Marta z namaszczeniem nasuwała na nogi pończochy z przejęciem podśpiewując:
Pamiętajcie o ogrodach
Czy tak trudno być poetą?
Dobierała elegancką, rozkloszowaną spódniczkę, nie przestając nucić piosenki Jonasza Kofty.
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście
Była bardzo podekscytowana: wreszcie zaczęły się wakacje (przełom czerwca i lipca to jej ulubiony czas) i zobaczy Dorotę, najlepszą przyjaciółkę ze studiów, a także jej magiczny, odziedziczony po zmarłym wuju, ogród, podobno najpiękniejszy między Wisłą a Bugiem. No i pozna tam jakichś mężczyzn. Nic o nich nie wiedziała. Dorota przez telefon powiedziała tylko tajemniczo:
– Na ciebie przypadnie dwóch.
Dlatego tak się teraz stroi. Stanik z misternej koronki… transparentna bluzeczka…
Boże! Jak ja dawno nie poznawałam nowych mężczyzn! Sto lat nie byłam na żadnej randce… – Wzdycha.
Nawet stringi założyła najseksowniejsze jakie miała: bielusieńkie, tak ażurowe, że aż prześwitujące. To jasne, że na spotkaniu żaden z facetów ich nie zobaczy, ale mając je na sobie, poczuje się bardziej kobieco.
2 komentarze
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto
Historyczka
Enklawo, co w nich Ci się podoba?
enklawa25
@Historyczka twoje opowiadania są bardzo ciekawe historia
enklawa25
lubie tego typu opowiadania super