Łamigłówka boga Enki (XXVI)

Łamigłówka boga Enki (XXVI)Tytuł oryginału: „Enki's Puzzle”
Autor oryginału: RawlyRawls
Autor oryginalnych grafik zamieszczonych w opowiadaniu: TenderMinDD

Utwór ten jest fikcją literacką. Wszelkie nazwy postaci, miejsc i zdarzeń są wytworem wyobraźni autora. Wszelkie podobieństwo do autentycznych osób żywych lub zmarłych, firm, miejsc lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. Wszystkie postacie w tym utworze mają ukończone 18 lat. Miłej zabawy!


     – Nie mogę uwierzyć, że zrobiliśmy to aż cztery razy.
Kate siedziała na miejscu kierowcy, trzymając ręce na kierownicy. Drzwi garażu zamknęły się za minivanem. Wyłączyła silnik.
     – Jestem w rozsypce.
I tak było rzeczywiście. Lepiła się od potu, a jej majtki nie były w stanie powstrzymać potoku nasienia, które wyciekało z jej tyłka. Była pewna, że nasienie wsiąka też w jej sukienkę.
     – Przepraszam. Byłem niewyżyty. Jak się czujesz?
Nick zgodził się, była w rozsypce. Był dumny z siebie patrząc na rozczochraną matkę, gdy wracali do domu. Jej tusz do rzęs spływał po policzkach, a sukienka była pomięta i niedbale opinała jej piersi.
     – Nicky... hmm... mam być szczera?



Powoli odwróciła głowę, by spojrzeć na syna.
     – Po tym, jak zrobiliśmy coś tak szalonego… czasami panikuję. Ja… hm… ja…
Zdjęła rękę z kierownicy i odgarnęła włosy z jego twarzy. On też wyglądał nie najlepiej. Ale to było normalne. Był osiemnastoletnim chłopcem. Często wracał do domu brudny i spocony.
     – Nie mogę uwierzyć, że dzielę się tym z tobą. Nigdy nie przyznałabym się do czegoś takiego przed twoim ojcem.
     – Że panikujesz?
     – Tak. Nie martwię się o to, jak zareagujesz, Nicky. Dlatego mogę ci powiedzieć, że miewam chwile kiedy naprawdę się martwię. Ale wtedy patrzę ci w oczy, tak jak teraz…
Pogładziła jego policzek opuszkami palców.
     – I wiem, że podjęłam właściwą decyzję. To ma na nas dobry wpływ. Widzę, jakim wspaniałym człowiekiem się stałeś i moje wątpliwości się rozpływają.
Pocałowała go.
     – Teraz potrzebuję twojej pomocy. Twój ojciec nie może mnie widzieć w takim stanie. Musisz wejść do domu i odwrócić jego uwagę, podczas gdy ja zakradnę się i wskoczę szybko pod prysznic.
     – Odwrócić jego uwagę? – Nick uniósł brwi.
     – Jedynie upewnij się, że mnie nie zauważy. – Kiwnęła zachęcająco głową. – Dobrze?
     – Jasne, mamo.
Nick uśmiechnął się i wysiadł z samochodu. Wszedł do domu. Powitał go dźwięk telewizora. Kierując się źródłem dźwięku  ruszył do piwnicy. Słyszał dźwięk trąby uświadamiający go, że jego ojciec ogląda mecz koszykówki. To powinno być łatwe. „Hej, tato. Jak tam mecz...? Kiedy zszedł po schodach na tyle, by zajrzeć do piwnicy, zatrzymał się. Jego ojciec nie siedział na sofie. Zamiast tego zauważył siedzące ze skrzyżowanymi nogami wielkie, liściaste stworzenie.
     – Zejdź na dół, Nicolasie.
Enki położył rękę na oparciu sofy i spojrzał na Nicka przez ramię.
     – Musimy porozmawiać.
     – Gdzie jest mój tata?
Nick stał ciągle przy schodach.
     Enki wzruszył ramionami powolnym ruchem.
     – Zagubiłeś się. Dlaczego nie pracujesz nad ostatnią zagadką? To klucz do wszystkiego.
     – Byłem naprawdę zajęty. Dzięki tobie.
Nick próbował się uśmiechnąć, ale obecność Enki naprawdę go niepokoiła. Obchodząc sofę, mógł zobaczyć miękkiego, skręconego penisa wiszącego między nogami boga. Było to długie, sękate przyrodzenie, z gałązkami wyrastającymi z jego trzonu. Odwrócił wzrok i spojrzał na brodę z porostów Enki, w której czaił się jakiś owad.
     – Sam wiesz… moja mama, siostra i dziewczyna.
     – Dałem ci tylko narzędzia. Sam ukształtowałeś swoje obecne życie.
Enki uniósł brew.
     – Jednak… Mogę zniszczyć to, czego dokonałeś, jeśli odmówisz poczynienia postępów w łamigłówce.
     – Naprawdę się staram.
Nick zamrugał. Zajęło chwilę, zanim groźba do niego dotarła.
     – Ty… co?
     – Mogę powiedzieć, że będzie to dla ciebie naprawdę bolesne. – Enki zmarszczył brwi. – Jeśli udzielę ci wskazówek, obiecasz, że rozwiążesz zagadkę, zanim znowu się spotkamy?
     – Hmm... to znaczy... to zależy...
Nick zerknął na telewizor. Mecz koszykówki przypomniał mu, że miał odwrócić uwagę ojca. Nie mógł pozwolić, by jego rodzice wpadli na siebie. To byłaby totalna katastrofa.
     – Nawet teraz jesteś rozkojarzony.
Enki powoli potrząsnął porośniętą porostami głową.
     – „Owoc zatrutego drzewa gnije. Cnotliwe drzewo rodzi ambrozję. Wytnij chwasty i zasiej plony godne mnie.” Pierwsza wskazówka jest taka, że twój ojciec i narzeczony twojej siostry są podmiotami pierwszego zdania. Przyszłość, która przeplata się z przyszłością twojej siostry oraz matki, jest tematem drugiego i trzeciego zdania.
     – Czekaj... masz na myśli? – Oczy Nicka rozszerzyły się. – To chore. Nie ma szans, żebym „zasiewał plony” ze swoją mamą i siostrą.
     Śmiech Enki zatrzeszczał jak stare drzewo w wietrzną noc.
     – Przynajmniej zrób jakieś postępy do następnego spotkania, albo będziesz tego żałował. – Wraz z tymi słowami bóg zniknął.

***

     – Pewnie jest już bezpiecznie – szepnęła do siebie Kate.
Wysiadła z samochodu i pomacała tył swojej sukienki. Rzeczywiście była w tamtym miejscu lepka i wilgotna. Dlaczego ciągle pakowała się w takie sytuacje? Nigdy nie zdradziłaby Freda w normalnych okolicznościach. Ale relacja jaka łączyła ją z Nickiem nie była normalna. Obiecała sobie, że następnym razem wszystko lepiej zaplanuje, aby nie musieć przemykać się po własnym domu jak jakiś złodziej jabłek. Weszła do domu przez drzwi do garażu i cicho je za sobą zamknęła. Słyszała, jak telewizor w piwnicy miesza się z głosem Nicka. Robił to, o co prosiła.



     Zdejmując buty, Kate nasłuchiwała uważnie. Słyszała jedynie odgłosy dochodzące z piwnicy. Szybko złożyła ręce w modlitwie i obiecała, że w przyszłości będzie bardziej ostrożna. Przechodząc na palcach przez kuchnię, upewniła się, że ominie skrzypiące deski podłogowe. Ruszyła na górę, idąc powoli i często zatrzymując się, żeby nasłuchiwać. Czuła się winna, zakradając się korytarzem. Jej biedny Fred. Zwyczajnie wybuchłby gniewem, gdyby tylko dowiedział się, co się stało. Kate zatrzymała się, by znowu nasłuchiwać. Czy te pomruki dobiegały z jej pokoju? Dyskretnie przeszła korytarzem i zajrzała do swojej sypialni. Jej mąż leżał na łóżku ze spuszczonymi spodniami. Jedną ręką trzymał telefon, drugą walił konia. Wpatrywała się w penisa, nie mogąc przestać porównywać go pod względem rozmiaru z kutasem jakim dysponował jej syn. Jak mogła kiedykolwiek pomyśleć, że Fred był duży? Jej wzrok przeniósł się na telefon. Oglądał porno!
     Fred zauważył ruch za drzwiami i odwrócił głowę. Zaskoczony upuścił telefon.
     – Katie… ja… hm… nie wiedziałem, kiedy będziesz w domu… więc…
Podciągnął spodnie.
     – Nie chciałam przeszkadzać, Fred.
Kate odwróciła się i pobiegła korytarzem. Wpadła prosto w ramiona syna.
     – Nie znalazłem taty. Szukałem go w piwnicy, ale… – słowa Nicka uwięzły w gardle, gdy ujrzał bladą twarz mamy. – Co się stało?
     – Twój ojciec jest w naszej sypialni... – wyszeptała.
     – Przepraszam, że cię zaskoczyłem, Katie. – Głos Freda dobiegał z sypialni. – Czasem zwyczajnie muszę sobie ulżyć.
     Nick posłał matce zdegustowane, zdziwione spojrzenie. Skinęła znacząco głową. Rozejrzał się. Musiał ją ukryć. Gdyby jego ojciec do niej podszedł, nie dałoby się ukryć, co zrobili.
     – Tutaj.
Nick wepchnął mamę do łazienki na korytarzu i zamknął drzwi.
     – Katie? Nadal tam jesteś?
Po chwili Fred wyszedł z sypialni, wpychając koszulę w spodnie. Zatrzymał się i zmarszczył brwi, gdy zobaczył swojego syna.
     – Hm… cześć… Nick… widziałeś swoją matkę?
     Nick wzruszył ramionami, starając się nie dopuścić, by uśmiech wpełzł na jego usta.



Jego ojciec wyglądał na zawstydzonego. To była dla niego nowość.
     – Wydaje mi się, że jest w łazience.
Oparł się o ścianę.
     – Poczekam aż wyjdzie. Byłem z Maggie i muszę wziąć prysznic.
     – Pogadam z nią później. – wymamrotał Fred.
Minął syna i zatrzymał się, pociągnął parę razy nosem, jak pies węszący coś w powietrzu.
     – Dobrze się bawiłeś z Maggie, co?
     – Nawet nie zaczynaj znowu mówić, jaka ona jest seksowna, tato.
Nick skrzyżował ramiona.
     – Przepraszam.
Fred spuścił wzrok i zszedł na dół.
     Przeprosiny? To też była nowość u jego ojca. Kiedy miał już pewność, że jego ojca nie ma w pobliżu, Nick zapukał do drzwi łazienki.
     – Poszedł już.
     Kate otworzyła drzwi i wyjrzała na zewnątrz.
     – Dzięki, Nick – wyszeptała. – To było igranie z ogniem. Postarajmy się następnym razem uniknąć takiej sytuacji, dobrze?
     Nick skinął głową.
     – Naprawdę go przyłapałaś na…? – Nick pantomimicznie pompował swojego penisa.
     – Nie bądź wulgarny, Nicki. Pomyśl, jakie to musiało być dla niego krępujące.
Nie mogła nie zauważyć długich ruchów Nicka udając, że wali konia. Trąciła go w rękę, żeby przestał.
     – Idę się umyć. Tobie radzę zrobić to samo.
Pobiegła do swojej sypialni.
     Nick przyglądał się, jak jego matka się oddala, uważnie obserwując jej krągły tyłek. Na widok dużej mokrej plamy na sukience matki, na wysokości jej tyłka, jego penis znów ożył.
     – Zrobiłem to. – szepnął do siebie, wchodząc do łazienki.
Kiedy się rozbierał, na jego twarzy malowała się satysfakcja. Ale potem pomyślał o Enki i o tym, co powiedział. Jego radość znikła, zamieniając się w krzywy grymas na twarzy.
     – Jak powiedzieć bogu „nie, dziękuję?” – zadał pytanie swojemu odbiciu w łazienkowym lustrze.

***

     Nick czuł się na kolacji dość niezręcznie. Jego matka wpatrywała się w swój talerz. Ojciec powiedział zaledwie dwa słowa. Nick pozmywał naczynia i powiedział im, że wychodzi. Pomyślał, że jego mama może załagodzić sytuację, kiedy on będzie poza domem. Rodzice wyglądali na zadowolonych, gdy się dowiedzieli o jego wyjściu.
     Maggie była na imprezie i wysłała mu wcześniej SMS-a z zapraszając go na nią. Z kolei Nick zaprosił swoich dwóch najlepszych przyjaciół. Braydena i Toma, nie wybaczyliby mu, gdyby poszedł bez nich na imprezę. Po drodze wstąpił do ich domów, aby zabrać ich ze sobą. Podczas wędrówki pozwolił swoim przyjaciołom zdominować dyskusję. Z ekscytacją dyskutowali na temat tego, które z dziewczyn mogą spotkać, podczas gdy zbliżali się do docelowego domu.
     Kiedy dotarli na imprezę, Nick pozwolił swoim przyjaciołom wyruszyć w poszukiwaniu dziewczyn. Rozglądał się za Maggie i odnalazł ją gdy rozmawiała z Bradem Gaskinsem. Śmiała się i poruszała rękami, wyjaśniając mu coś. Brad był dość sporym facetem i nie zawsze był przyjaźnie nastawiony w stosunku do Nicka. Nick nie był pewien, czy powinien do nich podejść, pozwolić im dalej rozmawiać, czy co. Trzymał swoją zazdrość na wodzy, przypominając sobie, jak jego dziewczyna była wyrozumiała, jeśli chodziło o jego mamę i siostrę.
     Maggie zauważyła Nicka stojącego nieopodal jak zagubiony szczeniaczek i pomachała do niego.
     – Znasz mojego chłopaka, Nicka? – powiedziała do Brada.
     – Jasne.
Brad skrzywił się, wymyślił jakąś szybką wymówkę i odszedł w pośpiechu pozostawiając ich samych.
     – Kochanie. Nie wierzę, że odstraszyłeś wielkiego, starego Brada Gaskinsa.



Pocałowała go w policzek.
     – Jesteś taki przerażający.
     – Nie chciałem wam przeszkadzać.
Nick potarł kark. Zaborcze myśli próbowały wywołać zwarcie w jego mózgu. Wziął kilka głębokich wdechów, aby rozproszyć te uczucia.
     – Jesteś zazdrosny?
Maggie roześmiała się i upiła łyk z czerwonego, plastikowego kubka. Nie musisz być zazdrosny o Brada Gaskinsa. On jest nudny. Za to ty taki nie jesteś. Mężczyzna musiałby być niesamowicie interesujący, żeby mnie od ciebie oderwać. Widziała, jak jego zmarszczka na czole znika.
     – Znajdźmy jakiś cichy kąt i porozmawiajmy.
Chwyciła go za rękę i poprowadziła przez dom. Znaleźli pustą sypialnię na górze i zamknęli za sobą drzwi. Maggie pocałowała go w usta, jej język ochoczo wdarł się między jego wargi. Mówiąc o znalezieniu cichego miejsca do „rozmowy” tak naprawdę miała na myśli „spędzeniu ze sobą paru intymnych chwil”.
     Padli na łóżko, obmacywali i całowali się przez dłuższy czas.



Po tym, co wydawało się godzinami, rozłączyli usta i Maggie, nieco zdyszana, spojrzała na swojego chłopaka.
     – Więc, jak poszło dziś u twojej siostry? Wszystko w porządku?
Kiedy próbował zdjąć rękę z jej piersi, chwyciła go za nią i poprowadziła ją z powrotem na swoje miejsce. Jej uśmiech zrobił się szerszy, gdy delikatnie zaczął znowu ugniatać jej piersi.
     – Nie uwierzysz.
Nick się roześmiał.
     – W tym momencie uwierzyłabym we wszystko. Gdybyś powiedział, że sam Enki chce się ze mną spotkać, nie byłabym zaskoczona.
Gdy zza ściany dobiegały basy imprezy, Maggie wysłuchiwała historii Nicka.
     Pominął wszystko, co miało związek z uprawianiem seksu z mamą. Przygotowywał się do podzielenia się informacjami dotyczącymi tej części swojego życia. Po prostu nie mógł się zmusić, by powiedzieć jej, że spędził popołudnie z kutasem w dupie swojej mamy.
     – Ty i twoja siostra na każdej jej piersi?
Biodra Maggie zadrżały.
     – Podnieciłam się.
Rozpięła dżinsy i zsunęła je z nóg.
     – Może zechciałbyś zrobić to, co robiliśmy w parku?
Normalnie byłaby bardziej powściągliwa w wyrażaniu tego na co ma ochotę, ale facet, który lubił robić minetkę, był dla niej nowością.
     – Proszę rozłożyć nogi, moja damo. Wszystkim się zajmę.
Nick roześmiał się, zdjął jej majtki i delikatnie rozsunął jej nogi. Spojrzał na oszołomiony wyraz jej twarzy i uśmiechnął się do niej przebiegle.
     – Gotowa?
Nie czekał na odpowiedź. Ujął jej pośladki w dłonie, uniósł nieco jej biodra nad materac i przeciągnął językiem po jej cipce.
     – Ohhhhhhhhh... Nick... liż mnie... liż mnie... tak po prostu... o tak.
Przeczesywała palcami jego włosy.
Drzwi się otworzyły i do środka wpadł Brayden z Laurie Zan.
     – O cholera. Przepraszam Nick.
     Maggie wrzasnęła i nakryła się kołdrą.



Zanim Nick zdążył się odwrócić i spojrzeć na intruzów, już ich nie było. Spojrzał z powrotem na Maggie.
     – Cóż… hm… myślę, że Brayden będzie miał później kilka pytań.
     Nieco oszołomiona Maggie roześmiała się z radości, jaką dawało jej bycie przyłapaną z Nickiem między nogami.
     – Na przykład… sądzisz, że będzie cię wypytywał o wskazówki? Bo jesteś fenomenalny. Laurie jest szczęściarą, jeśli twój przyjaciel jest choć w połowie tak dobry jak ty.
     Nick śmiał się razem z Maggie i ściągnął z niej kołdrę. Wsunął dwa palce w jej cipkę.
     – Cóż, przerwa dobiegła końca. Trzeba wziąć się z powrotem do roboty.
Zassał jej łechtaczkę.
     – Ohhhhh... Nick... taaaaak...
Jej nogi drżały.
     – Zaraz dojdę… taaaaakkk… właśnie taaaak… właśnie tam… eeeiiiiiiiiiiiiiiii...
Jej chłopak doprowadził ją do trzech fantastycznych orgazmów, zanim zgodzili się, że nie powinni dłużej zajmować pokoju. Wrócili na imprezę i wmieszali się w tłum. W końcu Nick wraz ze swoimi przyjaciółmi wrócili do swoich domów, którzy rzeczywiście po drodze zasypali go mnóstwem pytań.

***

     Kiedy Nick wrócił do domu, miał nadzieję, że jego mama jeszcze nie poszła spać. Nie mógł się doczekać, aby jej oznajmić, że trzykrotnie doprowadził swoją dziewczynę do orgazmu, a ona nie odwzajemniła się tym samym. To mogłoby spowodować, że jej fantazje nabiorą tempa. Lecz jego matka już smacznie spała.
     Kiedy szykował się do spania, nagle Nicka ogarnęła panika. Enki spodziewał się niemożliwego. Umył zęby i przemyślał sytuację.



W jaki sposób ukarałby go Enki, gdyby się dowiedział, że nie poczynił żadnych postępów, by rozwiązać zagadkę? Może znowu uwięziłby go w pętli. Zadrżał, gdy wrócił do swojego pokoju. Czy dałby radę jeszcze raz przejść przez pętle? Jego mięśnie napięły się na samą tę myśl. Sikorki nie było w pobliżu, więc zamknął okno, odcinając dopływ mroźnego powietrza.
     Może uda mu się z tego jakoś wybrnąć? Może mógłby wykorzystać swoje nowe umiejętności słuchania na Enki i dowiedzieć się, czego naprawdę oczekiwał od niego bóg. Myśląc o tym, poczuł się pewniej. Zmiana zdania przez Enki była jedyną rzeczą, która miała sens. Musi porozmawiać na ten temat z Alyson. Może da mu jakieś wskazówki. Może Enki ją też odwiedził tamtej nocy. Wtulił się w łóżko i naciągnął na siebie kołdrę. Powinien jutro porozmawiać z Alyson. Napisał do niej SMS-a i położył telefon na szafce nocnej. Miał nadzieję, że nie ma żadnych planów związanych z Chrisem.
     Chris... jego myśli skupiły się na tym, co powiedział Enki. Teraz wiedział, że drugie i trzecie zdanie dotyczyło ciąży. Z perspektywy czasu wydawało się to oczywiste. Ale pierwsze zdanie... Owoc zatrutego drzewa gnije. To było związane z jego ojcem i Chrisem. Jak? Zastanawiał się nad tym, ale nie doszedł do żadnych wniosków. W końcu zapadł w sen.

***

     – Wstawaj, szkoda dnia, śpiochu.
Kate głęboko wciągnęła powietrze. Pokój Nicka intensywnie pachniał nastoletnim potem. Był czas, kiedy otworzyłaby okno, żeby go przewietrzyć. Ale teraz wzięła kilka głębszych oddechów, delektując się tym aromatem. Nie była pewna, czy to sam zapach, czy oczekiwanie na to, co miało się wydarzyć, sprawiło, że była taka wilgotna. Zatrzymała się na chwilę i słuchała jego cichego chrapania. Uważała za całkiem zabawne fakt, że jej pochwa była już cała wilgotna, gdy zamierzała użyć zupełnie innego otworu.
     – Czas wstawać, Nicky.
Umieściła butelkę z lubrykantem obok jego telefonu na szafce nocnej. Nie mogła nie zauważyć, że ma nieprzeczytane wiadomości od swojej siostry. Przypomniała sobie, że przecież im ufa i zignorowała telefon. Usiadła na brzegu łóżka, ściągnęła kołdrę i pocałowała go w odsłonięty policzek. Jak większość nastolatków spał w najbardziej niezręcznej pozycji, z twarzą do połowy skrytą w poduszce.
     – Chciałabym nadal tak sypiać.
     – Czyli jak, mamo?
Nick otworzył oczy i powoli podniósł głowę, by na nią spojrzeć.
     – Jakby mojego ciała nie obchodziło, co z nim robię. – Uśmiechnęła się tęsknie.     – Obecnie jeśli nie umieszczę poduszki między kolanami i nie będę spała na boku, nie będę w stanie chodzić następnego dnia.
     – A mi się wydawało, że twoje ciało może wszystko.
Uśmiechnął się leniwie i przewrócił na plecy.
     – To znaczy... wczoraj w samochodzie byłaś... sama wiesz...
Nick udawał, jakby trzymał poruszający się tyłek przed swoim porannym wzwodem.
     – Boże. Jaki stałeś się wulgarny... – Kate zarumieniła się obficie. – A... co do tego. Twój ojciec udał się na golfa. Więc jeśli mamy być w tym wszystkim rozsądni, powinniśmy rozsądnie wykorzystać ten czas.
     Nick usiadł jak rażony prądem.
     – Tak. To brzmi świetnie.
Widział sikorkę tańczącą na parapecie i zaglądającą do środka.
     – Mamo… myślisz, że moglibyśmy… spróbować… hm…? Z prezerwatywą… to znaczy… – Wzruszył ramionami, nie potrafiąc znaleźć odpowiedniego słowa.
     – Jeśli masz na myśli moją cipkę, to nie, nawet za milion lat.
Kate pocałowała go szybko w usta i wstała.
     – Ale podoba mi się to, że myślisz o prezerwatywach. Któregoś dnia będziesz ich potrzebować ze swoją dziewczyną. Skoro o tym mowa, jak poszło ostatniej nocy z Maggie?
Zaczęła się rozbierać, zadowolona z tego jak jej syn spogląda na jej tyłek, gdy poruszała nim bardziej niż było to niezbędne do ściągnięcia sukienki przez głowę.
     – Doprowadziłem ją do orgazmu aż trzy razy. Ale nie zneleźliśmy czasu aby ona odwdzięczyła się tym samym. – Uśmiech Nicka poszerzył się. – Co na to powie cydrowa frau?
     – Das ist nicht, co syn powinien mówić swojej matce – powiedziała z niemieckim akcentem. –  Ale mów dalej.
Powoli zdjęła stanik, drocząc się z nim, oswobadzając najpierw jedną, a potem drugą pierś. Jego mina była bezcenna. Napełnił ją radością widok zaskoczenia, oczekiwania i głodu, jakie rysowały się na jego twarzy, gdy na nią spoglądał.
     Z niemieckim akcentem Nick opowiedział jej o przyjęciu.
     Roześmiała się z zachwytu, kiedy opowiedział jej o tym, jak został przedstawiony.
     – Coś podobnego przydarzyło się mnie i twojemu ojcu, kiedy zaczęliśmy się spotykać. Ale oczywiście role były odwrócone.
Przestała na chwilę opuszczać majtki.
     – Co? – Zaśmiała się. – Nie patrz tak na mnie. To mój mąż. Mogę o nim mówić.
     – Może mogłabyś powiedzieć coś o tym, jaki jest głupi, że poszedł grać w golfa i zostawił swoją żonę w szponach napalonego złodzieja jabłek.
     – Może. – Uśmiechnęła się i skończyła zdejmować majtki.
     – Dobrze?
Nick do końca zdjął kołdrę. Miał na sobie tylko bokserki. Główka jego penisa wystawała ponad ich gumkę, zasłaniając pępek.
     – Wow… jesteś taki wielki. Zawsze jestem odrobinę zaskoczona, gdy go widzę. – Nadal używała swojego, niemieckiego akcentu.
Kate wpatrywała się w odsłoniętą część jego penisa.
     – Twoja bielizna nie jest w stanie go utrzymać. – Zachichotała. – Mój mąż jest głupcem, bo udał się grać w swoją głupią grę, podczas gdy ja jestem w domu z napalonym nastolatkiem przyczepionym do tego potwora. – Wskazała na jego penisa. – To wszystko było nieuniknione, naprawdę. Zwłaszcza, gdy twoja dziewczyna nie zadbała odpowiednio o ciebie.
Wszystkie jej fantazje zlewały się w jedną, nadmiernie stymulując jej pragnienie.
     – Zdejmij bieliznę.
     – Dobrze, Frau Dobson.
Nick przystał na jej prośbę. Jego penis wyskoczył oswobodzony, stercząc prosto do góry. Wyciekała z niego niewielka ilość klarownego płynu.
     – Zapierający dech w piersiach widok… po prostu...
Kate zrezygnowała z akcentu, wczołgała się na łóżko i uklęknęła między jego nogami.
     – Naturalnie nie potrzebujesz rozgrzewki, ale chciałabym zacząć dzisiejszego poranka powoli. Twój ojciec, który mnie zaniedbuje i tak gra w golfa.
Czuła się trochę nieswojo, mówiąc o tym. Fred jej nie zaniedbywał. Jak na ten etap ich małżeństwa nadal wydawał się nią dość zainteresowany. Robili to przynajmniej raz w tygodniu. Ale przypuszczała, że to wszystko jest względne. Poprzedniego dnia zrobiła to ze swoim synem cztery razy i przypuszczała, że do obiadu zrobią to przynajmniej cztery razy.
     – Może użyj swoich piersi?
Nick przyglądał się z podziwem, jak Kate ujmuje piersi w dłonie i owija je wokół jego penisa.



     – Och… cholera… mamo… to wygląda niesamowicie. – Również porzucił akcent.
     Kate nie mogła pozbyć się uśmiechu ze swej twarzy.
     – Myślę, że użyję ich, aby cię wydoić. A potem… ty możesz ich użyć, by wydoić mnie.
     – Tak... ugh... świetny pomysł.
Nick wrócił myślami do sposobu, w jaki jego siostra pieściła go swoimi piersiami. Jego mama była dużo bardziej naturalna podczas tego typu czynności. Jej ruchy były płynniejsze i bardziej pewne. Kiedy opuszczała usta, pozwalała główce kutasa wślizgiwać się po jej wargach do swoich ust przy każdym pchnięciu do góry, wyglądało to tak, jakby ćwiczyła ten ruch tysiące razy.
     – Wychodzi ci to... tak naturalnie... mamo.
     – Jedynie... tak ci się wydaje... Nicky – powiedziała pomiędzy ruchami. – To ty... sprawiasz... że taka jestem...
Po kilku minutach pieszczenie kutasa piersiami przekształciło się w dzikie obciąganie, a ona nie była w stanie wypowiedzieć żadnego słowa z jego kutasem głęboko w gardle. Ale wzruszyła się, słysząc jego słowa zachęty i uwielbienia. Wkrótce przełykała wszystko, co zgromadził przez noc. Kiedy dochodził, położyła jedną rękę na jego brzuchu, czując pod dłonią skurcze jego mięśni. Miał niesamowicie podniecające ciało. Po cichu wychwalała sport, jakim była piłka nożna, kiedy próbował utopić ją w swoim słonym nasieniu. Kiedy skończył, wypuściła jego kutasa z ust.
     – Wciąż... jesteś... twardy. Maggie... musiała... rzeczywiście... zostawić cię... naprawdę... napalonego.
Sięgnęła po lubrykant, jej piersi zawisły nad nim. Jęknęła, kiedy jego usta zacisnęły się na jej sutku.



     – Ochhhh... Nicky.
     Nick nie przestawał ssać i przełykać. Ten moment był doskonały, zwłaszcza gdy poczuł, jak ręka jego matki przesuwa się do jego penisa i zaczęła powoli go pieścić. Wrócił myślami do ostatniej zagadki Enki. Z pewnością tego chciał bóg. Bliskość, którą znalazł z matką, musiała być ostatecznym celem układanki. Enki musiał zrozumieć, że prosił o zbyt wiele. Nick był przekonany, że uda mu się przekonać boga, że cel łamigłówki został już osiągnięty. Nick nawet zapytał o to czy może wsadzić go w jej cipkę i został stanowczo odrzucony. To był kolejny argument, którego musiał użyć podczas następnego spotkania z Enki. Jego umysł wirował od wszystkich myśli. Ale jego zmartwienia rozpływały się wraz z narastającą przyjemnością spowodowaną coraz szybszymi ruchami dłoni matki na jego kutasie.
     – Dobra... wystarczy... zaraz pękniesz.
Kate odsunęła swoją pierś od jego ust i wylała trochę lubrykantu na swoją dłoń. Nasmarowała penisa syna, usadowiła się nad nim i ustawiła go na wprost swojego odbytu. Wślizgnął się w nią z nieprzewidywalną łatwością.



     – Ty... naprawdę... mnie rozciągnąłeś... Nicky. Uuuggghhhhhhh... jesteś we mnie tak głęboko.
Oparła stopy na materacu, najpierw podskakiwała na nim powoli, a potem jej biodra stopniowo nabierały prędkości. Jej paznokcie wbiły się w jego klatkę piersiową.
     – Jesteś... uh... uh... uh... taka ciasna.
Nick chwycił jej piersi, rozkoszując się ich ciężarem przy każdym odbiciu.
     – Nie… nie… nie jestem… uuggghhhhhh... – Kate pochrząkiwała jak dzikie zwierzę. – Nie... ugh... jestem... już tak... ciasna... eeeeeiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii...
Odrzuciła głowę do tyłu i krzyknęła, a orgazm przeszedł przez jej ciało. Nick był w stanie doprowadzić ją do orgazmu bez szczególnego zwracania uwagi na jej łechtaczkę. Jej biodra zwolniły, ale chwilę potem znów przyspieszyły. Kiedy spojrzała w dół, zobaczyła, że zmoczyła jego brzuch i klatkę piersiową. Tak jak się spodziewała, Nick nie widział nic przeciwko temu.
     – Jesteś… taki wspaniały… Nicky. Och… mój… zaraz… dojdę… znowu... ooohhhh...
Gwałtownie poruszała głową w przód i w tył, jej brązowe włosy unosiły się, gdy jej ciałem wstrząsnął kolejny atak ekstazy.
     – Ja... też... mamo.
Nick upuścił jej piersi, bojąc się, że może ją za nie za mocno pociągnąć w napadzie szaleństwa. Jego wcześniejszy orgazm w żaden sposób nie osłabił kolejnego. Był pewien, że jego matka będzie przeciekać jego nasieniem przez wiele godzin.
     Pieprzyli się przez większość poranka, raz po raz dochodząc. Kiedy skończyli, słońce wzeszło już wysoko. Nick leżał na plecach, wyczerpany. Kate skuliła się obok niego, jej piersi były przyciśnięte do jego boku, jej noga była zarzucona na jego uda.
     – Opróżniłeś już swoje jaja do końca?
Kate bawiła się leniwie bladymi włoskami na jego klatce piersiowej.



     – Tak.
Nick delikatnie naciągał prawdę, ale za kilka godzin planował pojechać do mieszkania swojej siostry i chciał, żeby jego mama myślała, że jest w pełni usatysfakcjonowany.
     – Och, świetnie... – mruknęła Kate. – Muszę wziąć prysznic i założyć wkładkę higieniczną. Co powiesz na śniadanie?
     – Brzmi świetnie.
Nick usiadł, po czym wstał z łóżka. Jego matka westchnęła i przeturlała się po materacu z jedną nogą wciąż zgiętą. Pozycja podkreślała krzywiznę jej talii. Dał jej delikatnego klapsa i ucieszył się słysząc dźwięk jaki wydała jego dłoń uderzając o jej skórę, oraz na widok jej falującego pośladka i słysząc jej pisk zaskoczenia. – Ale najpierw ja wezmę prysznic i zrobię ci śniadanie, mamo. Możesz sobie odpocząć.
     – Jadłam śniadanie kilka godzin temu, kochanie.
Czuła się tak komfortowo w łóżku swojego syna.
     – Myślałam o twoim śniadaniu.
     – W takim razie przygotuję ci obiad.
Nick pochylił się ku niej i delikatnie rozsunął jej pośladki. Czy istniał lepszy widok niż jego nasienie wypływające z odbytu jego mamy? Zastanawiał się chwilę nad tym, jak wyglądała gdy go ujeżdżała. Cóż, było wiele wspaniałych widoków, ale jej dobrze wyeksploatowany tyłek zaliczał się do jednego spośród nich.
     – Co robisz?
Kate nie próbowała go odgonić. Doskonale wiedziała, że czerpie przyjemność ze swojej pracy.
     – Po prostu podziwiam widok.
Dał jej jeszcze jednego delikatnego klapsa i ruszył w stronę drzwi.
     – Obudzę cię za jakieś pół godziny. Kocham cię, mamo.
     – Nie bądź głupi. Przecież i tak nie zasnę. Ja też cię kocham, Nicky.
Kate rozciągnęła swoje obolałe ciało. Łóżko Nicka było takie wygodne. Westchnęła ponownie, nasłuchując, jak jej syn się oddala. Jej powieki opadły. Wkrótce spokojnie chrapała.

C10H12N2O

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka i fantasy, użyła 5257 słów i 30882 znaków, zaktualizowała 29 sie 2023. Tagi: #incest #mama #syn #brat #siostra

14 komentarze

 
  • Użytkownik Fan

    Witam, skoro ostatnio się uaktywnilaś na swoim profilu, to czy jest szansa na dodanie kolejnych części "Łamigłówki"?
    Pozdrawiam

    19 lis 2023

  • Użytkownik C10H12N2O

    @Fan Tak są szansę. Jak skończę tłumaczyć, wrzucę wszystkie pozostałe części jednocześnie.
    Oczywiście już bez zamieszczania ilustracji wewnątrz opowiadania. Jedyne grafiki jakie będę w pozostałych częściach zamieszczała, to okładki.

    19 lis 2023

  • Użytkownik Para

    Ty chora debilko ! Już Twój profil jest zgłoszony,  za to że propagujesz czyjeś KAZIRODCZE bełkoty ! To jest współudział w propagowaniu patologii i zboczenia... Wkrótce Twój żałosny profil bedzie usuniety. A może przydało by sie to i gdzieś indziej zgłosić ?!?

    11 lis 2023

  • Użytkownik C10H12N2O

    @Para  
    Rayonvert, zanim zaczniesz coś gdzieś zgłaszać, zapoznaj się z przepisami polskiego prawa, by przypadkiem nie wyjść na idiotę. Co do kazirodztwa w prawie występuje tylko jeden artykuł, a mianowicie Art. 201, który brzmi:

    "Kto dopuszcza się obcowania płciowego w stosunku do wstępnego, zstępnego, przysposobionego, przysposabiającego, brata lub siostry, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5."

    Co oznacza mniej więcej tyle, że nie można utrzymywać stosunków seksualnych między potomkiem, a przodkiem w linii prostej, między dziećmi, a rodzicami zastępczymi, oraz miedzy rodzeństwem, w tym rodzeństwem przyrodnim.

    Polskie prawo nie zakazuje opisywania takich stosunków w fikcji literackiej.

    Co do tego do czego możesz mieć jeszcze wątpliwości, to polskie prawo zakazuje utrwalania stosunków płciowych miedzy osobami pełnoletnimi, a osobami poniżej 18 roku życia. Zaostrzenie kary występuje w przypadku osób poniżej 15 roku życia, bo to już podpada pod treści pedofilskie. Ale mowa tutaj o nagraniach video oraz zdjęciach, na których są obecne osoby poniżej 18 roku życia.

    Natomiast jeżeli chodzi o fikcję literacką wszystko jest dozwolone. Nawet pisanie takich kalekich potworków dla ułomków jak te twoje wypociny. Choć tobie zdecydowanie rodzice powinni kiedyś zajrzeć przez ramię i ci za karę odgryźć kabelek od internetu. Pozdrawiam :)

    12 lis 2023

  • Użytkownik Johnny Test

    @Para Wow... to jest tylko tłumaczenie książki, do tego względnie romantycznej.

    13 lis 2023

  • Użytkownik Slavik1975

    @Para Po cholere tu włazisz? Przejrzyj sobie "Gościa Niedzielnego" a nam daj spokój. To tylko fikcja literacka, taka sama jak sceny kazirodcze z Biblii.

    15 lis 2023

  • Użytkownik andy144

    Kiedy następna część. Czekamy już bardzo długo 🤔

    29 wrz 2023

  • Użytkownik C10H12N2O

    @andy144  
    Aby nie zmęczyć materiału, całą resztę planuję wrzucić jednorazowo. Od razu ostrzegam, że końcówka naprawdę jest kiepska, stąd taki zabieg. Wrzucę jednorazowo wszystkie pozostałe części, bez zabawy w tworzenie ilustracji, tak, by można było przeczytać całość do końca za jednym razem i nie czuć rozczarowania, że na ostatnie części czekało się po tydzień czy dwa, a końcówka okazała się nie tak warta czekania.

    12 lis 2023

  • Użytkownik Tłumacz

    W czym tłumaczysz?

    22 wrz 2023

  • Użytkownik C10H12N2O

    @Tłumacz  
    Tłumaczę całe strony w google chrome, przeklejam do worlda. W programie do pisania formatuję tekst i poprawiam tłumaczenia (przyspiesza pracę), wspomagając się tekstem w języku oryginalnym, by fragmenty jakoś koszmarnie przetłumaczone tłumaczyć z kontekstu.

    12 lis 2023

  • Użytkownik Rozczarowany

    Powiem wam, że nie mogąc się doczekać kontynuacji C10H12N2O, doczytałem oryginał do końca.
    Wcale się nie dziwię, że straciła dziewczyna serce do tłumaczenia tej serii - dla naszego dobra lepiej jest uznać, że to ostatni rozdział niż brnąć w to dalej bo czeka nas srogie rozczarowanie.

    20 wrz 2023

  • Użytkownik JohnDoe09

    @Rozczarowany jeśli nawet tak jest to powinna autorka dać szansę innym ocenić to zakończenie. Myślę że było by to wporządku względem wszystkich czytających to opowiadanie i tych którzy dali lajka do tej pory kibicując autorce w tłumaczeniu.

    22 wrz 2023

  • Użytkownik Rozczarowany

    @JohnDoe09 możliwe, że masz rację.
    Jednak mi na miejscu C10H12N2O przeszłaby jakakolwiek ochota na tłumaczenie.

    22 wrz 2023

  • Użytkownik Noname

    @Rozczarowany A Demotywatory, to na pewno tutaj? Ludzie dopingują, komplementują i ogólnie robią co mogą, aby zachęcić autorkę, więc taki "kret na polu" naprawdę nie jest potrzebny.

    24 wrz 2023

  • Użytkownik JohnnyDoe

    To jak?  :shrug:

    12 wrz 2023

  • Użytkownik Noname

    Jest jakaś szansa na kolejną część w najbliższej przyszłości?

    27 sie 2023

  • Użytkownik Bies i Czad

    Chylę czoła. Po przeczytaniu poziom serotoniny zdecydowanie podskoczył do góry 😜

    26 sie 2023

  • Użytkownik Johnny 1000

    Czekam z wielkim zniecierpliwieniem na kolejną część przygód tej urokliwej rodzinki. Dziękuję Ci C10 za Twoją pracę, związany z nią trud oraz czas jaki poświęcasz. Pisz pisz 😉

    25 sie 2023

  • Użytkownik ZAC

    Smutne jest tylko to że koniec się zbliża :cool:

    19 sie 2023

  • Użytkownik C10H12N2O

    @ZAC Przyznam, że dla mnie to trochę ulga.

    19 sie 2023

  • Użytkownik JohnDoe09

    @C10H12N2O dlaczego? Czy zamierzasz tłumaczyć jakieś inne opowiadania w tym klimacie lub tej samej autorki?

    19 sie 2023

  • Użytkownik C10H12N2O

    @JohnDoe09 Jeżeli już miałabym tłumaczyć coś tej autorki, to raczej przetłumaczyłabym najpierw całość, aby móc sobie wrzucać części kiedy uznam za słuszne, a nie kiedy będą wreszcie przetłumaczone, bez presji. Tak w ogóle chciałabym zacząć pisać coś własnego. Poza tym w tym przypadku końcówka dość mocno kuleje.

    19 sie 2023

  • Użytkownik Noname

    @C10H12N2O Proszę o wybaczenie za "wcinanie się", lecz jako żywo zainteresowany tematem czytelnik miałbym sugestię związaną z ostatnim zdaniem wypowiedzi: może warto pomyśleć nad "wersją 2.0" (przynajmniej wspomnianej końcówki) własnego autorstwa?

    20 sie 2023

  • Użytkownik C10H12N2O

    @Noname Wolę już się zebrać i to z czasem dokończyć, niż opracować zakończenie, które przypadłoby mi do gustu. Jak mam ingerować w fabułę, to wolę już popracować nad czymś swoim.

    20 sie 2023

  • Użytkownik Noname

    @C10H12N2O  Pewne sprawy faktycznie najlepiej jest zacząć jednak od początku. Ps. Czyżby wyczuwał zmęczenie i/lub (chociaż mam nadzieję że nie) niechęć Szanownej Autorki?

    20 sie 2023

  • Użytkownik Palmer

    @C10H12N2O Jeśli stworzysz coś własnego, mam nadzieję że będziesz czerpać wzorce z zagranicznej twórczości, a nie z naszego podwórka ;)

    21 sie 2023

  • Użytkownik ZAC

    @C10H12N2O Więc zapisuję się w kolejce by przeczytać twoją opowieść :cool:

    25 wrz 2023

  • Użytkownik Pitol97

    Jak zwykle super. Czekam na kolejne części.

    17 sie 2023

  • Użytkownik Slavik1975

    Więcej prosimy. Jest super.

    16 sie 2023

  • Użytkownik TomoiMery

    czekamy na dalsze części 👍👍😈

    16 sie 2023

  • Użytkownik Tomp

    Wyraźnie ci się spieszyło. Conajmniej w kilku miejscach Nick wypowiada się w rodzaju żeńskim, a jego matka w rodzaju męskim. To nie wyścigi. Najpierw przygotuj poprawny tekst a dopiero potem go publikuj.

    16 sie 2023

  • Użytkownik C10H12N2O

    @Tomp Najwyraźniej skupiłam się nad wyszukiwaniem odpowiednich miejsc gdzie wstawić grafiki. Po twojej uwadze ponownie przeczytałam całość i poprawiłam błędy, choć nie znalazłam miejsc gdzie Nick mówi w rodzaju żeńskim. Jeżeli możesz zacytować mi te fragmenty w komentarzu, będę wdzięczna.

    16 sie 2023

  • Użytkownik Wili

    @C10H12N2O Obstawiam że ktoś specjalnie konto założył do Hejtu, nagle konto wyłączone

    17 sie 2023

  • Użytkownik Palmer

    @Wili To nie ktoś, tylko "członek" loży autorskiej ;)

    18 sie 2023

  • Użytkownik C10H12N2O

    @Wili Nie no. Rzeczywiście przeoczyłam kilka błędów gdzie Kate mówiła w rodzaju męskim, ale nie znalazłam tych błędów gdzie Nick mówi w rodzaju żeńskim. Natomiast komentarz od początku był dodany przez osobą niezarejestrowaną.

    18 sie 2023

  • Użytkownik Tomp

    @C10H12N2O Miałbym kolejny raz czytać? A może po prostu sama to zrób porządnie. Rzuciłem pobieżnie okiem ponownie. Jesteś pewna, że w poniższym fragmencie wszystko jest w porządku?
    „Nick się roześmiał.  
         – W tym momencie uwierzyłbym we wszystko. Gdybyś powiedział, że sam Enki chce się ze mną spotkać, nie byłabym zaskoczona.”

    27 sie 2023

  • Użytkownik hyde

    @C10H12N2O tomp ma trochę racji. Ja znalazłem coś innego:
    „Nie czekał na odpowiedź. Ujął jej pośladki w dłonie, podniósł nieco jej biodra do nad materac i przeciągnął językiem po jej cipce.”
    Widać, że zmęczyła Cię już ta seria. Rozumiem. Czas na wakacje.

    28 sie 2023

  • Użytkownik Mark

    @hyde dziękuj mistrzyni leszczu, a najlepiej sam coś napisz Mickiewiczu. Dzięki takiemu dopingowi ubiłeś najlepszą serię na lolu.

    7 wrz 2023

  • Użytkownik Mark

    @Tomp „wyraźnie” - to powinieneś podziękować. Przy kolejnej ocenie o którą nikt Cię nie prosił weź pod uwagę ilość pracy włożonej w tłumaczenie, prace edytorskie oraz publikację. Następnie z elementarną dozą uprzejmości poproś o zmiany w miejscach, które Twoim zdaniem urągają poziomowi autorki lub językowi polskiemu. Twój komentarz w obecnej formie to typowy bulling. Zjawisko które zabija wszystkie fora tematyczne. Obrzydliwe.

    7 wrz 2023

  • Użytkownik Tomop

    @Mark Porządek musi być. Ilość pracy najwyraźniej była niewystarczająca, skoro tyle baboli autorka zrobiła. Prosić o nic nie zamierzam. Babol jest babolem i tyle. To mnie autorka powinna podziękować, że zadałem sobie trud, by przez jej wypociny przebrnąć!

    22 wrz 2023

  • Użytkownik Hydr

    @Mark W czym ta seria była najlepsza? W ilości błędów? Raczej nie, bo są tu gorsze wypociny. W ilości części? Też chyba nie. Ot zwykłe tłumaczenie angielskiego tekst zrealizowane we współpracy z google tłumacz. Czym tu się podniecać?

    22 wrz 2023

  • Użytkownik Mark

    @Hydr @Tomop Ta seria wyróżniała się obszernością i ilością rozrywki jaką mi dawała. To wystarczy abym to czytał. Przyznaje, że jestem fanem serii.  Jeśli chodzi o porządek, to erotyki i tłumaczenia z lola nie startują w konkursach poprawności językowej. I nie wprowadzaj do cyklu rozrywkowego własnych wymagań, bo zwyczajnie nikt Cię o nie nie prosił. Nie podoba się - nie czytasz.

    @Tomop Dziękować Tobie autor byłby zobowiązany gdybyś  go wspierał. Odnosząc się jeszcze raz do porządku: to z pewnością nie są żadne wypociny i proponuje żebyś zachował dla siebie takie menelske formułki w przyszłości.

    To co zrobiliście to wynikająca z błahych powodów roszczeniowa krytyka czyjejś pracy i zwyczajny wynikający z chęci poprawy własnego samopoczucia hejt. Zachowanie naganne w przestrzeniach społecznych.

    @C10H12N2O Masz jeszcze kilku wielbicieli Twoich tłumaczeń  :bravo:

    2 lis 2023