ZNALEŹĆ SZCZĘŚCIE CZ. 4

Rano obudził mnie dzwoniący budzik ale nie wkurzyło mnie to bo dalej miałam dobry humor po tym jak mi się przed oczami pojawiły nasze wariactwa uśmiech nie chciał mi zejść z twarzy. Poszłam do szafy za oknem było ładnie więc postawiłam na krótkie spodenki i koszule w kratę do tego moje trampki. Zeszłam na dół na śniadanie i poszłam na autobus. Czekając pomyślałam że pójdę później do pani Ani jej pomóc. Na przystanku pojawił się ten blondyn ale nie sam z jakimś młodszym chłopakiem. Po chwili podjechał autobus wsiadłam z uśmiechem na twarzy. Kierowca to widząc uśmiechnął się do mnie co odwzajemniłam i poszłam do tyłu po patrzyłam jeszcze na przystanek. Włożyłam słuchawki i słuchałam muzyki. Jeszcze pisząc do chłopaków dziękując im za wczorajszy wieczór.  

Gdy do jechałam do szkoły. Zobaczyłam Kubę z tą dziewczyną chyba z klubu czyżby cos się kroiło. Będę musiała go o to później wypytać. Przeprosiłam Paule za wczoraj bo jakoś się głupio czułam z tym. Na niektórych lekcjach nawet się udzielałam bo były w miarę ciekawe nauczyciele się zdziwili ale byli zadowoleni. Niech się lepiej nie przyzwyczają. Po lekcjach napisałam do Kuby ile ma lekcji i czy ma ochotę na spacer. Odpisał mi natychmiast ze już Konccy. Poczekałam na niego i poszliśmy do parku zapytałam się go o tą dziewczynę.

- Kubuś mogę ci zadać pytanie?

- No pewnie zawsze.

- Co to za dziewczyna rano była?

- Taka jedna w klubie ją kiedyś poznałem a co?

- Nic ładnie razem wyglądaliście? Pasuje do ciebie. Kręcisz z nią?

- Fiśka nie rozpędzaj się okazało się że chodzi tu do szkoły z nami. Przypadkiem ją spotkałem.

- a ja miałam wrażenie ze dobrze się dogadujecie

- Fiśka!

- co- wybuchłam śmiechem a on mi zawtórował.

A ja tak wiem ze cos z tego będzie. Pożegnałam się z nim i poszłam do pani Ani. Opowiedziałam jej o wszystkim nawet o tej rozmowie z matka. Kazała mi to wszystko przemyśleć a co do Kuby ma takie przepuszczenia. Z dobrym humorem wróciłam do bidula gdzie spotkałam Karolinę i powiedziałam jej o tym że Kuba się z kimś spotyka. Do piekłam jej tym. I byłam zadowolona z tego.. Później pouczyłam się trochę. I zaczęłam rysować jakiś komiks nawet mi wyszedł. Wzięłam prysznic i poszłam na kolację. Przed spaniem związałam włosy w warkocza bo chciałam mieć na następny dzień falowane włosy. Położyłam się spać. Ten dzień był udanym dniem i z taką myślą zaspałam.

PROSZE O OPINIE.  
JEŚLI BĘDĄ KOMENTARZE JUTRO DODAM CD.
POZDRAWIAM

katia122

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 517 słów i 2592 znaków.

9 komentarzy

 
  • Julia

    Wspaniałe opowiadania! Drobne błędy ortograficzne i interpunkcyjne, ale ogółem bardzo smaczna lektura. (:

    11 wrz 2013

  • thkd

    uwazam,ze to mało erotyczne, ale opowiadanie całkiem ok.:)

    11 wrz 2013

  • nnicki:>>>>

    Suuuuuupcio xd

    11 wrz 2013

  • nati :)

    super super superrrrrrrrrrrrr :) :) :)

    11 wrz 2013

  • Martine

    Wowwww!!!!!Bardzo podoba mnie sie to opowiadanko.Szybko pisz następna cześć :-)

    11 wrz 2013

  • siwa

    Super opowiadanko

    11 wrz 2013

  • MarcinekJ

    Bardzo ladne, lecz trochę za krotkie.Czream na następne

    11 wrz 2013

  • MarcinekJ

    Świetne .poisz dalej :rotfl:

    11 wrz 2013

  • volvo960t6r

    pisz dalej jestem ciekaw dalszej części opowiadania  :smile:

    11 wrz 2013