Przez uchylone drzwi sypialni Lubomir podglądał mnie bez przerwy! Dlatego celowo ubrałam tę właśnie koszulkę nocną. Seksowną jak cholera… Dostałam ją niegdyś od pewnego księgowego… który usiłował mnie zdobyć… Lowelasowi marzyło się, żeby mnie ujrzeć w tym stroju… Zapewniał: - Pani Marto… w tej zjawiskowej kreacji, koronkowym majstersztyku… pani wdzięki będą wyeksponowane fenomenalnie… będzie pani wyglądać fascynująco… - Ale nie dla psa kiełbasa, nie dla starego lowelasa takie widoki moich wdzięków… Nigdy mnie w niej nie zobaczył… A tymczasem, ten pryszczaty młodzian, ma ten widok w pełnej krasie. Boże, jak mnie to podniecało! Rozmyślnie, z premedytacją wręcz, prężyłam się na łóżku eksponując moje wdzięki… Rozkładałam się, przewracałam z boku na bok… wreszcie pindrzyłam się do lustra, a to nachylając się, a to wypinając pupę. Kątem oka obserwowałam ukrytego za drzwiami Lubka. Miałam wrażenie, że trzyma się za krocze… Nie wątpiłam, że młodziak marzyłby o tym, żeby nasza umówiona, udawana randka miała finał właśnie w tym miejscu… Cóż… nie dla psa kiełbasa… A szkoda!
1 komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
Historyczka
Panowie? Jak znajdujecie takie kreacje sypialniane???
001
@Historyczka Bardzo dobre do łóżka, pobudzają, czasem kobieta lekko ubrana jest bardziej naga niż zupełnie naga