Miłość w Bieszczadach cz. 16.1

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kamila
Dziś wstałam skoro świt, by uszykować się do szkoły.  Poszłam do łazienki gdzie wzięłam prysznic. Stanęła przed szafą i znów zastanawiałam się co na siebie ubrać. Wybrałam strój i go na siebie  założyłam po czym spojrzałam na zegarek. Została mi jeszcze godzina do wyjścia, więc postanowiłam się po uczyć. Wyciągnęła książkę z matematyki, którą mam dziś na pierwszej lekcji i przeczytała dzisiejszy temat. Zjadłam jeszcze śniadanie i udałam się w kierunku szkoły.  
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mikołaj
Od razu gdy wstałem, zacząłem szykować się do szkoły. Dziś miałem uzgodnić z Kamilą godziny naszych korepetycji. Uszykowałem się z prędkością światła. Po zejściu na dół zjadłem ekspresowe śniadanie i wybiegłem do szkoły, choć miałem jeszcze godzinę do pierwszej lekcji. Po drodze napisałem jeszcze do Łukasza żeby nie czekali na mnie, bo już jestem w szkole. Usiadłem na ławce i czekałem, aż przyjdzie moja dziewczyna.  
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Łukasz
- Nie rozumiem co dzieje się z tym chłopakiem. Zachowuje się jak ciota. Jak można tak latać za jakąś panienką, a tym bardziej taką. - mówiłem do Maćka, gdy razem szliśmy do szkół.  
- Oj nie przesadzaj nie jest tak źle. Mikołaj się zakochał. Czy to aż tak bardzo dziwne.  
- Zakochany???? Chyba się z głowę walnąłeś w tym lesie. Zapomniałeś my się nie zakochujemy.  Ją się zastanawiam jak ona musi być dobra w łóżku, że z nią jest.  
- Ej wiem, że nie podoba ci się ich związek, ale nie gadaj takich głupoty. A tym bardziej nie przy nim ok.  
- Niech ci będzie, ale ja ci udowodnię, że to się nie uda. - powiedziałem i w głowie zacząłem układać plan.  
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kamila
Gdy stanęłam przed budynkiem szkoły, zobaczyłam czekającego tam na mnie Arnolda.  
- Cześć  Kamila. - powiedział podchodząc do mnie.  
- O cześć. Mam dla ciebie tą książkę, o którą mnie prosiłeś. - powiedziałam wchodząc z nim do sierotka.  
- Mam nadzieję, że jest tak dobra jak o niej mówiłaś. - powiedział uśmiechając się do mnie.  
- Uwierz mi jest genialny, a tym bardziej powinna ci się spodobać, bo ty przecież chcesz być psychologiem. - powiedziałam.
- Fajnie, że ... - zaczął mówić, ale ktoś mu przerwał.  
- Kamila mogłabyś że mną porozmawiać? - zapytała się osoba, która nam przeszkodzić, a ją już po głosie wiedziałam kto to.  
- Za chwilę do ciebie przyjdę tylko skończę rozmawiać z Arnoldem. Poczekać na mnie w sali. - powiedziałam odwracając się do Mikołaja, a on od razu po moich słowach udał się w kierunku sali.  
- Co on się tak ciebie uczepił? - zapytał Arnold.
- Nie wiem o co ci chodzi. - powiedziałam do niego.
Czułam się źle, że musiałam go okłamać, ale lepsze to niż, żeby wiedział o mnie i Mikołaju.  
- No nie mów, że nie zauważyłaś tego. Co chwilą się na ciebie patrzy i chce z tobą rozmawiać. Zachowuje się na prawdę dziwnie. Gdybym go nie znał wcześniej, to bym powiedział, że się zakochał. - i zaczął się śmiać, a ja razem z nim, bo to chyba była prawda. Dobrze czytanie CHYBA.  
- Dobra pójdę z nim  porozmawiać, bo jak dobrze pamiętam z wczoraj chodzi o korepetycje. - powiedziałam i podeszłym do chłopaków, obok których kręciła się Daria.  
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Maciek
Gdy już doszliśmy z Łukaszem do szkoły i podeszliśmy do Mikołaja.
- Co ci się stało, że tak wcześnie w szkole jesteś?  - zapytałem, gdy usiadłem obok niego na ławce.  
- Chciałem porozmawiać z Kamilą, ale on widocznie woli siedzieć z tym głupkiem Arnoldem. - powiedział opuszczając głowę.
- Widzisz po co ci to?? - powiedział Łukasz, a ja chciałem zabić go wzrokiem.
- Nie słuchaj tego debila, który gada bzdury. Wiesz, że ona robi to tylko dlatego żeby ukryć wasz związek przed innymi.  
- Ale dlaczego ona go chce go ukrywać? Wytłumaczyć mi to, bo nie rozumiem!! Co jest złego w tym, że chce ją całować i nie przejmować się tym, że ktoś na nas patrzy. No co!!!  
- Wiem, że jest to dla ciebie trudne, ale pamiętaj, że się na to zgodziłeś. Niedługo ona już będzie gotowa i się na to zgodzi. - powiedziałem, a on podniósł głowę i popatrzył na mnie. Ja się tylko uśmiechnąłem do niego.
- Tak sądzisz??? - nie zdążyłem mu odpowiedzieć, bo ktoś mi w tym przeszkodził.
- Cześć chłopcy. - usłyszałem za swoich pleców.
- Hej skarbie. - powiedział do niej Łukasz.
Mikołaj nawet na nią nie spojrzał i dalej płyną swoimi myślami do Kamili. Wiem, że jest załamany tą całą sytuacją. Było mi go naprawdę żal. Chyba będę musiał porozmawiać z Kamilą o tym co się dzieje.  
- A ty Miki się że mną nie przywitasz?? - zapytała robiąc minę szczeniaczka. Gdy to zobaczyłem od razu chciało mi się śmiać, ale się powstrzymałem.  
- Daria nie mam dzisiaj siły ani ochoty na twoje giętki, więc proszę odpuść. -powiedział do niej.
- Kochanie, co się stało? Może dam radę ci jakiś pomóc?? - powiedziała podchodząc do niego i wkładając rękę w jego włosy, które od razu od siebie odsunął.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mikołaj
- Nie chciałabym przeszkadzać - usłyszałem z swoich pleców głos Kamili. Była trochę speszona. - ale jak dobrze pamiętam Mikołaj chciałeś że mną porozmawiać.  
- Co on mógłby chcieć od ciebie chcieć?? – zapytała Daria patrząc morderczym wzrokiem na Kamilę.
- Więcej niż mogłabyś usłyszeć, bo z myśleniem u ciebie krucho. - na te słowa Maciek zaczął się śmiać pod nosem.
- Może byś z t.... - nagle rozległ się dźwięk przychodzącego SMS-a, więc Kamila wyciągnęła telefon by to sprawdzić. - Co twój Alfons napisał do ciebie.
- Nie to tylko twój. Kazał ci nie przychodzić bo i tak cię nikt nie chce. - powiedziała dalej patrząc w telefon z kamienną twarzą.
Przy tym Maciek już się nie opanował i zaczął się śmiać na całe pomieszczenie. Łukasz mordował Kamilę wzrokiem, a ja chichotałem pod nosem.  
- Kamila może wyjdziemy na korytarz porozmawiać, bo to ważne.
- Tak jasne. - powiedziała chowając telefon do kieszeni.  
Wyszliśmy ramię w ramię z sali. Gdy byliśmy już na korytarzu zatrzymała się, ale chwyciłem ją i pociągnąłem w najciemniejszy kąt. Przycisnąłem ją do ściany.
- Jak mi tego brakowało. - powiedziałem i wbiłem się w jej usta.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
proszę was o komentarze z waszą opinią. <3 Mam wielką nadzieje, że opowiadanie wam się podoba :)

mika1435

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1236 słów i 6539 znaków.

5 komentarzy

 
  • mysza

    Ja tam bym nie walczyła o dziewczynę, która bawi się swoim chłopakiem. Bo ja to tak właśnie widzę, jako zabawę

    21 sie 2015

  • Kamilka889

    genialne jak zawsze kiedy nastepna mam nadzieje ze nie dlugo

    19 sie 2015

  • Matylda

    A ja zastanawiam się czy któryś z chłopaków spróbuje odbić Mikołajowi Kamilę ? :)

    19 sie 2015

  • Turluturlu

    @Matylda ja też ;)

    19 sie 2015

  • Misiaa14

    Cudoooo ;3  pisz tylko  z perspektywy mikołaja i  kamili

    19 sie 2015

  • Oliwku24

    Fajne ale zaczynam sie gubic w tych osobach. Najlepiej pisz z perspektywy Mikołaja lub Kamili.

    19 sie 2015