Miłość w Bieszczadach cz. 17.2

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kamila
- Wiesz co Olek, myślałyśmy, że będą różne reakcje na nasz przyjazd, ale nie sądziłam, że coś takiego powierz ty. – powiedziała z udawanym oburzeniem Niki, na co chciało mi się śmiać, ale się powstrzymałam.
- Wierz co Niki sądzę, że on nie zasługuję na ten prezent, który mu przywiozłyśmy. – powiedziała rudowłosa.  
- No dziewczyny, nie bądźcie takie. To tylko dlatego, że jest w szoku. Na pewno nie chciał. – powiedziałam, a Olek od razu mi powtórował. Szkoda, że nie wie co ma być tym prezentem.  
- No dobra Sylwia daj mu tą torbę, bo przecież powiedział prawdę. – Sylwia popatrzyła krzywo na Niki. – No dobra, ale on 100% o mnie.  
Po tym Sylwia podeszła do Olka i podała mu torbę. Ten od razu wyciągną jej zawartość, a ja już nie wytrzymałam i buchnęłam śmiechem.  
- Co to jest?? – zapytał Olek po wyciągnięciu bluzki i spodenek.  
- To jest twój nowy strój na treningi kochany. Usłyszałyśmy od Kamili, że bardzo tęsknisz za przedszkolem, więc pożyczyłyśmy do mojej kuzynki i pożyczyłyśmy od mniej strój dla ciebie. Od dzisiaj na treningach masz nosić tą piękną koszulkę z Barbie. – powiedziała Niki śmiejąc się.
- To chyba jakieś żarty!!! – zacząć krzyczeć Olek, a wszyscy dookoła niego śmiali się.
- Za kogo ty nas masz. My jak coś mówimy to jest prawda. – powiedziała ze spokojem Sylwia.  
- Olek to idź do szatni się przebierz. – powiedział Mikołaj przez śmiech.
- Nawet ty się za mną nie stawisz. – powiedział z wyrzutem na Mikołaja, Olek.  
- A by tylko spróbował, to by pożałował. Jak Kamila się wścieknie to z kijem nie podchodź. No może prócz Niki. – powiedziała Sylwia.
- No nie przesadzaj, nie jest aż tak źle. – powiedziałam do niej.  
- Nie wcale. Przypomnij sobie co było dwa lata temu, po twoim zerwaniu z Aleksem. Nie chciałam być wtedy w skórze tego chłopaka. – powiedziała Niki.  W tym czasie Olek poszedł do szatni, a reszta patrzyła na nas z zainteresowaniem.  
- Czy mogłabyś o tym nie mówić? – zapytałam.
- Mogłabym – uśmiechnęła się do mnie. – ale jednak to zrobię.  
Już chciałam do niej podejść i jej coś zrobić, ale się powstrzymałam, gdyż przypomniałam sobie o jednej sprawie.
- A ja mam im powiedzieć co ty robiłaś tego lata. – powiedziałam, a ona od razu zareagowała.
- Nie zrobisz tego?? – powiedziała.
- Chyba jednak mogę. – powiedziałam z chytrym uśmieszkiem.  
- Wiecie co, ja jednak spasuję. – powiedziała Niki, a chłopaki zaczęli się śmiać. Po chwili zobaczyliśmy Olka w różowej koszulce i spodenkach z księżniczką na środku.
- Wyglądasz pięknie Olku, a teraz czas na najważniejsze. Skończmy już te wygłupy. Od dziś na treningu ja razem z Sylwią będziemy pilnować, żeby cała drużyna, a Nikola zajmie się Łukaszem. – powiedziałam
- Który z was to ten Łukasz. – zapytała Niki, a Łukasz od razu podniósł rękę. Widziałam zadowolenie na twarzy. – Wierz co, to my chyba już pójdziemy poćwiczyć. – powiedziała i już chciała pociągnąć Łukasza w stronę budynku.  
- Kamila to chyba nie jest dobry pomysł. – powiedziała do mnie Sylwia.  
- Nie sądzę Sylwia. Niki sorry, ale Łukasz będzie robić to co reszta, ale ty będziesz go pilnowała by robił to porządnie. Rozumiesz? A co do twoich planów, które już ułożyłaś sobie już w głowie to zapomnij. Do takich rzeczy on się nie nadaje. – powiedziałam z uśmiechem na twarzy.  
- Skąd wierz, że o tym świętoszko?? – zapytał z uśmieszkiem na twarzy.  
- Powiem ci tak, żeby cokolwiek zrobić trzeba mieć mózg, którego ci niestety brakuje. – w tym momencie wszyscy zaczęli się śmiać. – Dobra teraz bez większego gadania zaczynamy trening. – w tym czasie wszyscy udaliśmy się na murawę.  
Po treningu poszłyśmy z dziewczynami do mojego domu. Oczywiście musiał nas odprowadzić Mikołaj.  
Gdy już byłyśmy w środku oczywiście udałyśmy się do mojego pokoju. Gadałyśmy do nocy o tym jak wygląda moja szkoła, uczniowie i jak uczą nauczyciele. Około drugiej poszyłyśmy spać.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mikołaj
W trakcie treningu uśmialiśmy się z chłopakami za wszystkie czasy. Po treningu odprowadziłem dziewczyny do domu tylko po to, żeby spędzić więcej czasu z Kamilą. Potem wróciłem do siebie. Sprawdziłem kilka rzeczy na Internecie. Odrobiłem lekcje i poszedłem spać.  
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mam nadzieje, że się podoba. Proszę was o komentarze z opinią.  <3

mika1435

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 836 słów i 4567 znaków.

7 komentarzy

 
  • Użytkownik pola2525

    Fajne to  :kiss:

    29 wrz 2015

  • Użytkownik Klaudii11128

    Super, kiedy kolejna?

    9 wrz 2015

  • Użytkownik Misiaa14

    Ah  cudooo *-*

    6 wrz 2015

  • Użytkownik Oliwku24

    Świetna tylko szkoda,że taka któtka

    6 wrz 2015

  • Użytkownik Domiii

    Cudownee  <3  kiedy kolejna?

    6 wrz 2015

  • Użytkownik Kamilka889

    Swietna ale krutka kiedy nastepna ?

    6 wrz 2015