''Mroczny świat'' Rozdział 22

''Mroczny świat'' Rozdział 22Czy na tych zdjęciach jest moja matka?! Co do cholery?! Skąd ta kobieta ma zdjęcia mojej mamy? I to jeszcze te z czasów gdy moja rodzicielka była dzieckiem! Patrzyłam osłupiała na fotografie rozrzucone niedbale na stoliku. W rękach pani Jadzi zauważyłam jeszcze jedno zdjęcie. Moja matka... ojciec i... ja!? Mogłam mieć wtedy jakieś cztery latka. Podobne zdjęcie nosiłam w portfelu. Ale skąd ma je ta staruszka?!  
- Skąd... skąd ma pani te zdjęcia?- zapytałam szeptem.
- Co?- zdziwiła się- To zdjęcia mojej córki. Boże... ja od tylu lat jej nie widziałam. Nawet nie wiem co się z nią dzieje wiesz?- powiedziała. A ja buforowałam po kilkadziesiąt razy to czego się właśnie dowiedziałam. Córka?! To pani Jadzia jest moją... babcią? Ale... mama mówiła mi że babcia nie żyje. Że umarła na białaczkę. Kłamała? Zrobiło mi się słabo, przed oczami ujżałam ciemne plamy i zemdlałam.

Zamrugałam delikatnie powiekami i otworzyłam oczy. Leżałam na sofie w salonie. Obok mnie siedziała pani Jadzia i patrzyła na mnie zatroskana.
- Dziecko nic ci nie jest?- zapytała jednocześnie kładąc mi na głowę chłodny kompres.
- Nie... nie. - zaprzeczyłam.- wie pani... chyba musimy porozmawiać- oznajmiłam jej przypominając sobie to czego się dowiedziałam. Moja mama to jej córka... pani Jadzia to moja babcia. Boże, jaki ten świat jest mały. Nigdy bym nie pomyślała że dokonam takiego odkrycia.
- O czym?- popatrzyła na mnie podejżliwie. No tak... te jej niebieskie oczy. Mama miała identyczne. Lepiej się jej przyjżałam. Były bardzo podobne. Jak mogłam tego wcześniej nie zauważyć?!
- Bo wie pani... Ta kobieta na zdjęciach... Pani córka... To moja matka- wyjąkałam nie patrząc na nią.
- Co?! To niemożliwe!!- krzyknęła kobieta gwałtownie zrywając się z sofy- myślisz że się na to nabiorę?! Pewnie jesteś jedną z tych co to nabierają starszych ludzi na to że są z rodziny! O nie! Ode mnie pieniędzy nie wyłudzisz!- była wzburzona.
- Niech mi pani uwierzy. Też jestem zdziwiona, ale to prawda.- mówiąc to sięgnęłam po torbę i wyciągnęłam z niej portfel. Odnalazłam rodzinne zdjęcie i pokazałam je staruszce. Była zszokowana.
- Vivianne?- wyszeptała.- Dziecko to ty?
- Tak... babciu. To ja.- powiedziałam i ją przytuliłam.

Tego dnia siedziałyśmy w nocy do późna. Opowiedziałam pani Jadzi wszystko co wydarzyło się odkąd moja matka wyjechała do Nowego Jorku. Wyznałam dlaczego zmieniłam imię i w ogóle. Była wstrząśnięta. Nie dziwię jej się. Moja historia jest tak brutalna i nieprawdopodobna że niektórym może wydawać się zmyślona. Babcia opowiedziała mi też co nieco o mamie. Nie miała od niej wiadomości bo przed wyjazdem mojej rodzicielki się pokłóciły. Poszło o tatę. Babcia nigdy go nie akceptowała i nie potrafiła zrozumieć za co mama go kocha. Potem żałowała tego wszystkiego, ale było za późno. Córka nie chciała mieć z nią nic do czynienia.
- Jesteś do niego bardzo podobna- powiedziała w pewnym momencie babcia.- chociarz masz też coś z mojej córki.
- Czemu mówisz o tacie On? Był dobrym człowiekiem, troszczył się o mnie i mamę. Nie rozumiem dlaczego go nie akceptowałaś- wyszeptałam z wyrzutem.
- Sama nie wiem. Po prostu działał mi na nerwy- westchnęła i podniosła się z sofy.- pora iść spać. Dobranoc
- Cieszę się że cię odnalazłam babciu- powiedziałam jeszcze gdy już odchodziła.
- Też się z tego cieszę. Kocham cię dziecko- uśmiechnęła się.

Wstałam rano niezwykle radosna. Czułam się tak lekko jak nigdy wcześniej. Mam babcię! Nie jestem sama! Mam kogoś z rodziny! Uśmiech nie schodził mi z twarzy. Spojżałam na zegarek. Wskazywał godzinę siódmą. Zwykle o tej porze była już u mnie Oliwia i siała mi w szafie spustoszenie. Co się z nią dzieje? Nie widziałam jej od wczoraj. Może jest chora? Hmmm... pójdę do niej po szkole. Ubrałam się, wzięłam jabłko, zarzuciłam plecak na ramiona i wyszłam. Boże ale ja się dzisiaj wspaniale czuję. Mój dobry humor ulotnił się niestety zaraz po wejściu do szkoły. Obok mojej szafki stał Seba i gdy tylko mnie zobaczył podbiegł w moją stronę. Ominęłam go szerokim łukiem i chciałam odejść, ale mnie złapał.
- Sam, pogadajmy- powiedział patrząc na mnie błagalnie.
- Nie mamy o czym gadać.- warknęłam. Ten pajac zaczyna działać mi na nerwy.
- Proszę cię. Nie zachowuj się jak jakaś księżniczka. Pogadajmy. Chciałem cię przeprosić. Naprawdę głupio mi za to co wtedy zrobiłem. Wypiłem trochę za dużo i dałem się ponieść emocjom- tłumaczył się. Cały czas miał skruszoną minę, ale mnie to nie ruszało.
- Skończyłeś?- zapytałam obojętnie.
- Nie bądź taka. Nie traktuj mnie tak. Błagam... wybacz mi.
- Odwal się Sebastian. Nie mam zamiaru z tobą gadać. Nie jestem jedną z tych panienek które lecą na wygląd i kasę. Nie jestem pierwszą lepszą. Zapamiętaj to sobie- wycedziłam przez zaciśnięte zęby i odeszłam. Bon voyage dobry humorze. Witaj szara, nudna, wkurwiająca rzeczywistość.

- Zatem znając tą zależność wiemy że x równa się...- bla bla bla. Kiedy ta głupia baba przestanie pierdolić?! Matma. Moja ostatnia lekcja. Dłuży się w nieskończoność. Na plecach czuję palący wzrok Sebastiana. Nie wybaczę mu tak łatwo. Nie chodzi o to że jestem księżniczkowata i w ogóle. Po prostu do tej pory całował mnie tylko Cane... Moje usta... Ja cała należałam do niego. I nagle pojawia się jakiś pajac i całuje mnie. Robi to, co mógł robić tylko Cane. Niewybaczalne. Spojżałam na zegarek. Jeszcze dziesięć minut. Cholera. Niech ten dzwonek zadzwoni wcześniej. Błagam nooo.

No w końcu. Upragniona wolność. Wychodzę ze szkoły i od razu zauważam stojącego nieopodal czarnelo Land Rovera. Na ten widok dostaję ślinotoku. Kocham to auto. Nagle widzę kto z niego wysiada i od razy rzednie mi mina. To tamten kolo który kiedyś prawie we mnie wjechał. Opiera się o maskę samochodu i patrzy wprost na mnie. Nie wiem dlaczego, ale w mojej głowie zapala się ostrzegawcza czerwona lampka. UCIEKAJ. I robię to. Uciekam jak najdalej się da. Wiem też, że facet wsiada do samochodu i jedzie za mną...

******************************************
Okey, no i jest kolejny rozdział :* miał być dłuższy, ale jeden wieśniak mnie męczy żebym jej rozdział przeczytała czym odbiera mi wenę. Dzięki ćwoku! (I tak cię koffam :*) Mam nadzieję że rozdział wam się podoba. Postaram się jeszcze dzisiaj dodać 23 i potem znowu tygodniowa przerwa :* Buziaczki :* :*


P. S. Lajkujcie na fejsie moją stronkę z opowiadaniem!

--------> http://facebook.pl/mroczny.swiat

Ivy

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1274 słów i 6759 znaków.

39 komentarzy

 
  • Użytkownik Nooki

    Hm.. Wiesz tak myśle o Canie bo nigdy w prost nie napisałaś że on nie żyje. A może Tomas właśnie to chciał jej powiedzieć że on żyje.

    28 sty 2014

  • Użytkownik Zagubiona

    Dawaj tą 23 :)

    28 sty 2014

  • Użytkownik ja

    Boze dziewczyno serca nie masz.....ja tyle czekam na dalsze czesci sa boskie ale za rzadko dodajesz a Ja....chce jeszcze

    27 sty 2014

  • Użytkownik Zagubiona

    Hej. Kiedy wyjśni się sprawa z Tomasem?

    27 sty 2014

  • Użytkownik Maddy

    Świetne :) Nie przestawaj jeszcze pisać. To opowiadanie może się jeszcze toczyć bo jest niezwykle ciekawe :D Czekam na kolejny rozdział :**

    26 sty 2014

  • Użytkownik ;

    Pisz szybko następną część ;*

    26 sty 2014

  • Użytkownik Amy

    no to o niego mi chodziło ^^

    26 sty 2014

  • Użytkownik Ivy

    A przystojniejszy od pana instktora jest tylko pan sexy asystent instruktora ;3

    26 sty 2014

  • Użytkownik Amy

    pan instruktor jest przystojny ^^ potwierdzam haha lol

    26 sty 2014

  • Użytkownik Ivy

    chamskoooooo ;c idę się pociąć mydłem w płynie xDDD

    26 sty 2014

  • Użytkownik Arni

    Ty i coś wygrać? nawet mając karetę Asów w pokerze dałabyś rade tylko przegrać więc...

    26 sty 2014

  • Użytkownik Ivy

    To znaczy ż wygrałam? Ołł yeah! Wygrałam Lumpie :* :* :*

    26 sty 2014

  • Użytkownik Arni

    Dobra koniec spamu :))

    26 sty 2014

  • Użytkownik Ivy

    Nie strzelałam :P:P

    26 sty 2014

  • Użytkownik Arni

    No i znowu nie trafiłaś...  :jupi:

    26 sty 2014

  • Użytkownik Ivy

    No i na co ty jeszcze czekasz? Zapier*alaj ją wymacać. Bo raczej żywej dziewczyny nigdy nie zmacasz. Zostaje ci tylko deska surfingowa :***

    26 sty 2014

  • Użytkownik Arni

    Nom niewątpliwie ma większe wypukłości niż Ty..

    26 sty 2014

  • Użytkownik Ivy

    Jak chcesz możesz sobie nawet deskę surfingową pomacać xDD o gustach się nie dyskutuje  :lol2:

    26 sty 2014

  • Użytkownik Arni

    Deskę?  :rotfl:

    26 sty 2014

  • Użytkownik Ivy

    To siebie pomacaj...

    26 sty 2014

  • Użytkownik Arni

    A z przodu?

    26 sty 2014

  • Użytkownik Ivy

    Jakbym była pełnoletnie to też mógłbyś łapać TYLKO za słowa zbokuu

    26 sty 2014

  • Użytkownik Arni

    Wiesz jesteś niepełnoletnia więc TYLKO za słowa mogę Cię łapać...

    26 sty 2014

  • Użytkownik Ivy

    Cichooo :P to się wytnie. I nie łap mnie za słowa ;c nienawidzę cię ;c xDD

    26 sty 2014

  • Użytkownik Arni

    "Ivy - 7 minut(y) temu
    Odezwał się ten mądry   sam jesteś niewiele mądrzejszy, a zważywszy na wiek mój a twój no to wiesz... xDDD"   <--- Ty tłumaczysz wiekiem i już Ci tak zostanie xDDDDDDDD

    26 sty 2014

  • Użytkownik Ivy

    Tak, tak ćwoku. Głupotę trzeba czymś tłumaczyć xDD

    26 sty 2014

  • Użytkownik Arni

    Ivy, Ivy.. zwyczajnie dostosowuję się do poziomu intelektualnego rozmówczyni... żebyś nie czuła się samotna i w ogóle  :rotfl:  :*********** uwielbiam Cię lumpiaro

    26 sty 2014

  • Użytkownik Ivy

    Odezwał się ten mądry  :paluchem: sam jesteś niewiele mądrzejszy, a zważywszy na wiek mój a twój no to wiesz... xDDD

    26 sty 2014

  • Użytkownik Arni

    Jak zawsze  :lol2:

    26 sty 2014

  • Użytkownik Ivy

    Wiesz na to odpowiem ci na privie bo mam dość głupią odp ;>

    26 sty 2014

  • Użytkownik Arni

    Daleko Ci do kobiety jeszcze.. co najmniej kilka lat :******************

    26 sty 2014

  • Użytkownik Ivy

    chyba na dzień kobiet pajacuuuu :* xDDD

    26 sty 2014

  • Użytkownik Arni

    Spoko założę fb na dzień dziecka i wtedy zlajkuję :**

    26 sty 2014

  • Użytkownik Ivy

    To sobie specjalnie dla mnie załóż fejsa dziadku. Tak dla wnuczki :P z okazji tego że niedawno był dzień dziadka :***

    26 sty 2014

  • Użytkownik Arni

    <3 :* Nie złość się dziecko, ale nie zlajkuje Ci strony... nie mam fb.. zwyczajnie do niczego mi nie jest potrzebny

    26 sty 2014

  • Użytkownik Ivy

    No i co wkleisz cieciu? Ja się w żadnym instruktorze nie zabujałam! Ten kolo co z nim przyjeżdża jest ładny i tyle! To nie znaczy że się zakochałam! Dziadeeeeeek ale ty potrafisz człowieka wku*wić...

    26 sty 2014

  • Użytkownik Arni

    A mam wkleić część prywatnej wiadomości? Jako dowód? xD muhahah  :******* poprawiaj te orty!!!!

    26 sty 2014

  • Użytkownik Ivy

    Arni de*iluuuuuu xDD o co ci chodzi? Jaki instruktor? Coś ty sobie uroił? XDDD

    26 sty 2014

  • Użytkownik Arni

    Ivy...zaskocz mnie czymś ^^ Ogólnie jak zawsze trzymasz poziom, ale to ściemnianie o wieśniaku... Przyznaj się że chodzi o tego instruktora czy kogoś tam...

    26 sty 2014