Nie mogłam się doczekać ich przyjazdu! Jak co roku odwiedzał mnie mój chrześniak, tym razem jednak miał przybyć ze swoim kolegą, o rzadkim imieniu – Lubomir. Ten dzieciak pewnie znowu wyrósł. Wszak skończył właśnie 18 lat! Ciekawe, jaki będzie ten jego przyjaciel??? Dlaczego ja jestem tym tak podekscytowana??? Może dlatego, że tak dawno nie spotkałam się z żadnym mężczyzną, nawet na niewinnej randce, a teraz nagle, dwaj młodzi faceci zamieszkają w moim domku??? Dwóch przedstawicieli samczego gatunku będzie spać tuż za cienką ścianką mojej sypialni... Będą dla nich na wyciągnięcie ręki... Jakie to ekscytujące... A co jeśli ktoś z nich w nocy się pomyli??? I trafi nie do tych drzwi co trzeba? I nie do tego łóżka!
Wstyd! Samotna kobieta... i takie kosmate myśli... Na dzień ich przyjazdu postanowiłam przywitać ich wytworną kolacją z winem i świecami, a do tego oczywiście wystroiłam się nad wyraz elegancko. Nowe, wyszukane szpilki, z odkrytymi palcami i czerwoną obwódką z cekinami. Czerwona dopasowana spódniczka… czarne pończochy… No i odpowiedni dekolcik... a co... niech zobaczą jaka jestem ponętna... Dlaczego ja tak starannie przygotowałam makijaż??? Same usta malowałam dłużej niż kiedykolwiek… Gdy wreszcie przybyli – byłam rozpromieniona. Uśmiechałam się od ucha do ucha i przycisnęłam ich obydwóch.
2 komentarze
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
Margerita
łapka w górę
Historyczka
No właśnie? Panowie? A co w takiej sytuacji, gdy ktoś się pomyli w nocy?
001
@Historyczka Cóż, jak się pomylisz w moich drzwiach.... to nie wygonię Cię...