Od Nowa cz.1

Od Nowa cz.1Leżałam na leżaku w ogrodzie, z domu bardzo głośno leciała muzyka. Bardzo Dobrze znany wszystkim zespół ACDC pomieszany z innymi wykonawcami. Szczególnie był to rap. Zdecydowanie rock i rap to mój ulubiony rodzaj muzyki . Nie zwracałam uwagi na to że sąsiadka mnie przeklina. W końcu była dopiero 13 po południu, wiec ciszy nocnej nie było. Zamknęłam oczy gdy usłyszałam Cire i Flinta w Spitfire . Była połowa czerwca i naprawdę gorąco.  
Nie wiem ile tak leżałam, ale poczułam jakby deszcz . Otworzyłam oczy i stwierdziłam że jestem nienormalna. Deszcz ? W 30 stopniowy gorąc? . Ale zaraz znowu poczułam wodę. Spojrzałam w górę. Nie ! Zabiję.  
-Ty idioto ! Co ty robisz !?
-Sąsiadka się skarży na hałas. - powiedział ze swojego balkonu Konrad.  
- Gowno mnie to obchodzi. Jest wcześnie. Niedługo to nawet rozmawiać nie będzie można.  
-Ścisz.  
-Chyba sobie żartujesz.  
-Ścisz. Są u mnie znajomi musimy pogadać a nie będę się przekrzykiwać. - uśmiechnęłam się miło
-Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem braciszku. - powiedziałam słodko po czym pogłośniłam na Maksa głośniki. Położyłam się na leżaku i założyłam okulary przeciwsłoneczne. Jak on słuchał muzyki gdy były u mnie przyjaciółki to nie chciał ściszyć, wiec teraz niech spada.  
Pisnęłam głośno i wstałam z leżaka. Mój głupi brat postanowił nie dać za wygraną i oblał mnie lodowatą wodą. Spojrzałam w gore cała mokra. Byłam zła
-Ty !-pokazałam na brata palcem -Nie żyjesz! -powiedziałam i wpadłam do domu. Wyłączyłam muzykę i napełniłam szklankę wodą. Zdjęłam okulary i położyłam na blacie w kuchni. Poszłam po cichu na górę by po chwili wpaść do pokoju brata. Wylałam całą zawartość szklanki na brata i chyba jego kolegę. Na fotelu siedział jeszcze jeden chłopak a przy nim stal drugi . Tego co oblałam chyba troche wkurzyłam. Dwóch się śmiało a mój brat się wycierał. Chłopak którego oblałam spojrzał na mnie wściekły.  
-Zgłupiałaś?- zapytał mój brat.  
-Nie mniej niż Ty. Wychodzę. -powiedziałam z błyskiem w oku. Twarz Konrada natychmiast przybrała wyraz złości
-Gdzie?  
-Hmm. Niech pomyślę..-udawałam że myślę - Daleko. Ta odpowiedź powinna Cię usatysfakcjonować.  
-Jak siedzisz to siedź na dupie.  
-Było mnie nie wkurzać.  
-Zaraz wracam. -powiedział do kolegów. Ten co siedział na fotelu i ten którego oblałam przeszywali mnie wzrokiem. Konrad pociągnął mnie za rękę na dół.  
-Zostań w domu. Muszę wyjść z Kamilem. Damian i Daniel zostaną tutaj okej ? Pomieszkają u nas jakiś czas.  
-Że co !? Nie znam ich i nie wyglądają na bezpiecznych typów. Ciekawe co powie Ojciec.
-Ojciec sie zgodził. A Damian i Daniel są w porządku.  
-Zobaczymy.  
-Dzisiaj nie wychodź. Nigdy więcej tam nie idź rozumiesz ? -powiedział
-To mój chłopak  . Nic mi nie zrobi. Nie rozumiem cię.  
-Nie byłbym tego tako pewny czy nic Ci nie zrobi. Mówiłem Ci czym się zajmuje a ty dalej tam łazisz. Wpakujesz się w kłopoty.  
-Nie marudź. Nic mi nie będzie.  
-Nikola - prosił dalej. Podniosłam ręce w geście poddania.  
-Niech Ci bedzie. Zostanę dzisiaj w domu.  
-Dobra powiem chłopakom.  
-Ide do ogrodu.- Nie rozumiem o co chodzi mojemu bratu. Przeciez Filip to dobry chłopak... No dla mnie jest dobry. Fakt Faktem nie jest jakby to ująć " dobrym towarzystwem".  
Zdjęłam gumkę z reki i zawiązałam moje długie kasztanowe włosy. Położyłam się na leżaku i chyba zasnęłam.  
Poczułam szturchnięcie w ramię. Otworzyłam oczy i zobaczyłam przed sobą pare przeszywających mnie niebieskich oczu. Na moje policzki wszedł zdradziecki rumieniec. Jeśli dobrze pamiętam to ten chłopak co siedział na fotelu.
-Ktoś do Ciebie. -powiedzial tylko i odszedł. Wstałam z leżaka i weszłam do domu. Filip stał w salonie i patrzył na dwóch kolegów mojego brata. Czyżby był zazdrosny ? Zaśmiałam się w duchu z Tego.  
-Filip -powiedziałam , chłopak odwrócił się w moja stronę.  
-Ubieraj się. Wychodzimy. -powiedział.  
-Nie mogę. Musze być dzisiaj w domu. -powiedziałam i zaczęłam iść na górę do swojego pokoju. -Idziesz ? -ruszył się z miejsca i zaczął iść za mną. Poszliśmy do mojego pokoju. Zamknęłam drzwi na klucz żeby nikt nam nie przeszkadzał i usiadłam na łóżku.  
-Co to za kolesie ?  
-Nawet nie wiem. Koledzy Konrada. Mają tutaj pomieszkać jakiś czas. -spojrzałam na niego - a co ? Zazdrosny?  
-Nie. Każdy wie że jestes moja. - usiadł obok mnie i zaczął mnie całować rozwiązując mi stanik od stroju. Kiedy indziej by mi to nie przeszkadzało, ale w pokoju obok są koledzy Brata.  
-Filip... Nie teraz -powiedziałam. Ten jakby mnie nie słyszał. Odepchnęłam go od siebie -Powiedziałam nie.  
-Bo co ? Świecisz tyłkiem przed obcymi kolesiami a teraz przede mną teraz nie chcesz ?  
-Chyba się zapominasz. Nie będziesz mnie traktował jak inne.  
-Jakbym miał Cię tak traktować to byś Teraz dawała dupy w Klubie.  
-Wyjdź stąd.  -powiedziałam twardo.  Filip się zaśmiał.  
-Ubieraj się , idziesz ze mną.  
-Chyba Cię pogięło. Nigdzie z Tobą nie idę. -szybkim ruchem złapał mnie za włosy i przysunął moją twarz do swojej. W moich oczach stanęły łzy. -Filip co ty robisz ? -zapytałam drżącym głosem. Nigdy sie tak nie zachował. Przez rok naszego związku zawsze był dobry.  
-Przepraszam. Nie wiem co we mnie wstąpiło. To przez klub. Mamy problemy. Ktoś zgłosił że zmuszam dziewczyny do prostytucji. Wyobrażasz sobie ? Ja? Je? Przecież jak otworzyłem klub ze striptizem to Tylko tańczyły. Nie moja wina że chciały więcej pieniędzy i wymyśliły że będą dawać dupy. Zgodziłem się na to bo stwierdziłem że to przyniesie zysk. Mam na piśmie że same tego chciały.  Jeszcze na dodatek jedna która tańczyła odeszła. Nie znajdę drugiej do 24.  
-Może czas z Tym skończyć Filip. Nie chce być dziewczyną Tego co prowadzi burdel.  
-Wiem. Musze iść. Musze znaleźć jakąś dziewczynę. -chwyciłam go za rękę zanim wstał.  
-Mogę ja dzisiaj zatańczyć. Jutro rano szybciej kogoś znajdziesz. -powiedziałam. Na co ja się pisałam!? Miałam 20 lat a zachowuję się jak 13. Chociaż nie 13 by tego nie zrobiła dla swojego chłopaka. Co ja poradzę że szaleje za Filipem. Zrobiłabym dla niego wszystko.  
-Oszalałaś?  
-Jedna noc i koniec. Chce Ci pomóc.  
-Jeżeli jakiś facet Cię choćby szurnie to go kurwa połamię. Dobra ? -pokiwałam głową i wstałam.  

Wychodząc powiedziałam chłopakom że jutro wrócę. Jakoś tak dziwnie się na mnie patrzyli , jakby mnie karcili wzrokiem za to że wychodzę z Filipem. Może go kojarzą? Może byli w Klubie? Nie wiem i nie chce chyba wiedzieć. Gdy powiedziałam wszystko chłopakom co i jak w domu i zostawiłam im zapasowe dwa klucze to Filip klepnął mnie w tyłek co mi się nie spodobało , zwłaszcza że wypowiedział tak brudne słowa
-Chodź mała. Idziemy sie zabawić. -może i niby zwykłe powiedzenie , ale powiedział to takim tonem ze się wzdrygnęłam co nie uszło uwadze Damiana i Daniela. Spojrzeli sobie w oczy by po chwili znów spojrzeć na mnie. Odwróciłam się napięcie i wyszliśmy z Filipem.  

-To co mała jesteś gotowa? -szepnął mi do ucha Filip. Kiwnęłam głową na tak. Na szczęcie kiedyś widziałam jak dziewczyny tańczą i sama raz to zrobiłam dla mojej przyjaciółki . Tutaj poznałam Filipa . - To do  dzieła. -klepnął mnie i poszłam tańczyć na rurze przy patrzących na mnie obleśnym wzrokiem mężczyznach.  
-Wypnij się suczko. -usłyszałam po kilku minutach . Odwróciłam się w stronę Tego kto to mówił.  Stał tam facet na oko miał z 40 lat. Poszukałam wzrokiem Filipa, a gdy go odnalazłam pokiwał przecząco głową. Wiec nie zwracając więcej uwagi na faceta za mną , zaczęłam znowu tańczyć. Facet nie dawał za wygrana i ciągle mówił do mnie ohydne rzeczy . I jak się do mnie zwracał. Na sama myśl robi mi sie niedobrze. Postanowiłam patrzeć tylko na Filipa. Widziałam że podoba mu sie to że robię to dla niego . Ze patrzę tylko na niego.  W pewnej chwili poczułam klapsa w tyłek i jak napalony facet ciągnie mnie za nogę , przez co upadłam i uderzyłam nosem o podłogę. Krew praktycznie od razu się pojawiła. Zrobiło się zamieszanie  
-Zajebie Cię chuju - Filip doskoczył do faceta , wstałam i chciałam go odciągnąć a ten nie wiedząc że to ja przywalił mi w twarz z łokcia. Znowu upadłam, ale ktoś mnie podniósł i zabrał z sali. Spojrzałam na tą osobę. Był to przyjaciel Filipa, Michał. Posadził mnie na kanapie w biurze mojego chłopaka.  
-Jak się czujesz ?  
-Oprócz tego że prawie rozwaliłam nos a potem Filip mi przywalił pod oko to wszystko dobrze.  
-Nie chciał tego zrobić. Trzymaj chusteczkę -przytrzymałam ją pod nosem. Do biura wpadł wkurzony Filip. Spojrzał na mnie i podszedł do mnie.  
-Zostaw nas samych. -powiedzial do Michała a ten wyszedł. - Nie musiałaś tak tańczyć ! Nic by się nie stało- rozszerzyłam oczy.  
-Co ? A jak miałam tańczyć ? Jak zakonnica ?  
-Przez Ciebie straciłem prawie najlepszego klienta.  
- Nie przeze mnie i nie straciłeś.  
-Nie bo dał mi warunek. -Spojrzałam w zielone oczy mojego chłopaka. Przynajmniej zielone były ostatnio. Teraz jego oczy są czarne.  
-Jaki ? -zapytałam.  
-Że dasz mu taniec prywatny.  
-Pojebany jestes !? Nic takiego nie zrobię rozumiesz!? Ty siebie słyszysz do cholery !? Kochasz mnie jeszcze w ogóle!?  
-Nie drzyj się. I zrobisz to o co Cię proszę.  
-ale Filip...  
-Idź na gore. Do pokoju numer 3.  
-Pierdol się !-pokazałam mu środkowy palec i wyszłam z jego gabinetu. Poszłam do przebieralni i założyłam tylko spodenki i bluzke po czym wyszłam jak najprędzej.  
-Wracaj!-usłyszałam krzyk mojego chłopaka.  
-Za żadne skarby! - odkrzyknęłam i wyszłam z klubu.  
-Masz sie mnie słuchać! -popchnął mnie na ścianę. Moja twarz dzisiaj po prostu ma pecha . -  Odwróć się Skarbie -powiedział tak miękko.  Powstrzymałam łzy i spojrzałam na Filipa. -Ja....Przepraszam- powiedział. Podchodził do mnie powoli bojąc się że może ucieknę? Był przerażony Tym co mi zrobił. Dlaczego nadal go kochałam? Dotknął delikatnie opuszkami palców krew na moim zdartym policzku. -Tak Bardzo mi przykro Niki.  
-Chciałeś mnie oddać. Chciałeś żebym zaspakajała jakiegoś obleśnego faceta. Nie mów jak tobie jest przykro. Zastanów się jak mi jest przykro. - powiedziałam i odeszłam w stronę domu.

Aria

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1934 słów i 10519 znaków.

3 komentarze

 
  • Użytkownik Arii2000

    Serio masz tak na imie?? A tak poza tym opowiadanie zapowiada sie całkiem całkiem  :D

    16 sie 2015

  • Użytkownik Aria

    @Arii2000 Tak. Urodziłam się w Anglii.  
    Pozdrawiam

    16 sie 2015

  • Użytkownik Arii2000

    @Aria też się tak nazywam XD znaczy to skrót, no ale zawsze ;)

    16 sie 2015

  • Użytkownik Tessiak

    Czekam co się wydarzy dalej, na razie bardzo mi się podoba :)

    14 sie 2015

  • Użytkownik Nata208

    Ciekawie się zapowada :) kiedy dodasz kolejną ?? ::D

    14 sie 2015

  • Użytkownik Aria

    @Nata208 w Niedzielę.  
    Pozdrawiam
    Aria

    14 sie 2015