Oczami Artura:
- Haha Aga masz gościa. Chyba zaczniecie mi płacić za przemycanie go do poko.....ju
Głos Bartka załamał się, a ja miałem ochotę przetrzeć oczy ze zdumienia!
Czy to naprawdę jest to co widzę? A może Aga tylko mnie sprawdza?
Nabrałem powietrza najgłębiej jak tylko mogłem i powoli wypuszczałem - uspokajając się.
- Co ja widzę? - powiedziałem na tyle spokojnie na ile było mnie stać
Agnieszka szybko zrzuciła jego ręke z siebie
- Artur to nie tak jak myślisz...my tylko rozmawiamy
- Dobrze - skinąłem głową
- Co? - powiedziała Agnieszka
- Co? - powiedział Kamil
- Cooo? - zdziwił się Bartek i wszyscy zaczęli patrzeć na mnie jak na kosmitę
- Powiedziałem dobrze - powtórzyłem
- To znaczy.. - Agnieszka założyła kosmyk włosów za ucho i wstała - Dziękuję, że tak się starasz - pocałowała mnie w policzek, a mina Kamila dała mi ogromną satysfakcję
- Chyba już czas na ciebie - spojrzałem na chłopaka
- Chodź - Bartek machnął ręką i wyszli
- To cześć Aga
- No pa - powiedziała cicho i mocno się we mnie wtuliła
- Hej, co jest? - powiedziałem, kiedy zaczęła mnie niemal dusić
- Przepraszam - zaśmiała się lekko odsuwając - Nie mogę uwierzyć, że powtrzymałeś się od złości... byłam pewna, że wybuchniesz!
- Zaczynamy od początku tak? - uniosłem jej podbródek - Chyba nie myślisz, że chciałbym to odrazu zjebać
- Kocham Cię
Zanim zdążyłem odpowiedzieć złączyła nasze usta.
- Hej kochanie, ale jesteś gorąca
- Wolę określenie seksowna
- Jesteś mega seksowna - puściłem jej oczko i złapałem za rękę
- Chodź
- Dokąd ? - zmarszczyła brwi
- Chcę cię komuś przedstawić
- Komu?
Pokręciłem głową
- Jeszcze się nie nauczyłaś? - uniosłem brwi
- Ojeju przestań i po prostu mi powiedz
- Chodź - powiedziałem stanowczo
- Ale muszę się przebrać
- Wyglądasz pięknie, nie musisz się przebierać
- Artur...- tupnęła nogą jak mała dziewczynka
Zaśmiałem się
- Tylko szybko - klepnąłem ją w tyłek na co się zarumieniła
------------------------------------------
Wyciągnąłem kluczyki ze stacyjki i skierowałem się w jej stronę
- Gdzie jesteśmy?
- Witaj w moim domu - rozłożyłem ręce
Oczami Agnieszki:
Dotarliśmy do dużego, białego domu.
Z zewnątrz nie różnił się bardzo od pozostałych, może tylko tym, że miał o wiele większe garaże.
Wnętrze budynku było chłodno urządzone ( typowo męsko ) pomyślałam, ale ładnie.
Nie widać tam było ani kurzu, ani bałaganu ot czyste męskie mieszkanie...
- Siema brachu - Artur podał komuś rękę - Tak jak mówiłem, przedstawiam ci moją kobietę - wskazał na mnie
- No no - zmierzył mnie od stóp do głowy - Miło mi cię w końcu poznać - podał mi rękę
- Mnie również
- Jak to się stało, że mój braciszek wyrwał taką ładną dziewczynę? - zaśmiał się za co dostał przez głowę od Artura
- Chodź - skinął w moją stronę - Rozgość się
Salon był ogromny! Nie wiem czy wydawali tu przyjęcia, czy może urządzali jakieś schadzki ale spokojnie można by tutaj było zorganizować imprezę na 50 osób !
- A więc tutaj się wychowałeś? - zaczęłam się rozglądać
To dziwne ale chyba jeszcze nigdy nie rozmawialiśmy o nim... O nim jako członku swojej rodziny.
Nie wiem skąd pochodzi, ani jak mają na imię jego rodzice... To dziwne prawda?
- Haha dobrze by było - zaśmiał się Przemek
- Nie rozumiem - zmrużyłam oczy
- Nieważne - Artur podszedł do kuchennego blatu
- Chcesz kawę/ herbatę Skarbie?
- Nie - pokręciłam głową, siadając na MEGA wygodnej, czarnej kanapie
- Chyba mogłabym tutaj zasnąć - zaśmiałam się
- Gdybyś wiedziała co ta kanapa widziała - Przemek wybuchnął śmiechem
- Przestań - Artur dołączył do niego i teraz obaj rechotali, a mi zrobiło się dziwnie
- Mam się bać?
- Cokolwiek sobie pomyślałaś Aguś
- Mam nadzieję, że się mylę
- Dosyć - zaśmiał się raz jeszcze i wyciągnął 2 piwa
- Proszę braciszku - podał mu jedno
- A Aga nie pije?
- W sumie to nie wiem. Pijesz Skarbie?
- Dziękuję - pokręciłam głową - Ale ty.. ty chyba też nie powinieneś?
- Jak to?
- Przecież musisz mnie odwieźć
- Myślałem, że zostaniesz na noc - łobuzersko się uśmiechnął
- A rodzice, a szkoła? - wytrzeszczyłam oczy
- Oł oł oł - Przemek uniósł dłoń - Szkoła? Rodzice? Kto by się tym przejmował!
- Ja - zaprotestowałam
- Uuu dojechała cię - Artur zaśmiał się, siadając obok mnie
Jego ruchy były tak bardzo męskie!
Jedną ręką trzymał swoje piwo, drugą zaś położył na moim kolanie...
- Skoro tak się nimi przejmujesz to wciśnij im jakąś historyjke - machnął ręką
- On ma rację - poklepał moją nogę
- Nie chce ich okłamywać - zmarszczyłam brwi
Nie chciałam..ale miałam ogromną ochotę tu zostać i zobaczyć jak zachowa się w swoim własnym otoczeniu!
Czułam, że tej nocy może stać się coś...
- Może powiem im, że nocuję u Oli
- Brawo maleńka ! - klasnął w dłonie
- A więc pijesz z nami - rozochocony Przemek podał mi piwo
---------------------------------------------------
Przemek był już nieźle wstawiony!
Mam wrażenie, że pił 2 razy więcej niż my!
- Słuchajcie mnie - rozłożył ręce, chwiejąc się nawet podczas siedzenia ! - Ja to w was wierze
- To zajebiście bracie - Artur poklepał go po plecach - Ale może się już położysz? - zaśmiał się pod nosem
- Jesteście świetni naprawdę - wstał i gdyby nie Artur to zapewne runął by na ziemie
Wzięliśmy go pod ramię i wspólnie zaprowadziliśmy do łóżka.
Nie mogłam opanować śmiechu
- Lubię twojego brata - powiedziałam wesoło, kiedy wracaliśmy by posprzątać w salonie
- Tego właśnie chciałem - uśmiechnął się
Wzięłam w dłoń kilka talerzyków i zaniosłam je do zlewu
- Nie tak to się robi - zaśmiał się zabierając mi je i wkładając do zmywarki
- Macie zmywarkę? - otworzyłam szerzej oczy
- A jak inaczej byśmy sobie radzili? Wyobrażasz sobie mnie stojącego przy zlewie? - oblizał usta, a mnie zrobiło się gorąco
- Niee - pokręciłam nosem, mrużąc oczy
- Wiesz co? - spojrzał na mnie z iskierkami - Dajmy sobie spokój z tym sprzątaniem i chodźmy na górę
- Nie chcesz mieć już tego z głowy? - zebrałam kolejną partię naczyń
- Chcę ciebie - chwycił mnie w pasie i zabrał naczynia
- Artur - wykrzyknęłam
- Zabieram cię na górę moja seksowna dziewczyno - podniósł mnie i wszedł po schodach na górę
Nogą uchylił drzwi swojego pokoju.
Zdziwiłam się, że był taki przestronny!
Po prawej stronie od wejścia stało duże łóżko , dalej szafa i meble...
Na ścianie wisiał dość duży telewizor.
Całość była wykończona w granacie, czerni i zieleni - dziwne połączenie ale pasowało!
Posadził mnie na łóżku i pochylił się nade mną, aż opadłam na miękką pościel.
Czułam jego ciepło...
- Tak bardzo marzyłem żeby mieć cię w swoim łóżku - powiedział wpatrując się swoimi hipnotyzującymi oczami w moje
- Doczekałeś się - wyszptałam, czując jak moje ciało ogarnia rządza
- Teraz możemy dokończyć to co zaczęliśmy u ciebie - łobuzersko się uśmiechnął
Byłam zbyt onieśmielona by odpowiedzieć
Artur pochylając się nad moją szyją, zaczął na niej składać miliony pocałunków, moje ciało wygięło się w łuk - był to idealny moment kiedy mógł złapać za końce mojej bluzki i ją zdjąć.
Wstał na chwilę by mi się przyjrzeć co sprawiło, że zaczęłam się czerwienić...po czym pociągnął za brzegi swojej koszulki i rzucił ją w kąt pokoju .
Zbzikowałam na punkcie jego torsu!!!
Jeszcze nigdy nie miałam okazji widzieć go w takiej okazałości...
Jego umięśniona klata...
Jego szerokie ramiona...
Jego tatuaże i delikatnie uwypuklone gdzie niegdzie żyły ...
Myślałam, że za chwilę odpłynę !!!
- Co się stało? - zaśmiał się, dając mi kolejne buziaki
- Jesteś ideałem - wyszeptałam
- Nie nie, to ty nim jesteś - trącił mój nos swoim i wrócił do pieszczot
Jego ciepłe usta trącały o moje rozgrzane ciało, czułam jak schodzi coraz niżej, aż w końcu jego oddech spoczął na moim brzuchu.
- To łaskocze - zaskomlałam, kiedy zawibrował swoim językiem, w moim pępku
- Taak?
Zrobiłam mu przysługę bo teraz robił to jeszcze intensywniej!
- Przestań...Artur...proszę! - nie mogłam przestań się śmiać
W pewnej chwili przestał i patrząc mi w oczy, rozpiął mój stanik, który już za moment miał wylądować obok jego koszulki...
Spojrzał mi w oczy, a kiedy skinęłam - zrobił to.
Oczami Artura:
Oblizałem usta i otworzyłem szerzej oczy, by nasycić się tym widokiem.
- Jesteś piękna - szpnąłem, aby mogła się rozluźnić - Wiesz o tym?
Nieśmiało pokiwała głową
Wziąłem w dłoń lewą pierś i objąłem sutek ustami.
- Uh - odgięła się w bok
- Wszystko w porządku?
- Tak
- Mam przestać?
- Nie
Kontynuowałem.
Zacząłem delikatnie objeżdżać go językiem, by już po chwili zassać go całymi ustami.
Każdy taki zabieg skutkował cichym jękiem Agnieszki.
Kiedy każdy z nich stał już na baczność ( podobnie jak mój penis ) zacząłem zjeżdżać językiem w dół po jej ciele.
Zatrzymałem się tuż przy lini jej spodni, a ona gorączkowo zaczerpnęła powietrza
- Nie muszę tego robić jeśli nie chcesz
- Chcę tego, bardzo tego chcę
Usmiechnąłem się zadowolony
Zsunąłem jej spodnie i moim oczom ukazały się...stringi !
- Czyżbyś się czegoś spodziewała? - spojrzałem na nią z porządaniem
- Widzisz...to ja miałam dziś w planach zaciągnąć cię do łóżka
Przysięgam, że najchętniej już dawno bym ją zerżnął ! Ale chciałem aby była rozpalona do granic!
Miałem w planach wymęczyć ją tak, żeby zapamiętała tę noc na zawsze.
Zacząłem gładzić dłonią jej podbrzusze, widziałem, że tego chce, a jednocześnie jest zawstydzona i nie chce patrzeć na to co robię...
Kiedy się tego nie spodziewała, przejechałem palcem wskazującym po jej kroczu - wzdrygnęła się, a na jej ciele pojawiła się gęsia skórka.
- Lubisz to Skarbie - szepnąłem jej do ucha i polizałem je
Zakryła twarz skrawkiem pościeli.
Zabrałem jej go
- Popatrz na mnie
- Nie mogę
- Dlaczego?
- Jestem cała czerwona
- Tak bardzo się mnie wstydzisz? - zdziwiłem się
- Tak bo too - przypadkiem jej wzrok spotkał się z moim - to mój pierwszy raz
Rozczuliłem się
- Rany kochanie czemu wcześniej mi tego nie powiedziałaś? - pogładziłem ją po policzku
- Wstydziłam się
Pokręciłem głową
- Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że będę mógł cię rozdziewiczyć
- Artur - zanurzyła twarz w poduszce
- Z ogromną przyjemnością zanurzę swojego penisa w twojej cipce jako pierwszy - powiedziałem niemal stykając się z jej twarzą
Uwielbiałem to robić!
- Tak strasznie na mnie działasz - powiedziała zaciskając nogi
- O nie nie - rozszerzyłem je swoimi kolanami
- Proszę, tak strasznie mnie tam mrowi - wyszeptała nieśmiało
- Dopiero zacznie, zobaczysz - oblizałem usta i zabrałem się za zsuwanie z niej stringów
Poszło bardzo szybko
Moim oczom ukazała się przesłodka i kusząca pizdeczka...
Miałem ogromną ochotę zanurzyć się w niej cały i wypieprzyć, ale pokusiłem się o jeszcze jedną rzecz, która miała doprowadzić ją na pierwszy szczyt!
- Moja - powiedziałem by ją ośmielić i przycisnąłem język do jej łechtaczki
- Boże...- sapnęła i odepchnęła się w górę
- Nie uciekniesz - złapałem ją w biodrach i jeszcze szybciej zawirowałem
Jej łechtaczka była już tak nabrzmiała i różowa, że z pewnością czuła każde, nawet najmniejsze drgnięcie mojego języka.
- Tak - wydyszała i podniosła się prawie na moją wysokość
Nie przerywając zacząłem przenosić jej soczki niżej, tak by była maksymalnie wilgotna i śliska.
- To jest ten moment Aguś - spojrzałem na nią, a ona się rozpłynęła
Przysunąłem swojego penisa do wejścia jej pochwy i zacząłem delikatnie ale pewnie napierać - w pierwszej chwili zesztywniała, ale kiedy wpłynąłem jak na ślizgawce do samego końca, gorączkowo zaczerpnęła powietrza
- AH
- To jest seks Maleńka
Czułem jak opina mnie z każdej strony, była tak cholernie ciasna !
Trwało to kilka minut, kiedy czułem, że jestem blisko końca.
Wziąłem głęboki wdech i myśląc o wszystkim lecz nie o tym co się dzieje zacząłem najszybciej jak potrafię poruszać się w przód i w tył .
Dłonie Agi cały czas spoczywały na moich, teraz zaczęły się na nich coraz mocniej zaciskać.
- Już nie mogę - przygryzła wargę
Nie przerywając wbijałem się do samego końca, teraz jednak moje ruchy były bardziej w miejscu - starałem się nie wychodzić zbyt daleko, a jedynie dopychać się tak aby czuła mnie w każdym swoim centymetrze.
- Jesteś tak cholernie kusząca
Kiedy stwierdziłem, że sam już nie wytrzymam Agnieszka wygięła się w przód, oplatając swoją szyję wokół mojej i wydała z siebie tak głośny okrzyk, że gdyby ktokolwiek z sąsiadów jeszcze nie spał to z pewnością teraz by nas usłyszał !
Szybko z niej wyszedłem i wyładowałem całą swoją zawartość .
Opadliśmy na pościel
Spojrzałem na Agnieszkę
- Wszystko w porządku? - wyszeptałem, całując jej czoło
- W porządku? - uniosła brwi - Nie mam pojęcia co się ze mną działo, ale chcę to powtarzać tak często jak tylko się da
Zaśmiałem sie
- Obiecuję, że będziemy to powtarzać
-------------------------------------------------------
Z samego rana dźwięk mojego dzwonka rozbrzmiał w całym pokoju.
To był Adrian - jeden z naszych wspólników.
- Wiem stary, która jest godzina, ale mieliśmy włamanie
- Co kurwa? Jakie włamanie?
- Ktoś próbował kopiować dane wszystkich naszych wspólników
- Cholera! Udało mu się? - wyszedłem na korytarz, aby nie obudzić Agnieszki
- Nie wiem, tylko ty masz kod do naszego, głównego komputera, musisz to sprawdzić
- Dobra zaraz będę
Nie tak wyobrażałem sobie nasz pierwszy wspólny poranek w moim łóżku i to jeszcze po takiej nocy!
Ale co zrobić? Siła wyższa
Swoją drogą ciekawe co za skurwysyn odważył się włamać do systemu...
Czyżby to nasz braciszek szukał wrażeń?
Wyjąłem z szafy jasne jeansy i białą koszulkę, zarzuciłem na nią czarną, skórzaną kurtkę i po cichu wyszedłem z pokoju.
Na Przemka nie miałem co liczyć! Przecież spał pewnie jeszcze nawalony!
Wsiadłem do samochodu i odpalając papierosa, wyjechałem na drogę.
13 komentarze
Ela
Nareszcie
Ela
Nie ładnie jest klamac
Zuza11
@Ela nie nazywaj tego kłamstwem... Dametka też ma życie, obowiązki i inne rzeczy na głowie... mogło jej coś wypaść co jest rzeczą normalną i ma do tego prawo a dodawanie RZ. nie jest jej obowiązkiem tylko czystą chęcią dzielenia się swoją sztuka.. (tak mi sie zdaję). Więc zluzuj trochę i bądź wyrozumiała z resztą na pewno wiesz, że napisanie RZ to nie jest tak hop siup buziak
nenene69
@Ela popieram
nenene69
Nie @Ela tylko @KontoUsunięte11 popieram . Źle napisałam
Dametka
Bardzo mi przykro ale rozdział pojawi się jutro około południa
nenene69
O której dodasz rz ?
Ela
Czekamy
Ela
Niedziela a tu nadal pusto
Zuza11
@Ela poczekaj do 20-21... dajmy jej czas
Dametka
Moje drogie po raz drugi jestem zmuszona przełożyć dodanie rozdziału ale z pewnością wam to wynagrodze i juz w niedziele pojawią się 2 ! Całuje was cieplutko i przepraszam
Zuza11
@Dametka czekamy z niecierpliwością
fanka00000
@Dametka Rozumiemy i czekamy
Ela
No no ale akcja kiedy następna część
Zuza11
Megaa fajne opowiadankoo Artur jednak jak chce to potrafi ale od początku wierzyłam w niego buziak czekam na nastepny rdz
fanka00000
Kiedy kolejna ?
Dametka
@fanka00000 Jutro
Lula
Akcja rozwija się 😁😁
Dametka
@Lula 😀
Joasia
Co tu się wydarzyło
Dametka
@Joasia Wydarzyło się nieuniknione
fanka00000
tego się nie spodziewałam , mega ciekawe i pełne napięcia , serio myślałam , że Artur zabije chyba tego Kamila . Kiedy kolejna ? oby jak najszybciej .💚
Dametka
@fanka00000 Artur musi się starać jeśli chce utrzymać ten związek. A jak widać rozwija się calkiem nieźle 😂😀