Taneczny krok miłości cz. 8

**********
Szymon
Nie mogę uwierzyć, że ona jest tak seksowna. Czemu wcześniej tego nie wiedziałem. Nie liczą tego, że musi się kleić tak do tego Łukasza. Przecież on nie jest taki super, chyba. Jeszcze nazywa ją Luna. Szczerze to chciałbym być teraz na miejscu Łukasz, móc poczuć ciało Leny tak blisko mojego.
Gdy skończyli kończyli bardzo się z tego cieszyłem wreszcie zostawi Li w spokoju.
- Dobra to na tyle. Możecie iść do szatni. – powiedziała Lena siadając na ławce. Wyszliśmy wszyscy z sali i poszliśmy do szatni.
**********
Lena
Po tej lekcji jestem naprawdę zmęczona. Dobrze, że to była już ostatnia.
- W taki sposób to ja nie znajdę partnera. – powiedziałam sama do siebie siadając na ławce.
- Ej Luna nie poddawaj się na pewno kogoś z tej chołaty mogłabyś wybrać jako partner.
- Ale sam widziałeś, że tu nikt się nie nadaje.
- A ten brunet z zielonymi oczami. No ten w zielonej bluzce. Jak on tam miał … Szymon.? Tak chyba tak!!!
- On. Coś ty, jedyną rzeczą, którą mogłabym z nim zrobić to siedzenie w jednej ławce. Na pewno nie będę z nim tańczyć.
- Ale kochana on był najlepszy ze wszystkich. Ma najlepsze poczucie rytmu i dobrze się rusza. – powiedział, a ja tylko na niego popatrzyłam. – On lepszy niż ten z 2b. no Luna chociaż spróbuj.
- No dobra niech ci będzie, ale robię to tylko dla ciebie. – powiedziałam z uśmiechem. – pójdziesz po niego, bo to chyba zły pomysł, żebym weszła do szatni chłopaków.
- Za chwilę wracam.
**********
Szymon
- Widzieliście jak ona się rusza. To było mega seksowne co robiła przy nim. – powiedział jakiś chłopak, gdy już byliśmy w szatni.
- Nie no ruszać się ona potrafi. Nie spodziewałem się tego po niej. – powiedział Sebastian.
- Chętnie bym się zamienił miejscami z tym lalusiem.
- A kto by nie chciał? – zapytał Dominik. W tym momencie drzwi się otworzyły, a w nich stanął Łukasz.
- Chłopaki możecie sobie poważyć, że kiedykolwiek tkniecie Lunę palcem, zanim ja się do niej nie dobiorę. – powiedział z chytrym uśmieszkiem na ustach.
- Wiesz o tym, że ona nie nabierze się na te tanie gierki. – powiedziałem podchodząc do niego.
- Oj uwierz, że się nabierze. Potrzeba jej tylko trochę czasu, a tego mi nie brakuję.
- Dobra po coś tu przylazł? – zapytałem
- Luna cię prosi na chwile na salę, bo chce coś sprawdzić. – powiedział z dziwnym uśmiechem na twarzy.
- A co dokładnie? – zapytałem trochę zdziwiony.
- Zobaczysz, dobra chodź. – powiedział i obaj wyszliśmy z szatni.  
**********
Prosi o komentarze <3

mika1435

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 471 słów i 2631 znaków.

4 komentarze

 
  • Użytkownik karolin12

    Cudowne<3

    11 sie 2015

  • Użytkownik Misiaa14

    Cudoo!!!kiedy kolejna ???

    9 sie 2015

  • Użytkownik Li

    Super kiedy kolejna czesc?  ^ ^

    9 sie 2015