Zawsze znajdziemy drogę do siebie. cz. 21

[Kuba]  

Wszystko było już jasne- zdradziła mnie i to koniec, więc się odwróciłem i sobie stamtąd poszedłem. Byłem strasznie wkurzony, nie mogłem znieść tego, że ten typek dobierał się do Zuzki. Tłumaczyła, że niby nic się nie stało, ale mnie przy tym nie było i nie wiem jaka jest prawda. Bardzo ją kochałem a to co zrobiła przekreśliło wszystko, przynajmniej tak myślałem w tamtej chwili.  

[Zuzia]  

Gdy usłyszałam jego słowa 'z nami koniec' zamarłam. Przez głupi wybryk straciłam go i byłam z tego powodu zrozpaczona. Najbardziej dobijała mnie myśl, że to moja wina, a jeśli chodzi o tego debila Damiana to szczerze go nienawidziłam za to. Widziałam, że nie będzie trzymać języka za zębami. Pewnie myślał, że jak Kuba ze mną zerwie to wpadnę w jego ramiona- pomylił się chłopak.  
Rozmyślając o tym co się stało cały czas patrzyłam na odchodzącego Kubę. Nie pobiegłam za nim, bo wiedziałam, że to nic nie da. Nagle spojrzałam na staw aby zobaczyć co z Damianem i bardzo się wystraszyłam, bo nikogo w nim nie było. Do głowy przychodziły mi różne myśli, myślałam, że coś mu się stało. Podeszłam bliżej i go wołałam, ale nikt nie odpowiadał. Byłam gotowa wejść do wody, ale nagle ktoś złapał mnie za ramię, szybko się odwróciłam i na szczęście był to Damian:  
-Mógłbyś się chociaż odezwać.- powiedziałam.
-Martwiłaś się o mnie?- zapytał zadowolony. -Muszę przyznać, że Twój chłopak, a raczej były chłopak jest silny.
-Zadowolony jesteś z siebie co?  
-Powinnaś mi podziękować.
-Niby za co? Rozwaliłeś mój związek, człowieku!
-Miałaś zamiar zachowywać się tak jakby się nic nie stało?  
-Jesteś żałosny! Zejdź mi z oczu.- ominęłam go i skierowałam się w stronę naszego domku.  
On nie dawał za wygraną, złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie.:
-Skoro jesteś już wolna, to nic nie stoi nam na przeszkodzie, żeby spróbować być razem.- nachylił się chcąc mnie pocałować.
-Chyba śnisz! Ja kocham Kubę, nie Ciebie. Zrozumiesz to kiedyś? Daj mi spokój.-lekko go popchnęłam i udałam się do domku.  
Tym razem mnie nie zatrzymywał. Szybko znalazłam się w swoim pokoju i od razu położyłam się na łóżko. Postanowiłam napisać do Kuby, żeby mnie jeszcze raz wysłuchał i zrozumiał, że tego nie chciałam. Czekałam na odpowiedź z dziesięć minut, ale nie odpisywał. Potem zadzwoniłam do niego z nadzieją, że odbierze, ale nic z tego. Nie wytrzymałam i się popłakałam. Przez to wszystko nie mogłam zasnąć, udało mi się dopiero nad ranem.

[Kuba]  

Wstałem wcześnie rano, kuzyn jeszcze spał, więc sam sobie zrobiłem śniadanie i usiadłem na tarasie. Jednak długo nie byłem sam, bo dołączyła do mnie Sylwia- dziewczyna mojego kuzyna.  
-Cześć, a ty co tak sam siedzisz?  
-Cześć, a co w tym dziwnego? Przecież spaliście. -odburknąłem.
-Spokojnie, coś się stało?
-Nic.
-Przecież widzę, mów jak na spowiedzi.
-Szkoda gadać, w jednej chwili moje życie obróciło się o 180 stopni.
-A jednak coś się stało. Postaram się jakoś pomóc tylko musisz powiedzieć co się stało.  
-Nie jestem dzieckiem, poradzę sobie, ale dzięki.- uśmiechnąłem się, wstałem i udałem się do kuchni z talerzem.
Tam zastałem Radka- mojego kuzyna.  
-Siema.- przywitałem się.
-Już wstałeś?  
-Nie widać? Słuchaj, jestem wdzięczny, że mogłem się u Ciebie zatrzymać...
-Jesteśmy w końcu rodziną- wtrącił.
-No tak. Chciałem Ci powiedzieć, że dzisiaj wyjeżdżam.  
-Chyba sobie żartujesz?  
-Plany się pozmieniały.
-Pewnie chodzi o Zuzke, co?  
-Nieważne.
-Stary, nie ma co się przejmować, jak nie ta to inna. Zostań i sobie odpocznij. Dzisiaj wieczorem pójdziemy na imprezę do klubu. Nad morzem to zupełnie inna zabawa, haha.
-No nie wiem.
-Gwarantuje Ci, że niezłe dupy tutaj są.
-Nie chce innej dziewczyny, no i przypominam Ci, że masz dziewczynę, więc się pilnuj.
-Ale się sztywny zrobiłeś. To jak będzie?
-No dobrze, zostanę.
-Haha, zajebiście.  

*Parę godzin później*

[Zuzia]  

Cały czas próbowałam dodzwonić się do Kuby, ale nie odbierał. Bardzo bolała mnie jego bezinteresowność. Postanowiłam pójść na samotny spacer, od lat bardzo mi to pomagało, więc wiedziałam, że tym razem będzie tak samo. Założyłam słuchawki, włączyłam muzykę i szłam prosto przed siebie. Mijałam jakąś ławeczkę, więc usiadłam na niej i tak spędziłam parę godzin. Ani się nie obejrzałam a była godzina dwudziesta druga.  
'Czas wrócić do domku'- pomyślałam.  
Wybrałam tę dłuższą drogę. Nawet nie wiedziałam, że będę przechodzić obok jakiegoś klubu. Muzyka głośno grała a ludzie wyglądali na szczęśliwych- zazdrościłam im. Przestałam o nich myśleć i szłam przed siebie. W pewnej chwili zagapiłam się i wpadłam na jakiegoś chłopaka. Stał wraz z jakąś dziewczyną i był odwrócony do mnie tyłem. Było ciemno, więc cała wina nie leżała po mojej stronie.  
-Przepraszam nie zauwa...- nie dokończyłam, bo chłopak się odwrócił.
Okazało się, że tym chłopakiem był Kuba, który obściskiwał się z jakąś laską. Staliśmy i tylko się na siebie patrzyliśmy. Nie mogliśmy wydusić z siebie ani jednego słowa. Zauważyłam, że był zaskoczony tym, że mnie ujrzał. Dziewczyna bacznie nam się przyglądała i była poirytowana tą sytuacją.  
-Nie będę wam przeszkadzać.- wręcz uciekłam z tamtego miejsca.  
Wiem, że Kuba chciał mnie zatrzymać, ale tego nie zrobił. Pewnie to sprawka tej dziewczyny.
Dotarło do mnie, że to naprawdę koniec. Nie mogłam opanować płaczu i poszłam na plażę. Nie myślałam o niczym innym jak tylko o tym, żeby zostać sama. Przecież nie było południe i do tego obce dla mnie miejsce, było bardzo niebezpiecznie, ale wtedy nie zdawałam sobie z tego sprawy.  



Postanowiłam jeszcze dziś dodać część 21, choć chciałam dopiero za tydzień ją dodać :) Bardzo dziękuje za piękne komentarze, które piszecie pod moim opowiadaniem oraz za tyle wejść. Prawie każda część tego opowiadanie przekroczyła 1k. Jest mi niezmiernie miło. Dla mnie komentarze są bardzo ważne, z tego względu, że chce zawsze wiedzieć jak dana część wam się podoba lub też nie, więc komentujcie :) <3 + Następna część pojawi się w piątek lub sobotę :*

Czicza

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1198 słów i 6398 znaków.

12 komentarze

 
  • niania

    Dalej :)

    21 lis 2013

  • Misiaa

    Kiedy dalej ??

    21 lis 2013

  • kikaś

    oj ezuu świetne pisz szybciutko !!!   :jupi:

    19 lis 2013

  • Kornelia

    Świetne.Boże jak ja uwielbiam twoje opowiadania.Napisz następną część szybciej.Proszę.A wogóle do to twojego opowiadania "w poszukiwaniu szczęścia" to kiedy bedzię następna część??.   <3

    18 lis 2013

  • nati :)

    jeju to jest swietne :) BŁAGAM DODAJ WCZESNIE CZESC :D

    17 lis 2013

  • Mrau

    Prosze napisz wcześniej.Ja tak błagam *.*.Jestem zafascynowany twoimi opowiadaniami.Posz szybko :)

    17 lis 2013

  • JuliaK

    Świetne.Napisz następną część jak najszybciej.Twoje opowiadania naprawdę wciągają.

    17 lis 2013

  • Olka x

    Fantastyczne! :D Proszę, dodaj kolejne wcześniej, bo Twoje opowiadania tak wciągają, że nie można się doczekać następnego... ;)

    17 lis 2013

  • sweetkicia

    Cudowne opowiadanie <3 Ja nie wytrzymam tak długo ! Proszę dodaj szybciej <3 :*

    17 lis 2013

  • Booomkufa

    Oni musza Być razem i koniec! Boskie opowiadanie :*

    17 lis 2013

  • Kiinia

    ONI MUSZĄ BYĆ RAZEM!!!! No! :D Świetne :)

    17 lis 2013

  • :)

    Super :D Chciałabym, aby oni do siebie wrócili:)

    17 lis 2013