Nefer wie o okrutnych kobietach bo sam o nich pisze i jego panie nie grzeszą łagodnością . Zgadzam się z jego opinią że postać królowej wprowadza ożywienie i znacząco poszerza spectrum możliwości dalszego rozwoju akcji. Scena "chłosty na życzenie" wyrazista choć znam kobiety które osobiście użyły by bata. Natomiast podręczna to typowy syndrom sztokholmski. Jednym słowem marzenie większości współczesnych sadystów. Ciekawe Milady co będzie dalej.