Łamigłówka boga Enki (XIII)

Łamigłówka boga Enki (XIII)Tytuł oryginału: „Enki's Puzzle”
Autor oryginału: RawlyRawls
Autor oryginalnych grafik zamieszczonych w opowiadaniu: TenderMinDD

Utwór ten jest fikcją literacką. Wszelkie nazwy postaci, miejsc i zdarzeń są wytworem wyobraźni autora. Wszelkie podobieństwo do autentycznych osób żywych lub zmarłych, firm, miejsc lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. Wszystkie postacie w tym utworze mają ukończone 18 lat. Miłej zabawy!


     Radosny, dwutonowy śpiew sikorki obudził Nicka o świcie. Zamrugał i wbił wzrok w sufit.
     – Jeśli mnie budzisz, to znaczy, że znowu jest czwartek.
     Sikorka wskoczyła na parapet i śpiewała Nickowi przez otwarte okno. Sposób, w jaki skinęła głową, sprawił, że Nick pomyślał, że wszystko się zgadza.
     – Ufam ci, ale dla pewności...
Nick sprawdził swój telefon. Był czwartek. Westchnął i opuścił głowę z powrotem na poduszkę. Sześćdziesiąt dziewięć nie zamykało kręgu. Ani to, że Alyson dwukrotnie piła jego spermę... dwukrotnie. Pomyślał o zagadce ze środy. „Trzy tworzą przerwany krąg... pierwszy musi pić życie z drugiego... drugi musi pić życie z trzeciego.” Oni to zrobili. Teraz musieli zamknąć krąg. Nick nie miał zielonego pojęcia, co to mogło oznaczać.
     Jego mama po raz pierwszy połknęła jego spermę w środę. Tego dnia też wypił mleko Alyson. Więc to znaczyło... co? Jego matka była pierwsza, on był drugi, a jego siostra trzecia. Nie wiedział, do czego zmierza Enki. Ale myślenie o dwóch najważniejszych kobietach w jego życiu bardzo go podniecało. Myślał o tym, co może go spotkać w tej wersji Czwartku, gdy jego ręce chwyciły za penisa pod kołdrą.
     – Leć podglądać kogo innego, sikorko.
Ptak odwrócił się i odleciał.

***

     – Nie zadziałało?
Alyson uchyliła jedno oko, aby zerknąć na swój telefon, a potem przekręciła się na drugi bok, żeby spojrzeć na brata.



     – Robiłam z tobą te wszystkie rzeczy na darmo?
     – Cóż, nie bez powodu.
Usiadł na skraju łóżka i położył dłoń na jej kołdrze, dokładnie na krzywiźnie jej biodra. Był zadowolony, kiedy się nie odsunęła.
     – Nie jestem mamą, Nicky. Mam narzeczonego.
Zmarszczyła brwi domyślając się, czego od niej oczekuje. Było dla niej oczywiste, czego chciał.
     – Co z tego? Ona jest mężatką i widziałaś, jaka była szczęśliwa ostatnio. Powoli przesunął dłonią po kołdrze, gładząc jej biodro i talię.
     – Wiem, że ty też byłaś szczęśliwa. Wiesz przecież, że mam oczy.
     – Co ty nie powiesz.
Usiadła i spojrzała na niego.
     – Robiłam to tylko dla Enki...
Roześmiała się,jakby oszalała, gdy wytrzeszczył oczy.
     – Ale… – Westchnęła i lekki uśmiech pojawił się na jej ustach. – Utknęliśmy tu razem, a mama i tata śpią. Jeśli naprawdę chcesz coś zrobić, musisz zrobić to mi. Nie na odwrót.
Spodziewała się, że z rozdrażnieniem odmówi, pamiętając samolubnego brata, którym niegdyś był. Ale zamiast tego uśmiechnął się.
     – Zgoda.
Nick jednym ruchem ściągnął kołdrę z siostry. Przyjrzał się za dużej koszulce i jej majtkom wystającym tuż pod jej rąbkiem.
     – Skąd wiesz, że nie chodziło mi właśnie o to przez cały czas?
Podwinął jej koszulkę, odsłaniając brzuch i połaskotał ją. Zaśmiała się i wiła pod jego dotykiem.  
     – Myślisz, że myślę tylko o jednym? Cycki, cycki, cycki?
     – Wszyscy mężczyźni… myślą tylko… o jednym... – odparła Alyson między salwami śmiechu. – Cycki... cycki... cycki. Przestań... za bardzo... hałasujemy. Obudzimy... mamę i tatę. – Chichocząc, bez przekonania próbowała zepchnąć z siebie jego palce, które ją łaskotały.



     – Och... – twarz Nicka stała się nagle poważna. – W takim razie lepiej się wstrzymaj.
Szybko zsunął jej majtki i usadowił się między jej nogami.
     – Uczyńmy ten czwartek najlepszym w historii, niech diabli pochłoną tę łamigłówkę.
Spojrzał na wystające wargi jej cipki i polizał je. Była pikantna i słodka. Uwielbiał ten smak.
     – Mmpppphh...
     – Ochhhh… Nicky… rozpieszczasz mnie.
Wplotła palce w jego włosy i pozwoliła mu zająć się pracą. Stał się specjalistą w zajmowaniu się jej cipką. Jej oddech stał się ciężki gdy starała się stłumić swe jęki.
     – Och... Boże... robisz to nieziemsko.
Prawie straciła przytomność, gdy jego język odnalazł jej łechtaczkę, a jego palec delikatnie pieścił jej punkt G. Przygryzała koszulę, a nogi jej drżały gdy dochodziła zaspokajana ustami brata, rozpoczynając nowy dzień.

***

     – Wyglądasz na rozgorączkowanego, Nick. Czy chciałbyś zostać dzisiaj w domu i nie iść do szkoły?
Kate położyła dłoń na czole syna, gdy jadł płatki.
     – Jesteś zdecydowanie rozgrzany.
Spojrzała na córkę i męża. Fred czytał coś w telefonie, ignorując ich. Alyson wyglądała na całkowicie zrelaksowaną i szczęśliwą. Minęło trochę czasu, odkąd widziała córkę tak spokojną. Może sprawy z Chrisem układały się nieco lepiej.
     – Tak, mamo. Myślę, że masz rację.
Nick skinął głową i uśmiechnął się do matki. To było komiczne, jak bardzo jej ulżyło, kiedy zgodził się zostać w domu. Nick prawie się roześmiał. Gdyby tylko mógł jej powiedzieć, co robili poprzedniego dnia.
     – W porządku, w takim razie dzisiaj się tobą zaopiekuję, kochanie.
Kate posłała mężowi nerwowe spojrzenie, ale Fred nie zwracał na nich uwagi.
     – Zaraz poczujesz się o wiele lepiej.
     Alyson nie mogła się powstrzymać. Parsknęła śmiechem. Komiczne wydawało jej się to, że jej mama sugerowała tak nieprzyzwoite rzeczy w obecności całej rodziny.
     – Co cię tak śmieszy, Alyson?
Kate wyglądała na nieco zaskoczoną tym wybuchem śmiechu.



     – Tak, co w tym śmiesznego?
Nick posłał jej spojrzenie mówiące, żeby tego nie zepsuła.
     – Po prostu myślę o czymś, co Chris powiedział wczoraj.
Alyson wstała od stołu.
     – Muszę iść do pracy. Wrócę po południu.
     – Spędzasz dużo czasu w naszym domu, Alyson.
Fred podniósł wzrok znad telefonu.
     – Może powinnaś spędzać ten czas ze swoim narzeczonym.
     – Och, Fred. – Kate spojrzała na męża z wyrzutem. – Uwielbiamy mieć cię w domu, kochanie. Ale może dzisiaj wybrałabyś się z Chrisem na randkę czy coś?
Normalnie Kate byłaby zachwycona mając dwoje dzieci w domu. Ale w tej chwili naprawdę chciała spędzić czas sam na sam ze swoim osiemnastoletnim synem.
     – Zobaczę, co z Chrisem.
Alyson wiedziała, że jej narzeczony chciał, żeby poszła z nim na siłownię. To była randka, którą mogła pominąć. Tak naprawdę mogła obejść się bez widywania Chrisa, dopóki nie uda im się wydostać z pętli. Kiedy jutro zacznie się prawdziwe życie, bez względu na to, jak wiele dni dzieliło ją od tego dnia, zacznie naprawiać swój związek z Chrisem. Do tego czasu jej brat był znacznie lepszym chłopakiem. To była bardzo dziwna myśl.
     – Widzimy się później.
Może zdecyduje się porozmawiać z Chrisem, kiedy dotrze do pracy. Nie potrafiła się zdecydować.
     Pozostała trójka Dobsonów pożegnała się, a Alyson ruszyła do miasta.
     Pół godziny później Kate i Nick zostali sami w domu. Słyszeli, jak samochód Freda wyjeżdża z podjazdu.
     – Więc... um... co chcesz dzisiaj robić?
Kate nerwowo obracała obrączkę na palcu.
     – To znaczy, jeśli nie masz zbyt wysokiej gorączki, żeby spędzić trochę czasu z matką.
Odważyła się na uśmiech. Czy kiedykolwiek była tak zdenerwowana przy mężczyźnie? Przypomniała sobie, że wciąż był jej ukochanym synem.
     – Pomyślałem, że zejdę do piwnicy i pogram w gry.
Nick odsunął krzesło i wstał.
     – Och... – jej twarz posmutniała. – Rozumiem. Cóż, mam zajęcia z jogi, więc…
     – To trudna gra. Ciągle umieram. Zastanawiam się, czy będę w stanie się skoncentrować, jeśli ktoś będzie mnie rozpraszał. – Mrugnął do niej.
     – Czekaj, co?
Kate zarumieniła się. Czyżby czytał w jej myślach? To była ta sama fantazja, którą miała na jego temat. Czy chodziło mu o to by konkurowała z jego grą wideo?
     – Może mógłbyś przynieść mi trochę ciastek i zobaczymy...
     – Tak.
Uśmiech Kate wrócił. Podeszła do piekarnika i nastawiła go na wstępne nagrzewanie.
     – Ale nic kupnego. Uwielbiasz moje ciasteczka owsiane z kawałkami czekolady, prawda?



     – Zgadza się. Uwielbiam wszystkie słodkie rzeczy, które robisz.
     Kate rzuciła w syna ścierką do naczyń.
     – Czasami jesteś taki dziecinny, Nicky. Zejdź na dół i zacznij grać w swoją grę. Przyniosę ciasteczka, kiedy będą gotowe.
Roześmiała się, kiedy rzucił się w jej kierunku i klepnął ją w tyłek. Potrząsnęła głową, gdy biegł do piwnicy. Naprawdę czasami bywał taki dziecinny.
     Godzinę później talerz ciepłych ciasteczek leżał nietknięty na stoliku do kawy w piwnicy. Nick trzymał w dłoni kontroler, ale nie grał w Dark Souls. Jego matka klęczała między jego nogami, raz po raz biorąc całą jego długość do gardła. Jej dłonie obejmowały jego ciężką mosznę, zręcznie obracając palcami każde masywne jądro.
     – Och… mamo… zaraz się… spuszczę.
Wiedział, że nie lubi gdy mówi w taki sposób, ale nie sądził, żeby w tej chwili miała ochotę go skarcić.
     – Mmmmmppppphhhhhhhhh...
Kate przyspieszyła. Nick był dla niej taki dobry. Nie mogła się doczekać, aby pomóc mu w dojściu.
     – Ugh… dochodzę… zaraz… uuuhhhhhh…
Nick chwycił poduszki sofy dłońmi i eksplodował. Po tym, jak pierwszy gęsty strumień uderzył w jej gardło, jego matka wyjęło go ze swych ust i pompowała go rękami. Nie wydawała się przejmować spermą tryskającą na nią, Nicka i kanapę.



Zamknęła jednak oczy, kiedy kolejne porcje nasienia lądowały na jej twarzy.
     – Właśnie tak… kochanie… daj mi to wszystko… wow…
Nawet na ślepo pompowała go, dopóki jego erupcja nie ustąpiła. Kiedy było po wszystkim, otarła oczy i przeprosiła, żeby wziąć prysznic.
     Gorąca woda uderzała Kate w twarz, kiedy usłyszała skrzypnięcie drzwi łazienki.
     – Kochanie?
Otworzyła drzwi kabiny prysznicowej i wyjrzała na zewnątrz. Nick się rozbierał. Jego penis był nadal twardy jak skała. Wydawał się długi na jakieś trzydzieści centymetrów. Jak ona była w stanie go całego pomieścić w gardle? Spojrzała na butelkę wody męża stojącą na blacie. Naprawdę była mniej więcej tego samego rozmiaru co przyrodzenie Nicka.
     – Chcesz więcej?
Kiedy skinął głową, zachichotała.
     – Czy to kiedykolwiek staje się miękkie?
     – Nie przy tobie, mamo.
Nick stał nagi, czekając aż pozwoli mu na dołączenia do niej pod prysznicem.
     – O rany. Naprawdę? Przy mnie?
Wyciągnęła rękę, chwyciła jego penisa i ciągnąc go za niego, wciągnęła go za sobą pod prysznic.
     – Jesteś taki niegrzeczny, Nicky.



Pocałowała go w usta, jej dłonie poruszały się, pieszcząc jego plecy. Była podekscytowana, kiedy chwycił ją za tyłek i ścisnął. Naprawdę jej pragnął. Jak udało jej się wychować idealnego mężczyznę? Kiedy się całowali, jego penis szturchał jej brzuch. Bez zastanowienia Kate sięgnęła w dół i wepchnęła go między uda. Wkrótce zdała sobie sprawę, że ociera się o jej pochwę, a to dlatego, że jej biodra poruszały się w przód i w tył. To był niebezpieczny rejon. Mimo całej ich zabawy nie mogła dać się ponieść emocjom. Ale nie była w stanie przestać się z nim całować ani kołysać biodrami.
     – Mmmppfhhh... Nick jęknął, owijając swój język wokół jej języka.
Jej miękki brzuch uderzał głośno o jego umięśniony tors. Woda spływała kaskadą między nimi. Jeśli tak dalej pójdzie, znowu się spuści. Przerwali pocałunek, a ona oparła twarz na jego ramieniu. Czuł, jak jej paznokcie wbijają się w jego plecy.
     – Czuję się… naprawdę wspaniale… mamo.
     – Za wiele… tego jest… za wiele…
Kate wciąż nie mogła się powstrzymać. Praktycznie uprawiali seks.
     – Już dobrze… już dobrze.
Nick opuścił biodra i skierował penisa w górę. Przesunął się do przodu i odnalazł jej cipkę. Usłyszał, jak szepnęła mu do ucha:
     – Och… nie…
Jej biodra gwałtownie się zatrzęsły. Był dla niej wyraźnie zbyt wielki. Była już na granicy, mając jedynie czubek jego penisa w środku.



W jej mózgu odezwały się sygnały alarmowe. Z wielkim wysiłkiem podniosła się na palcach i odepchnęła go. Następnie ścisnęła uda i zakołysała biodrami.
     – Mamo… mamo… maaaammmmmmmmmmooo…
Ten krótki smak jej cipki był boski, ale uwielbiał też sposób, w jaki zaciskała na nim swoje uda. W krótkim czasie doszedł, pokrywając ścianę prysznica za nią, swoją spermą. Kiedy wrócił do siebie, zastał matkę wychodzącą spod prysznica.
     – Proszę, posprzątaj po sobie, Nick. Będziesz też musiał posprzątać w piwnicy.
Owinęła się ręcznikiem.
     – Co się stało, mamo?
Ale Nick wiedział. Posunął się za daleko.
     – Muszę... załatwić kilka spraw.
Kate musiała przemyśleć, jak blisko była, by pozwolić synowi dojść w jej wnętrzu. To byłaby katastrofa. Musiała poukładać sobie w głowie to, co działo się między nią, a Nickiem.
     – Potrzebuję też trochę czasu aby przemyśleć parę spraw.
Zobaczyła jego minę.
     – Nie jestem zła, Nicky. To nie twoja wina.
Wyszła z łazienki, szybko się ubrała i wyszła z domu, zanim Nick wyszedł z łazienki.

***

     „Nie jestem gruba, tylko trochę bardziej pełna.” Alyson potrząsnęła głową, spacerując po korytarzu przed biurem Chrisa. „Musisz mnie zaakceptować taką jaka jestem.” Nie, to też brzmiało głupio. Co jeszcze mogła powiedzieć? Nie mogła okłamać mówiąc o antykoncepcji. Im więcej ćwiczyła kwestie do wykorzystania na Chrisie, tym mniej miała ochotę pukać do jego biura. „Inni mężczyźni oddaliby za nie życie.” Nigdy nie powiedziałaby tego swojemu narzeczonemu, ale widząc wyraz oczu Nicka, kiedy na nią patrzył, wiedziała, że to prawda.
     Brzęczenie w jej torebce sprawiło, że się nagle zatrzymała. Wyciągnęła telefon. Był to sms od Nicka. Wydawał się być zdesperowany. Chciał, żeby natychmiast pojawiła się w domu. Westchnęła i napisała SMS-a, że jest już w drodze. W końcu nie będzie musiała stawiać czoła Chrisowi. Odwróciła się i odeszła korytarzem. Po drodze zatrzymała się tylko na chwilę, żeby zabrać za sobą układankę, na wypadek gdyby to miał być ostatni ich dzień w pętli.

***

     – Gdzie jest mama?
Alyson widziała panikę w oczach brata.
     – Potrzebowała czasu do namysłu.
     – O...
Alyson usiadła na jednym z kuchennych krzeseł.
     – Co zrobiłeś?
     – Nie szpiegowałaś nas?
Nick też usiadł.
     – Wyszłam dziś rano. Czułam się tak dobrze po tym, co zrobiliśmy, albo… um… co zrobiłeś mi dziś rano. Myślałam, że będę miała wystarczająco dużo pewności siebie, by stawić czoła Chrisowi. – Widziała, że jej brat nie chce rozmawiać o Chrisie. – Ale się z nim nie widziałam. Więc co się stało?
     Nick opowiedział jej prawie wszystko. Nie mógł zmusić się do wzmianki o części, w której wszedł w cipkę ich matki. Kiedy skończył, czekał na jej reakcję.
     – Dobra, cóż, prawdopodobnie była po prostu przerażona, że się o nią ocierasz.
Alyson wzruszyła ramionami. Poczuła ulgę. Widząc twarz Nicka, pomyślała, że to będzie coś gorszego.
     – W każdym razie, pocieranie się pomiędzy jej udami nie wydaje się domykać żadnego kręgu. Więc po prostu będziesz mógł wszystko powtórzyć następnego dnia. Tak długo, jak nic innego się nie wydarzy, jestem pewna, że wszystko jest w porządku. Tak naprawdę nie zrobiłeś nic, co mogłoby rozwiązać zagadkę. Mama była już na ciebie zła w pętlach. To minie.
     – Ale co, jeśli to ostatni raz, a ona w piątek będzie na mnie zła?
Nick przygryzł wargę. Chciał, żeby Alyson zrozumiała, ale nie chciał jej tego tłumaczyć.
     – To nie jest ostatni raz. – Alyson mówiła powoli, jakby był dzieckiem specjalnej troski. – Zrobiłeś to ze mną dziś rano. Już to robiłeś. Mama wzięła cię do ust. To też już robiłeś. Potem ta sprawa z udami pod prysznicem. To nie jest taka wielka sprawa... Jest wszystko w porządku.
     – Co jeśli… a co jeśli… włożyłem końcówkę do wnętrza?
     – Do wnętrza czego?
Oczy Alyson rozszerzyły się. Wstrzymała oddech.
     – To wydawało się takie naturalne. Uderzaliśmy o siebie i… zmieniłem kąt...
Nick czekał, ale ona nic nie odpowiedziała.
     – To była tylko głowa. Myślę, że była za ciasna na coś więcej.
     – O jasna… cholera… Nicky.
Alyson wpatrywała się w brata.



     – Tak, o jasna cholera.
Nick skinął głową dla potwierdzenia.
     – Cóż… to mogłoby… zatoczyć pewne kręgi… tak myślę...
Przemyślała sytuację.
     – Ale prawdopodobnie nic się nie stało. To znaczy… nie jest to w porządku. To znaczy, nie wiem.
     – Nie powinienem był tego robić. Po prostu nie mogłem się powstrzymać. – Nick westchnął.
     – Zgadza się. – Alison skinęła głową. – Nie powinieneś wkładać kutasa do cipki mamy. To oczywiste. To coś w rodzaju ostatniej deski ratunku. Nie na trzeci dzień w pętli.
     – Więc co powinienem zrobić?
Nick był przerażony, że zrujnował relację z matką i że ona zakończy to wszystko, gdy rozwiąże układankę. Właśnie takiego pokręconego gówna oczekiwał od Enki.
     – Idź do swojego pokoju. Nie wychodź. W ten sposób nie możesz zrobić niczego, co zamknie jakiekolwiek kręgi. I miejmy nadzieję, że obudzisz się następnego dzisiaj.
Alison wstała.
     – Co zamierzasz zrobić?
Nick również wstał i podszedł do drzwi.
     – Przyniosłam ze sobą układankę, więc na wszelki wypadek będziemy ją mieć w domu. Alyson wyjrzała przez kuchenne okno i zobaczyła podjeżdżający samochód matki.
     – Porozmawiam z mamą. Spróbuję ją uspokoić.
Zauważyła spojrzenie brata.
     – Oczywiście bez wspominania o tym, co się stało. A teraz idź do swojego pokoju. Udawaj, że jesteś chory. Nie wychodź do jutra. Mam na myśli do następnego dzisiaj.
     Nick zastosował się do wskazówek siostry.

***

     Słodki, dwutonowy śpiew sikorki obudził Nicka o świcie. Zamrugał oczami i wbił wzrok w sufit.
     – Dzięki Bogu, znowu jest czwartek.
Sprawdził swój telefon. Rzeczywiście był czwartek. Westchnął i opuścił głowę z powrotem na poduszkę.
     – Możemy zacząć od nowa.
     To nie ekscytacja ogarnęła go tak, jak się spodziewał. Kiedy wstał z łóżka i ubrał się, poczuł przerażenie, że znowu zniechęci do siebie matkę. Obiecał sobie, że będzie bardziej ostrożny. Kiedy w końcu dotrze do przyszłości, będzie z matką, która będzie mogła mu zaufać. Pożegnał się z sikorką i poszedł obudzić siostrę.
     Potrząsnął ramieniem Alyson, kiedy dotarł do jej łóżka.
     – Nadal jest czwartek.
     – Gratuluję.
Jej głos był stłumiony przez poduszkę. Nie obróciła się do niego.
     – Wygląda na to, że zastukanie do jej najświętszych bram nie zamknęło kręgu.
     – To się nie wydarzyło.
Nick opadł na łóżko, siadając przy biodrze Alyson. Był wykończony. Wiedział, że jego matka będzie chętna na kolejny dzień umacniania więzi, ale choć było to niesamowite, ta myśl jeszcze bardziej go stresowała. Mógł to schrzanić w każdej chwili, a konsekwencje mogły być trwałe.
     – Nie mam pojęcia, jak zamkniemy krąg. Może będzie lepiej, jeśli zostaniemy w czwartku.
     – Nie bądź głupi, Nicky.
Alyson odwróciła się i położyła dłoń na jego udzie.
     – Zwariowalibyśmy do reszty w pętli. W każdym razie, ostatni dzień podsunął mi pewien pomysł na rozwiązanie zagadki.
     – Tak?
Pomyślał, że jego siostra wygląda niechlujnie. Na jej twarzy widoczne były linie odbite od poszewki na poduszkę, a jej włosy rozchodziły się na wszystkie strony. Uniósł brwi.
     – Co to za pomysł?
     – Obiecałam, że porozmawiam z mamą i tak zrobiłam. Była w potrzebie. Oczywiście nie rozmawialiśmy o tym, co się stało. Ale po prostu… pocieszyłam ją.
Alyson chciała zdradzić swój wspaniały pomysł, ale wiedziała, że musi najpierw przygotować grunt. Nie była pewna, jak Nick to przyjmie.
     – Przytulaliśmy się w piwnicy i oglądaliśmy film po zjedzonym posiłku. Zauważyła moje piersi, więc powtórzyłam jej to samo kłamstwo na temat antykoncepcji, tak jak wcześniej. Była dla mnie naprawdę miła, Nick. Myślę, że kiedy coś z nią schrzaniłeś, przyszła do mnie jako kogoś w rodzaju twojego zastępcy. Nie poszła do taty choć był na górze i grał w grę na swoim telefonie.
     – Okej…
Nick nie wiedział, do czego zmierzała.
     – O co ci chodzi?
     – Poczekaj, łatwiej będzie jak to rozrysuję.
Alyson wstała z łóżka i podeszła do biurka. Napisała na kartce: „1”, „2” i „3”. Pokazała ją Nickowi.
     – Mama to jedynka, ty dwójka, a ja trójka. Więc starałam się rozwiązać to jak zagadkę logiczną. Jedynka i dwójka wymienili się… hm… „drinkami”, jak to ujęła łamigłówka. To samo z dwójka i trójka. To tworzy linię prostą, prawda?
     – Tak, to kolejka.
Nick zaczął się zastanawiać.
     – Więc jak zrobić z tego krąg. Zawsze jestem w środku. W kręgu nie ma środka.
     – Dokładnie.
Alyson narysowała okrąg z „1”, „2” i „3” w równych punktach wokół krawędzi.



     – Ty z mamą...?
     – To obrzydliwe, ale tego właśnie chce Enki.
Jeszcze niedawno Alyson z pewnością uznałaby to za obrzydliwe, ale to było zanim jej mama zaczęła podniecać ją jak diabli. Teraz mogła sobie wyobrazić siebie całującą mamę czując mieszankę podniecenia, niechęci oraz tęsknoty.
     – Więc Enki nie chce, żebym uprawiał z nią seks.
Nick westchnął. Nie był pewien, jak się czuł w związku z tymi rewelacjami.
     – Nie tak szybko.
     – Ale wydawało mi się, że wspomniałaś, że teraz ty musisz zrobić swoje?
Nick podrapał się po głowie.
     – Mama była wobec mnie taka otwarta, bo nawaliłeś.
Alyson skrzywiła się, jakby musiała mu przekazać złe wieści. Tak właśnie było.
     – Znowu musisz nawalić, a potem myślę, że mogę rozwiązać tę zagadkę.
     – To jest popieprzone, Alyson.
Nick upadł na plecy i spojrzał w sufit.
     – Więcej takich dni jak ostatnio?
     – To jest popieprzone dla nas obojga.
     – Czy masz zamiar...?
Nick wcześniej nie zastanawiał się nad tym, co to oznaczałoby to dla Alyson.
     – Zamierzasz to z nią zrobić? Czy w ogóle jesteś w stanie to zrobić?
     – Na początku też myślałam, że będę musiała. Ale to nie tak. Nie rozumiesz?
Uśmiech Alyson był słaby, jak u kogoś, kto stara się przybrać poważną minę.
     – Po to właśnie Enki dał mi mleko. Jeśli uda mi się ją nakłonić do wypicia tego, zatoczymy okrąg. Skończymy z pętlami na zawsze. Pocałujemy się trochę, wyjmę pierś i dam mamie posmakować. Koniec.
     – Tak, ale wtedy mama będzie na mnie zła w piątek. Będzie się całować z tobą i będzie ssała twoje piersi.
Jego wzrok spoczął na piersiach Alyson.
     – W domu będzie dziwnie. Ty możesz wrócić do swojego mieszkania, a ja tu mieszkam.
     – Nie będzie aż tak źle, Nicky.
Alyson poklepała go po udzie.
     – Poradzisz sobie z nią. Nawet jeśli po tym wszystkim nie będzie już chciała robić z tobą różnych szalonych rzeczy, będzie cię kochać. Będziecie się też lepiej dogadywać niż wcześniej. Pomyśl, jak bardzo dojrzałeś.
     Nick spojrzał w dół na zarys swojego drzemiącego penisa pod spodniami od piżamy.
     – Właśnie o tym myślę.

***

     Kate nie mogła się doczekać, kiedy zostanie sama z synem. Była zachwycona, kiedy udawał chorego. Obmacywali się bez pamięci, gdy namiętnie całowali się w kuchni. Czuła się jakby przeżywała swój drugi miesiąc miodowy, tylko o wiele bardziej ekscytujący. Później robili różne nieprzyzwoite rzeczy w domu. Późnym rankiem znajdowała się naga w swoim łóżku. Leżała na plecach. Jej syn znajdował się nad nią, łapczywie całując jej piersi i ocierając się o nią. Wzajemnie na siebie napierali.
     – Czekaj... Nicky... nie powinniśmy... czekaj... po prostu... ooooohhhhhhhh. – Kate sapnęła i zadrżała, kiedy w nią wszedł.
Była tak mokra, że głowa jego penisa wślizgnęła się do środka. Ale był zdecydowanie za duży, żeby wejść w nią dalej. Pomyślała o tym, jak znacznie mniejszy penis jej męża rozciągał ją, kiedy uprawiali seks. Nick był w stanie zamienić jej pochwę w jaskinię.
     – Wyłaź…
Kate odetchnęła z ulgą, gdy posłuchał. Pomyślała, że może mogliby kontynuować, ale nastrój był zrujnowany. Poprosiła Nicka, żeby zostawił ją w spokoju, ubrała się, a następnie wyszła z domu, żeby załatwić kilka spraw.
     Nick nie pokazał się, kiedy Kate wróciła później do domu. Pomyślała, że musi czuć się okropnie z powodu tego, co zaszło. Był tylko nastolatkiem i dał się ponieść emocjom. Zastanawiała się, czy nie pójść do jego pokoju i go uspokoić, ale była zbyt rozemocjonowana. Pozwoliła, by sprawy potoczyły się za daleko. To ją przerażało. Może będzie miała odwagę jutro z nim o tym porozmawiać. Gdy poszła nalać sobie filiżankę kawy, zauważyła, że jej ręka się trzęsie. Kiedy zastanawiała się, jak przetrwa resztę dnia, Alyson wróciła do domu. To było pocieszające, że miała córkę koło siebie. Przez kilka dni Kate wspierała Alyson kiedy miała kłopoty z Chrisem, a teraz Alyson odwzajemniała przysługę. Rozmawiały o miłości, błędach i wybaczaniu sobie. Nawet śmiały się podczas posiłku. Po sprzątnięciu wszystkich naczyń, oglądały „Stalowe magnolie”.
     – Niewygodnie mi, mamo.
Alyson poruszyła się na kanapie, dając do zrozumienia swojej matce, żeby odsunęła głowę od ramienia Alyson.



     – Połóż głowę tutaj.
Delikatnie przycisnęła głowę mamy do swojej piersi.
     – Tak jest zdecydowanie lepiej. – Obie westchnęły.
     W przypadku dwójki Dobsonów sprawy potoczyły się mniej więcej w tym czasie co w filmie, Shelby zdołała powiedzieć: „Cóż, poszliśmy kąpać się nago i robiliśmy rzeczy, które wystraszyły ryby”. Alyson delikatnie gładziła policzek matki.
     – Czy ty... zrobiłaś coś ze swoimi piersiami, kochanie?
Kate usiadła i spojrzała na córkę.
     – Nie chciałbym się dowiedzieć, że zrobiłaś sobie operację, czy coś takiego, bez poinformowania mnie o tym.
     – Nigdy nie zrobiłbym sobie operacji. Nawet gdybym to zrobiła, oczywiście powiedziałbym ci.
Widziała rumieńce na policzkach matki.
     – Ale są większe.
Oczy Kate rozszerzyły się w półmroku. Jej wargi były rozchylone.
     – Przeszłam na antykoncepcję i moje hormony oszalały. To się chyba zdarza. Podobają ci się?



Alyson potrafiła odczytać wszystkie znaki. Wyraz twarzy i mowa ciała jej mamy mówiły jej, że jest gotowa na pocałunek. Umysł Alyson zawisł na ostrzu noża, wahając się między pożądaniem, a obrzydzeniem. To była jej mama. Miała pocałować własną mamę. Wszystko, w całym jej życiu, co nastąpiło przed pętlami, mówiło jej, że to było niewłaściwe. Ale potem pomyślała o tym, jak wyglądała ta słodka kobieta z gigantycznym kutasem w gardle. Alyson zadrżała. Nick nie byłby jedyny. Rozchyliła usta i przycisnęła je do ust matki.
     Kate odskoczyła, jakby ją użądliła pszczoła.
     – Co… do… cholery… Alyson…?
Czy obłęd, który pochłonął ją i Nicka, był zaraźliwy?
     – Przepraszam, mamo. Myślałam…
Nie wiedząc, co jeszcze zrobić, Alyson pochyliła się, by pocałować ją jeszcze raz. Tym razem mama uderzyła ją w twarz.
– Mój... Boże...



Kate szybko wstała.
     – Co się dzieje z tą rodziną?
Wbiegła po schodach i zamknęła się w swoim pokoju na resztę dnia.

***

     Kiedy Nick usłyszał otwierające się drzwi, podniósł wzrok. Jego siostra była załamana.
     – Jak poszło?
Widział czerwony ślad dłoni na jej bladym policzku.
     – Nie udało się.
Alyson zamknęła drzwi, zgasiła światło i położyła na łóżku obok brata.
     – Przytulisz mnie na łyżeczkę?
     – Dobrze.
Nick wyłączył telefon i wtulił się w jej miękki tyłek.
     – Chcesz o tym porozmawiać?
     – Nie.
     – Jeśli to sprawi, że poczujesz się odrobinę lepiej, to czuję się okropnie. Nienawidzę świadomości, że jest na mnie zła. Do tego następnego dnia muszę sprawić, że znów będzie na mnie zła.
Wsunął rękę tuż pod jej piersi i mocno przycisnął ją do siebie.



     – Zaczynałem myśleć, że Enki jest po naszej stronie, ale chyba cały czas się z nas nabijał.
     – Na to wygląda.
     – Może uda nam się wymyślić jakiś lepszy plan.
Nick zaciągnął się orzeźwiającym zapachem jej kwiatowego szamponu.
     – Może.
     – Dobranoc, Alyson.
Nick zamknął oczy i pozwolił swojej głowie opaść na poduszkę.
     – Dobranoc, Nicky.
Alyson wtuliła się w niego pośladkami i zamknęła oczy. Zasnęli wtuleni w siebie.

5 komentarzy

 
  • Użytkownik Palmer

    Nie wiedzieć czemu, Nick przypomina mi postać z pewnej legendarnej już serii japońskich komiksów hentai. Hmm... nawet zbliżona jakość rysunków, czyli nie przerysowane z zachowaniem proporcji ciała.

    11 cze 2023

  • Użytkownik Lolo1

    @Palmer jakie hentai?

    10 sie 2023

  • Użytkownik Palmer

    @Lolo1 Blue Eyes ;)

    11 sie 2023

  • Użytkownik Jakub

    chore.. poproszę więcej i częściej..

    28 maj 2023

  • Użytkownik Slavik1975

    Jeszcze więcej prosimy.

    27 maj 2023

  • Użytkownik TomoiMery

    prosimy czescieji więcej 👍👍😈

    26 maj 2023

  • Użytkownik C10H12N2O

    @TomoiMery
    Aby było wiadomo kiedy można się spodziewać kolejnych części macie harmonogram publikacji przeze mnie kolejnych tłumaczeń z tej serii.

    https://src.lol24.com/fotki/3/40343-ciekawostki-harmonogram-publikacji-tlumaczen-do.jpg

    Z różnych przyczyn terminy publikacji mogą ulec nieznacznemu przesunięciu, ale założenie jest takie, że zamierzam się ich trzymać. Ostatnia część zostanie opublikowana jeżeli zdołam się zgrać z autorką i odpowiednio wcześniej opublikuje oryginał. Zakładam, że nastąpi to w pierwszym tygodniu miesiąca, dzięki czemu na spokojnie będę mogła sobie to przetłumaczyć.
    Do części 25 włącznie na chwilę obecną można się spodziewać ilustracji w opowiadaniach. Za dostęp do grafik z dalszych części nie zamierzam płacić. Jeżeli zostaną udostępnione przez autorkę na darmowych serwisach, będę miło zaskoczona :)  

    Pozdrawiam ;)

    26 maj 2023

  • Użytkownik Pitol97

    @C10H12N2O Super. Dziękuję za rozpiskę. Świetnie się czyta i czekam na kolejne części.

    26 maj 2023

  • Użytkownik andy144

    Super 💥

    26 maj 2023