Zawsze znajdziemy drogę do siebie. cz. 14

[Kuba]  

Gdy otworzyłem oczy zauważyłem, że obok mnie leżała dziewczyna. Byłem wtedy na pół przytomny i myślałem, że to Zuzia. Przybliżyłem się do niej by pocałować ją w policzek. Wtedy przeżyłem szok, bo to nie była Zuzia tylko Marta. Szybko się od niej odsunąłem. W głowie miałem totalną pustkę, nic nie pamiętałem z poprzedniego wieczoru. Spałem razem z nią w sypialni Adriana- to on organizował imprezę i to właśnie w tym domu schlałem się jak świnia. Wstałem i w samych bokserkach podszedłem do okna. Patrzyłem się na jeżdżące samochody. W głowie pojawiło się tylko jedno pytanie: Czy zdradziłem Zuzie?
Nagle poczułem rękę masującą moje plecy. Szybko się odwróciłem.
-Cześć kochanie.
-Kochanie?- zapytałem zdziwiony.
Ona zbliżyła się do mnie bliżej i wyszeptała do ucha:
-Byłeś cudowny.
Po czym pocałowała mnie w policzek. Poirytowany odepchnąłem ją.
-Co ty pierdolisz?  
-Nic nie pamiętasz? Przeżyłam z Tobą cudowną noc.
Patrzyłem na nią i nie mogłem uwierzyć w to co mi powiedziała.
-Nie wierze Ci! Czy ty nie możesz zrozumieć, że nie będziemy już razem?- mówiąc to zacząłem się ubierać w pośpiechu.
Ona usiadła wygodnie na łóżku i głupio się uśmiechała.  
-Kubuś uspokój się. Co się stało to się nie odstanie.
-Nie mogę na Ciebie patrzeć. Wychodzę.
-Do zobaczenia kotku.
Spojrzałem na nią po czym wyszedłem z sypialni. Mijałem kuchnie w której stał Adrian z Kasią. Byli zajęci sobą, ale musiałem im przeszkodzić. Choć nie byli z tego zadowoleni postanowili poświęcić mi kilka minut. Zależało mi na tym, żeby dowiedzieć się co się stało na imprezie. Powiedzieli mi, że przez prawie cały wieczór siedziałem przy stole i piłem kieliszek za kieliszkiem. Potem pojawiła się Marta i to z nią spędziłem najwięcej czasu i gdzieś z nią zniknąłem pod koniec imprezy. Gdy powiedziałem o moim poranku byli zaskoczeni a Kaśka zaczęła na mnie krzyczeć. Tłumaczyłem jej, że nic nie pamiętam, ale ona mnie nie słuchała. Nie mogła się uspokoić i postanowiła pójść do domu. Wiedziałem, że pobiegnie z tym do Zuzi...
-Ale się załatwiłeś.
-Nie pocieszasz mnie. Najgorsze jest to, że nic nie pamiętam. Nawet jakby do niczego nie doszło to Marta będzie podtrzymywać swoją wersję.
-Przyciśnij ją, może pęknie i się przyzna do kłamstwa.
Popatrzyłem na niego jak na głupka.
-I ty w to wierzysz? Nie znasz Marty. Ona preferuje metodę po trupach do celu a nawet jak tego celu nie uda jej się zdobyć to zrobi wszystko żeby nikomu nie udało się tego celu osiągnąć. Rozumiesz o co mi chodzi?
-To ja nie wiem.
-Czy ja zawsze muszę mieć takiego pecha?  
-Ktoś musi.
-Tia. Dobra ja się zwijam do chaty. Muszę się odświeżyć i pójść do Zuzki. Trzymaj się.
-No na razie!


[Zuzia]  

Usłyszałam dzwonek do drzwi i szybko poszłam je otworzyć. W drzwiach przywitała mnie Kasia.  
-Cześć, mogę wejść?
-Hej, jeju jak ty wyglądasz.
-Nie dziw się, na imprezie byłam.
-Aa no to rozumiem, wejdź. Akurat jem śniadanie dołączysz się?  
-Chętnie.- uśmiechnęła się.
Podzieliłam się z nią jajecznicą i usiadłyśmy razem przy stole.  
-U kogo byłaś na imprezie?
-Adrian mnie zaprosił. Było tam tak fajnie. Tylko szkoda, że Ciebie tam nie było.
-Nikt mnie nie zaprosił.
-Nie dzwoniłam, bo myślałam, że przyjdziesz z Kubą.
-Wczoraj się z nim pokłóciłam...
-No to ładne znalazł pocieszenie- wtrąciła.
-Nie rozumiem?
-Kuba wczorajszy wieczór spędził ze swoją eks i chyba nie tylko wieczór.  
-Chyba nie chcesz mi powiedzieć, że... no wiesz...
-On się wszystkiego wypiera, mówi, że nic nie pamięta, ale wiesz nikt im do sypialni nie zaglądał, więc nie mam pewności.
Z trudem powstrzymywałam łzy. Choć nie miałam pewności, że mnie zdradził to zepsuł mi się humor i czułam się źle. Usłyszałam, że ktoś dobija się do drzwi. Przeprosiłam Kasie i poszłam otworzyć. W drzwiach stał Kuba z bukietem róż, gdy zobaczył siedzącą przy stole Kasie spuścił wzrok. Powiedział, że musimy porozmawiać, więc wpuściłam go do środka. Byłam bardzo zła. Przyjaciółka nie chciała przeszkadzać, więc opuściła mój dom. Staliśmy przez dłuższy czas w ciszy, lecz postanowiłam zacząć:
-Słyszałam, że bardzo dobrze bawiłeś się na imprezie.
-Rozumiem, że Kasia zdała Ci całą relacje.
-Owszem i nie rozumiem co ty tutaj robisz.Powinieneś być z Martą, należy jej się śniadanie do łóżka.- powiedziałam zmywając naczynia.
-Czy możesz przestać zmywać te cholerne naczynia i spojrzeć na mnie?!
Nie odpowiadałam, więc podszedł do mnie, zakręcił wodę i odwrócił mnie w swoim kierunku. Złapał mnie w pasie i patrząc mi prosto w oczy powiedział:
-Na tej imprezie urwał mi się film. Nie pamiętam czy coś zaszło pomiędzy mną a Martą, ale jestem przekonany, że nie.
-Skąd ta pewność?- próbowałam się uwolnić z jego objęć.
-Dużo wypiłem i pewnie ona chciała to wykorzystać. Jestem święcie przekonany, że gdy położyłem się na łóżku od razu zasnąłem a ona, rozebrała mnie i położyła się obok mnie.  
-To są tylko Twoje przypuszczenia a po drugie skąd ja mogę wiedzieć czy w tej chwili nie kłamiesz?
-Spróbuj mi zaufać.
-Muszę to przemyśleć. Wyjdź stąd!
-Ale Zuzia, kochanie.
-Nie rozumiesz co do Ciebie mówię? Wyjdź!
Kuba posłuchał mnie i wyszedł a ja od razu zatrzasnęłam za nim drzwi. Byłam pełna złości i rozpaczy. Gdybym wtedy na swojej drodze spotkała Martę przysięgam, żebym ją rozszarpała...

W domu chodziłam jak na szpilkach. Nie mogłam ustać w jednym miejscu, więc postanowiłam się przejść. Błąkałam się po ulicy kilka godzin. Był to najlepszy sposób, żeby przemyśleć parę spraw. Byłam zmęczona tym chodzeniem, więc usiadłam na ławce obok przystanku autobusowego. Patrząc się w jeden punkt postanowiłam dać Kubie kolejną szansę. Za bardzo go kochałam, żeby zerwać z nim z dnia na dzień. Gdy już chciałam wstać przysiadł się do mnie Damian-kumpel Kuby.

-Cześć piękna.- przywitał się.
-Cześć.
-A co ty taka smutna?
-Długa historia.
-Chodzi pewnie o Kubę i Martę, hm?
-Między innymi o to. Wieści szybko się rozchodzą jak widzę...
-Adrian mi wszystko powiedział no i byłem na tej imprezie i swoje widziałem.
-To znaczy?  
-Widziałem jak przystawia się do Marty i uwierz mi, nie był taki pijany. Potem szepnął jej coś do ucha i poszli do sypialni. Był cały szczęśliwy.
Słysząc jego słowa do oczu napływały mi łzy, lecz wtedy jeszcze starałam się je powstrzymać.
-Słuchaj! Powiem Ci tak. Takie zachowanie jest w stylu Kuby. On taki jest i nikt go nie zmieni.
-Możesz jaśniej?
-Lubi bawić się dziewczynami. Uważa, że dziewczyny są tylko do zaliczania. Nie jednej złamał serce. Pamiętam jak coś podobnego o Tobie mówił...
-Dokończ proszę.
-Mówił, że stałaś się dla niego celem, który musi zdobyć. Powiedział również, że zrobi wszystko żeby to osiągnąć a jak już to zrobi to wymyśli jakąś bajeczkę i zerwie z Tobą.  
Nie wierzyłam w to co usłyszałam. Kuba okazał się zupełnie innym chłopakiem jakiego znałam. Wtedy już nie wytrzymałam i wybuchłam płaczem. Damian próbował mnie przytulić, ale ja wyrwałam się i uciekłam od niego. Nie wiedziałam co mam dalej zrobić. Nie chciałam wracać do domu...  



Specjalnie dla was dodaje dzisiaj następną część, choć miałam w planach dodać ją jutro :)

Czicza

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1419 słów i 7540 znaków.

15 komentarzy

 
  • Użytkownik Miła

    Super ;)  będzie dziś kolejna część ?

    25 paź 2013

  • Użytkownik jan

    swietne pisz dalej

    25 paź 2013

  • Użytkownik Mrau

    Brak słów, po prostu świetne

    25 paź 2013

  • Użytkownik Without

    Kocham twoje opowiadania, moja ulubiona autorka. ;)

    25 paź 2013

  • Użytkownik Asia

    Super ;] Pisz dalej ;*

    25 paź 2013

  • Użytkownik *.*

    Daleej <33

    25 paź 2013

  • Użytkownik sweetkicia

    Wczoraj przeczytałam wszystkie części, bo wcześniej czasu nie mogłam znaleźć na to opowiadanie, ale żałuje, że dopiero zaczęłam je czytać. Jest boskie <3 Proszę o kolejną część jeszcze dziś :3

    25 paź 2013

  • Użytkownik Olka x

    Fantastyczne, cudowne, fenomenalne! Świetnie piszesz opowiadania! Robi się coraz ciekawiej i ciekawiej i m.in. to mi się najbardziej podoba- że coś się dzieje. :)
    Czekam oczywiście na kolejne. :)

    25 paź 2013

  • Użytkownik Misiaa

    To jutro dodasz następną :) Albo jeszcze dziś. Super jest :D

    25 paź 2013

  • Użytkownik JuliaK

    No wspaniale, fantastycznie

    25 paź 2013

  • Użytkownik imago96

    Niezły zawodnik z tego Damiana, a Zuzia jest strasznie naiwna ;p Oczywiście z niecierpliwością czekam na następną część ;)

    25 paź 2013

  • Użytkownik katia122

    świetne :)

    24 paź 2013

  • Użytkownik Czicza

    :smile:

    24 paź 2013

  • Użytkownik Mika

    Jejciu dalej <3

    24 paź 2013

  • Użytkownik volvo960t6r

    Ciekawe co będzie w kolejne części :)

    24 paź 2013