– Dziękuję, że przyszedłeś, Nicky. Wychodzisz dzisiaj wieczorem z przyjaciółmi? Kate nie wstała. – Taa... ja... hm... – wzruszył ramionami. – Jest piątek. Nastolatki zwykle wychodzą w piątkowe wieczory. – Uniosła brwi. – Idziesz do Maggie? – Niczego nie planowałem. Nick miał tak szalony dzień, że zapomniał, iż jest piątek. – Twojego ojca nie ma jeszcze w domu. Spojrzała na jego spodnie. Nie stał mu, więc było dobrze. Może faktycznie zaspokoiła jego żarłoczny apetyt tego dnia. – Jasne, mamo. – Nick skinął głową. – Przepraszam. Skoro nie ma go w domu...? – uniósł brwi. – Nie dziś, Nick. Delikatny uśmiech wykrzywił jej usta. – Naprawdę dziś mnie wymęczyłeś. Chodzi o to, że… – Kate poruszyła się na sofie. Była dość obolała. – Muszę trochę odpocząć. – Tak, jasne. Nick spojrzał na swoją piękną matkę. – Dlaczego się tak na mnie patrzysz? Policzki Kate pokryły się rumieńcem. – Po prostu mam sporo szczęścia... to wszystko. Zaszurał stopami, gdy jego kutas zesztywniał w spodniach. – Ja też mam szczęście. Ile matek posiada nastoletnich synów, którzy potrafią… – poruszyła sugestywnie brwiami. – … gotować. I dlatego też do ciebie napisałam. Czy masz coś przeciwko przygotowaniu szybkiej kolacji dla siebie, dla mnie i dla swojego ojca? Skinęła głową w stronę kuchni. – To znaczy, o ile nigdzie nie wychodzisz. – Tak, jasne. – Nick skinął głową. – Mogę ci coś podać, gdy będziesz odpoczywać. – Lampka wina powinna wystarczyć. Kate przyglądała się, jak Nick odchodzi, zmierzając do kuchni i westchnęła. To, co było między nią, a jej synem, było naprawdę warte obolałego tyłka. Podniosła swój telefon i ponownie wybrała numer do Alyson. Jej córka nadal nie odbierała telefonów, ale jej obowiązkiem jako matki było chociaż próbować.
***
Na obiad był sos z puree z pomidorów, czosnku, rozmarynu i oregano z makaronem penne. Nick wiedział, że jego mamie smakuje makaron al dente, więc tak go przygotował. Komplementowała go obficie za jego umiejętności kulinarne. Nawet Fred przyznał, że wszystko było pyszne. Po kolacji Nick posprzątał w kuchni, pocałował mamę w policzek, gdyż zdążyła się uchylić przed pocałunkiem w usta, wrócił do swojego pokoju, żeby pograć na komputerze. Jego uwagę zwróciło stukanie w okno. Na początku myślał, że sikorka chce wejść do środka, ale nie dostrzegł jej za oknem. Otworzył okno, wyjrzał na zewnątrz i zobaczył swoją siostrę skrytą w cieniu.
– Rzucasz kamykami w moje okno? – Tak. – Skinęła głową. – To jest twój dom. Możesz do niego wejść bez rzucania w okna. – Nie jestem gotowa, by stanąć twarzą w twarz z mamą. Chyba dostałabym zawału, gdybym musiała teraz spojrzeć jej w oczy. – Alyson przygryzła wargę. – Ciągle jest wkurzona? – Mogę ci powiedzieć, że nie chce, żebym się z tobą spotykał. Nick podniósł telefon. – Mogłaś po prostu napisać. – Tak, ale rzucanie kamykami w twoje okno to świetna zabawa. – Skinęła na niego. – Zejdź na dół, powinniśmy porozmawiać. Nick skinął głową. – Za chwilę będę na dole. Nick po cichu przeszedł przez swój dom. Jego matka spała, a ojciec oglądał mecz, więc skradanie się, nie było konieczne. Spotkał swoją siostrę na zewnątrz i przeszli kilka przecznic do jej samochodu. Po drodze Nick zatrzymał się, gdyż wydawało mu się, że zobaczył samochód Maggie zaparkowany w bocznej uliczce. Doszedł do wniosku, że nie powinna mieć powodu, żeby tam parkować. Wzruszył ramionami i ruszył dalej za siostrą. Wsiedli do jej samochodu. – Chcesz... wpaść do mnie na noc? – Alyson nerwowo oblizała usta. – Chris spędza dziś wieczór w męskim gronie. Nick siedział na miejscu pasażera, próbując zapanować nad swoimi hormonami. Przypomniał sobie, że jego urocza mama pozwoliła mu skończyć w swoim tyłku tego dnia, oraz przeprowadziła z nim mnóstwo pogadanek na temat odpowiedzialności. Nawet siedzenie sam na sam z Alyson było czymś więcej, niż mógł sobie pozwolić. – Porozmawiajmy tutaj. Obiecałem mamie, że nie będę cię odwiedzał. – Tak, to ma sens. Jej twarz nieco spochmurniała, ale ciągle się uśmiechała. – Więc, co się stało? Ona jest na ciebie obrażona, czy co? – Znasz zabawę w cidrową frau i złodzieja jabłek? Nick nie mógł powstrzymać uśmiechu, który wpełzł na jego usta. Zamierzał rozwalić umysł swojej siostry. – Tak, jasne. To coś w rodzaju Oktoberfestowej zabawy. Chris i ja raz tego spróbowaliśmy. Nie był tym zbytnio zainteresowany. Alyson wzruszyła ramionami i zauważyła uśmieszek na twarzy brata. – Nie… ona… nie. – Jej oczy rozszerzyły się. – Zrobiła to? Więc znowu robi ci loda, nawet po tym, jak nas przyłapała... jakby nic się nie stało? – Nie do końca. – Nick nie mógł powstrzymać głupkowatego uśmiechu. – Trzymaj się mocno, Alyson. Nie uwierzysz. Wdał się w historię i opowiedział jej wszystko, co się wydarzyło, odkąd poprzedniego dnia uciekła z domu. Kiedy skończył opowiadać, w samochodzie zapadła cisza. – Hmm? Co o tym myślisz? Tak przy okazji, pozbieraj swoją szczękę z podłogi. Alyson powoli zamknęła usta. Nic nie przygotowało jej na takie wieści od brata.
Do tego opowiedział to wszystko tak rzeczowo, jakby wpychanie ogromnego fiuta w tyłek swojej matki, było czymś normalnym. Jaj majtki zrobiły się kompletnie przemoczone, gdy myślała o tym. To było to. Jej rodzina pogrążyła się w najgłębszych otchłaniach deprawacji. – A ty… ty… ty… – Trudno było jej klarownie myśleć. Pomachała ręką przed twarzą. – Czy nie wydaje się, że jest tutaj za gorąco? – Właściwie jest dość chłodno. Nick ciaśniej otulił się flanelową koszulą. – Więc... hm... doszedłeś w jej tyłku? Widziała, jak jej brat kiwa głową, a jego głupi uśmiech nie ustępował z twarzy. – Czy coś z tego zachowałeś? Mam na myśli, po tym, jak z niej to wyciekło. – Czydlio? Obrwe. – Nick potrząsnął głową. – O czym ty w ogóle mówisz? – Nie dla mnie, durniu. – Alyson zaśmiała się niezręcznie. – Po tym, co zrobiliśmy ostatnim razem, pomyślałam, że jeśli pokryjecie układankę odrobiną swoich zmieszanych płynów, które wypłynęły z wnętrza mamy, może uda się ukończyć ostatnią zagadkę. – Ooohhhh... – Nick zastanawiał się, co ich mama zrobiła z ręcznikiem. Znając ją, prawdopodobnie był już wyprany. – Nie. Ale w ostatniej zagadce nie było nic o namaszczaniu, więc… – zastanowił się prze chwilę. – Nie zaszkodzi spróbować. Następnym razem zachowam odrobinę i umieszczę to na układance. – Następnym razem? Serce Alyson zatrzepotało. Oczywiście, że będzie następny raz. Jej brat był nie do powstrzymania. Pochyliła się ku niemu z uchylonymi wargami. – Nie możemy, Alyson. Zebrawszy całą swoją silną wolę, Nick odwrócił głowę od pocałunku.
– Prawidłowo. – Cofnęła się i skinęła głową. – Czy możemy… zrobić to później? Albo… czy to już koniec? W jej żołądku utworzyła się dziura. – Mama ma rację. To, co zrobiłem, było głupie i nieodpowiedzialne. – Nick wypuścił powietrze. – Byłem naprawdę nieodpowiedzialny, robiąc to bez prezerwatywy. Nie potrafiłem myśleć trzeźwo. Jeśli porozmawiasz o tym z mamą i sprawisz, że poczuje się lepiej, możemy znowu coś porobić. Ale nic aż tak szalonego. – Czasami brzmisz jak to ty byś był ode mnie starszy. – Alison westchnęła. – Rozmawiałeś z nią, po czym uprawiałeś z nią seks. Co złego może się stać, jeśli ja z nią porozmawiam? – Ona nie jest jakąś przerażającą zjawą. Nick wyciągnął rękę, chcąc żartobliwie trącić ją w ramię, ale zamiast tego trącił jej prawą pierś. To był błąd. Naturalnie nie cofnął ręki, a zamiast tego zaczął obmacywać ją przez sweter. – Może... Nicky... mógłbyś mnie pocałować aby dodać mi otuchy? Jutro porozmawiam z mamą. Przeraża mnie sama myśl o tym. Rozchyliła usta i ponownie pochyliła się w stronę brata. Tym razem nie odsunął się od niej. Na krótko napotkała jego oczy i dostrzegła w nich głód.
– Twój pocałunek dodałby mi odwagi... aby... mmmppphhhhh... – złączyli usta, a ona wsunęła język między jego wargi. Nick masował jej piersi, drugą dłoń położył na jej udzie. Całowali się i nic więcej. Oboje tego potrzebowali i nie było nic w tym złego. Wkrótce jej ręka pocierała przyrodzenie brata przez spodnie, a jego dłoń pocierała jej cipkę przez dżinsy. Ich języki walczyły zaciekle, a szyby samochodu zaparowały. Nie chciał przerywać, ale nie chciał też, żeby jego mama sprawdziła, co u niego i stwierdziła, że jego pokój jest pusty. Przerwał pocałunek i odsunął od siostry ręce. – Wow... to było naprawdę... miłe. – Oczy Alyson zatrzepotały. – Może jeszcze odrobinę? – Po rozmowie z mamą. Nick zdjął jej dłoń ze swego krocza. – Dobrze... dobrze... jasne. Próbowała się uspokoić. Była pewna, że jej dżinsy są już całkowicie przemoczone. Rozpalił ją do czerwoności. – Hmm, w takim razie powinniśmy powiedzieć sobie dobranoc. Muszę wracać do domu i... zająć się sobą. Nigdy wcześniej nie odczuwała większej potrzeby, by się masturbować. Zastanawiała się, czy mogłaby wsadzić sobie jakąś zabawkę w tyłek i udawać, że jest swoją mamą. Naturalnie nie miała żadnych erotycznych zabawek o rozmiarach zbliżonych do Nicka. Na szczęście. – Jasne. Nick otworzył drzwi i wyszedł na chodnik. Pochylił się, by zajrzeć do samochodu. – Kocham cię, Alyson. Poradzisz sobie podczas rozmowy z mamą. – Ja też cię kocham. Uśmiechnęła się, pomachała i uruchomiła samochód. Nick zamknął drzwi i przyglądał się, jak jego siostra odjeżdża. Kiedy jej tylne światła zniknęły, zaczął wracać do domu. Podskoczył z przerażenia, gdy usłyszał za sobą głos. – Hej, Nick. Poczekaj. – Maggie wyszła z cienia.
– Hm… hej Maggie. Co tutaj robisz? Nick zatrzymał się. Jego oczy spoczęły na jej piersiach podskakujących pod bluzką, gdy truchtem starała się go dogonić. Trudno mu było przypomnieć sobie okres, kiedy nie był otoczony pięknymi kobietami. – Chciałam ci dziś zrobić niespodziankę. Wiesz, stary numer z rzucaniem kamykami w okno swojego chłopaka? Uśmiechnęła się, starając się ukryć swoje zdenerwowanie. Motyle trzepotały w jej brzuchu. – Ale twoja siostra mnie ubiegła. – Och… tak… była po prostu… hm… Nick zamrugał, patrząc na nią. Zastanawiał się czy widziała go z Alyson? Jego żołądek zapadł się. – Nie szpiegowałam, przysięgam. Twoja siostra przyjechała tuż przede mną i byłam po prostu... odrobinę ciekawa... Dlaczego nie skorzystała z frontowych drzwi, sam wiesz? Maggie objęła go ramieniem i razem ruszyli chodnikiem. – Porozmawiajmy, dobrze? – Oh, okej. Nick nie miał pojęcia, dokąd to zmierza. Był przekonany, że widziała, jak całował się z Alyson. Jej zachowanie było rozentuzjazmowane, ale cokolwiek miało nastąpić później, nie mogło potoczyć się w dobrym kierunku.
***
Alyson dotarła do domu w rekordowym czasie. Trzasnęła drzwiami do swojego mieszkania i zaczęła się rozbierać. W ciągu kilku minut zaczęła wpychać sobie w tyłek poręczny, szesnastocentymetrowy wibrator.
Kiedyś pozwoliła Chriowi by pieścił jej odbyt, ale tylko odrobinę. Z pewnością nie pozwoliłaby swojemu narzeczonemu wsadzić w swój tyłek penisa. Mały wibrator wydawał jej się ogromny. Leżała na łóżku i wyobrażała sobie, jak Nick i ich mama wyglądali razem. Wolną ręką odnalazła łechtaczkę. – Och... Nicky... mój... Nicky. Alyson myślała o tym, co mówił jej Nick. On i jej mama bzykali się jak opętani, a on spuścił się w jej wnętrze ogromną ilością nasienia. Jakby to było mieć spermę w dupie? Do jak nieprzyzwoitych rzeczy była w stanie posunąć się jej mama? Odpowiedź na to pytanie była dość prosta, ponieważ Kate zrobiła mu tym wszystkim loda. Jej urocza, zboczona matka była zakochana w Nicku. Nie mogło być innego wytłumaczenia jej zachowania. I z pewnością zamierzali to zrobić jeszcze raz… i jeszcze raz. Alyson wyobrażała sobie, jak jej brat i matka pieprzą się bez opamiętania, w każdym zakamarku domu, w którym dorastała. To było za wiele. Jej tyłek zaciskał się na jej zabawce, gdy dochodziła. Seks analny... był świetny! Odpoczęła przez chwilę i zaczęła pracować nad osiągnięciem kolejnego orgazmu. To miała być długa noc.
***
– „Owoc zatrutego drzewa gnije. Cnotliwe drzewo rodzi ambrozję. Wytnij chwasty i zasiej żniwo godne Enki”. Maggie spoglądała przed siebie, kiedy mijali dom Nicka i szli dalej, wciąż trzymając się za ręce. – Dużo myślałam o tej łamigłówce i zagadce, którą przetłumaczyliśmy. Sprawdziłam więc parę rzeczy na temat boga Enki. – Co zrobiłaś? – Nickowi trudno było nadążyć za tokiem myślenia Maggie. – Opuściłam lekcje zaraz po twoim wyjściu, poszłam do biblioteki na uczelni twojej siostry i przeczytałam parę książek na temat łamigłówki. Maggie roześmiała się, jakby to wszystko było czymś zupełnie naturalnym. – Wiedziałam, że jesteś wyjątkowy, kiedy ujrzałam cię na siłowni któregoś dnia, ale nie miałam pojęcia, jak fajnie będzie cię bliżej poznać. Ivo Shandor? Artur Victorovitch Siyankov? To wszystko jest szalone. Nie mam nic przeciwko, jeśli mój chłopak interesuje się starożytnym, sumeryjskim bogiem nasienia. To fascynujące! – Taaak... Nick doskonale zdawał sobie sprawę, że nazwała go swoim chłopakiem. To mogłaby być wiadomość, którą można byłoby umieścić na pierwszych stronach gazet, gdyby nie interesowała się bogiem Enki. Ale odłożył ten fakt na dalszy plan. – Myślałam, że zaskoczę cię dziś wieczorem tym, czego się dowiedziałam. Ale mnie zaskoczyłeś! Zatrzymała się i odwróciła w jego stronę. Kiedy Nick się nie odwrócił, chwyciła go za ramiona i zmusiła, by stanął z nią twarzą w twarz.
Byli skryci w cieniu między latarniami, ale widziała zdumienie na jego twarzy. Miał rację, że był zaskoczony, nie każdy licealista mógł to wszystko pojąć. – Kiedy zobaczyłam, jak całujesz się Alyson, zdałam sobie z czegoś sprawę. To wszystko nie jest tylko szalone, ale jest też prawdziwe. Czuję to w kościach. Enki jest prawdziwy. Więc…? – Więc co? – Nick nie chciał jej okłamywać, ale nie chciał też mówić prawdy. Przyglądał się, jak wydychane powietrze z ich ust paruje i unosi się w chłodnym powietrzu. – Więc jesteś jak książę z tej historii, prawda? Musiał rozwiązywać zagadki i przespać się z własną mamą i siostrami. Jej oczy wydawały się błyszczeć w oczekiwaniu na odpowiedź. Rozejrzała się dookoła, aby upewnić się, że są sami. W zasięgu wzroku nie było widać żywej duszy. – Czy jesteś księciem, Nicki? Czy całowałeś się z własną mamą? – Co byś zrobiła… gdybym ci wszystko opowiedział? Nick odwrócił się i ruszył w stronę pobliskiego parku. – Szczerze mówiąc? Podbiegła do niego i chwyciła go za rękę. – Chyba miałabym kisiel w majtkach, Nick. Moje życie było całkowicie nudne, zanim cię poznałam. A to jest niesamowicie fascynujące. Proszę, powiedz mi, że to dzieje się na prawdę. – Och... to prawda. Siedział na ławce, wpatrując się w zacienione boisko. Znajdowali się na tyle daleko od ulicy, że tylko światło księżyca oświetlało ich otoczenie. – Okej. Hmm, chyba powinienem zacząć od początku. I tak właśnie zrobił. Opowiedział jej o tym, jak bawił się łamigłówką, kiedy jego siostra przyniosła ją do domu, co zapoczątkowało kaskadę powtarzających się dni. Opowiedział jej o zagadkach. O jego zmieniających się uczuciach do matki i siostry. O beznadziejności tkwienia w pętlach i uniesieniach związanych ze znalezieniem rozwiązań na kolejne zagadki. Przerwał swoją opowieść w momencie, w którym on i jego siostra mieli uprawiać seks. To mogło pójść za daleko. – Nie uwierzyłabym w to wszystko, gdybym nie widziała, jak całowałeś się z Alyson. Tak naprawdę nadal w to nie wierzę. To szaleństwo. Pocierała udami o siebie, siedząc tuż obok niego, jej dłoń delikatnie przesuwała się po jego udzie. Był ogromny i twardy. – Naprawdę wylizałeś je obie? Podobało ci się… lubisz to robić? Nick się roześmiał. Nie mógł nic na to poradzić. Część napięcia opuściła jego ramiona. – Tak, naprawdę to lubię. Więc teraz jak już wszystko wiesz, pewnie uciekniesz? – Nie, mądralo. Podniosła chwyciła jego dłoń i umieściła ją na swojej bluzie. Była wniebowzięta, gdy ściskał i masował jej pierś. – A gdybym chciała zapytać, jak dobre w robieniu loda są twoja mama i siostra? – Moja mama jest niesamowita, a moja siostra się stara. Nick czuł się lepiej. Wszyscy mieli rację co do Maggie Chalmers. – Rozumiem. Pochyliła się i pocałowała go w usta. Po paru minutach odsunęła się. – Chyba nie skończyłeś opowiadać. Co było dalej?
***
Kate przebudziła się w pustym łóżku. Jej mąż ciągle oglądał telewizję. Zastanawiała się, czy powinna złożyć Nickowi nocną wizytę. Próbowała przekonać samą siebie, że to nie jest dobry pomysł, kiedy Fred jest w domu. Ale i tak wstała z łóżka i założyła szlafrok. Chciała dać Nickowi słodkiego buziaka na dobranoc, gdyby wciąż nie spał. Chciała się z nim zobaczyć zanim ponownie zaśnie. Światło sączyło się spod drzwi do pokoju Nicka, słabym blaskiem oświetlając korytarz. Podeszła do nich, wciąż obolała. Zapukała lekko, ale nie usłyszała żadnej odpowiedzi. – Nick... kochanie? Nic. Uchyliła drzwi i zajrzała do środka. Nie było go w swoim pokoju. Okno było znów otwarte, przez co wewnątrz zrobiło się chłodno. Szybko przeszła przez pokój i zamknęła okno. Będzie musiała pomówić z synem o jego zwyczaju zostawiania otwartego okna na noc. – Gdzie jesteś, Nicki? Szybkie rozejrzenie się po całym domu, sprawiło, że znalazła jedynie swego męża. Jej syna nigdzie nie było. Kate miała złe przeczucia. Napisała do niego SMS-a, ale nie odpowiedział. Próbowała dodzwonić się do Alyson, ale nie odbierała. Z rosnącym niepokojem Kate usiadła na parapecie wykuszowego okna, opierając się o poduszkę i wyglądała na ulicę. Pomyślała, że jeśli Nick wymknął się, aby spotkać się z Alyson, zamierzała odpuścić i mu na to pozwolić.
***
– To jest szalone. W świetle księżyca Nick nie mógł dostrzec błękitu oczu Maggie. Ale mógł zobaczyć jej podekscytowany wyraz twarzy. Poczuł, jak rozpina mu spodnie. – Nie uciekam z krzykiem... jeszcze. Po raz pierwszy bezpośrednio dotykała jego penisa bez żadnego materiału stojącego jej na drodze. Był zbyt gruby, by była w stanie objąć go swoimi palcami. Motyle w jej brzuchu zatrzepotały mocniej. Cieszyła się, że siedzi, bo miękły jej kolana. – Powiedz mi jeszcze coś szalonego. – Uprawiałem seks z moją siostrą. – O… mój… Boże. Kurwa... wiedziałam. Maggie pompowała jego penisa. Był suchy, ale nie czuła się na tyle komfortowo aby pokryć go swoją śliną. Jakie to zabawne, że po tym wszystkim, czym się właśnie z nią podzielił, miała jeszcze jakieś opory. Miała nadzieję, że nie nie przeszkadzało mu, że wali mu konia na sucho. Na pewno nie narzekał. – To się po prostu stało. Nick opowiedział jej części historii z tym związaną, ale powstrzymał się przed opowiedzeniem jej o namaszczeniu układanki ich zmieszanymi płynami ustrojowymi, prosto z cipki Alyson. – Więc… kutas, którego teraz trzymam w dłoniach… był w cipce twojej siostry? Czuła, że chyba zaraz dojdzie, kiedy skinął twierdząco głową. – Czekaj… ona ma narzeczonego. A twój tata jest nadal z twoją mamą, prawda? – Zgadza się. – Nie widzisz w tym... nic złego? Ciągle pompowała jego kutasa. Poznała Chrisa i wydawał jej się dupkiem. Tym lepiej. Nick zastanowił się chwilę. – Czy... nadal chcesz ze mną być? Nie mogę winić Enki za wszystko. Czuję się jakby… jakby… – Zimne powietrze i ciepłe dłonie na jego przyrodzeniu utrudniały mu koncentrację. – Chociaż robię to, co robię, czuję, że jestem teraz lepszą osobą. Maggie nachyliła się do jego ucha i szepnęła: – Ta wersja Nicka Dobsona doprowadza mnie do szału. Myślisz, że będziesz uprawiać seks ze swoją mamą? To znaczy… ona jest naprawdę ładna… i… ochhhh… Maggie zadrżała, a przed jej oczami wybuchły fajerwerki. Jej cipka skurczyła się kilkukrotnie. Nie wiedziała, że może się tak poczuć bez dotykania jej przez kogokolwiek. – Ja… hm… – Nie mógł się zmusić, żeby to przyznać. – Cóż, może jest dla niej za duży. Maggie pocałowała go w ucho i powoli opuściła głowę. – Dziwię się, że twoja siostra pomieściła to w swoim wnętrzu. Mogła potem chodzić? – Tak, ale była trochę obolała. – wymamrotał Nick. Przyglądał się, jak jej włosy opadają wokół jej twarzy, gdy jej usta zmierzały w kierunku jego penisa. – Powiedziała, że za drugim razem było o wiele łatwiej. – Drugim razem? Delikatnie musnęła ustami masywną głowę i zlizała z warg słony smak jego męskości. – Kutas, którego właśnie skosztowałam, był w cipce twojej siostry i to kilkukrotnie. Och… mój… Boże… Nie mogę uwierzyć, że to… mmmpppphhhhhh... Maggie rozwarła szeroko szczękę i wciągnęła główkę przyrodzenia Nicka do ust. Robiła to tylko kilka razy, ale nie miała okazji robić tego z kimś tak dużym, jak Nick. Nie była pewna, co mu się spodoba, więc trzymała obie ręce na jego trzonie i mocno pompowała. Chłopakom zawsze to się podobało. Potem zdała sobie sprawę, że jego kutas może pomieścić jednocześnie jej dwie drobne dłonie i usta. Gwiazdy przeleciały jej przed oczami, zadrżała, a jej cipka znów doznała skurczy. – Przyjemne uczucie. Nick położył delikatnie dłoń z tyłu jej głowy i spojrzał w ciemność. Nocne dźwięki wokół nich mieszały się z jej nuceniem, siorbaniem i bulgotaniem.
Z pobliskiego drzewa można było usłyszeć sowę. Chciał jej opowiedzieć o swojej matce. Maggie tak dobrze przyjęła wszystkie inne wieści. Właściwym momentem na przyznanie się do seksu analnego z własną mamą nie jest jednak chwila, gdy dziewczyna po raz pierwszy nadziewa swoją głowę na twojego kutasa. Czół, że byłby to poważny błąd. Maggie oderwała od niego usta. – Opowiedz mi coś jeszcze, Nick. Twojej siostrze się podobało? Co mówiła? Polizała żołądź i kontynuowała robienie loda. – Ugh… pewnie… Nick opowiedział jej o pękniętej prezerwatywie Chrisa i o tym, jak musiał wyciągać kutasa z siostry, aby się spuścić. Opowiedział jej o pozycjach, które wypróbowali. Sądząc po dźwiękach, jakie wydawała Maggie, historia jej się podobała. Nickowi również. To było niesamowite, móc się z nią tym podzielić, a słuchanie wyraźnie sprawiało jej ogromną przyjemność. Jego pewność siebie wzrosła. Enki zmusił go do spania z matką i siostrą. Ale może to wszystko było dla niego dobre. Może jego życie mogłoby się z czasem... stać... wspaniałe. – Maggie... ugh... zaraz się spuszczę. – Mmmmmppppphhhhhhhh... Maggie do tej pory zawsze wypluwała i taki był jej plan na tę chwilę. Trzymała usta zaciśnięte wokół żołędzia i pompowała go mocno dłońmi. Jego chrząkanie zmieniło się z cichego, delikatnego dźwięku w coś niemal dzikiego i zwierzęcego. Desperacko pragnęła, aby eksplodował. I spełniło się jej życzenie. Kiedy pierwszy słony strumień uderzył ją w język, jęknęła. Potem kolejny strumień uderzył w tył jej gardła i jeszcze jeden. Jej policzki nabrzmiały. Pompowała go, podczas gdy jego pomruki odbijały się echem w parku. Spuszczał się zbyt obficie. Nie spodziewała się tego. Jej usta były pełne. Podniosła głowę i szybko się cofnęła, aby przypadkowo nie spuścił się na jej twarz. Pompowała go jeszcze chwilę, aż w końcu przestał kutas Nicka przestał wypluwać z siebie nasienie. Nick oparł się plecami o oparcie ławki, wreszcie rozluźniając się. Spojrzał na nią i zobaczył, jak odgarnia włosy do tyłu i wypluwa na ziemię jego nasienie.
Kiedy skończyła, otarła usta i spojrzała na niego. Zobaczył jej szeroki uśmiech. – Przepraszam. Ale nie połykam. – Twarz Maggie na chwilę spoważniała. – Czy twoja mama połyka? Zakręciło jej się w głowie, gdy zobaczyła, jak kiwa głową. – Wow. Mówiłeś, że jest dobra. Może też kiedyś spróbuję. Przekrzywiła głowę, gdy Nick zsunął się z ławki i klęknął przed nią na ziemi. Przez krótką chwilę wystraszona myślała, że zamierza się jej oświadczyć. Ale zamiast tego zdjął jej buty, ściągnął spodnie wraz z majtkami i rozłożył jej nogi. – Zamierzasz…? Ohhhhhhhhh… Nick… nie musisz… och… wow. Elektryzujące dreszcze przyjemności przechodziły przez jej ciało, gdy wylizywał i ssał jej cipkę. – Gdzie się nauczyłeś… takich rzeczy? Ooooohhhhhhhh...
– Mmmmppphhhhhhh... – mruczał, po raz pierwszy rozkoszując się jej słodko-cierpkim smakiem. – Nieważne… ooohhhhhhh… wiem, gdzie się tego nauczyłeś… tak dobrze… jest mi naprawdę… doooooooooooorzeee... Maggie była już tak nakręcona, że osiągnięcie orgazmu zajęło jej zaledwie kilka minut. Drżała i szlochała na ławce w parku. Ale Nick nie odpuszczał, doprowadził ją do jeszcze kilku, bardziej żarliwych orgazmów. Kiedy zbliżał się jej czwarty orgazm, paplała o rzekach nasienia, o jego matce, siostrze i o Enki. Jej umysł zamarł, kiedy po raz ostatni dotarła na szczyt. Gdy odzyskała kontakt z otoczeniem, zauważyła, że Nick siedzi obok niej. Odsunęła się od niego, kiedy próbował ją pocałować. – Nigdy wcześniej nie smakowałam samej siebie. Położyła dłoń na jego napiętej klatce piersiowej. – A chciałbyś? Nick uśmiechnął się do niej. Przypuszczała, że to jej płyny błyszczały na jego twarzy w świetle księżyca. – A tobie smakowało? Maggie nie mogła uwierzyć w to, jak swobodnie czuł się wylizując jej cipkę. Inni chłopcy zawsze wydawali się tacy wrażliwi. – Świetnie smakujesz, Maggie. – Dobra. Przestała napierać na jego klatkę piersiową i pochyliła się do przodu. Smakowała nieco inaczej, niż się spodziewała, nie tak jak on. Czuła pikantny smak, który był... naprawdę przyjemny. Kiedy się całowali, oblizała jego usta, a na koniec oczyściła jego twarz swoim językiem. W końcu się wycofała. – Wow. To było niesamowite. – Tak, było. Nick pomógł jej z powrotem ubrać bieliznę oraz spodnie. Kiedy podciągnął własne spodnie, zauważył, że są pobrudzone spermą. Nie miał co z tym zrobić, więc ubrał się i obiecał sobie, że weźmie prysznic po powrocie do domu. Wstali w milczeniu i ramię w ramię ruszyli w stronę jego domu. – Obiecuję, że nikomu nie powiem o Enki ani o niczym innym. – Maggie zachichotała. – Nie żeby mi ktoś uwierzył. – To chyba najlepsze rozwiązanie. – Nick skinął głową. – Byłoby też dobrze, gdybyśmy rozmawiali o tym, kiedy jesteśmy sami. – Więc będziesz mnie informować na bieżąco? Ciało Maggie mimowolnie wzdrygnęło się. – Będziesz... coś jeszcze robił dzisiaj ze swoją mamą? – Położyła się już do łóżka. Nick nagle zdał sobie sprawę, że opowiedzenie wszystkiego o pętlach Maggie wszystko komplikowało. Wzruszył ramionami. Jego życie i tak było już dość skomplikowane. – A mój tata jest w domu. – Oh, okej. Później będzie musiała wypytać go więcej o jego ojca. Miała tak wiele pytań. Widziała jednak, że Nick jak na razie skończył opowiadać jej o różnych rzeczach. – Odprowadzę cię do twojego samochodu. – Nick ścisnął jej ramię. – Chcesz się jutro spotkać? Podoba mi się posiadanie dziewczyny. – Myślę, że podoba ci się posiadanie trzech dziewczyn. – Maggie się roześmiała. – Jasne, spotkajmy się jutro.
***
W końcu Kate zauważyła, jak jej syn idzie z jakąś kobietą po chodniku przed ich domem. Na sekundę ogarnął ją gniew. Myślała, że to Alyson. Ale jej ramiona rozluźniły się, kiedy przechodzili pod latarnią i zobaczyła, że to Maggie. Przyglądała się, jak mijają dom i idą dalej ulicą. Martwiła się, że może z nią gdzieś pójść i nie wrócić przez całą noc. Spędzanie czasu z Maggie to jedno, ale nie mogła mu pozwolić na to, by zatracał się w dziewczynie. Kate właśnie dała swojemu synowi coś niewiarygodnie wyjątkowego, żeby nie popełniał już więcej głupich błędów. Kiedy Nick pojawił się ponownie na chodniku zmierzając do domu, Kate odetchnęła z ulgą.
Musiał odprowadzić ją do samochodu jak dżentelmen. Porozmawia z nim, kiedy wejdzie do środka, żeby dowiedzieć się, co robili. Ale była przekonana, że jej syn był odpowiedzialny.
6 komentarzy
Palmer
To niczym jedzenie deseru, ale zamiast wisienki jest papryczka chili
TomoiMery
dzieje się 👍👍
Slavik1975
Proszę o więcej. 👍🏻
Pozdrawiam
Czytelnik3
Rozpieszczasz czytelników.
Pitol97
Jak zwykle super. Czekam na następne rozdziały. Pozdrawiam.
Jakub
nadal wciągające nadal zaskakujące..