Znaleźć szczęście cz 41

Rano wstałąm z lekkim bólem głowy i duż przed czasem jakoś w nocy nie mogłam spać. Jak pomyśle że to już dzisiaj i że nie jestem pewna tego co będzie przechodzą mnie dreszcze. Chciała bym już mieć Amelke przy sobie. Wstałam z łóżka i posżłam do kuchni po tabletkę. Popiłam wodą i sprawdziłam godzine. Mając jeszcze ponad godzinę poszłam do pokoju. Rzuciłam się na łóżko, założyłam słuchawki które leżały na stoliku przy łóżku i słuchałam swoich ulubionych piosenek. Przynajmniej nie myślałam o tym wszystkim. wspominałam wczorajszą impreze było bardzo fajnie, wszystko się udało. Poczułam że mam ich wsparcie czego tak bardzo w tej chwili potrzebuje. Nie mam pojęcia jak ja się im odwdzięcze. Po mimo tego co przeszłam wiem że istnieją wspaniali ludzie i kochani. Słuchałam tak muzyki przez jakieś 40 minut po czym musiałam wstać i się ogarnąć do szkoły. Wstałam i i poszłam w stronę szafy aby wybrać jakieś ciuchy. Gdy wybrałam poszłam pod prysznic, ubraąłm się zrobiłam lekki makijaż wyszłam z łazienki wziełam torbę z pokoju i poszłam do kuchni. Zrobiłam sobie kanapki, napiłam się soku i wyszłam. Przedmieszkaniem czekał na mnie Łukasz.

Podeszłam do niego i przywitałam się buziakiem w policzek

- Hej piękna

- Hej

- JAk tam po imprezie.

- A dobrze lekko Boisz się??

- Nawet nie wiesz jak bardzo. Ale co ma być będzie. Nie poddam się łatwo.

- Z taki podejściem zdobędziesz cały świat. Wiesz zę jakbym mógł poszedł bym z tobą.

- Wiem jesteś kochany ale bedzięsz ze mną myśliami. Prawda??

- Oczywiście będe siedzieć w domu jak na szpilkach i czekać na twoją iwadomośc. Jak tylko wrócisz do mieszkania przyjdę do ciebie.

Nic mu nie odpowiedziałam tylko dałam buziaka i się wtuliłam. Dqalej szliśmy rozmawiając na lużne tematy. W szkole byliśmy pięc minut przed lekcją. Ja posżłam do Pauli i Bartka a Łukasz do kolegów. Paula z Bartkiem ładną pare tworzą kwitną w swim towarzystwie.

Pula opowiedziała mi o tym że Bartek dalej w zaparte idzie w swoje i nie chce jej powiedzieć gdzie ją zabierze. Na co ja się roześmiałam. Koleżanka spojrzała na mnie złowrogim spojrzeniem na co próbowąłam się opanować przed kolejnym napadem śmiechu. Porozmawiałyśmy jeszcze chwilkę i zadzwonił dzwonek na lekcje. Na lekcjach żaden z nauczycieli mnie nie pytał co mnie zdziwiło ale w tej chwili byłam im wdzięczna. Na lekcjach ciężko mi było się skupiać ale jakoś musiałam bo obiecałam że poprawie oceny. Dzięki korepetycjom Łukasza z matematyki narazie mi wychodzi trzy. A zreszty jakoś sama sobie poradziłam. Lekcje mineły dośc szybko. Chociaż tego jednego dnia chciałam aby się dłuzyły żeby to tak szybko nie mijało ale jak na żłośc jest inaczej. Po szkole całą paczką odprowadzili mnie do domu bo Kuba się zerwał z lekcji a Krystian specjalnie przyszedł pod szkołę. Wiedziałam że chiceli mi pokazać że pomimo nie moga iśc ze mną na spotkanie to będą ze mną i chcieli mi dodąc otuchy. Co im oczywiście wyszło bo mnie rośmieszali, i uspakajali po drodzę. Przed mieszkaniem pożegnałam się z nimi i weszłam do środka. Rzuciałm torbę i zadzwoniłam do pani Ani która potwierdziła że za póltora godziny przyjdzie. Odłożyłam telefon i poszłam sobie zrobić obiad. Zjadłam i poszłam po inne ciuchy na spotkanie. Postanowiłam się ubrac elegancko. Wziełam ciuchy które na wieszaku przygotowałam już kilka dni wcześniej i poszłam pod prysznic. Ciepły strumień wody mnie uspakajał i rozlużniał bo czym bliżej do spotkania tym bardziej się denerwuje. Gdy wysżłam ubrałąm się i zrobiłam makijaż. Wyszłam z łazienki i usłyszłam dzwonek do drzwi. Poszłam tylko jeszcze do pokoju po torebkę małą. Przed wyjściem zmieszkania schowałam klucze i telefon do torebki. Ubrałam botki i wyszłam. Zamkłam mieszkanie i przywitałam się z Panią Anią. Obie udałyśmy się na przystanek ghdzie miałyśmyza chwilę autobus którym mieliśmy jechać na ulicę gdzie było umówione spotkanie.

HEJ KOCHANI O TO KOLEJNA CZĘŚĆ.
TROCHĘ KRÓTKA ALE NIE MAM JAKOŚ CHĘCI NARAZIE NAPISANIE.
POZDRAWIAM
wasza katia122

katia122

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 794 słów i 4238 znaków.

9 komentarzy

 
  • Użytkownik pytajnikuxd

    mam do cb tylko jedno pytaanie, czy wiesz że twoje opowiadanie jest na fejsie na stronie "Opisyy Na Kazdy Humor <3" ? A może tam też je wrzucasz i podpisujesz się "Psycho", tego nie wiem. W każdym razie chciałam cię poinformować.

    8 sty 2014

  • Użytkownik Róża

    Zgadzam się stało się nudne . Nic się na to nie poradzi , życie bywa nudne opowiadanie też może być ;)

    27 gru 2013

  • Użytkownik Szczera prawda

    Niestety taka jest prawda. Szczerze to ja też już dawno przestałam je czytać...główna bohaterka nie ma żadnych innych problemów jak to czy dadzą jej pod opiekę dziecko [co moim zdaniem w realnym świecie jest nieosiągalne, przecież ona jeszcze się uczy i nawet nie ma za co utrzymać dziewczynki]. Z jej chłopakiem wszystko jest okej. To opowiadanie jest bardzo przewidywalne.. To jasne, że ułoży jej się z rodzicami, otrzyma to dziecko i będzie żyła długo i szczęśliwue ze swoim chłopakiem. To chyba tyle.

    27 gru 2013

  • Użytkownik kicia

    ja tylko wyrażam swoją opinie widać nie znasz sie na opowiadaniach...

    27 gru 2013

  • Użytkownik nati

    Dla mni kazdy rozdzial jst cudowny :). Juz czekam na kolejny :-)

    27 gru 2013

  • Użytkownik volvo960t6r

    Dla mnie cudowne... A jak się wam nie podoba to nie czytajcie i nie piszcie beznadziejnych komentarzy

    27 gru 2013

  • Użytkownik kicia

    przestałam czytać po 19 części bo nic sie nie działo a teraz jeszcze bardziej wieje nudą...

    27 gru 2013

  • Użytkownik Lolka

    To się już staje nudne, nic się nie dzieje

    27 gru 2013

  • Użytkownik Without

    genialnie ;)

    27 gru 2013