In the darkness 01 cz.12

Z dedykacją dla Gabi, która była zaszokowana spojlerem :*


Zaczynam odzyskiwać przytomność. Pod policzkiem czuję chłód i wilgoć. Cała zesztywniałam. Powoli się podnoszę i próbuję sobie przypomnieć co się stało. Niestety nic. Pustka. Ciemność. Ostatnie moje wspomnienie tyczy się informacji o zniszczeniu portalu. Rozglądam się wokoło i widzę Luka trzęsącego się na ziemi. Ulega końcowej przemianie. Zrywam się na nogi i podbiegam do niego.
- Luke - Zaczynam płakać. - Tylko nie to. Nie możesz mi tego zrobić. Nie teraz. Musisz mi wytłumaczyć co się stało. - Mówię szlochając w jego mundur.
Przez najbliższe parę minut obserwowałam jak jego czarne oczy stają się szkliste i tracą cały swój urok, jak zmienia stan skupienia na czarną mgłę. Chwilę później stał przede mną stu procentowy demon.
Strach sparaliżował moje ciało zamieniając je w bryłę lodu. Poczułam lekko odczuwalną energię przepływającą przeze mnie. Instynkt nakazywał mi skierować ją w Luka-demona, ale kiedy tylko to zrobiłam z moich palców posypały się marne iskierki.
- Nie. - Błagałam. - Nie rób mi nic złego. - On jednak stał odwrócony w inną stronę. Gdy spostrzegłam czemu się tak pilnie przypatruje o mało co nie zapomniałam swojego imienia. Całe stado demonów zbliżało się do mnie wielkimi krokami. Zaczęłam szukać pod ręką czegoś, co nadawałoby się do ich unicestwienia, ale niewielka torba leżała dwadzieścia metrów dalej. Muszę spróbować - pomyślałam, ale niestety źle myślałam. Gdy tylko się poruszyłam, drogę zagrodził mi demon. Nagły ból głowy sprawił, że upadłam bezbronna na ziemię. Nie, nie, nie. Za chwilę mnie też przemienią. Przestałam się bronić przed nieuchronnym losem i stanęłam twarzą w twarz z demonem. Trwaliśmy w bezruchu.
''Kieruj się za nami''
Przestraszyłam się jeszcze bardziej, o ile to było możliwe, jednak jak zahipnotyzowana ruszyłam za czarnymi zmorami.
W pewnej chwili straciłam wzrok.
''Nie możesz zapamiętać tej drogi.''
Znowu. Chyba oszalałam. Co się dzieje? Dlaczego jestem z powrotem na powierzchni? Dopiero co leciałam naszym śmigłowcem.
Chciałam zrzucić tę maskę mroku, ale na próżno. Nie chciałam dalej iść, ale moje nogi odmawiały posłuszeństwa. W końcu zatrzymaliśmy się.
Maska opadła z mojej twarzy, a ja o mało co nie zachłysnęłam się wdychanym powietrzem. Piękne podziemne miasto leżało u moich stóp. Pochodnie oświetlały każdy mój krok, jedynie dla przechodzących demonów stawały się zimne. Odwróciłam się. Za mną stali normalni ludzie. No, prawie normalni. Wśród nich był Luke. Owijała ich czarna mgła. Nim się spostrzegłam ja też byłam przez nią zaatakowana. Zauważyłam, że jestem trzymana za rękę przez Luka. Nie ośmielałam się jej zabrać. Dawała mi ukojenie i podporę emocjonalną. Nagle usłyszałam znajomy męski głos. Już nie w głowie.
-Chodź. Wszystko Ci wytłumaczę.
Pociągnął mnie w stronę zachodniej części miasta. Oglądałam wszystko z wielkim zaciekawieniem. Dopiero z bliska zobaczyłam, że to wszystko przypomina budownictwo starożytnej Grecji. Wspaniałe rzeźbienia i pomniki wprawiały w osłupienie. Działała nawet fontanna na dziedzińcu przedstawiająca Posejdona z trójzębem. Oni wierzą w mitologię?
Nim się spostrzegłam staliśmy przed wspaniałym pałacem. Zaczęliśmy wspinać się po stromych schodach i przeszliśmy do wnętrza. Olśniewająco to mało powiedziane. Panował tu przepych. Marmurowe płytki wokoło, a przede mną ogromny, mahoniowy stół z najróżniejszymi potrawami z całego świata. Zaburczało mi w brzuchu na ten widok. Lekko się zarumieniłam na co Luke odpowiedział uśmiechem. Zaprowadził mnie do ogromnej sypialni z oszkloną ścianą. Moim oczom ukazała się ogromna szafa wypełniona sukniami o kolorach natury.
-To wszystko dla Ciebie. Gdy się przebierzesz zejdź na dół, a wszystko dokładnie Ci wyjaśnię.
Chciałam się go zapytać o co tutaj chodzi, ale pomyślałam, że najlepiej będzie na spokojnie porozmawiać w... jadalni?
Z zamkniętymi oczami zaczęłam gładzić sukienki. Nagle natrafiłam na niezwykle śliski materiał. Otworzyłam oczy... to jest to. Lekka, zwiewna, w moim ulubionym odcieniu błękitu, na jedno ramię. Przypomina nowoczesną togę.
Biorę ją z wieszaka i chowam się za parawanem. Po walce z niesfornym suwakiem jestem gotowa. Jeszcze tylko... Mój wzrok pada na drewnianą toaletkę w rogu pokoju. Szybko łapię za tusz i błyszczyk. Po skończonej ''pracy'' zauważyłam prostokątne pudełeczko. Delikatnym ruchem dłoni otwieram je i widzę piękny, srebrny łańcuszek, a na nim zawieszkę przedstawiającą błyskawicę. Po trzynastu nieudanych próbach zapięcia go moje kciuki przybrały czerwoną barwę. Wtem zrezygnowana poczułam delikatny dotyk ciepławych dłoni na karku.
-Mogę?
Tylko pokiwałam głową. Jednym zręcznym ruchem zapiął łańcuszek. Odwróciłam się gwałtownie, wpadając w jego ramiona. Pachniał palonymi liśćmi i miętą. Jak zahipnotyzowana zaczęłam się do niego przybliżać, ale cofnął się o krok. Poczułam gorący rumieniec wpełzający mi na twarz. On jedynie przyglądał mi się, a potem powoli zeszliśmy na dół. Ponownie powitał mnie zapach pysznych potraw.
-Wszystko tu jest dla Ciebie. Absolutnie wszystko.
Popatrzyłam na swoją sukienkę. Jestem znana z niechlujnego spożywania potraw.
-Nie krępuj się. Tutaj nabywasz trochę nowych...umiejętności twoja demoniczna natura przejmuje górę.
- Moja demoniczna natura? - Prawie wyplułam kawę, którą popijałam nadziewanego kurczaka. Zastygłam i zobaczyłam sen. Mój sen o podziemnym mieście. Wreszcie coś pamiętam.
- Widzę, że sobie zaczynasz przypominać. - Zrobił zniesmaczoną minę.
- Widzisz co myślę? - Z trudem ukryłam zażenowanie.
- Staram się... nie patrzeć, ale to taki bonus z bycia demonem.
- Wytłumaczysz mi dlaczego ta mgła mnie ''atakuje''? - Powiedziałam wskazując przestrzeń naokoło mnie.
- Och. Spokojnie, nie ma potrzeby tak się śpieszyć, ale skoro nalegasz. - Rzekł obserwując przenikliwie swoje palce. - Twoje moce zostają dzięki niej zwielokrotnione. Jesteśmy pewni, że możesz się stać nawet niewidzialna. Tylko nie próbuj kogoś przysmażyć. - Dodał wskazując na mój wisiorek. - Niecodziennie trafia się na córkę Zeusa.
Czyli jednak wierzą w mitologię.
- Przecież moimi rodzicami byli demon i człowiek. Jak to wyjaśnisz?
- Nie bierz tego do siebie, ale kiedy pierwsze demony odkryły to miejsce znalazły starą księgę, w której było zapowiedziane pojawienie się córki władcy piorunów. Takie nasze wierzenia.
- Skąd Ty o tym wszystkim wiesz? - Głos mi się łamał przy kolejnym zdaniu.- Przecież dopiero stałeś się... jednym z nich. - Powstrzymałam się od użycia słów ''to coś''.
- Nie wiem dokładnie jak, ale dostajemy odpowiednią wiedzę na samym początku - w trakcie przemiany.
Nie wiedziałam o co jeszcze mogłabym się zapytać. Z dogłębnych rozmyślań wyrwał mnie dotyk Luka. Z dobrze znanego mi powodu serce mocniej uderzało w klatce piersiowej. On się prawie nie zmienił. Nadal Ci się podoba - mówiłam do siebie w myślach. Miałam wrażenie, że zapomniałam o czymś bardzo ważnym.
- Eve... - Usłyszałam cichy szept. - Czy zgodzisz się pozostać tu przez jakiś czas i pomóc nam uwolnić siebie oraz innych? - Podniosłam wzrok i zobaczyłam zbliżającego się do mnie Luka. Lekko oblizałam usta i przechyliłam delikatnie głowę. Niezauważalnie wpił się w moje wargi, ale nie widziałam w jego oczach pożądania. Zostały jakby wyprane z emocji. Przez to czułam się trochę nieswojo.
Pochylił się nad moją szyją jak wampir gotowy do ugryzienia ofiary. Połaskotał moje ucho zimnym oddechem.
- Zostaniesz? - Ponownie zapytał.
- Zawsze.

Koniec :D serii pierwszej oczywiście :P Muszę chwilę odpocząć od demonów.

iza0199

opublikowała opowiadanie w kategorii przygoda, użyła 1405 słów i 8118 znaków.

9 komentarzy

 
  • Użytkownik Gabi14

    Ty kochasz zaskakiwać: "Idziemy do McDonald'a? NIE CHCE MI SIĘ!" xDD

    26 sty 2014

  • Użytkownik iza0199

    Lubię zaskakiwać :D

    26 sty 2014

  • Użytkownik Arni

    Myślalem że pojdziesz w innym kierunku, ale  nie narzekam. Jest świetnie :)

    25 sty 2014

  • Użytkownik Gabi14

    :jupi: ale się cieszę xD nie chcesz wiedzieć jakie będzie następne moje opowiadanie :3

    25 sty 2014

  • Użytkownik iza0199

    Taaa... może być. Na twoją cześć nazwę kobietę, która sporządziła tę księgę Gabriela :D

    25 sty 2014

  • Użytkownik Gabi14

    XD to chyba coś o mnie LOL :)

    25 sty 2014

  • Użytkownik iza0199

    To tylko starożytne wierzenia. Nie będą istotne w opowiadaniu ;) mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi? (jasnowidzenie)

    25 sty 2014

  • Użytkownik Gabi14

    Ale tak to świetne <3

    25 sty 2014

  • Użytkownik Gabi14

    Zabiję cię. Masz zaraz dodać kolejną część!!! Ale dla mnie wplatanie do opowiadania o demonach mitologii jest trochę bardzo naciągane :P

    25 sty 2014