Chyba tak, ale się boję ... cz.32

Poczekam do wieczora, ubraliśmy się ogarnęliśmy bałagan który zrobiliśmy. Łukasz odwiózł mnie pod samą klatkę.
- dzięki
-dostanę buzi? - nachylił się w moją stronę wyczekując buziaka, którego złożyłam na jego ustach. - Pa
Wysiadając z samochodu serce mi o mało co nie wyskoczyło z piersi, z klatki właśnie wychodził Paweł i nie był zadowolony. Nie wiedziałam co mam zrobić Łukasz widząc że nie idę w stronę domu tylko stanęłam wysiadł z auta.
- Paula co się dzieje ? - nie odezwałam się, bo Paweł mnie uprzedził
- Jak to co się dzieje ja się martwię a ty co rogi mi przyprawiasz? Zastanów się czego ty chcesz, przychodzisz do mnie mącisz mi w głowie i wracasz do niego.
- Powiedziałam ci że potrzebuję czasu
- i co udała się noc, było ostro - mówił do Łukasza ze złością, krzyczał bardzo głośno nie mogłam już słuchać tego co mówił
- Zamilcz, bo nie ręczę za siebie - denerwował się coraz bardziej staną przede mną jakby chciał mnie osłonić, złapałam go za ramię, był spięty - powiedz jeszcze słowo  
- co prawda w oczy kole, nie chowaj się  
- wiesz ja może i się pogubiłam, ale ty zachowujesz się teraz jak cham- podeszłam do niego i wbijałam mu palec w klatkę wyliczając jaki to nie jest - a teraz przestań mi wypominać, że nie wskoczyłam ci do lóżka. Bo jak widać podjęłam dobrą decyzję skoro robisz teraz ze mnie dziwkę.
- czyżbym ja nią z ciebie robił, a może Ty mi powiesz jak dobra jest w łóżku
- nie no tego już za wiele - usłyszałam zza swoich pleców i poczułam jak zostaję delikatnie odepchnięta na bok, nie zdążyłam zareagować  bo widziałam jak Łukasz uderza pięścią w twarz Pawła. Obaj się szarpali nie wiem jak długo to trwało - Łukasz, proszę zostaw go, nie jest tego wart - próbowałam ich rozdzielić. Oczywiste było to, że Łukasz ma więcej siły i Paweł ucierpi przez to co powiedział. Nie mogłam już na to patrzeć Paweł miał rozcięty łuk brwiowy z której leciała mu krew, roztrzaskany nos, ale w dalszym ciagu podsycał złość w Łukaszu.  
- wystarczy , przestańcie - płakałam, bo byłam bezsilna moje słowa nie docierały do nich. Bałam się podejść, aby w tym całym szale i mnie nie uszkodzili. Ale musiałam to zrobić złapałam za ramię Łukasza, który się jakby obudził z tego transu bitwy, popatrzył na mnie, odsunął się od Pawła i powiedział
- następnym razem nie będę tak miły, tak więc zabieraj stąd swoją dupe - Paweł zmył się tak szybko jak się pojawił , był cały we krwi, patrzyłam na Łukasza który nie wyglądał wcale lepiej, odwrócił się w moją stronę - proszę, nie płacz, chodź na górę, muszę zadzwonić jeszcze- wyjął telefon i gdzieś dzwonił - cześć słuchaj mam do ciebie prośbę zostaniesz ze dwie godziny dłużej za mnie, a ja przyjdę za ciebie jutro? , dobra dzieki, do zobaczenia.

Wyszliśmy do góry i usiedliśmy w kuchni z apteczką w ręce, przemywałam mu rany.
- Dać ci jakąś koszulkę Karola, bo twoja nadaje się tylko do kosza.
- a ma jakąś taką białą zwykłą?
- na pewno, poczekaj - pobuszowałam trochę w szafie i znalazłam cos odpowiedniego - ściągaj tą wstrętną koszulkę, trzeba ją wyrzucić - ściągnął a pod spodem na jego ciele były zaróżowienia, otarcia i siniaki - idź zmyj z siebie tą krew dam ci ręcznik.
- może pojadę do domu i tam wezmę prysznic, w sumie mieszkam kilka bloków od ciebie.
- bierz ten ręcznik i nie marudź, a w domu nie ma ci kto opatrzeć ran. Zrobić ci coś do picia?
- kawę jak byś mogła  
W trakcie gdy Łukasz brał prysznic, a ja robiłam kawę do domu przyszedł Karol z zakupami.
- hej siostra
- hej, co kupiłeś
- cos musimy jeść,więc sałatkę, fileta i coś do kanapek. Czy ja słyszę prysznic?
- tak Łukasz sie kąpie
- u siebie nie zdążył?
- a nie będę ci tłumaczyć, zresztą zaraz sam zobaczysz jak wyjdzie- odwróciłam się w stronę kuchenki zasypując kawę - a pożyczyłam mu twoją koszulkę, chcesz kawy?
- nic nie rozumiem, a kawę poproszę. Pogodziliście się?
- chyba tak
- jak to chyba? Paula co ci jest? Coś ty taka dziwna? - usiadł przy stoliku i patrzył na mnie.
- Dzwoniłeś może do Pawła?
- tak bo myślałem że jesteś u niego, martwiłem się. Następnym razem napisz mi głupiego esa.  
- dobra, trzymaj -podałam mu kubek z kawą, wzięłam swój i Łukasza, też położyłam na stoliku. W tym czasie do kuchni wszedł brunet, pod okiem miał śliwę i koło nosa zaczerwienienie.
- ale zapach, kawę czuć w całym mieszkaniu. Cześć stary.
- cześć, a tobie co się stało? Czołg cię przejechał?- patrzyli to na mnie to na siebie.
- Poprztykałem się trochę z Pawłem.
- trochę? Wiesz jak ty wyglądasz?
- on wygląda gorzej
- o co poszło?
- o mnie, wiesz jestem straszną puszczalską i wskakuję każdemu do lóżka - mówiąc te słowa patrzyłam na kawę i cały czas ją mieszałam. Łukasz przysiadł się do stolika zaraz obok mnie i objął ramieniem, głaskając moje plecy.
- ja wiem jaka jest prawda i ty to wiesz, więc nie przejmujmy się takimi głupotami
- głupotami mówisz, ja nie uważam tego za głupotę. A w ogóle widzisz jak wyglądasz i to przeze mnie?
- to tylko kilka siniaków, a mojej dziewczyny nikt nie będzie tak obrażał - oparł czoło o moje i spoglądał w moje oczy.
Mój brat chrząknął by dać nam znać hello ja tu jestem - co do wieczora to mam nadzieje, że oglądniemy ten meczyk.
- może dla was to rozrywka, ale ja i Magda raczej nie jesteśmy fankami piłki nożnej.
- wiesz my zawsze możemy iść do baru, upić się, a tam są inne dziewczyny- żartuje Karol
- nie podpuszczaj mnie, ale wieczór aktualny.
- a tą koszulkę możesz sobie zostawić- powiedział mój brat do Łukasza
- dzięki
- zjesz z nami obiad? - zapytałam
- za godzinę muszę być na siłowni
- wyrobimy się, kurczak jest raz dwa, a ryż z 15minut. A jak wszyscy weźmiemy się do roboty to będzie jeszcze szybciej.
- i moje obolałe mięśnie nie pomogą mi się wymigać?
- nie, ale mam inną nagrodę w zamian  
- jaką?
- zobaczysz po obiedzie  

Przy robieniu obiadu wszyscy trochę wyluzowaliśmy, ja zapomniałam trochę o całej sytuacji z rana, Łukasz i Karol w najlepsze rozmawiali o meczu który ma być wieczorem. Co jakiś czas wyczuwałam na sobie wzrok Łukasza, on uśmiechał się do mnie i wysyłał mi szarmanckie spojrzenie. Serce biło mi szybciej i założę się, że moje policzki były ciągle oblane rumieńcem. W brzuchu miałam ruj motyli.
- dobra ja idę się przebrać i zaraz wrócę, proszę was nie przypalcie obiadu - zmierzył nas wzrokiem morderczym Karol- będę was obserwował
- jasne -powiedział Łukasz- no i zostaliśmy sami- zmywałam naczynia kiedy  zbliżał się w moją stronę. Poczułam jego dłonie na swoich biodrach, oddech na moim karku - czy mógłbym zarezerwować nocleg w pani łóżku dzisiejszej nocy? - Szepnął niskim głosem do mojego ucha. Moje ciało zadrżało na ten dźwięk.
- zależy czy będzie pan grzeczny? - odwróciłam się w jego stronę i objęłam za szyję mokrymi rękoma
- postaram się być, ale wiem że lubisz jak jestem niegrzeczny - Chłopak układa swoje dłonie na blacie po bokach mojego ciała. Pochyla się w moim kierunku i delikatnie dotyka ustami moich, które stykają się ze sobą. Nie spieszymy się całujemy się wolno, Łukasz pogłębia pocałunek - kocham cię taką - swoją wypowiedź przeplatał pocałunkami - przestań - pocałunek
- co mam przestać?
- przestań myśleć nad tym co było, żyjmy tu i teraz - dobry jest pomyślałam, on rzeczywiście czyta w moich myślach. Ma racje.
- dziękuję - wtuliłam się w jego ciało, on jeszcze mocniej mnie objął  
- koniec tego dobrego, nakładajmy obiad, bo ja zaraz muszę iść.

nakładałam nam obiad na talerze i podałam do stolika - powiesz mi teraz czym się zajmujesz, czy muszę czekać do wieczora?  








Kochani czekam na wasze opinie. Jak wam sie podoba, jeżeli nie chcecie komentować to kliknijcie na łapki :) jestem ciekawa waszych wrażeń. Zastanawiam się nad końcem więc proszę wypowiedzcie się czy chcecie już czy mam kontynuować :)
Miłego słonecznego weekendu Wam życzę, uśmiechu na twarzy i szaleństwa :* Buziaki

Pina

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1632 słów i 8314 znaków.

17 komentarzy

 
  • Misiaa14

    Cudowne

    1 sie 2016

  • Pina

    @Misiaa14 dziękuję  :kiss:

    1 sie 2016

  • NataliaO

    ps. też myślałam, ze wybierze Pawła, ale cóż serce nie sługa

    30 lip 2016

  • Pina

    @NataliaO miłość jest trudna i ciężka - niestety  :rolleyes:

    30 lip 2016

  • NataliaO

    Trzy rozdziały nadrobiłam. Świetnie kończysz każdy rozdział, co zaciekawia i czeka się z przyjemnoscią na nowy twój pomysł w kolejnym rozdziale.

    30 lip 2016

  • Pina

    @NataliaO dziękuję że ze mną jesteś  :) staram się jak mogę. Nie zawsze mi wychodzi to pisanie za co przepraszam :kiss:

    30 lip 2016

  • NataliaO

    @Pina Każdy ma gorsze i lepsze dni, a poza tym ja tam nie widzę, żeby Ci coś nie wychodziło.  <3

    31 lip 2016

  • Zofia:3

    Kończ bo nie chce żeby Łukasz i Paula mieli jakieś problemy w związku xD

    29 lip 2016

  • Soofix

    Taaaak  :yahoo: Również kibicowałam Łukaszowi ^^ Niech będą rodziną  <3 A Paweł ma zniknąć ;D

    25 lip 2016

  • Pina

    @Soofix  :kiss:

    25 lip 2016

  • Lovcia

    Świetne opowiadanie <3 Kiedy kolejna?

    25 lip 2016

  • Pina

    @Lovcia dziękuję  :kiss: Dokładnie nie wiem kiedy kolejna część, ale informacje dodam  w komentarzu.  :)

    26 lip 2016

  • kingas

    Ciekawe

    25 lip 2016

  • Pina

    @kingas dzięki  :kiss:

    25 lip 2016

  • Mentos

    przeczytałam tylko początek tej części i szczerze zawiodłam się.

    24 lip 2016

  • Pina

    @Mentos przykro mi, dziękuję za wypowiedź. Szanuję również zdanie osób którym się nie spodobał ciąg dalszy mojego opowiadania. Pozdrawiam.

    24 lip 2016

  • mariplosa

    ;( ;( ;(

    24 lip 2016

  • Pina

    @mariplosa  :glaszcze: Niestety, wszystkim nie dogodzę  :redface:

    24 lip 2016

  • mariplosa

    @Pina wiem wiem...ale Paweł ją tak kocha a ona z nim byla tyle czasu niby miłość a teraz z nim nawet nie pogadała?? Jak to o niej świadczy  wrrr  :matko:

    24 lip 2016

  • Pina

    @mariplosa samo życie  ;) różnie bywa  ;)

    24 lip 2016

  • Pina

    @mariplosa kobieta zmienną jest

    24 lip 2016

  • mariplosa

    @Pina jak się zastanawiasz nad końcem to może rzeczywiście niech to będzie koniec już:/

    24 lip 2016

  • mariplosa

    @Pina hahaha  moje ulubione hasło  :D

    24 lip 2016

  • Natalia0026

    Kocham Łukasza i kibicowałam mu zawsze, ale myślę że powoli powinnyśmy zbliżać się do końca by nie zrobić z tego mody na sukces ;)

    22 lip 2016

  • Pina

    @Natalia0026 heh do mody na sukces mi jeszcze trochę brakuje  :) dziękuję  :kiss:

    23 lip 2016

  • Dreaming

    Super!! Żal mi Pawła on jest najlepszy :( Łukasz też ale moim faworytem jest Paweł. Pisz dalej nie mogę się doczekać kolejnej części  :bravo:

    22 lip 2016

  • Pina

    @Dreaming  :kiss:

    23 lip 2016

  • aś

    oczywiście ,że pisz dalej , bardzo fajne i ciekawe , pozdrawiam , czekam na kolejną część ! ;))

    22 lip 2016

  • Pina

    @aś dziękuję  :kiss:

    23 lip 2016

  • majli

    Chyba logiczne, że nie masz innego wyjścia jak kontynuowanie tego opowiadania. Myślę, że zbędne jest rozpisywanie o tym co myślę o tej części, bo dobrze wiesz jak kocham to opowiadanie i wszystko co się w nim dzieje. :kiss:

    22 lip 2016

  • Pina

    @majli dziekujeee  :kiss:

    23 lip 2016

  • motylanoga93

    Pisz dalej :-)

    22 lip 2016

  • Pina

    @motylanoga93  :kiss:

    23 lip 2016

  • Krolewna

    Kontynuuj, to opowiadanie jest super <3

    22 lip 2016

  • Pina

    @Krolewna  :kiss:

    23 lip 2016

  • niezgodna

    Kontynuuj

    22 lip 2016

  • Pina

    @niezgodna  :kiss:

    23 lip 2016

  • cukiereczek1

    Kontynuować masz świetne opowiadanie czekam na kolejną już z niecierpliwością. :) :*

    22 lip 2016

  • Pina

    @cukiereczek1  :kiss:

    23 lip 2016