Chyba tak, ale się boję ... cz.34

Dwa tygodnie później
Karol i Madzia poprosili mnie abym pojechała z nimi na ognisko, chcieli się zabawić i ja miałam robić za szofera, oprócz nich na ognisku ma być Tomek, Kamil i jakaś grupka osób. Nie chciałam zbytnio jechać, ale co miałam sama robić w domu. Łukasza mama przyleciała do kraju i chciała pojechać do rodziny, tak więc mój brunet pojechał razem z nią. Miał wrócić za dwa dni, powiedział że ma dla mnie niespodziankę i na pewno mi się spodoba. Układało nam się super, jak nigdy brakowało mi go teraz. Moje łózko było takie zimne, Łukasz prawie codziennie u mnie spał. Spędzaliśmy ze sobą sporo czasu.
Gdy się szykowałam do wyjścia dostałam esa.
* Jak się czujesz skarbie? - czytając sms od Łukasza od razu miałam uśmiech na twarzy
- wszystko dobrze, zaraz jadę z Karolem na ognisko.
* Tylko nie pij za dużo:)
- Jadę jako szofer, tak więc zero alkoholu :*
* Udanej zabawy Myszko :*
Ognisko przebiegało całkiem spoko, czułam się dobrze w końcu w moim towarzystwie plus grupka kilkunastu osób. Ognisko, tańce, muzyka i śpiew. Uśmiałam się i to bardzo, dopóki nie zaczęłam rozmowy z Tomkiem
- Hej, co jesteś taka zamyślona?
- a nic, wszystko w porządku.
- nie kłam, widzę że coś jest nie tak. Chodzi o Łukasza?
- nie no, po prostu żałuję że go tu nie ma tylko siedzi daleko.
- sam on pewno nie siedzi, Marzena dotrzymuje mu na pewno towarzystwa - czyżby Tomek coś sugerował, jaka Marzena?
- jaka Marzena?
-a to ty nie wiesz, że w rodzinnych stronach Łukasza mieszka taka Marzenka która spała z połową wioski i kiedyś jak tam miałem okazję być to widziałem jak się łasiła do Łukasza, taka rasowa kotka.
- możesz przestać?
- co nie jesteś zazdrosna o swojego księcia?
- ty jesteś jego przyjacielem, że mi takie rzeczy mówisz?
- jestem tylko ciekawy czy jesteś zazdrosna?
- nie kopie się leżącego wiesz, a poza tym jesteś pijany i przydałby ci się zimny prysznic
- czyli jesteś zazdrosna -stwierdził i miał rację, teraz byłam jeszcze bardziej o niego zazdrosna niż wcześniej
- jeżeli masz mi do powiedzenia jakieś potwierdzone informacje to proszę mów, a jeżeli nie to zamknij łaskawie swoją gębę i oddal się ode mnie. - Tomek popatrzył na mnie, widać było że analizował coś w swojej głowie
- przepraszam, chyba za dużo jednak wypiłem i gadam jakieś bzdury. Chyba jednak już pójdę. Cześć
- cześć - patrzyłam jak sylwetka Tomka oddala się w stronę innych osób bawiących się przy ognisku. Nagle zza moich pleców wyjawiła się Magda.
- Paula, jak się bawisz?-była radosna
- szczerze?
- tylko takiej odpowiedzi chciałabym uzyskać - objęła mnie ramieniem i nakłaniała bym jej powiedziała
- Było w miarę do póki nie przyszedł do mnie pijany Tomek.  
- co się takiego stało?
- Tomek zasugerował, że Łukasza łączy coś z jakąś Marzeną i dobrze się z nią teraz bawi.
- Przecież to są jakieś brednie. Ej a jak masz jakieś wątpliwości to zadzwoń do Łukasza.
- nie chcę go kontrolować, on za dwa dni wraca.
- tak, a ty przez te dwa dni będziesz się zadręczać i nic dobrego z tego nie wyjdzie - patrzyła na mnie wyczekując mojej decyzji, lecz ona nie nadchodziła - to przynajmniej do niego napisz i nie myśl już nad tym, Łukasz jest pijany, zazdrosny i dlatego gada takie głupoty.
- może masz rację.
- ej dziewczyno, na pewno mam rację.
- Skoro Madzia mówi że ma racje to tak jest siostrzyczko - Karol szedł w naszym kierunku i musiał usłyszeć ostatnie nasze słowa - przypuszczam że chodzi o tego bandytę Łukasza tak więc jak wróci to mu nagadam. - pocałował namiętnie Madzię
- idźcie się jeszcze pobawić, już północ więc będziemy się za niedługo zbierać, a ja napiszę do Łukasza
-ale na pewno chcesz zostać sama? -zapytała Magda
-tak spokojnie, wszystko ok.  

Usiadłam sobie na konarze, kawałek dalej od całego zgromadzenia i napisałam do mojego bruneta.
*Chciałabym żebyś tu był :* - wysłałam i miałam trochę wyrzuty sumienia, że może nie potrzebnie, bo będzie się denerwował. Nie odpisywał więc stwierdziłam, że śpi. Może i dobrze. Minęło 10 minut a mój telefon zawibrował w kieszeni.
* Obiecuję ci że jak będę na miejscu to wybierzemy się gdzieś tylko we dwoje :* coś się stało?
Odpisałam szybciej niż pomyślałam
* nie ważne:* dobranoc kochanie
I na tym się skończyła nasza rozmowa, już nic więcej nie pisaliśmy. Ja nie chciałam się kłócić, a Łukasz pewnie usnął i też nie ma zamiaru się kłócić. Aby nie myśleć już więcej poszłam bliżej ogniska by się zagrzać, porozmawiałam z Kamilem i nawet zatańczyliśmy parę kawałków. Nawet nie wiem kiedy ten czas tak szybko zleciał, było już dobrze po drugiej. Tak więc zbieraliśmy się do domu. Karol mnie uprosił bym odwiozła do domu jeszcze Tomka i Kamila. Co do Kamila to ok, ale Tomek sobie u mnie nagrabił. No ale cóż miałam zrobić, odwiozłam całe towarzystwo razem z Madzią. Gdy z Karolem szliśmy już do klatki to moim oczom ukazał się Łukasz, który opierał się o drzwi. Karol przywitał się i nas zostawił.
- Cześć, a co ty tu robisz?
-Dostałem takiego rozpaczliwego smsa. I nie mogłem nie przyjechać, a że nie wiedziałem gdzie to ognisko to czekam tu.
Chciał mnie pocałować, ale ja odwróciłam głowę i przytuliłam się do niego z całej siły.
- Powiesz mi o co chodzi ? - przeczesał moje włosy jeszcze mocniej mnie przytulając
-nie będziesz zły? Obiecaj
- obiecuję
- kim jest Marzena?
- co ci przyszło do głowy? To przez nią jesteś zła?
- w sumie to nie
- to o co chodzi? Kto ci naopowiadał jakiś głupot?
- to akurat nie jest ważne
- no dla mnie jest bardzo ważne, skoro sprowokowało cię to byś mnie o coś osądzała i byś była smutna. To kto ci coś powiedział?
-Tomek, a ja po prostu nie wiem co mam sobie myśleć, kiedy jechałeś do rodziny nie przeszkadzało mi to. Lecz dziś twój kolega zasugerował, że coś cię z tą dziewczyną łączy
- popatrz na mnie - popatrzyłam - z Marzeną mnie nic nie łączyło, nie łączy i łączyć nie będzie. On ma taki styl, że chcę się zbliżyć do każdego faceta bo uważa że ma szansę.  
- wiesz co?
- hym?
- nie obchodzi mnie to, przepraszam. Szczerze to jestem zazdrosna i tak jakoś...
- to nie twoja wina tylko Tomka, że nagadał ci tych głupot.
- z jednej strony się cieszę
- dlaczego?
- bo tak bardzo chciałam się do ciebie przytulić. Tylko co na to twoja mama, że w środku nocy do mnie jechałeś?
- przecież to nie drugi koniec świata, tylko godzina jazdy.
- to wracasz teraz?
- czy mi się wydaje, czy kogoś trzeba poprzytulać?
- to czekam - pocałowałam go bardzo powoli i zachłannie, nasze języki toczyły soczystą bitwę. Poszliśmy do mieszkania, Karol już dawno spał po takiej ilości alkoholu no i w sumie była już późna godzina.
- Czy da się Pani namówić na wspólną kąpiel?
- a czy posiada Pan dobre argumenty?
-myślę, że kilka się znajdzie
- tak więc zgadzam się  
- mogę ściągnąć tą ohydną frotkę z twoich włosów?
- yhym - zdejmował ją delikatnie i objął moją twarz, musnął kciukiem moją dolną wargę - chodźmy do łazienki - szepnęłam, sięgnęłam do jego ręki i wciągnęłam do łazienki. Brunet pomógł mi usiąść na pralce, byłam uradowana jak małe dziecko, lecz troszkę się denerwuję, to nasza pierwsza wspólna kąpiel a za ścianą śpi Karol. Łukasz całuje moją szyję i delikatnie rozchyla moje nogi by stanąć pomiędzy nimi, jesteśmy bardzo blisko. Zaplotłam moje dłonie na jego karku i drażniłam jego uszko dłonią, co sprawiało mu mega przyjemność. Moje dłonie sunął do zakończenia koszulki by móc ją ściągnąć, całuję szyję, tors, językiem obrysowuję brodawkę, a następnie zasysam. Moje palce w tym czasie odpinają guzik w jego spodniach, po chwili jego spodnie lodują koło koszulki, gdzieś na podłodze.
- mmmmm  
- ciiii, bo obudzisz Karola - szepczę i całuję namiętnie jego usta, jego opuszki palców dotykają moją rozgrzaną skórę.Łukasz szybko i sprawnie rozpiął guziki mojej koszuli, po czym rzucił ją w kąt. Znów przywarliśmy do siebie wargami. Brunet pieścić moją szyję pocałunkami, dekolt i brzuch. Zsunął ze mnie spodnie. Znów zaczął całować mój brzuch, a potem zszedł niżej, do wewnętrznej partii ud i je także zaczął pieścić. Jego dłonie sunęły tak subtelnie po moim ciele niczym piórko, oddycham nierówno, moje piersi zostały uwolnione ze stanika, brodawki zrobiły się twarde i drażliwe na dotyk mojego kochanka. Ujął je w swoje dłonie i pieścił, ja całuję delikatnie jego ramię, szyję w tym samym czasie dotykając jego żeber, brunet zasysa powietrze do ust, po czym przygląda mi się, jego oczy błyszczą
- skarbie pasujesz do mnie tak idealnie - słysząc te słowa pochylam się nad jego ustami i wpiłam się w jego slodkie usta, kąsając troszeczkę na co on zasysa mój język i toczymy bitew. Moje dłonie zjeżdżają do jego penisa, był dosyć spory i dłonią zaczęłam poruszałam w górę i w dół, jego oddech przyspieszył, zeszła na chwilę z pralki by popieścić główkę jego męskości. Robiłam tak jeszcze chwilę w międzyczasie całując jego jądra. Zaczęłam mocniej ssać główkę, Łukasz już prawie dochodził, przyśpieszyłam swoje ruchy i on doszedł. Stał tak chwile delektując się tą chwilą, po czym uniósł mnie do góry ponownie sadzając na pralce. Opierając dłonie o kant pralki, poczułam jak przejeżdża dłonią po mojej mokrej cipce uśmiechając się pod nosem. Jęknęłam dość głośno dając mu tym znak że sprawia mi tym wielką przyjemność, pochylił się nad moją szparką i przejechał po niej językiem zahaczając o łechtaczkę. Drażnił moją łechtaczkę swoim językiem, zlizując moje soczki, dotykając przy tym moich piersi. Jęczałam głośno kiedy lizał moją szparkę, aż poczułam że dochodzę, wygięłam się w łuk stękając głośno, odleciałam na chwilę do krainy rozkoszy, Łukasz obejmował mnie mocno bym przypadkiem nie zsunęła się na podłogę, całując jeszcze namiętniej moje opuchnięte wargi.
- wróć do mnie skarbie - powtarzał, widząc co się ze mną dzieje, jak całe ciało drży - kocham cię, tak bardzo
- ja ciebie mocniej.
Woda w wannie była nalana razem z pianą, Łukasz włożył mnie do wanny i sam zajął miejsce tuż za moimi plecami. Byłam oparta o jego klatę, on obejmował mnie i całował mój kark, moja dłoń kreśliła nieokreślone wzory na jego udzie. Odpoczywaliśmy i cieszyliśmy się swoją obecnością.
- powiesz mi jaką masz dla mnie niespodziankę?
- zarezerwowałem nam bilety na lot na wakacje
- ojeju, na prawdę - bardzo się ucieszyłam - a ile to będzie kosztować?
- nie przejmuj się kosztami, ja zapraszam ja płacę.
- chciałabym się dołożyć
- ustalimy wszystko jak będziemy na miejscu i będziemy znać wszystko kwoty. Ok?
- a powiesz gdzie mnie porywasz?
- będzie na pewno ciepło
- to dosyć duża podpowiedź, i nic więcej mi nie powiesz?  
- bliżej wyjazdu podam ci wiecej informacji.  
- dziękuję ci- odwróciłam się w jego stronę i mocno wtuliłam.
- to ja ci dziękuję, że chcesz tam ze mną pojechać. A teraz wyjdźmy z wody bo robi się chłodno.
Włożyłam na siebie koszulkę Łukasza, którą zostawił przypadkiem a ja ją sobie przywłaszczyłam i do tego figi. Mój brunet nie miał na sobie koszulki tylko same dresy.
- czy mi się wydaje czy ukradłaś mi koszulkę?
- hym wydaje ci się  
- masz szczęście, że lepiej wygląda na tobie niż na mnie, bo bym ci ją zabrał  
- proszę nie -i nagle ziewnęłam, w sumie dochodziła już 4.00 w nocy
- chodź mój śpioszku idziemy spać  
Zasnęliśmy wtuleni w siebie, Łukasz pocałował mnie w czoło a ja wdychałam zapach tego męskiego ciała. Cdn



Szalonego dnia Wam życzę. Buziaki :*

Pina

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 2305 słów i 12006 znaków.

10 komentarze

 
  • Qc

    Hej my czekamy

    26 lis 2016

  • Pina

    @Qc jest kolejna część ;)

    27 lis 2016

  • majli

    Kochana, jak to się stało, że jeszcze nie dodałaś kolejnej części? Ja tu usycham z tęsknoty. Ulżyj w moim cierpieniu. :kiss:

    5 paź 2016

  • Pina

    @majli przepraszam ale ostatnio nie miałam głowy do pisania. Jak tylko cos napiszę to dodam jak najszybciej  :kiss:  Pozdrawiam

    5 paź 2016

  • Bae

    Jest super!! Ale kiedy następna?? ????????✋

    24 sie 2016

  • Natusik

    Paweł odszedł tak szybko jak się pojawił. ;/ Rozdział fajny, ale coś jeszcze z Pawełkiem powinno się zadziać. Wolałabym żeby nie było happy endu (nie bij). Jakoś nie polubiłam głównej bohaterki.. zachowuje się co najmniej dziwnie, ale cóż poradzisz. :) Jestem ciekawa co ma tytuł do opowiadania. *-*

    15 sie 2016

  • mariplosa

    erotyk robi się z tego opowiadania. A Pawel zniknął na dobre?? Noc juz o nim nie wspomnisz? Co się z nim dzieje?

    14 sie 2016

  • Dreaming

    Codziennie zaglądam tutaj, aby zobaczyć czy nie dodałaś nowej części i wreszcie jest  <3  Piękne opowiadanie, zresztą takie jak każde. Zastanawia mnie jedno co się dzieje z Pawłem? Jeśli mogłabyś napisać coś w opowiadaniu o nim to bardzo proszę. Mam nadzieję, że kolejna część pojawi się niedługo.  :bravo:

    14 sie 2016

  • Pina

    @Dreaming dziękuję że śledzisz moje opowiadanie :kiss: Co do Pawła to napiszę coś o nim tylko jeszcze nie wiem kiedy. Gorąco pozdrawiam ;)

    14 sie 2016

  • Bae

    Aaaa piękne!! ????????

    13 sie 2016

  • Pina

    @Bae Aaaaaaa  :yahoo: Dziękuję  :kiss:

    13 sie 2016

  • aś

    kolejna super część , czekam na następną ;)

    13 sie 2016

  • Pina

    @aś bardzo się cieszę, że się podoba  :kiss:

    13 sie 2016

  • Misiaa14

    Piękne :)

    13 sie 2016

  • Pina

    @Misiaa14 dziękuję kochana  :kiss:

    13 sie 2016

  • cukiereczek1

    Czekam na next. :* :)

    13 sie 2016

  • Pina

    @cukiereczek1 bardzo miło słyszeć ????

    13 sie 2016

  • cukiereczek1

    @Pina to dodaj coś szybko. :*

    13 sie 2016