Miłość w Bieszczadach cz. 15.1

Kilka dni później
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kamila
Dziś rozpoczęcie roku szkolnego, a ja zamiast tak jak zwykle myśleć o tym co będę się uczyć w tym roku, myślałam o mnie i Mikołaju. Nie wiem jak to będzie w szkole. Ustaliliśmy, że będziemy się na razie ukrywać, ale widziałam po Mikołaju, że nie jest z tego bardzo zadowolony. Gdy się uszykowałam stałam jeszcze chwilę przed lustrem zastanawiając się czy w tym wykonaniu dalej będę mu się podobać. Po chwili wyszłam w kierunku szkoły,
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mikołaj
Nie mogę się już do czekać gdy zobaczę Kamilę w szkolę. Wiem, że nie mogę do niej podejść i jej przytulić, co jest dla mnie katuszą, ale chociaż ją zobaczę. Uszykowałem się i szybko wyszedłem z domu. Tam czekali na mnie chłopaki.
- Cześć brachu jak tam noga? – zapytałem, gdy zobaczyłem Łukasza.  
- Już dobrze. Jak było na obozie beze mnie? Chyba się nudziliście, co? – zapytał patrząc na mnie i Maćka.  
- No trochę było nudno bez ciebie, ale dało się wytrzymać? – powiedział Maciek.  
- Najgorsze na tym obozie, kiedy byłem to ta „słodziutka” Kamila. Po prostu jak ją sobie przypominam to mi się chce rzygać. – powiedział
- A czyli Maciek nie powiedział ci jeszcze co było na obozie. – powiedziałem uśmiechając się do niego.  
- Nie chciałem mu zepsuć niespodzianki na dzisiejszym treningu. – powiedział puszczając mi oczko.  
- Czy możecie mi powiedzieć o co wam chodzi? – zapytał Łukasz.
- Wszystkiego się dowiesz jak przyjdziesz na trening dzisiaj. – powiedziałem.
- A właśnie jeśli chodzi o trening jedziemy razem? – zapytał
- Niestety, ale ja muszę być pół godziny wcześniej. – powiedziałem
- Dlaczego? – zapytali chórem.  
- To jest związane z naszą niespodzianką. Nie pamiętasz Maciek, ktoś musi załatwić wszystko z wiązane z naszą atrakcją.
Gadaliśmy jeszcze trochę o tym co działo się na obozie, oczywiście nawet nie wspominając o Kamili i dziewczynach. Po jakimś czasie byliśmy już w szkole.  
- Dobra chodźmy już do środka, to pogadamy z ludźmi z klasy. –powiedziałem idąc w stronę drzwi wejściowych.  
- Ej, co ci się tak spieszy? – zapytał Łukasz.  
- No, bo pomyślałem, że fajnie byłoby się przywitać z naszą klasą. – powiedziałem i weszłam do budynku.  
Usłyszałem jeszcze Maćka mówiącego „Zrozumiesz niedługo”. Od razu pobiegłem pod naszą salę i zacząłem się rozglądać. Zobaczyłem ją gadającą z Arnoldem, klasowym kujonem jeśli chodzi o chłopaków. Podszedłem do niej.
- Kamila moglibyśmy chwilę porozmawiać? – zapytałem patrząc na nią.
Wyglądała tak ślicznie, że nie mogłem oderwać od niej oczu.  
- Przepraszam, ale jestem teraz zajęta. Moglibyśmy przenieść to na później. – powiedziałem i znów odwróciła do Arnolda.
Wiem, że robi to dlatego, że nie chce żeby ktoś się o nas teraz dowiedział, ale to zabolało. Odeszłam i wróciłem do chłopaków. Sekundę później stała obok nas Daria, klasowa lafirynda.  
- Cześć chłopcy, jak wam minęły wakacje? – zapytała opierając się o Łukasza.  
- Dobrze. – odpowiedzieliśmy wszyscy razem.  
- Mikołaj mam do ciebie pytanie. Co ty chciałeś od naszej kujonicy? – zapytała, a ja miałem ochotę ją udusić, ale się powstrzymałem.  
- Moi rodzice stwierdzili, że potrzebuję korków z matmy i, że mam to załatwić na początku roku. Stwierdziłem, że Kamila chyba byłaby najlepszą korepetytorką. – powiedziałem do niej.
- Jak chcesz to ja mogę cię trochę pouczyć. – powiedziała z chytrym uśmieszkiem na ustach, a ja już wiedziałem o co jej chodzi.  
- Wiesz co ja lepiej zostanę przy Kamili. – powiedziałem.
Po moich słowach do gabinetu  weszła nauczycielka. Usiedliśmy wszyscy w ławkach, a wychowawczyni tłumaczyła nam plan pracy na ten rok. Było to strasznie nudne, więc postanowiłem napisać do Kamili.  
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kamila
Słuchałam nauczycielki gdy nagle poczułam wibracje w kieszeni. Wyjęłam, więc telefon tak by pani nie widziała i sprawdziłam, SMS-a którego dostałam.  

Miki
Nudzi mi się. Popisz ze mną. :(

Popatrzyłam na całą klasę, aż zobaczyłam Mikołaja, który leżał na ławce.  

Ja
Nie mogę mamy lekcję. Tak nie wolno.

Po chwili dostałam odpowiedź.  

Miki
No proszę chociaż chwilkę. Jest mi smutno, że nie chciałaś ze mną rozmawiać wcześniej. Byłem zazdrosny. :(

Ja
O co byłeś zazdrosny? Nie mów mi, że o Arnolda. To tylko przyjaciel. :)

Miki
Ale ty możesz z nim rozmawiać z nim, a ze mną nie :( to jest dołujące.  

Już mu miałam odpisać, ale usłyszałam głos nauczycielka.
- Kamila, co ty tam robisz pod tą ławką. Na lekcji nie wolno pisać SMS-ów.  
- Przepraszam, proszę pani, ale musiałam odpisać mojej … cioci, bo zapomniała gdzie leżą jej leki a musi je teraz wziąć. – powiedziałam, a mikołaj tylko cicho się zaśmiał.
- No dobrze, ale już proszę cię słuchaj mnie już.  
- Dobrze. – powiedziałam i do końca lekcji nie dotknęłam już telefonu.  

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam, że tak późno dodaje, ale się trochę zaczytałam. jeśli chodzi o opowiadania, to oto moja decyzje. Zacznę nowe opowiadania i mam nadzieje, że będę kontynuować. Dlaczego mam nadzieje??? Opublikuję wam tylko te części, które zdążę napisać dziś w nocy. trzymajcie kciuki i proszę was o opinię o opowiadaniu i czy podoba wam się moja opinia. Jeśli chodzi o terminy obu opowiadań podam je jutro gdzieś około godziny 3 w komentarzu pod tym wpisem. Mam nadzieje, że opowiadanie wam się podoba i chcecie je dalej czytać :) <3

mika1435

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1004 słów i 5656 znaków.

7 komentarzy

 
  • Mon002

    Kiedy następna

    29 lip 2015

  • Kisi

    Kiedy następna

    27 lip 2015

  • Marlens

    Koniecznie pisz dalej;D

    23 lip 2015

  • mika1435

    Wiem, że miało być o 3 ale jestem strasznie zmęczona i nie dam rady pisać dalej. więc w ciągu tych ni gdy mnie nie będzie mam dla was 2 części tego opowiadania. Za to nowe będzie wychodziło co 2 dni. Mam nadzieje, ze się wam spodoba i miłego czytania.

    23 lip 2015

  • luuula

    Kontynuj :)

    22 lip 2015

  • madziax

    Super kontynuj

    22 lip 2015

  • Kamilka889

    Super kiedy nastepna

    22 lip 2015