''
Schowałam telefon do torebki i zastanawiałam się nad tą niespodzianką.
Parę minut później byliśmy na miejscu. Wszyscy od razu pobiegli do wody. Krzyczeli żebym też weszła, ale ja udawałam, że ich nie słyszę. Położyłam się, założyłam słuchawki i zaczęłam się opalać. Było bardzo przyjemnie, mijała godzina za godziną. Nagle z niewiadomych przyczyn ktoś na mnie usiadł. Zdjęłam słuchawki i szybko się odwróciłam. Na początku myślałam, że Damian robi sobie żarty, ale zobaczyłam mojego Kubusia. Patrzyłam się na niego, jakbym ujrzała ducha.
-Niespodzianka!- krzyknął chłopak.
-Ale...ale co ty tutaj robisz?
-Co za przywitanie powitanie.- zszedł ze mnie i usiadł obok.
-Przepraszam to nie tak.
-No to może mnie ładniej przywitasz?- uśmiechnął się.
Wiedziałam o co mu chodzi. Miał wyprostowane nogi, więc na nich usiadłam, a on jeszcze bardziej mnie do siebie przybliżył i go pocałowałam. Zupełnie coś innego niż pocałunek z Damianem.
-No i to mi się podoba.
-Ciotka z wujem idą, puść mnie hah.
-To konieczne?
-Tak.
-Kuba, co ty tu robisz?- zapytała Agnieszka.
-Dzień dobry. Zrobiłem niespodziankę mojej dziewczynie.
-A na ile przyjechałeś?
-Mój kuzyn tu mieszka i mogę zostać ile tylko chce.
-To cudownie, zapraszam Cię na kolacje.
-Jeżeli nie będzie to problem, to chętnie przyjdę.
Gdy Kuba rozmawiał z Agnieszką, Damian cały czas na mnie patrzył a ja na niego. W jego oczach widziałam gniew i miałam nadzieję, że na tym się skończy.
-Zuzia?- zapytał Kuba
-Tak?
-Wszystko ok?
-Oczywiście.
-Idziemy do wody?
Kiwnęłam głową, co oznaczało, że się zgadzam i udaliśmy się do wody. Przez cały czas byłam nieobecna. Dręczyły mnie wyrzuty sumienia. Na szczęście było więcej przytulania niż rozmawiania i Kuba tego nie zauważył, przynajmniej na początku...
-Przejdziemy się później na spacer? Chciałbym spędzić z tobą czas bez starszych i złośliwego Damiana, który cały czas nam się przygląda.
-Jak chcesz.
-A co ty taka smutna? Coś się stało?
-Ja smutna? Wydaje Ci się.
-Przecież widzę.
Zebrałam się na odwagę i postanowiłam mu w tym momencie to powiedzieć.
-Bo wczoraj...
Spojrzał na mnie i obdarował cudnym uśmiechem.
-Dowiedziałam się, że moja koleżanka jest w szpitalu. ~'Jaka ja jestem odważna'- pomyślałam.
-Dlatego jesteś smutna?
-Nieważne.- rzuciłam się na niego, oplotłam swoje nogi na nim i pocałowałam.
On aby mnie podtrzymać chwycił mnie za pośladki i spojrzał na mnie.
-Mogę trzymać tu swoje ręce.
-Nie mam nic przeciwko.
-Kocham Cię.
-Ja Ciebie też.
[Kuba]
Byliśmy w wodzie jeszcze z godzinę, a później się rozstaliśmy. Ja poszedłem do kuzyna a ona prawdopodobnie do swojego domku. Umówiliśmy się o osiemnastej na plaży. Cieszyłem się jak głupi. Nie widziałem jej jeden dzień a tak bardzo się za nią stęskniłem.
Niepokoiło mnie tylko jej zachowanie w wodzie. Widziałem, że coś ją dręczyło i byłem prawie pewien, że szpital i koleżankę zmyśliła. Dobrze wiedziałem, kiedy kłamie, a kiedy nie...
Po dziesięciu minutach byłem już u kuzyna w mieszkaniu. Rozpakowałem walizkę i zszedłem na dół do niego. Czekał na tarasie, a wraz z nim otwarte piwo- to mi się podoba. Pogadaliśmy trochę, nawet nie wiedziałem, że tak szybko czas mi zleciał. Spojrzałem na zegarek i było wpół do szóstej. W miarę ogarnąłem swój wygląd i wyszedłem z mieszkania.
Komentarze mile widziane (:
12 komentarze
ZOZOLKA
Zaczęłam dziś czytać.I to najlepsze opowiadanie jakie kiedykolwiek czytałam.Kocham twoje opowiadanie.Jest fantastyczne.Proszę niech jak najszybciej bedzie następna część.Czekam niecierpliwie.FANTASTYCZNE
JuliaK
Kiedy następne ??Super
Maciuś
Super
Kornelia
No to....kiedy kolejna cześć?? już nie moge sie doczekać
Super
Wsapaniałe.Posz dalej,,,
ggg
Cudowne pisz dalej
Mrau
Fantastyczne, zresztą jak zawsze.Brak mi słów
JuliaK
Świetne.Prosze o dalsze części
:)
Superowe
*.*
Super. ! szybciutko kolejna część ^^
Olka x
Genialne! Jestem strasznie ciekawa jak to wszystko się potoczy.
sweetkicia
Świetne! Ciekawi mnie czy Kuba dowie się o tym od Damiana czy od Zuzi i czy wgl się dowie Pisz szybciutko kolejną część