Wszystko co zechcesz cz.7

Rozdział 7

-Ej no racja!- zaćwierkała moja przyjaciółka.
Nauczycielka chodziła po klasie i rozdawała karty, okazały się grube.
-O widzę, że jesteś nowy, zatem napiszesz ten test na próbę- powiedziała z uśmiechem- no moi drodzy zaczynamy!
Gdy otworzyłam swój arkusz, okazało się, że nie będzie takiego problemu, dział bardzo mi podpasował. Skończyłam swój test w 30 minut, potem pomagałam Rebece.
-Koniec czasu moi mili, zapraszam na przerwę po przerwie otrzymacie wyniki, a na następnej lekcji losujemy !!
-Jezu czym ona się tak podnieca?? Matko jedyna, ja tam nie chcę żadnego projektu- powiedziała moja przyjaciółka. Gdy wyszliśmy z klasy prawie wszyscy mieli nieciekawe miny, pewnie z powodu testu.
-Ciekawe jaki będzie temat projektu- odezwała się Rebeca.
- Mam nadzieję, że coś przyjemnego-odparł Matt.
-Słuchajcie ja tam się bardziej boję kogo wylosuję- powiedziałam.
-Ja mam nadzieję, że Ciebie- powiedział Matt i chwycił mnie pod rękę.
-Ha ha ha ha ha, no fajnie by było- odpowiedziałam z uśmiechem.
Kiedy siedzieliśmy na placu, uczniowie starszych klas puścili muzykę, a ochroniarze stali przy każdym możliwym wejściu do szkoły... nie było nawet jak wyjść by się zerwać z lekcji.
-Jak wam poszedł test? - zapytałam kiedy usiedliśmy na ławce.
-Jako tako, ale gdybyś mi nie pomogła na pewno bym oblała!!- przyznała się moja przyjaciółka.
-Mi też tak sobie, liczę może na 3, a tobie?- spytał Matt
-Całkiem dobrze, odpowiedziałam na wszystkie pytania- powiedziałam dumna z siebie.
-Słuchaj ty się prawie wcale nie uczysz, jak ty to robisz że masz takie zajebiste oceny?- zapytała poirytowana Britney, która właśnie się do nas przysiadła.
-Nie wiem samo jakoś wychodzi, nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie-odparłam spuszczając głowę.
Następne 40 minut przerwy przegadaliśmy o imprezie u Grega, ja nie mogłam się już jej doczekać. Umówiłam się z Rebecą, że dokończymy nasze zakupy, za dwa dni, dzień przed imprezą. Gdy zadzwonił dzwonek kończący przerwę, wszyscy w powolnym tempie poszliśmy do klas.
-Witam was ponownie, moi mili. Mam wasze wyniki, powiem jedno myślałam, że pójdą znacznie lepiej. Ale trudno tak się uczycie, to takie macie oceny- powiedziała nauczycielka- a zatem, pojawiły się dwie oceny bardzo dobre. Iam, Amy podejdźcie tutaj.
Boże, przecież to było oczywiste, dostał stypendium, powinnam się domyśleć, że będzie najlepszy.
-Moi drodzy gratuluję, bezbłędnie napisanego testu- powiedziała rozradowana profesorka.
Podała nam nasze arkusze i kazała usiąść na miejsce.
-Resztę proszę ustawić się w kolejności numerów z dziennika- odparła nauczycielka.
Gdy usiadłam w ławce, spojrzałam się na swój arkusz, nie sądziłam, że dostanę aż tak wysoką ocenę. Podniosłam wzrok i zobaczyłam, że Iam siedzi w ławce, zupełnie nie poruszony swoją oceną i notuje coś w swoim zeszycie.
-Jest !! Dostałam trzy !!! Jesteś niesamowita, dziękuję Amy- usłyszałam to gdy moja przyjaciółka rzucała mi się w ramiona.
-Nie ma sprawy, zawsze pomogę- powiedziałam i pocałowałam przyjaciółkę w czoło.
-Ehh, za to ja muszę przyjść chyba do ciebie na korki- powiedział Matt siadając na swoim miejscu przed nami- dostałem ledwo dwa- powiedział lekko załamany- ojciec powiedział, że muszę poprawić oceny inaczej koniec ze sportem, a ja kocham sport, to co Amy pomożesz??- spytał
Właściwie nie miałam nic lepszego do roboty, a powtórka materiału mogła się jeszcze przydać.
-Jasne, że pomogę, ale muszę coś z tego mieć- powiedziałam z uśmiechem.
-To moja obecność nie wystarczy- powiedział swoim udawanym smutnym głosem.
Przewróciłam oczami- no nie, to za mało, musisz mnie zabrać na dobrą kolację.
-Ehh... no dobra, nie ma problemu. To po kinie, może wpadniemy do mnie, rodzice gdzieś wyjechali- powiedział z zalotnym uśmiechem.
-Mi pasuję, ale potem odwieziesz mnie do domu- powiedziałam obojętnym tonem.
-Ok.
-Dobrze moi drodzy cisza już cisza! Przechodzimy do losowania, proszę aby wszyscy stanęli pod ścianą. Losować będziemy następująco. W kolejności alfabetycznej, podchodzi do mnie osoba, losuję kartkę z nazwiskiem partnera, wylosowana osoba podchodzi i losuje temat z drugiej kuli kartek.
Fajnie pomyślałam, przynajmniej nie będzie porównywania który projekt lepszy bo każdy będzie na inny temat. Byłam szósta w alfabecie klasowym, więc miałam chwilę wolnego. Rebeca trafiła do pary z Britney, Matt ze swoim kumplem Maxem. Teraz była moja kolej.
-Amy ! Proszę podejdź- zawołała nauczycielka.
Podeszłam do kobiety, wsadziłam rękę do pudełka z nazwiskami, wylosowałam jedną karteczkę, otworzyłam ją z trzęsącymi rękoma....

zakreconadziewczyn

opublikowała opowiadanie w kategorii szkoła, użyła 835 słów i 4806 znaków.

3 komentarze

 
  • Użytkownik it

    Wylosuje Iama prawda? :)

    13 lip 2015

  • Użytkownik zakreconadziewczyn

    @it Chcesz się, już dowiedzieć ? <3 Hahahahaha Dziękuję, że czytasz moje opowiadanie <3

    13 lip 2015

  • Użytkownik Ola176

    Wiadomo kogo wybierze.. Mozna sie tego domyslic

    13 lip 2015

  • Użytkownik Nata208

    Jestem ciekawa kogo wylosuje :) kiedy dodasz kolejna ?? :)

    13 lip 2015