Miłość w Bieszczadach cz. 13.1

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mikołaj
Dziś jest ten dzień. Wstałem i jak najszybciej uszykowałem się do wyjścia. Gdy byłem gotowy wybiegłem z domku i udałem się do domu Kamili. Gdy zapukałem do drzwi otworzyła mi jej ciocia.  
- Dzień dobry, ja do Kamili. – powiedziałem, po czym ona się do mnie uśmiechnęła.  
- Oj Kamilcia jeszcze śpi, ale wejdź, to pójdę ją obudzić. – powiedziała i przepuściła mnie w drzwiach. Gdy wszedłem do salonu, zobaczyłem siedzącą na fotelu Dominikę. – Poczekaj tu chwilę, już idę ją obudzić.  
- Czekaj ciociu może niech Mikołaj pójdzie na górę. Kamila na pewno się ucieszy gdy go zobaczy jak się obudzi. – powiedziała z wielkim uśmiechem na twarzy.
- No dobrze, wiesz gdzie masz iść?- zapytała mnie.
- Tak prozę pani. – powiedziałem udając się w kierunku schodów.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kamila
Gdy się obudziłam byłam sama w pokoju, więc postanowiłam się wykąpać. Napuściłam wody i umyłam się. Gdy już wyszłam z wanny zauważyłam, że nie wzięłam ze sobą bielizny, więc owinęłam się ręcznikiem i weszłam do pokoju. Od razu podeszłam do szafy i wyjęłam z niej ubrania. Gdy się obróciłam się, by się ubrać zobaczyła siedzącego na moim łóżku Mikołaja.
- Co ty tu robisz?- zapytałam naciągając jeszcze bardziej ręcznik by się zakryć.
- Proszę powiedz, że masz coś pod spodem!!!! - powiedział patrząc na mnie z góry na dół.
-Nie odpowiedziałeś na moje pytanie!!!!
- A ty nie powiedziałaś tego o co cię prosiłem.  
-Mikołaj!!!!
- Już dobrze przyszedłem z tobą porozmawiać tak jak ustaliliśmy to wczoraj. Twoją ciocia mnie wpuściła, a teraz proszę powiedz mi, że masz na sobie bieliznę. - po tych słowach się zaczerwieniłam.- Ten rumieniec biorę za nie. - powiedział to przybliżając się do mnie.
- Fajnie, że pamiętałeś o naszym spotkaniu, ale teraz chciałabym  się ubrać. - powiedziałam pokazując mu ubrania.
- To się ubieraj. – powiedział z chytrym uśmieszkiem  na twarzy.  
- To może byś wyszedł. – powiedziałam pokazując drzwi od pokoju.
- Wiesz to jest nawet dobry pomysł, ale jest mi tu tak wygodnie, że aż zostanę. –powiedział z uśmiechem na twarzy – Ale nie będzie mi przeszkadzać jak się będziesz przebierać.  
- Hahaha bardzo śmieszne, ale ja nie żartuje WYJDŹ.
- Oj nie denerwuj się tak skarbie, przecież nic takiego nie robię. Przyszedłem do ciebie, a ty mnie wyganiasz, to niegrzeczne.
- Mikołaj daj mi się ubrać.
- Ale czy ktoś ci zabrania się ubierać. Wręcz przeciwnie bardzo bym chciał, żebyś się przebrała. – powiedział to seksownie oblizując usta.
- Dobra możesz ty zorać, ale masz zamknąć oczy i się odwrócić.  
- Ale jak się zamknę oczy to po co mam się odwracać.
- Bo będziesz podglądać!!!!! – powiedziała, a on tylko załamał ręce i zamkną oczy i się odwrócił.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mikołaj
Żeby się z nią nie kłócić odwróciłem się i zamknąłem oczy, ale po bardzo krótkiej chwili stwierdziłem, że to głupie i je otworzyłem. I mnie zatkało. Przede mną stało wielkie lustro, w którym było widać cały pokój. Moją całą uwagę przykują Kamila stojąca w samej bieliźnie. Była taka seksowna. Nie wytrzymałem i wstałem podszedłem do niej z tyłu, przytuliłem do siebie i zacząłem całować po szyi.
- Mikołaj miałeś się nie odwracać. –mówiła to przytrzymując moją głowę przy swojej szyi.
- nie odwróciłem się do czasu, gdy zobaczyłem cię w tym wielkim lustrze wtedy bieliźnie i nie mogłem się opanować. – powiedziałem kładąc rękę na jej udzie, które od razu zacząłem masować.
- Mikołaj przestań … proszę. – powiedziała to tak bez przekonania, że stwierdziłem, że tego na pewno nie chcę.  
- Dobrze wiem, że chcesz żebym robił to dalej tylko się wstydzisz. – mówiąc to odwróciłem ją przodem do mnie. – popatrz jak na mnie działasz. – powiedziałem i przybliżyłem nasze biodra do siebie.
- Ale mieliśmy porozmawiać i … - pocałowałem ją i przesuwałem się z nią w stronę łóżka. Gdy już byliśmy obok niego pchnąłem ją na nie, ale ona chwyciła mnie za koszulkę i poleciałem z nią.  
- Uwierz mi będzie ci bardzo dobrze. – powiedziałem i całowałem ją dalej. Gdy już miałem rozpiąć jej stanik ktoś zapukał do drzwi.
- Ej gołąbeczki weźcie się tam pospieszcie, bo ciocia już zrobiła śniadanie. – usłyszałem głos Dominiki i jej cichy śmiech za drzwi.  
- No cóż ubieram się do końca, a tobie radzę się opanować, bo czuje, że coś ci tam w spodniach przeszkadza. – powiedziała Kamila i zepchnęła mnie z siebie.  
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mam nadzieje, że ta część wam się spodoba. standardowe pytanie: Czy mam KONTYNUOWAĆ??? Proszę o komentarze z waszą opinią. :)  
Dzięki za czytanie :)
KOCHAM <3

mika1435

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 903 słów i 4883 znaków.

9 komentarzy

 
  • Urwisek

    Super :D kiedy kolejna ??? <3

    14 lip 2015

  • mika1435

    Jutro następna :)

    14 lip 2015

  • vans

    Super kontynuuj :yahoo: i kiedy następna  :kiss:

    14 lip 2015

  • ala1123

    Fajne, nareszcie dodalas, tylko dlaczego taka krótka? Kiedy możemy spodziewać się następnej?

    14 lip 2015

  • Faith

    Why da fuck takie krótkie ?! Pisz dalej :D tak długo czekałam na dalszy ciąg

    14 lip 2015

  • szalona123

    Pisz  dalej ! :lol2:

    13 lip 2015

  • paulaaxdxd

    Pisz dalej ;)

    13 lip 2015

  • madzda

    pisz dalej

    13 lip 2015

  • madziax

    No super pewnie ze kontynuj

    13 lip 2015