Zawsze znajdziemy drogę do siebie. cz. 13

[Zuzia]

-Zuzia zaczekaj!- krzyknął Damian.
-Daj mi spokój!  
Wbiegłam szybko do pokoju zamykając mu drzwi przed nosem. Prosił żebym z nim porozmawiała, ale nie reagowałam. Na szczęście odpuścił sobie i poszedł do siebie. Przypominając sobie sytuacje w kuchni byłam w szoku. Myśl, że Damian prawdopodobnie się we mnie zakochał dobijała mnie. Cały czas powtarzałam sobie, że to Kuba jest moim chłopakiem i nic tego nie zmieni. Miałam nadzieje, że Damian szybko to zrozumie. Przez dłuższy czas rozmyślałam, aż w końcu zasnęłam.
Następnego dnia wstałam bardzo wypoczęta- nie zdarzało mi się to za często. Gdy już byłam ubrana, zeszłam na dół. W kuchni zastałam ciotkę i Damiana- niestety.  
-Cześć ciociu.- przywitałam się.
Damian cały czas się we mnie wpatrywał, ale ja starałam się go unikać.  
-Wyspana?- zapytała Agnieszka.
-I to jeszcze jak, haha.  
-A ze mną się nie przywitasz?- wtrącił Damian.
-Cześć.- spojrzałam na niego i powiedziałam niechętnie.  
-Coś się stało?- zapytała zmartwiona ciotka.
-Nic się nie stało.- uśmiechnęłam się.
-Przecież widzę, głupia nie jestem.  
-To ja lepiej pójdę.- oznajmił Damian.
Ciotka próbowała go zatrzymać, ale i tak postawił na swoim. Założył buty i wyszedł. Agnieszka spojrzała na mnie i oczekiwała wyjaśnień, lecz ja nie miałam na to ochoty. Szybko się z nią pożegnałam i wyszłam z domu.
Założyłam słuchawki, włączyłam moją ulubioną piosenkę i udałam się przed siebie. Miałam ochotę na samotny spacer- tylko ja i muzyka. Musiałam przemyśleć kilka spraw a to był najlepszy sposób.  
Mijając jedną z uliczek zauważyłam dwóch mężczyzn, którzy kopali jakiegoś chłopaka. Ten, który leżał wydawał mi się znajomy. Gdy się bliżej przyjrzałam zorientowałam się, że to Damian. Od razu krzyknęłam, żeby go zostawili i wezwałam pomoc. Napastnicy się przestraszyli i uciekli. Szybko do niego podbiegłam.  
-Damian nic Ci nie jest?
-Zuzia? Co ty tu robisz?
-Akurat przechodziłam i Cię zauważyłam...Zaraz wezwę karetkę.
-NIE!  
-Nie wygłupiaj się, dzwonię i koniec.
-Nic mi nie jest.- próbował mi jakoś wytłumaczyć.
-Nie zgrywaj bohatera, lekarz musi Cię obejrzeć.
-Po Co się mną przejmujesz? Zajmij się Twoim chłopakiem.- próbował wstać.
-Pomogę Ci.
Założył swoją rękę na moje ramię a ja objęłam go w pasie. Pewnie w tym momencie był cały szczęśliwi, ale ja czułam się trochę dziwnie.  
-Pójdziemy do apteki, kupie parę rzeczy i Cię opatrzę.- dodałam.
-Nie dasz mi spokoju, co?
-Musisz się zgodzić.- uśmiechnęłam się.
-No dobrze.  
Zaprowadziłam go do najbliższej apteki i kupiłam najpotrzebniejsze rzeczy. W pobliżu był park, więc usiedliśmy na ławce i próbowałam doprowadzić go do porządku.  
-Nie patrz się tak na mnie.  
-Dlaczego?
-Bo mnie rozpraszasz.
-Ał, uważaj.
-Uprzedzałam.  
Wszystko w miarę sprawnie mi poszło. Tak siedząc na tej ławce postanowiłam puścić w niepamięć to co się poprzedniego dnia wydarzyło. Damian to bardzo fajny chłopak i chciałam mieć w nim przyjaciela.  

[Kuba]  

W tym samym czasie.
-Stary zapowiada się niezła impreza, musisz tam iść.- powiedział Błażej
-No nie wiem, jakoś nie mam ochoty na balowanie.
-Ale Cię ta panna zmieniła.
-Ona nie ma z tym nic wspólnego.  
-Jeżeli jesteśmy przy temacie Zuzi to czy to nie ona siedzi na ławce z jakimś chłopakiem?
-Gdzie?
-O i się przytulają, haha.
-Zamknij się. Idę do niej, widzimy się później, nara.
-Leć szybciutko do niej.- cały czas się śmiał.
Nie miałem pojęcia co w tym takiego śmiesznego. Podchodząc coraz bliżej widziałem jak jakiś chłopak ją obejmuje. Mocno się wtedy wkurwiłem, bo nikt nie będzie się do mojej dziewczyny przystawiać. Stojąc przed nimi powiedziałem:
-Nie za dobrze się bawicie?!
-Kuba? To nie tak jak myślisz.- dziewczyna szybko wstała i spoważniała.  
-A ty co tak się patrzysz?- chwyciłem chłopaka za ubranie i podniosłem do góry. -Ona jest moja a ty masz się od niej odczepić! Wiedziałem, że będą z Tobą problemy- dodałem.
-A jak nie to co? Pobijesz mnie?- uwolnił się i mnie popchnął.
Szarpaliśmy się a Zuzia tylko się przyglądała. Nie wytrzymałem i uderzyłem go pięścią w twarz. Chyba złamałem mu nos, ale nie byłem wtedy tego pewien. On nie pozostawał dłużny i rzucił się na mnie, ale nie zdążył nic zrobić, bo Zuzia próbowała nas rozdzielić.
-Oszalałeś?- krzyknęła na mnie.
-Nie widzisz, że on nas próbuje rozdzielić? Co ty w ogóle robisz z nim w tym parku?
-Nie Twoja sprawa- wtrącił Damian.
-Z Tobą nie rozmawiam.  
-Nic złego nie robiliśmy.- tłumaczyła dziewczyna.  
-Widziałem jak Cię przytula. Kto wie co by się stało później. Znam takich jak on.  
-Myślisz, że mogłabym Cię zdradzić?  
Zamilkłem.
-Aha no to zajebiście. Nie mam ochoty dalej z Tobą rozmawiać, zastanów się nad sobą, bo dziwnie się zachowujesz.
Dziewczyna ze łzami w oczach wybiegła z parku. Nie wiedziałem co mam robić: pobiec za nią czy może odpuścić. Został ze mną ten frajer Damian i się głupio uśmiechał.
-A ty co się tak szczerzysz? To twoja wina.
-Moja? Ja Ci nie kazałem tu przyłazić i odstawiać tę szopkę.
-Słuchaj! Radzę Ci zostawić Zuzę w spokoju, bo...
-Bo?
-Bo inaczej pogadamy.- przybliżyłem się do niego i zdenerwowany powiedziałem.  
Popchnąłem go do tyłu i zacząłem iść w stronę wyjścia. Nie miałem na nic ochoty, więc postanowiłem iść do domu. Nagle zadzwonił telefon, była to Marta- ostatnia osoba jaką chciałem usłyszeć. Chciała się ze mną umówić, ale odmówiłem. Choć pokłóciłem się z Zuzią to nadal była moją dziewczynę i ją kochałem. Nie chciałem żeby ktoś nasze spotkanie zrozumiał jednoznacznie.  
W domu nie mogłem znaleźć sobie miejsca. Postanowiłem zapić smutki alkoholem, więc ubrałem się w świeże ubrania i poszedłem na imprezę o której Błażej mówił mi parę godzin temu. Spotkałem tam dużo znanych mi osób. Wypiłem sporą ilość alkoholu, wszyscy dopytywali mnie: Co się stało itd. Nie odpowiadałem na takie pytania, bo to nie był ich interes. Pamiętam w tego wieczoru tylko to, bo urwał mi się film.  
Obudziłem się nad ranem i to co zobaczyłem przeszło moje najśmielsze oczekiwania...



Jesteście ciekawi co będzie dalej? :P

Czicza

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1204 słów i 6378 znaków.

14 komentarze

 
  • Użytkownik Mika

    Daj dziś !! :)

    24 paź 2013

  • Użytkownik Mrau

    Tak.Ja chce dzisiaj

    24 paź 2013

  • Użytkownik ;)

    Chcemy dzisiaj! :)

    24 paź 2013

  • Użytkownik miki

    Tak dzisiaj!! :p

    24 paź 2013

  • Użytkownik Czicza

    A chcecie dzisiaj? :))

    24 paź 2013

  • Użytkownik Miła

    Świetne opowiadanie ;)  i dodasz dziś kolejną część ?

    24 paź 2013

  • Użytkownik Mika

    Jejku dalej!!

    24 paź 2013

  • Użytkownik Mrau

    No, no.Fantastyczne.Czekam na następne

    24 paź 2013

  • Użytkownik tygrysek13

    jak najszybciej pisz dalej

    24 paź 2013

  • Użytkownik :)

    Tak, tak, tak! Pisz dalej! :)))

    24 paź 2013

  • Użytkownik Misiaa

    Dodaj dziś.. Jak najszybciej !!! :)

    24 paź 2013

  • Użytkownik ^^

    Dodaj jeszcze dzisiaj, prooooooooooooszee!! ;D

    24 paź 2013

  • Użytkownik veenahh1

    pisz dalej :D

    24 paź 2013

  • Użytkownik :D

    Szybko Następna Część :**
    <****> <3

    24 paź 2013