THE BIG SWAP cz. 26

THE BIG SWAP cz. 26+ JUSTYNA  i PAWEŁ
- JUSTYNA
     Wieczór lepiej nie mógł się udać, nasze plany powiodły się. Sama nie wiedziałam dlaczego wszystkim tu zebranym puściły hamulce i każdy zabawiał się w najlepsze. Gra tylko uwolniła ich od odpowiedzialności za swoje czyny, była wytłumaczeniem tego co teraz każdy z nich robił. Dobrze że ja nie miałam takich ograniczeń , już po ślubie razem z Łukaszem ustaliliśmy, że kręci nas zdrada kontrolowana. Życie ma się jedno i szkoda tracić czas na zbędne rzeczy. A teraz wciągneliśmy w nasze życie seksualne większość rodzinki. Dla większości ten wieczór jest jak wyzwanie, przełamanie rutyny seksualnej i odkrycie nowych doznań ukrytych głęboko w swojej duszy. Zapewne większość mężczyzn tu zebranych fantazjowało o tym by kochać się z którąś z nas, a teraz mogą to zrealizować.  
     Teraz go spostrzegłam, siedzącego samotnie w rogu salonu. Patrzył tylko w jedną stronę i tylko to go obchodziło. Podziwiał spektakl jaki urządziła mu jego własna żona. Paweł wręcz jeszcze bardziej zagłębił się w miękki fotel jakby chciał ukryć się przed całym światem. Podeszłam do niego zasłaniając widok jaki mógł podziwiać, teraz mógł tylko widzieć mnie. Widziałam dokładnie zarys jego stojącego kutasa, wybrzuszenie w slipkach świadczyło o jego podnieceniu. Nasz wzrok się spotkał,  a on uśmiechnął się do mnie. Czułam że moje sutki twardnieją, rozszerzyłam lekko nogi i kołysałam biodrami przykuwając jego wzrok. Byłam napalona, mimo tego że oddałam się Bartkowi i doskonale zostałam wypieszczona przez Romka, dalej miałam ochotę na seks. Paweł w jednej dłoni trzymał już pustą szklankę, a z drugą nie wiedział co zrobić. Odwróciłam się do niego plecami wiedząc jaki ma widok na moje pośladki, nie dałam mu jednak zbyt długo podziwiać mojego tyłeczka i usiadłam na jego kolanach.  
     Czułam jak jego sztywny kutas uwiera mnie w pupę, odstawiłam jego pustą szklankę na stoliku i pokierowałam jego dłońmi. Lewą dłonią masował mój brzuch a prawa spoczęła na piersi którą ściskał coraz mocniej. Cały czas kręcąc tyłkiem, wzdychając i przygryzając wargi,  próbowałam znaleść sobie wygodniejszą pozycję. Dłoń Pawła jakby odważniej przesunęła się pomiędzy moje uda, jego palec rozpoczął taniec na mojej łechtaczce, tylko delikatna koronka moich majtek blokowała mu dostęp.

- Pieść mnie, nie przestawaj - wyjęczałam mu w twarz
- Jesteś już mokra - wysapał i jeszcze mocniej docisnął swój palec

Odwróciłam głowę szukając jego ust, nasze języki spotkały się. Piersi były na przemian miętoszone, palce w kroczu pocierały coraz intensywniej. Wykręciłam szyję byle tylko całować się z nim i oderwać go od tego co robi jego żona Monika. Oderwałam usta, patrząc mu w oczy powiedziałam.

- Powoli, nie tak szybko.

Poprawiłam pozycję. Moja pupa drażniła przyjemnie jego wzwiedzionego członka, który wręcz pulsował.  

- Wytrzymaj jeszcze trochę. Wiesz co się stanie za chwilę? - wyszeptałam mu do ucha

Wstałam, rozpięcie biustonosza zajęło mi chwilkę. Paweł patrzył jak urzeczony na moje niewielkie piersi, powoli pozbyłam się majteczek jakie miałam na sobie. Uklękłam okrakiem nad siedzącym Pawłem, który dopadł do moich sutków. Lizał, ssał i kąsał je zachłannie. Nasze usta znów spotkały się w pocałunku lecz tym razem zachłannym lubieżnym i krótkim. Nie chciałam dłużej już w ten sposób się bawić, pragnęłam jego kutasa. Wolno opuściłam się na swoje kolana, złapałam za gumkę jego slipek a Paweł uniósł się lekko do góry, aby ułatwić pozbycie się ich. W końcu uwolniony kutas Pawła który znalazł się przed moją twarzą, był starannie wygolony,  a na jego czubku była widoczna duża kropla śluzu jaki wypływał z jego wnętrza. Zdecydowanie złapałam go u nasady, aż Paweł odchylił głowę do tyłu z głośnym jękiem. Kilka kolejnych ruchów dłonią spowodowały że zaczął lśnić. Podniosłam się i znów usiadłam okrakiem na nim, delikatnie opuszczając pupę w dół. Trzymając go w dłoni wycelowałam i usiadłam na nim, po kilku płytkich ruchach opuściłam się już mocniej.  

- Aaaaaaaaaaaa -wydobyło się z moich ust

Pupa podskakiwała powoli dając Pawłowi czas na to by dalej pieścił moje piersi, drażnił moje sutki by po chwili oderwać się od nich. Nasze języki splotły się znów w szaleńczym tańcu, podczas gdy jego kutas był głęboko we mnie. Moje jęki nasilały się , tłumione co chwila poprzez pocałunki kochanka. Jego Palce wpijały się w moje pośladki , oderwałam się od jego ust chcąc zaczerpnąć więcej powietrza. I właśnie wtedy dostrzegłam  za oknem swojego męża, z moją siostrą. Magda stała naga. Opierała się o kamienną balustradę jakby wpatrywała się w mrok nocy, ale nie to przykuło moja uwagę. To był nagi Łukasz stojący za nią. Jego rytmiczne pchnięcia co chwila poruszały w przód i tył drobną sylwetką Magdy. Jej sylwetka zdawała się lśnić od potu w blasku oświetlenia, głowa odwróciła się w jego kierunku, a on sam pochylony tak by móc pocałować ją dalej zagłębiał swojego kutasa w jej wnętrzu.
No tak pomyślałam, nikt nikomu nic nie zakaże. Kiedy ja tu ujeżdżam Pawła, mój mąż dyma moją siostrę. Chciałabym przyjrzeć się temu z bliska, ale nie mogłam zawieść Pawła, zwolniłam moje ruchy i dalej obserwowałam parę za oknem. Lubiłam patrzeć, podniecało mnie to jak mój Łukasz kocha się z kimś innym, a teraz mogłam podziwiać ten widok. Jego biodra spotykały się raz po raz z biodrami Magdy, jej ciężkie piersi zwisały bezwiednie i kołysały się w rytmie ich ruchów. Wiatr raz za razem powiewał w jej rozwiązane czarne włosy, a pochylony nad nią Łukasz poprawiał je. Jego dłonie powędrowały na jej piersi, zaciskając palce na jej twardych brodawkach.  
Widząc to napięłam moje mięśnie, czując jak kutas mojego kochanka jeszcze mocniej napiera we mnie. Nie wiedząc dlaczego i co mogło go jeszcze bardziej podniecić. Moje serce waliło jak oszalałe, przez głowę przechodziły kolejne myśli. Paweł trwał w bezruchu tak jak i ja. Kiedy poczuł, że napięte ścianki pochwy powoli ustępują, zagłębił się aż po jądra. Był cierpliwy i czuły. W jego zachowaniu wyczułam jeszcze coś, jakby fascynację ale czym - pomyślałam.
Teraz usłyszałam jęk jego żony, długi, pociągły i głośny. To go fascynowało, widok żony pieprzonej przez Steva. Kiedy ja podziwiałam swojego męża on bez skrepowania mógł obserwować co działo się na sofie. A działo się sporo, niespiesznie odwróciłam głowę  w kierunku tych jęków. Monika przyjmowała Steva otwarta, mokra i gorąca. Przełamała lęk i poddała się z wolna nadciągającemu spełnieniu. Skupiona na swojej przyjemności skakała na jego grubym kutasie aż do spełnienia. Stev przytulił ją, a ona położyła swoją głowę do jego barku. Głaskała jego nagi umięśniony tors w czułym opiekuńczym geście. Jakby chciała mu wynagrodzić to że przed chwilą spuścił się w nią, ręce Pawła jakby mocniej złapały mnie za tyłek. Starał się panować nad emocjami, jego usta zassały po raz kolejny mój prawy sutek. Nabrzmiały obolały od pieszczot natychmiast zareagował na pieszczotę robiąc się wręcz purpurowy. Paweł nie przestawał miętosić moich małych piersi, ssał je na zmianę i gryzł, jakby był zafascynowany tym że tak mocno różnią się od dużych piersi swojej żony.  
     Nie mogliśmy już dłużej panować nad swoimi ciałami, nasze usta znów się spotkały, a jego kutas wypełniał mnie. Rytmicznie coraz szybciej opuszczałam się na nim, aż po jego nasadę. Teraz to ja rządziłam, nadawałam tempo, unosząc się i opadając. Szeroko otwarte usta Pawła, i szalejący jego język w moich ustach, potęgował tylko nasze uniesienie. Orgazm pukał kilka razy w moje napalone ciało, jednak za każdym razem oddalał się i powracał ze zdwojoną siłą. Dla Pawła sprawa wydawała się prostsza, jeszcze chwila i zapewne dojdzie. Dyszał coraz głośniej, a jego dłonie coraz mocniej zaciskały się na moich biodrach nadając im coraz szybszy rytm. Będąc tak blisko kochanka, poruszałam się szybko, ocierając się o jego ciało. Przytuliłam go, szepcząc do ucha - jeszcze chwilę wytrzymaj... On w tym czasie złapał mocno mnie za tyłek i wbił się jeszcze głębiej. Poczułam jak zalewa mnie ciepła sperma, jak kolejne gorące salwy jego nasienia wypełniają moją cipkę. Ten dodatkowy bodziec doprowadził mnie do szczytowania, zaskakując mnie niespodziewanie, wygięłam się do tyłu. Paweł trzymał mnie jednak mocno, nadziana na jego kutasa drżałam dochodząc, gdy jego kutas pompował resztki nasienia do mojego wnętrza.  
Po chwili popatrzyłam w jego oczy, czy to już koniec naszego uniesienia. Dalej jego kutas był we mnie jakby nie tracąc nic na swojej wielkości, co mogło by go znów tak bardzo podniecić.


cdn....

ZAC

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1708 słów i 9103 znaków, zaktualizował 17 lis 2022.

Dodaj komentarz