Od Nowa cz.4

Od Nowa cz.4-Niki..- usłyszałam smutny głos po drugiej stronie.
-Nienawidzę Cię - powiedziałam łkając. Usłyszałam odgłosy jakby coś przewrócił.
-Ja wiem. Boże... Pójdę na leczenie. Nie wezmę juz nic. Proszę Cie Niki. Kocham Cię tak bardzo.
-Nie kochasz mnie. Nigdy nie kochałeś ty bydlaku. Wiesz co on mi wczoraj robił? Wiesz !? - załkał. Jak on może mnie przepraszać ? Jak on może myśleć ze po tym wrócę do niego ? - Nawet sobie nie wyobrażasz jak cierpiałam ty draniu. Nienawidzę Cię. Nie chcę Cię znać. Dla mnie nie istniejesz.
-Już mnie nie zobaczysz. Dzisiaj wyjadę się leczyć . Kocham Cię Niki. Przepraszam za wszystkie krzywdy..... Chyba przyjechał Twój brat z Kolegami. Swoją drogą bracia są niebezpieczni i to bardzo. Uważaj na Nich Niki.
-Ale Filip...
-Przepraszam.- powiedział i się rozłączył. Rzuciłam telefon o ścianę i padłam na łóżko. Boże tak bardzo chcę go nienawidzić. Dlaczego nie moge go nienawidzić?


Siedziałam na ławce w parku . Słońce ogrzewało mi twarz. Było strasznie gorąco, ale co się dziwić jeśli mamy połowę czerwca? Siedziałam uśmiechnięta , byłam szczęśliwa. Czego mi jeszcze potrzeba ?
-Witaj- usłyszałam cudowny głos a potem pocałunek w usta. Otworzyłam oczy i spojrzałam na Filipa.
-Cześć. Co tu robisz ? -zapytałam go. Nie umawiałam się z nim a on i tak zawsze wiedział gdzie jestem.
-Przyjechałem po Ciebie. Chcę Cię gdzieś zabrać. - mówił jeżdżąc opuszkami palców po moim karku.
-Gdzie ?
-Niespodzianka. Więc?
-Teraz ?
-Teraz. - wstał i wyciągnął dłoń w moją stronę. Złapałam ją i wstałam.


-Nie wiedziałam że jesteś romantykiem - powiedziałam do niego gdy szliśmy nad jezioro. Nie wiem tylko skąd on znał takie miejsce. Nie było w tej części nikogo. Byliśmy sami i cieszyłam się z Tego. Filip rozłożył koc i poszedł do samochodu po koszyk z jedzeniem .
-Zapomniałem -powiedział.
-O czym ?
-Powiedzieć Ci że wyglądasz cudownie tej zwiewnej sukience. -zarumieniłam się. Spotykamy sie juz od dwóch tygodni , a ja dalej sie przy nim rumienię. Zakochałam się w nim juz wtedy w klubie. Codziennie o nim myślę. Co robi ? Czy o mnie myśli?.
-Dziękuję. -usiadłam na kocu . - Mogłeś powiedzieć że będziemy nad jeziorem . Założyłabym strój kąpielowy. -powiedziałam.
-To chyba nie problem. Masz bieliznę na sobie ? - i tu był problem . Bo owszem majtki miałam ale stanika nie założyłam. Źle by to wyglądało w tej sukience. Zmieszałam się
-Znaczy.... Nie mam stanika. - znowu ten rumieniec. Filip spojrzał na moje piersi a potem rozszerzył szerzej oczy. -Nie zauważyłeś?
-Nie. Chodzi o to że nie patrzyłem na twoje piersi. Ciągle patrzylem na Twoją twarz a poza tym nie było widac ze go nie masz. Mam pomysł. - powiedział i zdjął swoją koszulkę po czym mi ją podał - Załóż. Nie bedzie nic widac. Tak sądzę. -wzięłam koszulkę i założyłam . Później rozpięłam sukienkę która opadła na koc. Zdjęłam buty i zaczęłam iść w stronę wody. Zanurzyłam najpierw jedna nogę i jak stwierdziłam że woda jest ciepła , weszłam cała.
Poczułam oplatające mnie ręce i odwróciłam się w stronę Filipa i zarzuciłam mu ręce na szyję.
-Jednak widać że nie masz stanika- wyszeptał mi do ucha. Spojrzałam w dół i zobaczyłam że bluzka prześwituje przez mokrą koszulkę. Przeciez to było przewidywalne że jak biała koszulka zrobi sie mokra to wszystko bedzie widać. Oplotłam nogi wokół jego pasa. Dłonie Filipa spoczęły na moich pośladkach , podtrzymując mnie. Przybliżyłam moją twarz do jego i musnęłam jego usta. -Czyli będziesz ze mną? Już zawsze ? -zapytał.
-Wątpiłeś?
-To nie sen? Jesteś moim aniołem Niki.
-Kocham Cię Filip. Kocham od dnia gdy Cię pierwszy raz spotkałam. Nie oczekuję że Ty czujesz to samo.... Ze w ogóle coś do mnie czujesz, ale chciałam Ci to powiedzieć mimo wszystko.
-Niki... Ja też Cie kocham. Będę Cię chronił choćby nie wiem co. Zawsze będziesz dla mnie najważniejsza. Nikomu nie dam Cię skrzywdzić. Pamiętaj o Tym. Ze mną jesteś bezpieczna. Jestem szczęśliwy że Ciebie mam. Aniele.


Wspomnienia naszych wspólnych chwil zalewały mi głowę. Obiecał. Mówił że nigdy mnie nie skrzywdzi. A on ? Kłamał. Bezczelnie kłamał. Chciałabym cofnąć czas. Chciałabym go nie spotkać. Nie wiem co mam o Tym myśleć. Raz jestem zła i chciałabym go zamordować. Wykrzyczeć mu w twarz że go nienawidzę . A raz mam ochotę pobiec do niego i powiedzieć jak bardzo go nadal Kocham.
Nie wiem ile ja tak leżałam i myślałam nad tym wszystkim , ale chyba długo bo usłyszałam Konrada głos na dole. Nie chciałam schodzić i nie chciałam go widzieć. Mógł to zostawić. Przecież Filip idzie sie leczyć do cholery jasnej ! Usłyszałam pukanie do drzwi , ale nie odpowiedziałam i odwróciłam się twarzą w stronę ściany.
-Mogę? - usłyszałam Daniela głos. I wtedy do głowy wróciły mi słowa Filipa " bracia są niebezpieczni i to bardzo. Uważaj na Nich Niki." . Czy to prawda ? Są niebezpieczni? Raczej nie wyglądają na bezpiecznych od razu to zauważyłam. Daniel zamknął drzwi za sobą i podszedł do mojego łóżka. Słyszałam jego kroki. - Wiem że nie śpisz.
-Po co przyszedłeś? - zapytałam z wrogością w głosie.
-Czy coś Ci zrobiłem że jestes dla mnie taka niemiła?
-Ktoś mi po prostu powiedział że mam uważać na Braci. Jedynymi braćmi w Tym domu jesteście WY.- zaśmiał się.
-Tą osobą jest Twój Filip ? Tak?
-Gówno Cię to obchodzi.
- Swoja drogą...- odwróciłam się do niego . Wyciągnął telefon z kieszeni a po chwili pokazał mi zdjęcie. Mężczyzny. Tego Mężczyzny który znęcał się nade mną przez dlugi czas w domu Filipa. - Czyli to ten.- wyłączył zdjęcie. I włączył drugie. - A to jest Ten sam mężczyzna po naszej " interwencji" - spojrzałam na zdjęcie . Facet był pobity. - A to dla Ciebie - wyłączył zdjęcie i włączył filmik
-O mój Boże..- wyszeptałam. Mężczyzna przepraszał mnie za wszystko. Wszystko byłoby dobrze gdyby nie powiedział " Oddałem im film z tej nocy. Przepraszam" -Jaki film? - zapytałam z gulą w gardle.
-Nie oglądaliśmy go. Facet nagrał wszystko co z Tobą robił. Miał sprzedać film , ale mu sie nie udało. Odzyskaliśmy go w porę. Musimy wiedzieć czy to na pewno Ten film. - podał mi płytę i wyszedł.
Trzęsącymi się rękoma włączyłam Laptopa a później włożyłam płytę. Gdy zobaczyłam siebie na Tym filmie to chciałam umrzeć. Wyłączyłam film i wyjęłam płytę. Połamałam ją a później wyrzuciłam do kosza. Byłam roztrzęsiona. Wyszłam z pokoju i pobiegłam do łazienki. Zamknęłam za sobą drzwi. Szukałam w szafkach czegoś ostrego ale jak na złość nic nie było. Lustro! Zdjęłam je ze ściany i rzuciłam o kafelki . Rozbiło się.
-Nikola ! Otwórz drzwi! - krzyczał Konrad. Wzięłam kawałek lustra i wbiłam w żyły po czym zrobiłam głębokie nacięcia. Usiadłam obok wanny i czekałam. Po chwili zaczęło robic mi się słabo , ale i błogo.
-Nikola - czułam szarpnięcie , ale nie chciałam otworzyć oczu . - Chciałem wezwać karetkę jak najszybciej. - usłyszałam jeszcze kogoś głos. - siostrzyczko... Zostań... Niki proszę.

" - Konrad ! Konrad! Nie uciekaj !-krzyknęłam na brata .
-No dawaj . Złap mnie- odkrzyknął chowając sie za dom.
-Mamo ! Konrad ucieka ! Zachowujesz sie jak 5 latek!
-Mam już 10lat ! - zaśmiałam się"


" - Mamo gdzie idziesz ? -zapytałam.
-Jadę do sklepu . Zaraz przyjade . Zostań z bratem. Musze kupić pare rzeczy na przyjęcie - a tak właśnie. Obchodziłam 15 urodziny.
-Dobrze.- powiedziałam. Mama wyszła a ja wyglądałam przez okno jak wyjeżdża z pod domu.
-Mamo!- wybiegłam z domu . - Mamo ! - nie to niemożliwe. Biegłam do samochodu mojej mamy. Gdy wyjeżdżała drugi samochód z szybką prędkością w nią uderzył. - Mamo.."


" - Tato ! Nie możesz tak ! Ona zmarła rok temu !
-Chce żyć normalnie a z Kasia jestem szczęśliwy."


" - Tylko z Tobą jestem Szczęśliwa Filip. Czuje sie przy Tobie tak bezpiecznie.
-Jestes ze mną bezpieczna. Nic Ci nie grozi. Będę Cię chronić juz zawsze. Aniele."


" - Idź sobie to tego twojego Klubu i popatrz na nie ! - odepchnęłam go od siebie - Nienawidzę Cię. - wysyczałam.
-Ale ja Cię Kocham. A ty mnie. Zrobię dla Ciebie wszystko. Zwolnię ją. Tylko bądź zemną.
-Chciała Cię pocałować!
-Nigdy bym na to nie pozwolił. Chce tylko Ciebie"


- " Jesteś najlepsza- powiedział Konrad. Oglądając mój prezent pod choinkę dla niego. - dziękuję.
-Nie ma za co . - powiedziałam uśmiechając się. Dałam mu bilet na wycieczkę do Grecji.
-Jest. Zawsze chciałem tam jechać. Proszę -podał mi prezent. Wiedział że nie lubię prezentów. Wolałam je dawać niż dostawać. Wyjęłam prezent z paczki , który okazał sie być opłacony kurs na prawo jazdy.
-O Boże Dziękuję Ci. Nie wiem ile bym na to zbierała - przytuliłam brata. "


" - Uwielbiam twoje ciasto mamo- powiedziałam.
-Uwielbiam je dla was robić. - odpowiedziała.
-Myślisz że kiedyś będę umiała je zrobić tak samo dobrze jak Ty ? Dla swoich dzieci?
-Oczywiście. Tylko nie wybiegaj tak w przyszłość. Masz dopiero 14 lat.
-Wiem mamo. Kocham Cię wiesz?-podeszłam do niej i wtuliłam sie w nią
-Wiem. Ja Ciebie też kocham skarbie."


- Ciągle jest mi Cię mało. - powiedział Filip całując mnie znowu po cudownej nocy- Jesteś taka wspaniała. Kocham Cię do szaleństwa i nigdy nie przestanę"

Otworzyłam powoli oczy i spojrzałam na otaczającą mnie biel. Byłam w szpitalu. Wyrwałam rękę z czyjegoś uścisku.
-Niki... Siostrzyczko
-Wezwij lekarza.- powiedziałam. Konrad zerwał się z krzesła i wyszedł by po chwili wejść z lekarzem.
-Jak się pani czuje ?
-Dobrze. Ile tu leżałam?
- Dwa dni. Sprawdzę czy wszystko w porządku. -zaczął mnie badać. Gdy skończył powiedziałam
-Chcę stąd wyjść.
-Musi pani tutaj być chociaż dwa dni.
-Pan mnie nie zrozumiał. Chce się wypisać na własne żądanie.
-Niech pani to przemyśli
-Juz to zrobiłam. Mogę liczyć na wypis? - lekarz pokręcił głową w niedowierzaniu i wyszedł z sali a ja zaczęłam schodzić z łóżka.
- Co ty robisz!?- przytrzymał mnie Konrad gdy zrobiło mi się słabo. - Zostań w szpitalu. Proszę Cię. Ojciec zaraz przyjdzie. Pojechał się przebrać tylko.
- Nienawidzę was za to że pokazaliście mi ten film. - wyrwałam się z jego uścisku i zaczęłam zakładać swoje ubrania . Co mi nie wychodziło bo dalej czułam się słabo. W końcu się ubrałam i wyszłam z sali.
- Gdzie mój wypis ? - zapytałam lekarza.
-Tutaj. Mam nadzieję że będzie wszystko dobrze z panią. - powiedział przejęty .
-Nie będzie. Do widzenia.

Usiadłam na schodku przed szpitalem i odpaliłam papierosa.
-Zaczekam w samochodzie - powiedział cicho Konrad i poszedł do samochodu w którym siedział Też Daniel.
-Nikola co tu robisz? - usłyszałam Michała. Przyjaciela Filipa- Nie powinnaś jeszcze odpoczywać -usiadł obok mnie.
-Skąd wiesz?
-To szybko się roznosi. Tak mi przykro , gdybym wiedział to byś była bezpieczna.
-Skąd mogłeś wiedzieć że Filip jest zwyrodnialcem. Ale nie mówmy o Tym.
-Był agresywny, ale nie sądziłem że Tobie coś zrobi. Tak czy inaczej wyjechał, chciał tutaj przyjść i nawet był w szpitalu , ale twój brat go wyrzucił.
-Gdzie wyjechał?
-Nawet nie wiem dokładnie, wiem że na leczenie. Zostawił mi biznes do czasu jego powrotu.
-Po co tu przyszedłeś? - zapytałam i odwróciłam twarz w jego stronę.
-A nie mówiłem? Twój brat z Braćmi pobili ochroniarza, Karola. Trafił tutaj .
-A co zrobili Filipowi ?
-No właśnie nic. Dostał po mordzie dwa trzy razy i Tyle.
-Dziwne... Michał... Musisz mi coś powiedzieć, to jest dla mnie ważne.
-Mów jestem ci to winien .
-Powiedz mi wszystko co wiesz o Braciach i Konradzie.
- Nie wiem.czy chcesz wiedzieć. To nie jest dobre towarzystwo, tak samo jak Filip.
-Powiedz.
-Bracia są znani w mieście i nie Tylko z nielegalnego handlu bronią , do Tego są kurwa niebezpieczni. Nie zawahają się gdy będą mieli kogoś na muszce. To mafia.... Oni robią wszystko. Od broni do narkotyków. Też mają klub... Tylko że oni mają burdel. Fakt faktem nikt w nim nie może podnieść na dziewczynę ręki, ale sam fakt że dają im kokainę " bo niby chcą" jest nie do przyjęcia, z Tego co słyszałem traktują źle dziewczyny , ale nie jestem pewien. Nie widziałem tego. Niki lubię Cię i chcę Cię prosić żebyś uważała na nich. Muszę iść. Do zobaczenia. - przetwarzałam w głowie te informację i coraz bardziej bałam się Daniela i Damiana. Spojrzałam na samochód. Rozmawiali o czymś. Wstałam i ruszyłam w przeciwną stronę.
- Gdzie idziesz ? -dogonił mnie Daniel. Przyśpieszyłam - Gdzie idziesz?-zatrzymał mnie i obrócił w swoją stronę.
-Tam gdzie nie ma Ciebie. Puszczaj mnie- wyrwałam się mu.
-O co chodzi ? Coś Ci do cholery zrobiłem!?
-Pomyślmy... Uczę się na błędach.
-Nie rozumiem.
-Nie będę przebywała z Tobą pod jednym dachem. Jesteś mordercą , handlujesz bronią i narkotykami do Tego masz burdel. Coś jeszcze ?
-Oh Proszę Cię! Ja jestem mordercą... Ciekawe naprawdę. Nie sadzisz że jakby tak było siedziałbym w więzieniu?
-Gowno mnie to obchodzi. No to kogo zastrzeliłeś bez wahania? No powiedz !?
-Złych ludzi. Wystarczy ? A teraz wracaj do samochodu. - zmroziło mnie to co powiedział
-Nie chcę.
-No chyba się mnie nie boisz ? Przecież nigdy bym Ci krzywdy nie zrobił.
- A właśnie że się boję. Filip też był taki milutki. Jesteś taki sam jak on. - wyglądał jakbym mu w twarz dała.
- Idź do samochodu. Ja po kogoś zadzwonie żeby po mnie przyjechał. Dzisiaj się wyprowadzę. - powiedział zawiedzionym głosem. Wyminęłam go i poszłam do samochodu.

Aria

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 2664 słów i 14278 znaków.

5 komentarzy

 
  • Użytkownik xnobodyperfectx

    stawiamy spację. Tzn.  
    "- Mamo."
    "opadłam", bo paść możesz z przemęczenia. Po "boże" przecinek. "mogę". TO go nienawidzi, czy chce nienawidzić? Lel.
    "-Nie wiedziałam że jesteś romantykiem - powiedziałam do niego gdy szliśmy nad jezioro."- nawet w podstawówce uczą, że przed "że" stawiamy przecinek. Lepiej by brzmiało "gdy dochodziliśmy do jeziora". Prawdziwy romantyk, bo zabrał ją nad jezioro. ._.  
    "Byliśmy sami i cieszyłam się z Tego. Filip rozłożył koc i poszedł do samochodu po koszyk z jedzeniem .  
    -Zapomniałem -powiedział. "- magiczny teleport z powrotem. Powinno być "Kiedy wrócił powiedział do mnie:
    - Zapomniałem..."
    Podsumowując, bo na więcej sił nie mam: zwroty grzecznościowe z wielkiej litery piszemy tylko w podaniach, listach, papierach urzędowych. Przed znakami interpunkcyjnymi NIE stawiamy spacji. Przed "że, a, ale, bo, z którym..." stawiamy przecinek. Są powtórzenia, a sam tekst nie jest pociągający. Ma błędy, dziewczęcą naiwność. "Nienawidzę go, ale nie nienawidzę go." Dużo pracy i czytania książek.

    20 sie 2015

  • Użytkownik Aria

    @xnobodyperfectx Ok. Przyjęłam do wiadomości.  
    A książek czytam bardzo dużo.  
    Pozdrawiam

    21 sie 2015

  • Użytkownik xnobodyperfectx

    "-Niki..- usłyszałam smutny głos po drugiej stronie."- nie ".." tylko "...". Wielokropek, bo jest ich wiele, a nie dwie. "usłyszałam" powinno być z wielkiej.
    "-Nienawidzę Cię - powiedziałam łkając. Usłyszałam odgłosy jakby coś przewrócił."- po "Nienawidzę cię" kropka, zwroty grzecznościowe piszemy z małej litery. Resztę po kropce powinnaś wrzucić do następnej linijki, nie do dialogu w dodatku nie "odgłosy", bo "przewrócił" jest w liczbie pojedynczej, a odgłos jak coś upada jest pojedynczy. No chyba, że spadł żyrandol, upadł na stolik, sturlał na kanapę, a następnie na kafelki. Lepiej by brzmiało "usłyszałam odgłos jakby coś spadło/upadło" (do wyboru do koloru).
    "-Ja wiem. Boże... Pójdę na leczenie. Nie wezmę juz nic. Proszę Cie Niki. Kocham Cię tak bardzo."- "Ja to wiem.", "już", "cię".
    "-Nie kochasz mnie. Nigdy nie kochałeś ty bydlaku. Wiesz co on mi wczoraj robił? Wiesz !? - załkał. Jak on może mnie przepraszać ? Jak on może myśleć ze po tym wrócę do niego ? - Nawet sobie nie wyobrażasz jak cierpiałam ty draniu. Nienawidzę Cię. Nie chcę Cię znać. Dla mnie nie istniejesz. "- przed "ty" przecinek. Raczej "zrobił", nie "robił". Przed znakami interpunkcyjnymi (tzn. ?,.! itd.) nie stawiamy spacji. "załkał. Jak on może mnie..."- to chyba ona jednak załkała, a te przemyślenia bohaterki powinny być w następnym akapicie, nie w dialogu.  
    "-Już mnie nie zobaczysz. Dzisiaj wyjadę się leczyć . Kocham Cię Niki. Przepraszam za wszystkie krzywdy..... Chyba przyjechał Twój brat z Kolegami. Swoją drogą bracia są niebezpieczni i to bardzo. Uważaj na Nich Niki. "- Mega dużo powtórzeń. Raz twój wielokropek ma 2 kropki, raz poprawnie 3, a raz 5. Zdecyduj się. Jeszcze nie widziałam tak długiego dialogu, który został doszczętnie wyprany z emocji bohatera i czynności przez niego wykonywanych.
    "-Przepraszam.- powiedział i się rozłączył. Rzuciłam telefon o ścianę i padłam na łóżko. Boże tak bardzo chcę go nienawidzić. Dlaczego nie moge go nienawidzić? "- w dialogach po myślniku

    20 sie 2015

  • Użytkownik Misiaa14

    Jprdl....cudooooooo!!!!!! *-*

    20 sie 2015

  • Użytkownik madzia1

    Kiedy następna. ? <3  :yahoo:

    19 sie 2015

  • Użytkownik Aria

    @madzia1 Jeszcze nie wiem. Prawdopodobnie w piatek.

    Pozdrawiam  

    Aria xx

    19 sie 2015

  • Użytkownik --

    Superrrr

    19 sie 2015