+ Romek
Poranek objawił się lekkim szumem i uczuciem ciężkości w głowie. W ustach czułem suchość, za dużo alkoholu wczorajszego dnia - pomyślałem. Do moich uszu dochodziły odgłosy z kuchni i zapach smażonego boczku, no tak nie byłem u siebie. Powoli zwlekłem się z łóżka patrząc na osoby krzątające się po kuchni i robiące sobie śniadanie. Napiłem się wody stojącej na stole, czując ulgę i orzeźwienie dochodziłem do siebie. Przydałby się prysznic zanim coś zjem, ale gdzie iść. Powoli do mojej głowy przenikały obrazy z wczorajszego wieczora. Drinki, muzyka, pożądliwe dłonie Pawła na tyłku mojej żony. Jej słowa ,, Wiem że nie będziesz chciał przerwać tej gry" - dźwięczało mi w uszach. Co ja wyprawiam, czułem że na samą myśl o tym do czego może dojść kutas powoli budził się do życia.
- O wstał mój królewicz - żonka odezwała się za moich pleców
- Kiedyś trzeba - odpowiedziałem
- No już idź pod prysznic, a ja ogarnę śniadanie .- odpowiedziała
- Ale gdzie?
- No jak gdzie, do pokoju na górze. Tam gdzie wczoraj zostawiliśmy nasze rzeczy.
- Do sypialni Justyny i Łukasza. Tak - wolałem dopytać
- Tak. Chyba jeszcze jesteś pijany.
- Żebyś wiedziała.
Jeszcze wczoraj wszystko wydawało się takie proste, a dziś już tak to nie wyglądało. Przez dłuższą chwilę patrzyliśmy sobie w oczy, jakby próbując zgłębić nawzajem swoje myśli. Na twarzy żonki pojawił się uśmiech taki jaki zawsze pojawiał się kiedy miała ochotę na zabawę. Już wiedziałem że nie ma odwrotu, że to dziś dowiem się do czego ona jest zdolna i jak daleko będzie w stanie się posunąć. Pocałowałem ją delikatnie w usta i ruszyłem schodami do góry. Drzwi były zamknięte lecz kiedy je otworzyłem wręcz zamarłem w bezruchu podziwiając to co zobaczyłem. Przy oknie stała moja szwagrowa, Ala. Wyglądała olśniewająco, jej ciemne włosy luźno spływały na jej ramiona. Pozwoliła sobie chyba dziś na mocniejszy makijaż gdyż czerwona szminka na jej ustach aż biła po oczach. Ale nie to przykuwało moją uwagę, Ala miała na sobie króciutki biały t-shirt który kończył się dosłownie za jej jędrnymi piersiami i odsłaniał jej brzuszek. Mój wzrok wędrował dalej w dół podziwiając jej całą sylwetkę. Przełknąłem ślinę widząc jej koronkowe stringi i opalone nogi. Ala uśmiechnięta przyglądała się mi nie robią sobie nic z tego że widzę ją w trakcie ubierania się.
- Zamknij lepiej za sobą drzwi, bo wszyscy pomyślą że bóg wie co tu robimy - powiedziała
- Ok.
- Pewnie chcesz się wykąpać.
- Tak, gdybym wiedział że tu jesteś to bym poczekał.
- Nie szkodzi. Zaraz zmykam.
- Nie spoko. Nie przeszkadzasz.
- Nie wątpię.
Znów się uśmiechnęła kiedy naciągała na swoją pupę jeansowe szorty. Ja jak ten baran stałem i gapiłem się na jej ciało. Jej jędrne pośladki jeszcze bardziej były teraz wyeksponowane, zrobiła jakby rundę po pokoju prezentując swój jędrny tyłek. Jakim cudem nie dostrzegałem tego wcześniej, owszem nie wiedziałem jej przez rok może to było przyczyną tego co widziały teraz moje oczy. Szwagrowa ominęła mnie i wyszła z sypialni zostawiając mnie samego. Wystarczyło by tylko jedno jej słowo a zrobiłbym wszystko dla niej. Sam sobie się dziwiłem, woda obmywała moje ciało a w głowie pojawiały się różne myśli. Kutas stał mi jakby w oczekiwaniu że zaraz Ala tu wróci i ją zerżnę. Nic takiego jednak nie nastąpiło, wręcz przeciwnie to Stev jej facet walił teraz do drzwi chcąc dostać się do łazienki.
Zszedłem do salonu na śniadanie, wolno całe towarzystwo dochodziło do siebie po wczorajszym pijaństwie. Ja zabrałem się za przygotowanie grilla na dzisiejszy wieczór tak by nie zajmował za dużo czasu . Dziś pogoda dopisywała co objawiało się w strojach naszych pań, było ciepło nawet za ciepło jak na tą porę roku. Czas płynął powoli, wręcz leniwie, nie przejmowałem się niczym zamknięty w wnęce kuchennej działałem systematycznie powoli ogarniając to co przygotowałem. Nie zwracałem uwagi na pozostałe osoby koncentrując się na swoim zadaniu. Pomogło mi to trochę wytrzeźwieć i dojść do siebie. Nie powiem kobietki pomagały mi a ja mogłem podziwiać ich wdzięki z bliska, teraz zaglądałem w dekolt Moniki która przygotowywała jakąś sałatkę do grilla. Zdecydowanie jej biust był największy spośród naszych kobietek, a że zawsze potrafiła go wyeksponować to i tym razem patrzyłem jak buja się w rytmie jej ruchów. Monika była całkowicie inna niż moja żonka, nie powiem że była gruba po prostu była bardziej okrągła, miała większe pośladki, szersze biodra tak że było by za co złapać.
- No zapraszam tu wszystkich - głos Justyny dobiegał z salonu
Spojrzałem na zegar w kuchni. Dochodziła 14ta , umyłem szybko ręce i wyszedłem z kuchni, przechodząc obok jadalni zobaczyłem że Stev i Paweł siedzą na sofie popijając piwko. Dziewczyny trajkotały jak zawsze, humory dopisywały każdemu aż za bardzo. Na stoliku pojawiły się dwie butelki prosecco które natychmiast otworzył Łukasz rozlewając każdemu po kieliszku który podawała Magda. Większość z nas stała a ci którzy siedzieli wstali. Odgłosy stukających się kieliszków rozbrzmiały po salonie.
- Czas zacząć naszą zabawę - na cały głos powiedziała Justyna, przerywając harmider który panował w salonie
Patrzyliśmy jak Łukasz włącza wielką plazmę w salonie. Na ekranie pojawiła się nazwa gry ,, POZNAJĄC SIEBIE" . Nie powiem intrygująco to brzmiało, patrzyliśmy po sobie oczekując na dalszą część. Łukasz uśmiechnięty od ucha do ucha, zaczął mówić:
- Jak wszyscy wiecie trochę to trwało, a dziś jest ten dzień w którym nasze i wasze starania będziemy mogli przetestować. Mam nadzieję że wszyscy dobrze będą się bawić a jeśli ktoś nie będzie chciał kontynuować gry to niech się nie boi i wyłączy się z gry. Oczywiście nie bierzemy takiego scenariusza pod uwagę. Liczy się dobra zabawa, a że chcemy się bawić to chyba jasna sprawa.
W tym momencie rozległy się gromkie brawa, jakby w każdego z nas wstąpiły nowe siły.
- Dawaj, dawaj Paweł przekrzykiwał się z Davidem.
Sam już byłem ciekaw co dalej będzie, ewidentnie można było wyczuć napięcie jakie towarzyszyło dalszemu tłumaczeniu gry. I tak na zmianę Łukasz z Justyną pokazywali co należy zrobić by zarejestrować swoją postać w grze. Okazało się że każdy z uczestników gry musi stworzyć swoją wirtualną postać. A oni pokazywali jak to zrobić, zgodnie z tym co mówili poziom gry będzie uzależniony od tego co dana osoba zaznaczy i będzie to pochodna wszystkich zaznaczonych sugestii. Brzmiało to dość rozsądnie, każdy teraz patrzył na to co zaznaczył Łukasz. Było to rozsądne z jego strony że pokazywał nam na swoim przykładzie jak co zrobić. I tak każdy dowiedział się ile ma wzrostu, ile waży, jak wygląda mimo to było sporo śmiechu przy tym gdyż Łukasz troszkę oszukał w swoim wyglądzie. Wybrnął z tego tłumacząc nam że każdy kto jest zarejestrowany w grze może zgłosić nieprawdę co do innej osoby. I tak właśnie się stało gdyż Justyna dodała 7kilo wagi swojemu mężowi co skutkowało tym że jego sylwetka nie była już tak wysportowana i bardziej odpowiadała już rzeczywistości. Po kolei przeglądaliśmy to co zaznaczyli w swoich postaciach Łukasz i Justyna. Była to intrygująca podróż poznająca ich i ich upodobania. Z zaciekawieniem mogliśmy przekonać się o tym że Łukasz lubi kochać się w pozycji na jeźdźca i kiedy kobieta dosiada go, pokrywało się to z upodobaniami jego żony która uwielbia kochać się na krześle w tej samej pozycji.
W salonie panowała cisza kiedy na plazmie w salonie pokazywały się kolejne ikony z tym co lubią nasi gospodarze, fascynacja mieszała się z obawą co może być dalej. Kiedy w końcu avatary postaci Justyny i Łukasza zostały ukończone można by rzec że odzwierciedlają prawdziwe postacie. Każdy rozszedł się w parach po salonie czekając na dalszy rozwój zabawy.
- Pora by po kolei w parach podchodzić i zaznaczyć siebie w grze - oznajmiła Justyna
- Pamiętajcie tylko żeby na końcu zarejestrować się i określić swój poziom gry.
- W razie pytań wołajcie nas, myślę że kobietki mnie a wy chłopcy Łukasza - dodała Justyna
- No i najważniejsze, nie kłamcie bo to będzie poddane weryfikacji
Po tych słowach śmialiśmy się wszyscy, chociaż wiadomo było że każdy z nas jest pełen emocji co dalej będzie nas czekało i jakie niespodzianki będą na nas czaiły się w tej grze. Patrzyliśmy po sobie kto pójdzie pierwszy.
- A jeszcze jedno - odezwał się Łukasz
- Myślę że ustawimy grę na 12godzin, w tym czasie uda nam się odkryć to co chcemy odkryć w nas samych
Rozmyślałem nad tym co powiedział i nie mogłem wyjść z podziwu że to tak ładnie ubrał w słowa. Widać że pracowali nad tą grą bardzo długo i że bardzo zależy im na tym by każdy z nas czuł się komfortowo. Nie dało się ukryć już niczego a to co chcemy ukryć zostanie odkryte. Zastanawiałem się tylko dlaczego na tak długo nastawił czas w tej grze. Ale o tym miałem przekonać się później. Nagle na środku salonu stanął Stev złapał za rękę Alę i razem usadowili się przed laptopem na którym zaczynała się ich rejestracja. Nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie to że na plazmie można było obserwować to co zaznaczają. Zaczął On:
*Komputer spytał o wiek, wzrost, wagę, fryzurę, zarys postaci wybierało się spośród kilkudziesięciu modeli przedstawianych w ikonkach. Oczywiście biorąc pod uwagę jego budowę ciała Stev wybrał mięśniaka który w niczym nie różnił się od niego. Kiedy skończył zaznaczać swoją postać pojawiły się już bardziej intymne pytania dotyczące tego co lubi, okazało się że szwagier najbardziej lubi kochać się z kobietą kiedy ta zarzuca mu nagi na ramiona i w ten sposób może ją kochać. Ewidentnie panie pobudziły się kiedy to zaznaczał, drugim momentem kiedy wszystkie kobietki wybuchły wesołym śmiechem był fragment kiedy Stev zaznaczył że posiada 15cm kutasa wygolonego na zero, ale za to wybrał najgrubszego jaki był dostępny na zdjęciach. Nie wiedziałem czy to prawda ale nie tylko mnie to ciekawiło. Ostatnim akcentem w jego wyborze było zaznaczenie wersji gry. Rozejrzał się po salonie i zaznaczył HARD. Nie dziwiło mnie to, gdyż mogłem się domyśleć tylko że chce dziś pójść na całość.
Ala była po nim:
*Komputer zadawał jej te same pytania co przed chwilką jej mężczyźnie. Patrzyłem jak w skupieniu zaznacza po kolei to o co ją pyta gra. Nie tylko ja obserwowałem ekran popijając piwko. Tym razem to mężczyzni byli bardziej zaciekawieni, a mieli na co popatrzeć, Ala siedziała z rozchylonymi nogami ewidentnie wypinając tyłek. Żałowałem tylko że nie jestem teraz na miejscu Davida który siedział na wysokim hokerze tuż za nią, zapewne miał doskonały widok na jej wypięte pośladki. Bluzeczka którą miała na sobie rano teraz jakby była jeszcze bardziej obcisła a może mi się tylko tak zdawało. Najbardziej ciekawiło mnie co lubi najbardziej. Nie zawiodłem się kiedy zaznaczyła pozycję na pieska, mieliśmy więc sporo ze sobą wspólnego. Uśmiechnąłem się i dopiero wtedy dostrzegłem że obserwuje mnie moja żona której mina mówiła tylko jedno. Wiem o czym myślisz - zdawała się mówić . Oboje spojrzeliśmy jeszcze na typ gry jaki zaznaczyła szwagrowa SOFTCORE.
cdn...
1 komentarz
izabela
Ciekawie się zapowiada ta gra coś podobnego do The sims