THE BIG SWAP cz. 12

THE BIG SWAP cz. 12+ Łukasz

     Siedziałem w wielki fotelu i obserwowałem ludzi będących w moim salonie, popijając resztki whisky czułem się rozluźniony. W moje nozdrza uderzał zapach kilku pomieszanych ze sobą kobiecych perfum. Mocnych, nachalnych tak samo jak ich właścicielki  różnych i dostosowanych do ich gustów. Rytmiczne dźwięki muzyki płynęły z głośników, skutecznie zagłuszając wszelkie niepokojące myśli i problemy. Każdy z zebranych chciał żyć chwilą, czerpać z każdej nadarzającej się okazji która może się dziś zdarzyć. Kochałem  klimat imprezy, alkohol zdążył już uszlachetnić krew grających w żyłach gości, wydobył pełną swobodę ruchów wyzwalając pragnienie szampańskiej zabawy. Znałem ich wszystkich ale dzisiejszej nocy poznam ich jeszcze lepiej, odkryje kto co pragnie i jak daleko się posunie. Jako twórca gry czułem podniecenie czy uda się zrealizować to nad czym tak długo pracowałem.  
Już dawno temu zauważyłem że kręci mnie obserwowanie wzajemnych relacji ludzi. Teraz podziwiałem jak Monika z wielkim zaangażowaniem kołysze swoim zaokrąglonym tyłkiem, a jej wielkie piersi prawie wymykają się z wydekoltowanej sukienki. Stojący za nią Stev kołysze się w przód i tył symulując ruchy frakcyjne. Dookoła nich reszta towarzystwa bawi się w najlepsze nie zwracając na nich uwagi. W głębi Magda ubiera na siebie białą bluzeczkę jakby chciała zakryć to co przed chwilą mógł oglądać każdy. Mina Bartka wskazywała że nie był zadowolony z tego faktu.   Na obrzeżach tego tłumu Dominika wiła się w ramionach Pawła który próbował dotrzymać jej kroku. Ich podbrzusza ocierały się zmysłowo o siebie, jego dłoń spoczywała na jej szortowych spodenkach a ja chłonąłem to przedstawienie z rosnącym podnieceniem. Przeniosłem wzrok na fotel w którym siedział Romek. Na jego kolanach siedziała moja żona śmiejąc się z każdego słowa które wypowiadał jej do ucha. Jego dłoń spoczywała na jej kolanie w oczekiwaniu na dalszy rozwój sytuacji. Gładził jej smukłą nogę powyżej . Justyna nie reagowała na te pieszczoty, bez reszty była pochłonięta rozmową z nim. Mój członek zajmował coraz więcej miejsca w spodniach domagając się uwolnienia. Wierciłem się na kanapie, założyłem nogę na nogę, by choć trochę ukryć buzujące podniecenie.
     Muzyka zamilkła na chwilę a z głośników odezwał się znajomy głos oznajmiając nam wszystkim o kolejnym zadaniu.  

****PORA POZNAĆ BLIŻEJ ŚLICZNĄ KASIĘ*****
- UBIERZ COŚ FRYWOLNEGO TAK BY PODGRZAĆ JESZCZE BARDZIEJ ATMOSFERĘ DZISIEJSZEGO WIECZORU

No tak cały program jaki napisałem był skierowany na to byśmy swoim zachowaniem przekraczali kolejne granice, których byśmy nigdy nie przekroczyli  gdyby ktoś nam nie pokazał że możemy je przekroczyć. Dobrze że w tej całej zabawie mogłem uwzględnić dobrze mi znane osoby, które będą świadomie  przesuwać granice tak by inni myśleli że to robią spontanicznie. Kasia i David nadawali się do tego idealnie .
Z głośników znów rozbrzmiał głos gry. Tym razem nakazał wszystkim uczestnikom żeby pozbyć się po jednej rzeczy jaką mamy na sobie. Następnie na ekranie pojawiały się awatary kolejnych postaci dobierane w pary. Towarzystwo zaczęło się mieszać tak by każdy znalazł się przy partnerze wyznaczonym z gry. Na moje szczęście Romek z Justyną nawet nie podnieśli się z fotela gdyż gra dobrała ich sama. Popatrzyłem na nich jego ręka błądziła już pomiędzy jej udami. Nie mogłem dostrzec czy głaskał jej krocze przez majtki, a może nawet zdołał już wsunąć palce w wilgotną zapewne szparkę. Moja wyobraznia pracowała na najwyższych obrotach. Czułem jak moje serce przyspieszyło pompując krew do mojego nabrzmiałego członka. Nagle z boku kanapy usłyszałem głos Magdy:

- Podoba ci się?
- Co? - udałem że nie wiem o co chodzi.
- Nie co, tylko to co widzisz.
-  Masz rację, podoba mi się. Cała impreza podoba mi się. - podjąłem jej grę
- I nie jesteś zazdrosny o Romka? - zapytała
- O Romka. - udałem zdziwienie
- Nie udawaj Łukasz. Widzę jak na nich się gapisz. Podnieca cię to?  

Czytała z mojego zachowania jak z otwartej książki. Musiała mnie długo obserwować a może jako jedyna domyślała się co łączy mnie i Justynę. No chyba że moja żonka w tajemnicy przede mną powiedziała jej że jestem zbokiem którego podnieca widok swojej żonki w ramionach innego mężczyzny.  

- A ja ci się nie podobam ? - zapytała wyrywając mnie z chwilowej zadumy

Spojrzałem na jej ładną buzkę, czarne włosy luzno opadające na ramiona, na frywolną białą bluzeczkę zasłaniającą stanik od bikini i jej spore kształtne piersi zdecydowanie większe od mojej żony. Spokojnie patrząc jej w oczy odpowiedziałem.

- Podobasz, ale .... jesteś siostrą mojej żony.

Nie spodziewała się takiej odpowiedzi. Była naprawdę atrakcyjną dziewczyną i żaden z nas by nie wygnał  jej z swojego łóżka. Urażona duma mieszała się w niej z rosnącym zainteresowaniem moją osobą. Osiągnąłem dosłownie odwrotny efekt od zamierzonego. Patrzyliśmy sobie głęboko w oczy jakby wszystko dokoła nas przestało istnieć.  I znów zapanowała cisza a z głośników rozbrzmiał głos gry:

*** PORA BYŚCIE POCAŁOWALI PARTERA Z KTÓRYM JESTEŚCIE ***
- KTO TEGO NIE ZROBI PONIESIE KONSEKWENCJE***

- I wyszło na moje - odezwała się Magda
- Chyba masz rację - odparłem

Patrzyłem na jej uśmiechniętą twarz która zbliżała się w moim kierunku. Jej dłoń złapała mnie delikatnie za brodę i uniosła ją tak by była na jej wysokości Powoli zbliżyła usta do moich ust jednocześnie jej ciało przesuwało się po sofie. Pocałowała mnie delikatnie, by po chwili wpić się mocniej. Poczułem od niej woń alkoholu który pewnie napędzał ją do działania. Nasze języki spotkały się w namiętnym pocałunku. Magda usiadła na mnie w pozycji na jezdzca oplatając mnie swoimi nogami, nie pozostało mi nic innego jak złapać ją za tyłek i przyciągnąć do siebie. Puściły wszystkie nasze hamulce, całowaliśmy się jak szaleni nie zwracając uwagi na to co dzieje się w salonie. Podobała mi się jej łapczywość kiedy wpychała swój języczek w moje gardło. Podniosłem jej biodra, a ona z premedytacją nadziała się na mojego fiuta, całe szczęście że dzielił nas materiał jej majtek  oraz moich spodni i przemoczonych majtek bo inaczej każdy z ludzi znajdujących się w salonie usłyszałby jęk naszego zadowolenia. W końcu musieliśmy przerwać, żeby zaczerpnąć powietrza.  

- No, nieźle - odezwałem się pierwszy
- Ty też nieźle się nakręciłeś - odpowiedziała jednocześnie przesunęła swoje biodra tak by znów zahaczyć o mojego stojącego kutasa

Gdyby tylko wiedziała że to jest częścią gry, to napędzało mnie i moją żonę do dalszego działania. Nie chciałem jej urazić i wytrzymałem jej wzrok skierowany na mnie.

- Mów, jak ci było - wyszeptałem jej do ucha
- Dobrze...
- Naprawdę - próbowałem ją sprowokować do dalszej rozmowy
- Przyjemnie jak mnie tak złapałeś - głos jej się zawiesił, jakby bała się powiedzieć co czuła lub obawiała się że ktoś usłyszy to co mówi
- Lubisz jak maca cię ktoś po tyłeczku - uśmiech nie schodził mi z twarzy
- Lubię - odpowiedziała
- Dalej.... opowiedz co lubisz? - zapytałem

Patrzyła na mnie namiętnym wzrokiem, przygryzając dolną wargę. Trzymałem jej pośladki, dociskając je do swoich bioder. Do naszych uszu dobiegł szmer, popatrzyliśmy w tym samym kierunku. Kasia stała przed monitorem zaznaczając wykonanie zadania. Patrzyłem na nią z nieukrywanym zachwytem mimo tego że znałem jej każdy centymetr ciała. Koronkowa biała koszula, spływała w dół na jej szczupłych i gładkich ramionach. Były na niej małe kokardki zapewne do uwolnienia jej z niej. Kiedy się odwróciła każdy mógł dostrzec ślad jej sutków ukazujących się spod materiału. Moje oczy spłynęły po jej płaskim brzuchu. Mimo że miała na sobie białe stringi mój wzrok podziwiał zmysłowe kontury jej szparki. Całość dopełniały szpilki podkreślając jej  smukłą sylwetkę. Nie dało się tego ukryć ale każdy z mężczyzn będący teraz w salonie podziwiał to ciało.  

*** BRAWO KASIU ZADANIE WYKONANE****
-PORA PÓJŚĆ DALEJ I POZNAĆ SIĘ JESZCZE BLIŻEJ-

Nastąpiła pełna konsternacja wśród wszystkich uczestników kiedy GRA wyznaczyła Davida i Monikę. Głos oznajmił im że w osobności mają się zrelaksować i poznać swoje ciała podczas masażu. Oni jakby nic trzymając się za ręce udali się na górę. Popijane drinki rozwiązywało języki a poruszane tematy były coraz bardziej odważne. Towarzystwo prawie zupełnie nagiej Kasi otoczonej wiankiem mężczyzn na pewno pomagało. Z boku Stev tańczył z Dominiką przyciągając ją do siebie umięśnionymi ramionami. Muzyka nie grała głośno a przyjemne światło tworzyło erotyczną atmosferę. Teraz Gra już nie wydawała rozkazów tylko one wyświetlały się na plazmie w salonie.



****ŁUKASZU ZABIERZ ZE SOBĄ ALINE i OPROWADZ JĄ PO OGRODZIE****
-  NIE ZAPOMNI JEJ POKAZAĆ  SWOJEGO GABINETU, ZRÓB TO Z TARASU---
  


cdn....

ZAC

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1720 słów i 9280 znaków, zaktualizował 10 gru 2021.

Dodaj komentarz