I wtedy… nagle coś zaszumiało Marcie nad głową, a następnie załopotało pod nogami.
Nietoperz! – Kobieta panicznie bała się dwóch rodzajów zwierząt: myszy i węży, a nietoperz wydawał jej się paskudniejszą odmianą myszy. Powoli wpadała w panikę. Tymczasem zwierzątko najwyraźniej szukało kryjówki. Wzbiło się do góry i…
Wpadło wprost pod spódniczkę! Marta poczuła trzepot miękkich kończyn na swoich udach i kroczu.
– Boże! Ratunku! Zrobię wszystko, tylko niech mnie ktoś od tego uwolni!
W popłochu, piszcząc, zaczęła uciekać. Trzymające ją do tej pory dłonie, w zaskoczeniu, puściły. Marta wpadła w jakiś boczny zaułek. Myślała, że uwolniła się od mężczyzn, tymczasem tu jakby czekały na nią kolejne męskie ręce. Schwyciły ją o wiele gwałtowniej, niż do tej pory. Poczuła woń potu napastnika, specyficzny zapach, którego wcześniej nie wyczuwała ani od Bartka ani Pietrka. Wydawało jej się, że to pot dojrzałego mężczyzny, wymieszany z jakimiś perfumami… bardzo dobrymi perfumami, wręcz luksusowymi. Wyczuwała kompozycję zapachu róż, cynamonu… Tak! To 1 Million! Zawsze go uwielbiała. Tymczasem dłonie agresora nie pozwoliły Marcie zastanawiać się nad zapachami. Jedna zacisnęła się na piersiach, a druga bezceremonialnie wdarła pod spódnicę.
1 komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto
jacek795
ależ dojce, tylko je miętosić...
Historyczka
@jacek795 Ach wy panowie... ależ macie obcesowe określenia... no i reakcje...
jacek795
@Historyczka na widok takich cyców w każdym faceci budzi się zwierzę - ssak
Historyczka
@jacek795 celne! Facet zwierzę! Lubię takie ostre sformułowanie... a do tego... ssak
jacek795
@Historyczka pewnie nie raz miałaś do czynienia z takimi reakcjami w stosunku do swojej osoby, założę się że tak...