-Kurwa-zaklął gdy zaczął dzwonić mu Telefon. Wyciągnął go i dalej w takiej pozycji zaczął rozmawiać. -Co jest ?... Jutro...Że co się stało!? -podniósł się natychmiast - Zaraz tam będę.... 5minut. Na razie. -podał mi rękę żebym mogła wstać. -Niki przepraszam Cię, ale musimy jechać.
-Piłeś - powiedziałam przypominając sobie że wypiliśmy prawie całą butelkę wina.
-To mało ważne teraz. Facet pobił dziewczynę w klubie. Chodź.
-Nie chcę tam iść. Pojadę do domu.
-Musisz. Nikogo nie ma w domu.
-To co !? Jade do domu. -wzięłam torebkę i założyłam buty.
-Jedź ze mną.
-Nie. Nie chce mieć z Tym miejscem nic wspólnego. Poradzę sobie. Cześć - powiedziałam i wyszłam z pokoju. Wyjęłam telefon z torebki i zadzwoniłam po taksówkę.
-Odwiozę Cię - powiedział Damian doganiając mnie.
-Nie. Piłeś. Nie będę z Tobą jechać.
-Dwie lampki wina!
-O dwie za dużo. Za 2 minuty bedzie taksówka która zawiezie mnie pod sam dom. Nic mi się nie stanie- powiedziałam. Stałam pod domem i czekałam na taksówkę. Nie rozumiałam dlaczego bał się mnie puścić samą do domu. - O juz jest. Cześć - wsiadłam do taksówki i podałam adres. -Możemy jechać. - powiedziałam do taksówkarza i pojechaliśmy.
-Dziękuję -zapłaciłam i wyszłam z taksówki. Podeszłam pod drzwi i otworzyłam je kluczem. Zdjęłam buty i ruszyłam w stronę schodów. Coś mi nie pasowało. Zapaliłam światło w salonie. Zobaczyłam jakiegoś faceta i zaczęłam uciekać na górę
-Nie uciekaj i Tak Cię złapię- krzyknął facet. Uciekłam do pokoju i zamknęłam się na klucz. Wyjęłam telefon z torebki i trzęsącymi się rękoma wybrałam numer Damiana. Odebrał po dwóch sygnałach które dla mnie były wiecznością. Bałam się jak cholera.
-Ktoś jest w domu. - powiedziałam drżącym głosem
-Co?!
-Otwórz drzwi bo je wywarzę.I tak Cię kurwa złapię - krzyczał facet dobijając sie do drzwi.
-Jakiś facet. Byl w salonie. - widziałam jak drzwi sie trzęsą i wiedziałam że zaraz je wywarzy. Otworzyłam balkon i wyszłam na niego
-Juz jade. Zaraz będę. Nie rozłączaj się. - schowałam telefon do torebki i zaczęłam schodzić po rynnie, raniąc sobie stopy
-Kurwa.-szepnęłam. -najwyżej się połamie - znowu szepnęłam i skoczyłam. Lekko się poturbowałam, ale dałam radę wstać. Weszłam do szopy na narzędzia i schowałam się za szafkę. Wyjęłam telefon -Jestem. Musze się rozłączyć żeby mnie nie usłyszał. Kocham Cię Damian. - rozłączyłam się i schowałam telefon. Usłyszałam kroki. Trzęsłam się cała i modliłam się żeby Damian już był.
-Tu jesteś. -facet wyciągnął mnie zza szafki -Mówiłem że nie uciekniesz.
-Czego chcesz ? - zapytałam siląc się na spokojny ton
-Czegoś bardzo ważnego dla Richtera. Z Tego co wiem i zauważyłem to jest w tobie zakochany a to nowość.
-Puszczaj mnie. - szarpnęłam się.
-Nie szarp się. Chyba że chcesz aby mój kolega znowu Cię odwiedził. -usłyszałam pisk opon - Dzisiaj Ci daruję. Pieprzony Richter. - puścił mnie i wyszedł. Usiadłam i schowałam twarz w dłonie.
-Nikola skarbie- podszedł do mnie Damian.
-Nie dotykaj mnie. -odsunęłam się od niego
-Co ty ?
-To przez Ciebie!! To przez Ciebie zostałam zgwałcona! I przez Ciebie ten facet tutaj był! Przez Ciebie !
-Uspokój sie. Powiedz mi co się stało.
-Już wiem po co ciągle za mną chodzicie ! Dlaczego mi nie powiedziałeś że coś mi grozi ?! Powiedział że chcę czegoś ważnego dla Richtera. A z tego co zauważył jestes we mnie zakochany a to jest nowość! Potem powiedział żebym się nie szarpała bo chyba nie chcę żeby jego kolega znowu mnie odwiedził.
-Nikola...
-Masz mnie pilnować. Masz mnie chronić. Mam czuć się przy Tobie bezpiecznie. Nie chcę się bać, nie pozwól mi na to. Zrobisz to prawda ? -podszedł do mnie i mnie przytulił.
-Zrobię. Wszystko zrobię. - wziął mnie na ręce i wyszedł z szopy.
-Nie udała nam się randka- zaśmiałam się i odpowiedziałam
-Chyba nie. Chociaż przed telefonem do Ciebie było znakomicie.
-Też tak myślę. Niki miałaś rację.
-z czym?
-Z Tym że to moja wina. Kurwa jestem pojebany , ludzie chcą się mnie pozbyć wiec zastanów się czy chcesz dalej się ze mną spotykać.
-Nie chcę się z Tobą spotykać.
-Rozumiem
-Wcale nie - zachichotałam. Siedział na fotelu i palił papierosa a ja leżałam na łóżku. -Chyba powinniśmy spróbować być ze sobą. I tak się zachowujemy jak para.
-Serio? Mimo wszystko chcesz być ze mną? -zapytał zaskoczony , ale i zadowolony
-Tak.
-Jesteś moja.- powiedział z uśmiechem. Spalił papierosa i przyszedł do mnie. Położył się obok i dalej z uśmiechem patrzył na mnie. -Czyli że mi ufasz.
-Powiesz mi co to za facet ? Wiem ze wiesz.
-Pamiętasz jak kiedyś Ci powiedziałem że ten skurwiel który ci to zrobił, został wynajęty ?
-Pamiętam.
-To był facet który go wynajął. Wtedy nie chodziło o Konrada tylko o mnie. Chciał to załatwić przez niego. Wiedział że dla niego zrobimy wszystko. Nie udało mu się i po paru miesiącach znowu działa. Chcę Ci zrobić krzywdę i wie że to pomoże mu w Tym by mnie szantażować.
-Dlaczego?
-Chcę przejąć wszystko i chcę żebym oddał mu wszystkie pieniądze.
-Nie rozumiem dlaczego.
-Przespałem się z jego żoną. Kilka razy. -otworzyłam szerzej oczy
-Co zrobiłeś?
-Przespałem się z nią. Mieliśmy romans. Trwał 4 miesiące.
-I przez to wszystko Ja mam teraz cierpieć tak ?
-Przepraszam Cię bardzo Nikola. Obiecuję Ci , że zrobię wszytko byś była bezpieczna.
-Tak wiem.
-I nie krzycz jeśli będzie ktoś za Tobą chodził. Chodzi mi o Olka lub Oliviera. Po to są by Cię chronić.
-Dobrze. Ufam Ci i mam nadzieję że nie będę tego żałować.
-Nie będziesz. A teraz śpij. Jesteś zmęczona.
-Muszę najpierw się wykąpać - podniosłam się do pozycji siedzącej. -Czy Ty...chcesz iść ze mną ? Nie musimy nic robić. Po prostu razem weźmiemy kąpiel.
-Jesteś pewna?
-Tak.
-Dobrze. To chodźmy. -wstalam z łóżka i wzięłam czystą bieliznę. Dlaczego się denerwuję?
-Ja to zrobię - powiedział gdy chciałam napuścić wody do wanny. Stanęłam przed lustrem i wzięłam wacik i namoczyłam go płynem micelarnym. Zmywałam makijaż i myślałam nad Tym dlaczego tak się denerwuję Tym że Damian zobaczy mnie nago. Serce biło mi jak oszalałe. Skup się Nikola-powtarzałam sobie w myślach. -Dasz radę. Skończyłam zmywać makijaż i zobaczyłam że Damian zakręca wodę. Oh Dzieki Bogu że pomyślał o pianie ! Zdjęłam sukienkę, ale zakryłam piersi rękoma. Spojrzałam na Damiana który tez się rozbierał.
-Ej chyba się mnie nie wstydzisz co ?-zapytał patrząc na mnie.
-Wcale nie. - zdjął koszulę -O mój słodki Jezu-szepnęłam . Przecież to jest niemożliwe, żeby ktoś byl kurwa aż tak Seksowny. Zdjął spodnie od garnituru, buty i skarpetki. Zdjął też bokserki a na moich policzkach pojawił się rumieniec.
-Damian. - spojrzałam na niego niezrozumiale
-Co ?
-Mam na imię Damian, żaden słodki Jezu.
-Bardzo śmieszne. Naprawdę. - odkryłam piersi i zdjęłam majtki. Podeszłam do wanny i sprawdzając czy woda nie jest za gorąca weszłam do niej. Damian dalej stał i patrzył na mnie . Jego oczy były ciemniejsze, prawie granatowe. - Idziesz ? - kiwnął głową i wszedł do wanny. Usiadł na przeciwko i patrzył na mnie.
-Wiesz że jesteś seksowna? I to bardzo.
-Ktoś mi już to mówił. -odparłam
-Kto?-podchwycił
-Pare osób. To bez znaczenia. - uśmiechnęłam się. Spojrzałam na mój żel pod prysznic który stał za Damianem na szafce. Uklękłam i schyliłam się po niego. Zanim sie odsunęłam, Damian złapał mnie za biodra. Spojrzałam na niego.
-Nie wiem czy zdołam się dłużej powstrzymać- powiedział ochrypłym głosem, patrząc mi w oczy.
-Nie musisz.
-Nie Tutaj. Nie dzisiaj. - nie rozumiałam dlaczego . Zraniło mnie to , naprawdę. Nie rozumiem go po prostu. Wzięłam żel, umyłam się szybko i wyszłam z wanny. - Nikola - owinęłam się ręcznikiem i wyszłam z łazienki nie chcąc się tam rozpłakać.
13 komentarze
megx17
Świetnie piszesz!
zapraszam do mnie
mysza
Bardzo spodobało mi się to jak się zachował. Nie wykorzystał pierwszej lepszej okazji
Calusna
Świetnie nie mogę się doczekać kolejnej
Ona18
O bosz... najlepsze co tu czytam
Marlens
Bardzo mi się to opowiadanie podoba jestem ciekawa dalszych losów bohaterów
DemonicEagle
Super rozdział
Aria
Następna we Wtorek
Pozdrawiam
Aria xx
Kasiaaaaaaaaaa
@Aria. Normalnie genialne opowiadanie. Tylko kazesz nam tak dlugo czekac ale rozumiem . Masz swoje sprawy i zycie prywatne
Misiaa14
Ah....nic dodać nic ująć cudoo *-*
Roza543
Kiedy nastepna? 3
szalona123
Cuuuudowne!!!!(^ω^)
Kamilka889
Świetne. Kiedy nastepna ?
Domiii
Boskieeee naprawdę zaje*iste czekam na kolejną
Roza543
Super