Przez resztę dnia siedziałam w swoim pokoju. Daniel z Olivierem się wyprowadzili , a Olek został. Przeprosiłam go za moje zachowanie na co odpowiedział że wszystko rozumie i nie mi Tego za złe.
Późnym wieczorem przyszła Magda , która przyniosła alkohol . Stwierdziła że koniec zamulania i trzeba się rozluźnić.
Wypiliśmy dosyć dużo. Olek poszedł z Magdą do swojego pokoju a ja do swojego . Wpadłam na głupi pomysł i zadzwoniłam do Damiana.
-Coś się stało? - od razu spytał.
-Nieee - odpowiedziałam i się zaśmiałam. Położyłam się na łóżku i świat zaczął wirować.
-Nikola ? Wszystko dobrze .
-Oczywiście. Po plostu tak dzwone.
-Piłaś.- stwierdził. Zaśmiałam się.
-Tlo...tro...troszeczkę.
-Połóż się i idź spać.
-No ! Jak mi sie nie chce. Świat wiruję.
-Zaraz przyjadę.
-Nie musisz. Dam sobie rade. Pójdę się wykąpać.
-Zaraz będę. - rozłączył się. Wstałam i poszłam do łazienki. Opierając się o ścianę. Wyszłam z wprawy w piciu alkoholu. Umyłam tylko zęby i wróciłam do pokoju. Zdjęłam spodnie , z dużym trudem i resztę ubrań . Wzięłam papierosy i wyszłam w bieliźnie na balkon zapalić. Oparłam się o barierkę i odpaliłam papierosa z zamkniętymi oczami
-Co ty robisz !? Oddaj to - zanim zdążyłam zaciągnąć się drugi raz , Damian wyrwał mi papierosa. - Chodź. Położysz się. - zaprowadził mnie na łóżko i położył.
-Zostań.
-Śpij- zamknęłam oczy i odpłynęłam.
Obudziłam się z bólem głowy i to cholernie dużym. Złapałam się za bolące miejsce i syknęłam.
-Nigdy więcej - powiedziałam do siebie.
-Zobaczymy - usłyszałam. Otworzyłam zdziwiona oczy i zobaczyłam Damiana który siedział z laptopem na kolanach na fotelu . Nie wiedziałam dlaczego tutaj jest. Spojrzał na mnie i zmarszczył brwi. - Co jest ?
-Co tu robisz ? - zaśmiał się
-Dzwoniłaś do mnie. W sumie nic dziwnego że nie pamiętasz.
-Damian..-zaczęłam miłym głosem - Masz może jakieś tabletki od bólu głowy ?
-Na stoliku leżą. - spojrzałam tam , zobaczyłam dwie tabletki i sok. Wzięłam je do buzi i popiłam dobrym zimnym sokiem pomarańczowym.
-Chyba nie umiem się z Tobą rozstać na dłużej niż 10 godzin. - powiedziałam kładąc się z powrotem.
-To chyba dobrze co ?
-Chyba nie mogę bez Ciebie żyć - powiedziałam z uśmiechem. - Zaraz przyjdę - powiedziałam. Wzięłam ze sobą czystą bieliznę i poszłam do łazienki.
Wzięłam szybki prysznic i umyłam zęby po czym wróciłam do pokoju.
-Muszę iść. Pamiętasz o kolacji ? - powiedział wstając z fotela.
-Musisz ?
-Muszę załatwić parę spraw.
-Okej. Ja pojadę do sklepu.- zmrużył oczy. Kurwa dlaczego on jest taki... Pociągający! I to bardzo.
-Sama?
-Nie. Zapytam Olka i Magdę. Może być ?
-Tak. -podeszłam do niego i go przytuliłam, ale gdy to robiłam wyczułam coś twardego z tylu. Sięgnęłam tam ręka.
-Po co Ci broń ? -odsunęłam się od niego i spojrzałam
-Zawsze ją noszę. - dlaczego dopiero teraz zaczęło mi się nie podobać to co robi ?
-Wczoraj postanowiłam że będę z Tobą ciągle szczera.
-I?
-Nie podoba mi się to co robisz.
-Musze iść. Porozmawiamy o Tym wieczorem. Bądź gotowa o 19.
-Dobrze- pocałował mnie żarliwie i wyszedł z pokoju.
Razem z Magdą i Olkiem byliśmy na zakupach. Kupiłam sobie cudowną białą sukienkę i czarne szpilki na wysokiej szpilce. Teraz stałam w pokoju w pełnym makijażu i zrobionych włosach. Czyli zwykłe kreski , troche bronzera na policzki, czerwona szminka która idealnie podkreślała moje pełne usta, tusz i tyle. Włosy lekko pokręciłam co dało znakomity efekt. Założyłam sukienkę , która miała trochę głębszy dekolt co dawało seksowny efekt ale klasa pozostała, była trochę przed kolano. Włożyłam buty na nogi i prysnęłam się moimi nowymi perfumami Marca Jacbosa Daisy Dream , i wzięłam kopertówkę białą. Wsadziłam do niej telefon , szminkę, i pieniądze. Spojrzałam jeszcze raz w lustro i stwierdziłam że jest Znakomicie. Wyszłam z pokoju i zeszłam na dół.
-Już przyjechał. -powiedział olek patrząc na okno w kuchni.
-Mam brać klucz ? -zapytałam
-Wyglądasz zajebiscie. I założę się że każdy facet w pobliżu będzie Cię pożerał wzrokiem. A z kluczami , nie musisz. Nie wiem czy będę spal.
-Zależy mi aby Tylko jeden mnie pożerał... Wzrokiem. - zaśmiał się. Usłyszeliśmy że drzwi od domu się otwierają. Spojrzeliśmy w tamtą stronę.
Do kuchni wszedł Damian ubrany w cholernie seksowny grafitowy garnitur. Spojrzał najpierw na Olka i kiwnął głową po czym spojrzał na mnie i daję sobie rękę uciąć że w jego oczach mignęło pożądanie. Spojrzał na mnie od góry do dołu, zatrzymał się na moim dekolcie i jego mięsień na twarzy drgnął. Nie mam stanika , ale kto by założył stanik do sukienki z głębokim dekoltem ? Przeciez by to beznadziejnie wyglądało.
-Cudownie wyglądasz
-Dziękuję. - powiedziałam z uśmiechem. - Idziemy ?
-Tak.- kiwnęłam głową Olkowi na pożegnanie i podeszłam do Damiana. Złapał mnie za dłoń i ruszyliśmy do wyjścia, ja jeszcze zdjęłam z wieszaka moją skórzaną kurtkę.
-Nic nie mówisz - powiedziałam gdy jechaliśmy już samochodem. Damian nic nie mowil, ale ciągle trzymał mnie za dłoń.
-Jestem zamyślony. Przepraszam.
-Nic się nie stało. O czym myślisz?
- O Tobie.
-O mnie ?
-Hmm. Rozpraszasz mnie Skarbie.
-Niby czym ?
-Sobą. Tym jak jesteś ubrana. Jak szpilki wydłużają twoje i tak długie i seksowne nogi. Jak ta sukienka podkreśla twoja talię i idealne piersi. Cholera- zaklął na koniec.
-A mówiłam ci juz że jesteś cholernie seksowny ? I działasz na mnie już gdy na Ciebie patrzę?
-Jesteśmy. - wysiadł jak poparzony z auta . Obszedł go i otworzył mi drzwi. Podał mi dłoń która przyjęłam i wyszłam z samochodu.
Kolacja była znakomita. Delektowałam się każdym kęsem. Żadne z nas przez ten czas sie nie odezwało. Zerkałam tylko na Damiana i specjalnie wolno i zmysłowo ściągałam jedzenie z widelca. Widziałam że ledwo się powstrzymuje z czego byłam zadowolona.
Po deserze zdecydowaliśmy że wypijemy jeszcze po lampce wina i dopiero wtedy wyjdziemy.
-O czym myślisz ? -zapytał Damian patrząc na mnie. Uśmiechnęłam się , przysunęłam bliżej niego i wyszeptałam.
-O Tym jak bardzo chciałabym żebyś mnie teraz wziął. Wyobrażam sobie Tylko jak to robisz.
-Przestań.... Bo zrobię to zaraz.
-Obiecanki cacanki. Zabierz mnie do siebie i pokaż . -oblizałam wargi. -Może jesteś gejem ? - zapytałam troche głośniej i kilka par oczu zwróciły sie ku nas.
-Na pewno nie. Poproszę rachunek.-powiedział do kelnera. Przyglądałam się pięknej twarzy Damiana dopóki nie przyszedł kelner z rachunkiem. Damian zapłacił i wstaliśmy z miejsc. - Mówiłem że tak będzie.-Powiedzial. Spojrzałam na niego nie rozumiejąc - Patrzą na Ciebie jakby Cię chcieli zjeść. - spojrzałam na osoby w pomieszczeniu. Faktycznie kilku facetów sie na mnie gapiło. Ale moge powiedzieć to samo o Damianie, tylko na niego patrzyły kobiety. Podał mi dłoń którą przyjęłam i wyszliśmy z restauracji
-Na Ciebie patrzyły kobiety - powiedziałam gdy byliśmy na zewnątrz. Damian spojrzał na mnie i zmarszczył brwi.
-Wiem. Ale ja patrzyłem tylko na Ciebie. Chodź. - pociągnął mnie za dłoń .
-Gdzie jedziemy ? - zapytałam Damiana gdy ruszyliśmy taksówką.
-Ty do domu .
-No dobrze - poprawiłam się na miejscu co spowodowało że sukienka się podwinęła do góry.
-Naprawdę tego chcesz? -zapytał. Kiwnęłam głową.
-Jeżeli ty nie . To Okej jedźmy mnie odwieźć. -Damian pokierował taksówkę żeby jechała pod jego dom.
Gdy drzwi od domu Damiana zamknęły się, pierwsze co zrobił to przywarł mnie do ściany i zaczął zachłannie całować. Moje dłonie znalazły się na jego plecach , przyciągnęłam go bliżej siebie. Teraz nasze ciała się stykały. Podniósł mnie za pośladki a ja owinęłam nogi wokół jego pasa. Oderwał mnie od ściany i zaniósł do sypialni. Jedną ręką mnie trzymał a druga zaczął rozpinać mi sukienkę.
Położył mnie na łóżko , zdjął mi najpierw buty a potem sukienkę. Spojrzał na mnie gdy byłam w samych majtkach i patrząc mi w oczy zaczął się rozbierać. Mój oddech był szybki , serce biło mi jak oszalałe. W podbrzuszu czułam narastające pożądanie. Nie chciałam dłużej czekać , podniosłam się i stanęłam na przeciwko Damiana. Położyłam dłonie na jego koszuli i zaczęłam rozpinać guziki.
Gdy uporałam się z rozebraniem go co szybko poszło, położył mnie na łóżku.
Pocałował mnie w usta po czym zaczął wędrówkę ustami po moim ciele. Każdy jego pocałunek przyprawiał mnie przyjemne dreszcze. Czułam się tak wspaniale jak nigdy dotąd. Nie miałam pojęcia że zwykłe pocałunki w szyję, brzuch mogą sprawiać tyle przyjemności.
Zdjął moje majtki a ja wstrzymałam oddech. Opuszkami palców przejechał po mojej kobiecości, zacisnęłam palce na pościeli gdy poczułam że jeszcze kilka takich muśnięć a doznam spełnienia.
Jęknęłam gdy jego język i usta sprawiały mi niewyobrażalną przyjemność. Czułam że więcej nie wytrzymam. Nie dam rady. Orgazm wstrząsnął moim ciałem. Wygięłam swoje ciało w łuk i poczułam się tak cholernie dobrze jak nigdy dotąd.
Położył się pomiędzy moimi nogami i opierając sie na łokciach spojrzał na mnie. Nakierował się i wszedł we mnie powoli wypełniając mnie. Z jego ust wydobył się przyjemny dla mojego ucha jęk.
Zaczął przyspieszać, wbiłam paznokcie w jego plecy gdy poczułam ze nowa fala orgazmu zbliża sie bardzo szybko. Usta Damiana wpiły się w moje usta. Lewa dłoń podniosła lekko moje udo w górę. Zatracałam się. Chciałam się w nim zatracić.
-No dalej skarbie. Zróbmy to.-wyszeptał do mojego ucha. Myślałam że kłamią q Tych wszystkich książkach i filmach. Jak partner mówi żebyś doszła a ty to robisz . Jest tak naprawde. Nie wiem dlaczego , ale gdy usłyszałam jak mówi Zróbmy To , to podziałało na mnie. Orgazm przyszedł natychmiast. Wygięłam ciało w łuk i poddałam się doznaniu jakiego nigdy jeszcze nie miałam.Damian opadł na mnie ciężko oddychając.
11 komentarze
Natalaaaa
I co nie bd nic do
Poczytania
Ona18
I nie ma co pocytacć
Ona18
Nie mogę się już doczekać
Aria
Następna część W niedzielę. Pozdrawiam Aria xx
Madziunia
Kiedy kolejna część?
Ona18
Cudeńko
pola19989
Ja chce więcej
Calusna
Świetne qq
Tosia12283
Pięknie
Misiaa14
Ah cudoooo
.I.K.A.
Super