Kiedy Lubomir poprosił mnie, żebyśmy „zamienili role”… nie wahałam się ani chwili. Podziwiałam jego męskość… z wielką estymą oddawałam mu hołd… „słowem… i czynem”.
- Lubku… to jest coś wspaniałego… on jest wspaniały… nawet nie wiesz, jaka mi sprawia przyjemność… to, że mogę go dotykać… podziwiać… pieścić… najchętniej admirowałabym go tak do rana… całowała… otaczała go troską… chuchała na niego i dmuchała…
Tak bardzo, ale to bardzo chciałam mu zrobić dobrze ustami…
Sama nie wiem, jak to się stało, że to powiedziałam:
- Lubomirze! Złap mnie hardo za włosy i nabij moje usta na twego sterczącego buzdygana! Nie oszczędzaj mnie, ani mojego gardła! Potraktuj moją buzię, jak piczę, którą chcesz ostro przelecieć… Wbij mi go tak głęboko, ażbym zaczęła się dławić! Nie zważaj na mnie, na to czy mogę oddychać, czy nie! Masz zaspokoić swoje samcze chucie!
2 komentarze
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
Historyczka
- Lubomirze! Złap mnie hardo za włosy i nabij moje usta na twego sterczącego buzdygana! - jak to odnajdujecie?
nanoc
@Historyczka Życzenie kobiety jest dla nas rozkazem i przyjemnością
001
@Historyczka Lubisz tak....? OJ TAK UWIELBIASZ, na pewno...
enklawa25