Rano obudziłam się przed Damianem. Wzięłam szybki prysznic i ubrałam sie w biało czarny dosyć skąpy strój kąpielowy i spodenki jeansowe z wysokim stanem. Wzięłam z torebki potrzebne rzeczy i wyszłam na balkon. Usiadłam na leżaku i patrzyłam na skręta w mojej dłoni. Zastanawiałam się czy zapalić czy dać sobie spokój. Wyciągnęłam tez papierosa z paczki i odpaliłam dalej bijąc sie z myślami. W końcu zrezygnowałam. Dokończyłam palic papierosa i weszłam do pokoju a potem do łazienki i spuściłam go w kiblu.
Położyłam się obok Damiana i patrzyłam jak śpi. No, przynajmniej tak mi sie wydawało.
-Dobra decyzja- powiedział a jazmarszczyłam brwi nie wiedząc o co mu chodzi. - Zastanawiałem sie czy go spalisz czy wyrzucisz.
-Skąd wiedziałeś? - zapytałam.
-Widziałem jak go brałaś a potem zajrzałem przez okno zeby się upewnić.
-Opowiesz mi co się z Tobą działo przez te 4 lata? - zapytałam go .
- To nie na teraz rozmowa. -spojrzałam na niego. Miał już otwarte oczy.
-Ciągle się wymigujesz. Dlaczego nie chcesz mi powiedzieć? Ja Tobie opowiedziałam co robiłam.
-Tak wiem. Dalej uważam, że to nie rozmowa na teraz.
-Jak wolisz. W końcu sie od kogoś dowiem. -wstałam. Założyłam luźną bluzkę na ramiączkach i buty a potem wyszłam z pokoju.
Siedziałam w restauracji hotelowej, jadłam śniadanie i piłam kawę. Zastanawiałam się dlaczego Damian nie chce mi nic powiedzieć. Oczywiście, że nie jestem zła o to. Nie mogłabym być, tylko...kurczę. Dlaczego nie chce powiedzieć? Nie jest gotowy ? Nie chce tego rozgrzebywać? Nie chce... Nie chce...? Bo co ? No właśnie...nie wiem.
-Jesteś zła? - głos Damiana wyrwał mnie z zamyślenia. Spojrzałam na niego gdy siadał ba krześle obok.
-Nie jestem. Będziesz chciał to powiesz. -wzięłam łyk kawy.
-Na pewno ? Wszystko dobrze ? -odstawiłam kawę na stolik. Przybliżyłam sie do Damiana i go pocałowałam delikatnie.
-Na pewno. -szepnęłam. Jego palce znalazły sie na moim karku , a ich opuszki delikatnie jeździły po nim.
-To dobrze. - tyk razem on złożył pocałunek na moich ustach.
-No ! Widzę , że w końcu jest dobrze - usłyszałam Konrada i odsunęłam się od Damiana. -A co później ? Za Tydzień i trzy dni jest wesele. - no właśnie. Co później ? Cholera.
-No, ja muszę wracać do Szwajcarii. - powiedziałam i spojrzałam na Damiana.
-A ja do Krakowa.
-Zaraz Zaraz. To co ? Jesteście razem na półtora tygodnia? A później co? - nie chce go opuszczać. Najchętniej wróciłabym do Krakowa...z nim. W Szwajcarii mam prace , mieszkanie, przyjaciół, ale w Krakowie też mam dom , przyjaciół i rodzinę.
-Nie wiem co później. Jeszcze się nad tym nie zastanawiałam. -wzięłam kawę do dłoni i dokończyłam pić. Ta rozmowa nie powinna miec miejsca tutaj i teraz. - Ważne jest co jest teraz. O to co zrobimy będziemy sie martwić później.
-Dokładnie - przyznał mi racje Damian.
-Dobra. Jaki dzisiaj plan ? Co robicie z Amelią? Gdzies idziemy czy co ? Musze wiedzieć w końcu jestem w pracy.
-Zaraz chcieliśmy iść wszyscy do miasta. Mówiłem już Krystianowi. -kiwnęłam głową.
-Muszę iść po aparat. I do Krystiana na chwilę. -wstałam od stołu i już miałam odchodzić gdy Damian mnie złapał za dłoń. Wstał i szepnął mi na ucho.
-Nie chcę, żebyś szła do jego pokoju.- spojrzał mi w oczy a ja zapytałam
-Dlaczego ?
-Sypialiście ze sobą. To chyba zrozumiałe, że nie podoba mi się gdy sama do niego chodzisz.
-A mi sie nie podoba , że mi nie ufasz.
-Ufam.
-Gdybyś ufał to nie zabraniałbyś mi iść samej do niego. -powiedziałam.
-Po prostu... Dobra , Ufam Ci naprawdę. Idź - pocałował mnie w policzek. Uśmiechnięta wyszłam z restauracji.
-To...cholera. - powiedziałam, gdy Krystian pokazał mi nagranie z wczoraj. Został w Hotelu i postanowił kręcić materiał na film. Takiego czegoś się nie spodziewałam.
-Miałem nie nagrywać , ale stwierdziłem, że może to się przyda i jak widac , chyba przyda.
-Tylko co ja mam teraz zrobić ? Co mam powiedzieć Konradowi ? Cholera jasna. Musze pogadać z Amelią i to zaraz.
-Możesz mu powiedzieć, jezeli nie uwierzy to pokażesz mu to nagranie. - wstałam i gdy miałam juz wychodzić , powiedziałam.
-Dzieki Krystian. Musze pogadać z nią. Może to nic nie znaczyło.
-Tego nie wiem. - odpowiedział po czym wyszłam z jego pokoju.
Poszłam do pokoju Damiana i mojego po aparat. Wzięłam go i wyszłam. Dalej nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam. Chciałam siedzieć tylko jedno "Co się stało z tymi ludźmi?"
-Damian ? - szepnęłam chłopakowi na ucho gdy szliśmy ulicami miasta.
-Tak?
-Czy lubisz Amelię? Tylko szczerze. - niebieskooki spojrzał na dziewczynę z wyraźną wrogością.
-^Jeżeli mam być szczery to Nie. Nie lubię Amelii. Jest fałszywa. Przez te 4 lata pokłóciłem sie z Konradem 8 razy. 8 razy ona była winna naszych kłótni. Gdy jej nie bylo nigdy sie z nim nie pokłóciłem. -stanęłam i spojrzałam mu w oczy.
-Moge Ci cos powiedzieć? Zachowasz to w tajemnicy dopóki sama tego nie rozwiąże?
-Oczywiście. Moge się domyślić o czym chcesz mi powiedzieć.
-Amelia całowała sie z jakimś facetem z Hotelu. Widziałam jak później wchodzili do niego do pokoju.
-Żadna nowość. Właśnie i to się kłóciłem z Konradem. Amelia zdążyła miec romans z Danielem i Olivierem. Dlatego teraz są cięci na siebie, choc tego nie rozumiem. To pieprzona modliszka.
-Musze mu powiedzieć.
-Znienawidzi Cie.
-Musze. Musze to zrobić. - Damian złapał mnie za ramiona i potrząsnął lekko.
-Nie uwierzy Ci Nikola.
-Uwierzy. Mam to na nagraniu. Krystian mi dzisiaj pokazał. -zrobił zszokowaną minę -Mam to co Ci powiedziałam.
-Naprawde? Uratuje przyjaciela przed tą harpią? -zachichotałam
-Taaak. Musimy to zrobić delikatnie. Najpierw pogadam z Amelią. Zrobię to teraz. - cmoknęłam go szybko w usta i poszłam szybkim krokiem w stronę dziewczyny.
Szłyśmy z tylu , gdyż powiedziałam jej , że chce porozmawiać.
-Jak Ci się układa z moim bratem ? - zapytałam i spojrzałam na nią.
-Dobrze. Kochamy sie. Będziemy mieli ślub. Czego jeszcze chcieć.
-Bo widzisz... Widziałam Cie wczoraj z tym facetem. Wiem , że to nie pierwszy raz go zdradzasz.
-Może i widziałaś, ale Konrad uwierzy mi a nie Tobie. - - złapałam ją za łokieć i szarpnęłam.
-Po co Ci to ? Czego chcesz od Konrada?
-Przestań bawić się w dobra siostrę. Uciekłaś jak tchórz. Ale dzieki temu wszystko bedzie moje. Kasa , udziały w firmach, domy. Wszystko. Musze jeszcze się pozbyć z firm Richtera. Puszczaj mnie bo powiem Konradowi , że się naćpałaś i mnie zaatakowałaś. - ścisnęłam ją mocniej .
-Proszę bardzo. Sadze , że tym razem uwierzy mi. - puściłam ją i dogoniłam resztę.
-Musisz mnie wysłuchać! - krzyknęłam na brata.
-Nie chce ! Coś ty jej zrobiła? Oszalałaś?
-Zdradza Cie. Gdy ty byleś w klubie wczoraj , ona sie pieprzyla z jakimś facetem ! Nie bolał ją brzuch ! tylko się pieprzyła!- staliśmy właśnie u Krystiana w pokoju. Byłam tutaj gdy Konrad wpadł wkurzony. Nie spodziewałam się, że zrobi coś takiego. Coś co mnie dotknęło. Po prostu dostałam w twarz bo obraziłam jego miłość. Krystian od razu zareagował, a ja zachowując zimną krew włączyłam na laptopie film który widziałam parę godzin temu.
-Ja...Niiki... Przepraszam Cie.
-Odpuść. - powiedziałam i wyszłam z pokoju Krystiana trzaskając drzwiami.
-Ej ej ej. Stój. Co się stało? - Zatrzymał mnie Damian.
-Nic. Powiedziałam mu i pokazałam film.
-A on ? Ej cos jest nie w porządku. Powiedz mi proszę.
-Uwierzył jak pokazałam filmik. Chodźmy już. Chciałabym się położyć. - kiwnął głową i poszliśmy do windy ktora zabrała nas na nasze piętro. W pokoju Malo co się odzywałam. Wzięłam prysznic i pożyłam się w łóżku. Damian po jakimś czasie dołączył do mnie i przytulił mnie , pocałował w usta i szepnął
-Kocham Cię - uśmiechnęłam się i zamknęłam oczy.
-----
Następna część w sobotę
Pozdrawiam
Aria xx
9 komentarzy
Olciiak
Piękne!!! tylko proszę Cię niech to będzie dziecko Damiana proszę!!!
:P
miala byc dzis kolejna czesc :(
Aria
@:P tak wiem. Przepraszam. Miałam dzisiaj okropny dzień. Same problemy eh . Już dodaje.
spragniona.kontynuacji
Czekam z ogromną niecierpliwością na kolejną część tego jakże cudownego opowiadania :-)
Malineczka2208
Świetna część! Uwielbiam to opowiadanie
Tosia12283
Super
Misiaa14
Boskie *-*
claire
Boskie
Kamilka889
Rewelacyjna część ,
❤❤❤❤
Ona18
Ubustwiam to opowiadanie