THE BIG SWAP cz. 32

THE BIG SWAP cz. 32+ ROMEK  


     Alina poruszała się niespokojnie, jej piersi unosiły się w głębokim, urywanym westchnieniu. Śniła o czymś, mogłem się o to założyć. Ale czy o mnie i naszej nocy tego pewnie nigdy się nie dowiem. Obserwowałem ją jak przez sen coś przeżywa, nigdy nie przypuszczałem że będzie mi z nią aż tak dobrze w łóżku. Wszystko to, na co odważyłem się do tej pory, odbyło się przy wspólnej aprobacie wszystkich tu zebranych osób. Wczorajszej nocy po jakże mocnym i podniecającym ruchaniu  obydwoje byliśmy padnięci i nawet nie wiem kiedy zasnąłem. Teraz podziwiałem jej nagie ciało i wypięty tyłeczek skierowany wprost w moją stronę. Położyłem się obok niej wtulając się w nią, mój twardy jak stal kutas wsunął się w jej zaciśniętą szparkę. Alina ocknęła się, w momencie kiedy mój kutas szorował po jej wargach sromowych torując sobie drogę. Jej sen przeszedł w rzeczywistość, długo zanim otworzyła swoje oczy i oprzytomniała moje ręce błądziły po jej brzuchu i piersiach. Ona jakby specjalnie wypięła jeszcze bardziej pośladki, leżeliśmy na boku wtuleni w siebie. Ciągle było mi jej mało, miałem niedosyt jej rozpalonego ciała, pieszczot i jęków. Nie opierała się, kiedy rozchyliłem jej nogi i klęknąłem na podłodze, żeby wylizać rozdrażnioną cipkę i łechtaczkę. Zapach mokrej i gorącej cipki był oszołamiający.  
     Długo nie musiałem pracować, Alina jęknęła i z całych sił zacisnęła uda na mojej głowie. Po chwili uwolniła mnie ze swoich kleszczy.
- Starczy wariacie - powiedziała
- Przepraszam że nie dałem ci się wyspać, ale jest już 11sta
- Nic lepszego nie mogło mnie dziś spotkać - uśmiechnęła się wyciągając swoje ciało na pościeli
- Naprawdę tak myślisz?  
- Dobrze że masz tak sprawny język - powiedziała, jednocześnie patrząc na mojego sterczącego kutasa
- Wiem, wiem. Języczki są lepsze niż kutaski - uśmiechnąłem się i poszedłem do łazienki.

Zastanawiałem się jak długo będę czekał tam na nią. Potrzebowałem prysznica, ustawiłem temperaturę wody i wtedy ją zobaczyłem jak pakuje się pod prysznic.  

- Językiem jest zajebiście ale to twardy kutas jest najlepszy - powiedziała

Podobały mi się jej gierki. Podzielałem jej poglądy, do niedawna moje fantazje w ogóle nie mieściły się w mojej głowie, a teraz mogłem kochać się z siostrą mojej żony. Obiekt wielu moich fantazji stał tuż przy mnie. W jej oczach było widać figlarne iskierki, popatrzyła jeszcze raz na mojego kutasa. Była wyuzdana i jednocześnie zmysłowa. Złapałem za jedną z jej piersi. Była ciężka i nabrzmiała. Macałem ją i ściskałem. Jej sutek pęczniał błyskawicznie kiedy go drażniłem kciukiem a szwagrowa pocałowała mnie, namiętnie i zaborczo. Uwolniła się z moich objęć, zaczerpnęła powietrza. Jej piersi unosiły się wysoko i gwałtownie opadały.
Jej dłoń zacisnęła się na moim kutasie, ale ja nie pozostałem jej dłużny i złapałem ją mocno za tyłek. Pomasowałem go i ścisnąłem mocno, ale w zapale wdarłem się palcami pomiędzy pośladki. Była tam rozkosznie śliska i gładka, jakby zachęcała mnie do pikantniejszych pieszczot.  

- Kurczę, co ty ze mną robisz - wydyszała mi do ucha
- Podoba ci się - wydusiłem z siebie, czując jak jej dłoń pracuje na moim fiucie.
- Jest wspaniale- cedziła powoli słowa jakby chciała żebym sam zdecydował co dalej z nią zrobić
- Wspaniale to zaraz będzie - powiedziałem, jednocześnie złapałem ją za barki i zmusiłem by uklękła.
Nie musiałem nic mówić, wiedziała dokładnie co od niej oczekuję. A ja wiedziałem czego chcę, trzymając ją mocno za włosy pieprzyłem ją teraz w usta. Byłem napalony jak nigdy, co jakiś czas dawałem jej chwilę wytchnienia by zaczerpnęła trochę powietrza. Woda spływała po nas nieco przeszkadzając nam w miłosnym akcie. Sam nie wiem ile czasu Alina mi obciągała, ale nie mogłem w ten sposób dojść mimo że szwagrowa starała się jak mogła.  
Podniosłem ją z klęczek, staliśmy na wprost siebie. Widziałem w jej oczach podniecenie i oczekiwanie.  

- Idziemy do łóżka czy wolisz żebym zerżnął cię tutaj - cały czas obserwowałem ją  
- Wolę tutaj - powiedziała dość hardo jakby nie wierząc w moje słowa
- Odwróć się i pochyl !!!  - chcę cię pieprzyć od tyłu, bo widzę, że jesteś niewyżyta. Wiem że tak lubisz - powiedziałem władczym tonem
Złapałem ją za biodra i ustawiłem tak, by się do mnie wypięła. Wszedłem na ugiętych nogach w nią jednym pchnięciem.

- Aaaach!!! - zdusiła swój okrzyk, ale tyłkiem naparła na mnie jeszcze bardziej, jej dłonie oparły się o ścianę płytek. Opuściła głowę ale jej pupa dalej wychodziła na spotkanie moich bioder, odnalezliśmy wspólny rytm chcąc dojść do spełnienia.

- Lubisz się ostro, pieprzyć - wydyszałem
- Uwielbiam !!! - krzyknęła, oddając się w moje ręce
Próbowałem kontrolować swoje poczynania ale przy niej zatracałem się biorąc ją od tyłu z dziką namiętnością. Wchodziłem w nią z coraz większą siłą i coraz szybciej. Złapałem za włosy i pociągnąłem ku sobie, ciało szwagrowej wygięło się w łuk. Wykonywałem teraz głębokie pchnięcia czując że zaraz dojdę, uginając kolana finiszowałem. Gwałtowny krzyk Aliny, oznajmił mi że ona również dochodzi. Stawała aż na palcach a jej ciało drgało w konwulsjach kiedy kolejne porcje mojej spermy tryskały w jej cipce. Oddychaliśmy ciężko jeszcze przez długą chwilę, stojąc na chwiejnych nogach. Mój kutas wolno opuścił jej rozgrzaną cipkę, wiotki i zblazowany.  

- O Boże!!! Co to było? - powiedziała szwagrowa  
- Sama się o to prosiłaś. Odpowiedziałem.

Wręcz w ekspresowym tempie umyliśmy się i ubraliśmy. Oboje wiedzieliśmy że nasze szaleństwo będzie miało swoje konsekwencje. Wychodząc z sypialni usłyszeliśmy wesołe śmiechy dochodzące z salonu gdzie wszyscy już czekali tylko na nas.

cdn...

ZAC

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1168 słów i 6038 znaków, zaktualizował 28 kwi 2023.

Dodaj komentarz