Chyba tak, ale się boję ... cz.25

- czyli możemy się tak po prostu położyć?
- a można jakoś inaczej?
- no wiesz, można- nie patrzyłam na niego, krępowałam się mój wzrok powędrował na moje dłonie.
- Paula, proszę powiedz mi co się dzieje.
- Nic
- Nie czytam ci w myślach i nie wiem. Nie myśl tyle, nie krępuj się i mi powiedz.  

Paweł wyczekiwał mojej odpowiedzi, objął mnie ramieniem i przytulił się do mnie.
Dodał mi tym otuchy, ale mi w dalszym ciągu było trudno się zwierzyć z moich myśli.

- Czy ty się mnie boisz? - czułam jak spina się na wypowiadane słowa.

- Nie boję się ciebie.-wydukałam w końcu -boję się twojej reakcji

- a na co konkretnie ? - milczałam - czyżby chodziło ci o łóżko? Jeżeli chcesz się położyć tam sama to nie ma problemu, chociaż nie będę ukrywał że z chęcią bym ci potowarzyszył
- pocałował mnie w czubek głowy - chciałbym, abyś mi zaufała i wiem że kobiety żyją z przeświadczeniem ze jak jeden facet zrobił cos w ten sposób to na pewno i drugi zrobi tak samo. Nie jestem święty, chyba jak każdy, ale udowodnię ci że nie zmarnujesz ze mną czasu. Nie zrobię czegoś na co nie będzie będziesz miała ochoty. Ok?

- Dziękuję - przetwarzałam jego słowa w głowie, po czym wyswobodziłam się z jego objęć, wzięłam telefon do ręki i napisałam sms do Karola, że nie wrócę na noc do domu i wszystko jest ok.
Paweł przyglądał się temu co robię, nic nie mówił, w myślach mu za to dziękowałam. Sama również zastanawiałam się nad tym co robię, chciałam się zmienić, zmienić swój tor myślenia. Paweł tak jak i ja nie jestesmy "każdy/a" , odłożyłam telefon na ławę, po czym podeszłam do niego, siedział cały czas i na mnie patrzył co było bardzo krępujące. Nie mogłam wyczytać z jego twarzy nic, wydawało mi się, że wszystko jest ok ale chciałam aby dał mi jakiś znak.
Uśmiechnęłam się delikatnie, trochę niepewnie wpatrując się w niego, głaz spadł mi z serca gdy odwzajemnił uśmiech i przeczesał ręką swoje włosy czekając na moją reakcję. Wystarczająco już się zastanawiałam, czas działać.
Podeszłam do niego z nerwów przygryzając wargę. Siedział na kanapie a ja wkradłam się pomiędzy jego nogi klękając na kanapie, ręką przejechałam po kołnierzyku od jego koszuli, zbliżyłam twarz do jego, uderzył mnie zapach  jego perfum, zamknęłam oczy i pocałowałam.  
Paweł przyciągnął mnie do siebie za biodra, objął i nie przerywaliśmy naszych pocałunków , przejechałam językiem po jego dolnej wardze i zassałam ją do swoich ust, następnie toczyliśmy wojnę naszych języków.
Jego ręką gładziła mój kark co przyprawiało mnie o zawrót głowy. Przerwaliśmy pocałunek bo brakowało nam już tchu, oparłam czoło o jego brodę a on musnął je delikatnie ustami.  
Chciałam uspokoić oddech, serce myślałam że wyskoczy mi z piersi, wtuliłam się jeszcze bardziej w jego ramiona, w zagłębienie jego szyi. Nie potrzebowaliśmy żadnych słów, było nam tak dobrze. Dłonią przemknęłam od jego barku w dół, aż moje palce odnalazły jego i złączyliśmy je w całość.
Trzymając go, chciałam wstać lecz z jego ust usłyszałam jęk niezadowolenia - Chodź - powiedziałam prawie niesłyszalnie, prowadziłam go powoli do jego sypialni.
Łóżko było zasłane białą pościelą, wdrapałam się na nie, nie puszczając ręki Pawła, w pokoju panowała ciemność jedynie poświata księżyca rozświetlała troszeczkę pokój.  - położysz się ze mną? Nie chcę być tu sama.
-Pewnie, połóż się a ja za chwilkę wrócę. -
wyszedł a ja wczołgałam się pod kołdrę,mnie minęło pare chwil, a Paweł był już z powrotem.- Przyniosłem ci telefon tu na szafce leży i pogasiłem światła.
- yhymmm- tylko tyle usłyszał z moich ust.
Teraz on wdrapywał się na łóżko, leżałam zwrócona do niego tyłem, czułam jak wkrada się pod kołdrę i przysuwa do mnie. Był blisko mnie nasze ciała stykały się ze sobą. Jego oddech pieścił moją szyję, odszukałam jego rękę i przepasałam się nią w pasie, przytulił mnie i głaskał mój brzuszek. Było mi tak dobrze, że nawet nie wiem kiedy zasnęłam.  

#### Oczami Pawła ####
Leżałem tak wtulony w jej ciepłe ciało, zastanawiałem się nad jej obawami i stwierdziłem, że chce jeszcze poczekać z intymnymi sprawami, ona się boi. A ja chciałbym by pokochała mój dotyk, tak jak ja kocham jej. Jest taka bezbronna jak śpi, chciałem ją okryć bardziej kołdrą, myślałem że się obudziła, lecz ona tylko zmieniła pozycję. Obróciła się w moją stronę i wtuliła w moją klatkę piersiową, objąłem ją ramieniem i głaskałem jej plecy. Nie chce żeby mi nigdzie uciekła, ja się zakochałem tak na poważnie, chciałbym spędzić z nią każdą kolejną sekundę mojego życia. Ona jest taka piękna, a te jej policzki zarumienione gdy się wstydzi i jak przygryza wargę to jest taka słodka. Na wspomnienie jej gestów mimowolnie się uśmiecham. Muszę ją zabrać ze sobą do Krakowa, abyśmy spędzili ze sobą te dwa dni. Podpiszę umowę i będę tylko i wyłącznie do jej dyspozycji tylko ja i ona, my.  
Z myślenia wyrwały mnie jej ruchy, przebudziła się, delikatnie uniosła głowę do góry i popatrzyła na mnie.
- obudziłam cie? Przepraszam
- nie przepraszaj, nie spałem.  
- dlaczego nie śpisz?
- myślę
- to nie ma innej pory, tylko noc.
- przy tobie jestem spokojny i myślę
- mogę wiedzieć o czym? - uniosła się i wyczekiwała mojej odpowiedzi, nie wiedziałem co mam jej powiedziec, a w sumie to wiedziałem tylko bałem się jej reakcji.
- nie wiem czy to są odpowiednie słowa ale kocham cię - musiałem jej to powiedzieć  
- ja śnie?  
- a chcesz, aby to był sen?
- chcę aby to była jawa, bo ja również zakochałam się w Tobie - w tej ciemności widziałem jak jej oczy błyszczą, podciągnąłem ją do góry i pocałowałem, tak bardzo namiętnie, że brakowało nam tchu
- Paweł?
-hym, co takiego?
- ja chcę zawsze się tak budzić.
- Chcesz budzić się w nocy? Zapytałem ze śmiechem, było to dosyć dziwne dla mnie.
- Nie wariacie, chcę budzić się w twoich ramionach i czuć twoje usta na moich- teraz to ona mnie pocałowała.  
Na zegarze dochodziła 5.00 rano, a my wtuleni w siebie leżeliśmy bawiąc się naszymi dłońmi. W końcu dalej zasnęliśmy........ cdn....



Moi drodzy dzisiejsza cześć pisana na szybko, tak więc przepraszam za to ze krótkie.
Tą część dedykuję @Dreaming za jej ciepłe słowa i wytrwałość.

Życzę wszystkim udanej majówki, by pogoda była udana i byście wykorzystali/ły te kilka dni na regenerację.
Jak spędzacie majówkę?

Czekam na wasze komentarze i łapki w górę.
Pozdrawiam gorąco.