Chyba tak, ale się boję ... cz.33

dziękuję - wtuliłam się w jego ciało, on jeszcze mocniej mnie objął  
- koniec tego dobrego, nakładajmy obiad, bo ja zaraz muszę iść.

nakładałam nam obiad na talerze i podałam do stolika - powiesz mi teraz czym się zajmujesz, czy muszę czekać do wieczora?  
- pracuję na siłowni jako trener personalny, mam kilku swoich stałych podopiecznych z którymi ćwiczę kilka razy w tygodniu
- nie wiedziałam
- nie mogłaś wiedzieć, nie byliśmy razem jak robiłem kursy. Aby się odstresować chodziłem na siłownię rozładować całe napięcie i mi się spodobało.
- czyli powinnam być zazdrosna, że trenujesz ładne dziewczyny? - hym westchnęłam i spuściłam wzrok
- Myszko - uniósł mój podbródek - te dziewczyny nie dorastają ci do pięt, a ja chcę tylko ciebie. Dziękuję za obiad, muszę już lecieć
- do wieczora?
- yhym, będę koło 19.00
- a o której zaczyna się mecz?
- o 20.00, kupić coś?
-nie, podjadę do sklepu z Karolem to kupimy wszystko. Zamiast pójść do sklepu to przyjdź wcześniej, a my ci kupimy. Co chcesz?
- piwo, Karol będzie wiedział jakie. Idę.  
- uważaj na siebie - podeszłam do niego i przejechałam ręką po siniaku na łuku brwiowym. Objął mnie, popatrzył w moje oczy, uśmiechnął się delikatnie i zatopił w moich ustach. W trakcie zmierzwiłam trochę jego włosy, kończąc nasz pocałunek ucałował kilka razy moją szyję z prawej strony.
- nie mogę się doczekać wieczoru, by się tobą nacieszyć skarbie.
- idź już, pa - wypychałam go już
- oj będziesz chciała żebym został.
- dlatego cię teraz wyganiam.

Dzień upłynął mi dosyć szybko, zakupy z Karolem były szybkie. Takie lubię wchodzimy bierzemy i wychodzimy, konkret. Robiłam sałatkę jak to w zwyczaju mam, porozkładałam wszystko na ławie w salonie, by wszystko było gotowe na przyjście gości. Wzięłam kąpiel- zajęła mi prawie godzinę, ładnie się uczesałam, zrobiłam delikatny makijaż, zasiadłam przed telewizorem. Doczekałam się przyjścia Karola i Magdy. Z Magdą rozmawialiśmy o nowym filmie który wchodzi do kin za kilka tygodni, wszyscy o nim mówią zapowiedź jest świetna. Obie stwierdziłyśmy, że musimy ten film zobaczyć i za karę weźmiemy na niego chłopaków za dzisiejszy mecz. Karol nie wiedząc o co zbytnio chodzi zgodził się, myślę że Łukasz też się zgodzi.  
- hej, jest tu kto? - usłyszeliśmy z przedpokoju
- tak chodź - Łukasz przywitał się ze wszystkimi ze mną również szybkim buziakiem w usta.
- wiesz, wyglądasz okropnie - powiedziałam do niego, Magda się roześmiała, a w sumie to wszyscy zaczęliśmy się śmiać - chcesz piwo?
- chcę
- to poczekaj przyniosę ci z lodówki  
- idę z tobą
- boisz się z nimi zostać? Hehe, no chodź - Łukasz objął moją dłoń i zamiast do kuchni zaczął mnie prowadzić do mojego pokoju. -po co tu idziemy?
- mam do ciebie sprawę, a w sumie to propozycję
- jaką? - usiedliśmy na łóżku
- wyjedźmy gdzieś razem, we dwoje.
- nie mam nic przeciwko
- a co ty na to by wyjechać za dwa tygodnie?
- pewnie, to świetny pomysł. Coś ty taki spięty?
- bo nie mogę uwierzyć, że jesteśmy razem i wydaje mi się, że to sen i zaraz się obudzę a ciebie nie będzie.
- głuptasie - objęłam dłonią jego policzek, przymknął powieki wtulając się w moją rękę -nigdzie się już nie wybieram
- kocham cię Paula- wtuliłam się w jego ciało, a on objął mnie jakbym miała rozpaść się na milion małych kawałków, całowaliśmy się tak zachłannie, aż brakowało nam tchu.
- wiem, wracamy na mecz?
- chodźmy- mecz nie był dla mnie zbyt ciekawy, dla Magdy chyba też bo usnęła wtulona w ramię mojego brata. Ja zaś przytuliłam się do Łukasza, on co jakiś czas masował moje biodro i plecy ręką, rozmawiał o przebiegu meczu z Karolem. Nie wnikałam było mi wygodnie i mogłam tak leżeć i leżeć. Mój brunet wypił tylko dwa piwa przez cały ten czas, jakoś mu dzisiaj nie szło picie. Może i dobrze, nie będzie od niego dawać alkoholem. Mecz zakończył się wyśmienicie Polska wygrała, wiec jestesmy dumni z nich. Chlopaki jeszcze chwilę rozmawiali, ja w tym czasie trochę ogarnęłam w salonie, pozmywałam naczynia i udałam się do mojego pokoju pościelić łóżko.
- kochanie?
-tak?
- idziemy spać ?
- jak chcesz to możesz jeszcze posiedzieć z Karolem
- wolę z tobą, a on z Madzią - rzucił się na lóżko i poklepał bym do niego przyszła.
- o nie, nie. Najpierw proszę się rozebrać- pogroziłam mu placem, brunet zaczął się śmiać i wciągnął mnie do łóżka, nasze klatki piersiowe się stykają, przytulam się do niego. Patrzę w jego oczy, tak jak i on patrzy w moje.Całuje moje usta i przygryza moją dolną wargę, przejeżdża po niej językiem, a następnie wsuwa do moich ust. Czuję jak moje policzki płoną. I wiem, że chcę więcej. Sama prowadzę swoje dłonie pod jego koszulkę do jego ciepłego ciała, ściągnęłam z niego koszulkę usiadłam na jego biodrach, on leży na plecach i cały czas dotyka mego ciała. Patrzyłam w jego oczy, były szkliste i pełne pożądania. Moje ciało spragnione jest jego dotyku. Nawet nie wiem kiedy zostałam w samej bieliźnie, a Łukasz w samych bokserkach. Czułam coraz większe pożądanie, chciałam więcej i więcej. Całowałam rozgrzane ciało Łukasza, kołysząc lekko biodrami wyczuwałam że jest coraz bardziej podniecony. Jego dłonie oplotły moją twarz, przyciągając usta do ust, ręką delikatnie ściągnął mi frotkę z włosów i wplątał w nie swoje dłonie, cześć włosów opadających mi na twarz założył mi za ucho.
Zsunęłam się z Bruneta, który teraz kąsał moją szyję, dekolt, delikatnie przeciągnął swoją dłonią po biustonoszu na mojej lewej piersi, syknął tak jak bym parzyła, sunął w dół wzdłuż mojego boku do pośladków. Wsunął swoją dłoń pod materiał delikatnie pieszcząc mój pośladek i udo. Było mi tak dobrze, wiedziałam że Łukasz nie posunie się dalej jak sama nie będę tego chciała. A ja chciałam iść krok dalej. Ujęłam jego dłoń i pokierowałam w dolną partię ciała, najpierw na wewnętrzną część moich ud, by następnie dotknąć mojego skarbu.  
- Mam przestać? - szepnął mi do ucha
- nie, proszę - wpił się mocno w moje usta, pocierając delikatnie kciukiem mój skarb, wiem że na dole jestem mokra, czekam na chwilę rozkoszy jaka powoli nadchodzi, lecz brunet przestaje i schodzi delikatnymi muśnięciami ust do moich ud kąsając co któryś raz, co sprawia mi przyjemny, taki rozkoszny ból. Jęczę jego imię i wyczuwam na swoim podbrzuszu jego oddech, co sprawia że nie mogę się skupić, jego usta zakradają się pod skrawek materiału i muskają mój czuły punkt, jego język bawi się moją kuleczką, nie wiem co mam ze sobą zrobić, Lukasz chyba to wyczuł bo znaczył nasze dłonie, drugą dłonią ściskałam prześcieradło, moje westchnienia były coraz głośniejsze, a to jeszcze nie koniec. To co brunet wyczyniał pomiędzy moimi udami było cudowne. Minęło zaledwie pare chwil, a moje ciało przeszedł cudowny prąd, na chwilę odpłynęłam do innego świata. Łukasz skradał mi w tym czasie pocałunki, wyczuwałam jego uśmiech na swych ustach. Kiedy już doszłam do siebie postanowiłam pobawić się teraz ja.
- to było cudowne - mówiąc to do niego trącam go noskiem w policzek
- ty jesteś cudowna i smakujesz tak wyśmienicie, że mam ochotę cię kosztować cały czas. - zamknęłam mu usta pocałunkiem i teraz ja wchodziłam do jego bokserek, siedzę prosto, przejeżdżam palcem po gumce od jego bokserek. Jego oddech gwałtownie przyśpiesza, zsuwam powoli bokserki i moim oczom ukazuje się nie małych rozmiarów członek. Całuje podbrzusze bruneta dotykając coraz pewniej jego przyrodzenia, czuję jego wzrok na sobie co sprawia, że zaczynam się stresować, lecz on chce mi pomóc i splata swoją dłoń z moją i prowadzi tak by mi pokazać jak chcę bym go dotknęła. Przyciskam dłoń do erekcji i moja nie przestaje się poruszać, a ja całuje jego podbródek, przyssiewam się do jego szyi i robię tam malinkę. Wzmocniłam nieco uścisk, a jego oddech diametralnie przyspieszył, nie tracąc rytmu dalej go zachłannie całując. Jego całe ciało spina się i czuję że dochodzi, jego biodra unoszą się ku górze. Jego jęki i delikatne drżenie jego ciała mówią mi że zaraz będzie dochodził. I tak też się stało, słyszałam jak wypowiada cicho moje imię. Wtulam się w jego wilgotne od potu ciało, a on przytula mnie jeszcze mocniej. Leżymy oboje starając uspokoić się nasze oddechy. Delektujemy się chwilą odpoczynku i szczęścia w jakim się znajdujemy, w dalszym ciągu dotykając swoich ciał... Cdn


Przepraszam, że talkie krótkie. Pozdrawiam:*

Pina

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1670 słów i 8851 znaków, zaktualizowała 5 sie 2016.

9 komentarzy

 
  • Użytkownik Bae

    Na prawdę super opowiadania!! Znalazłam te odpowiednia nie dawno i przeczytałam je wszystkie w jeden wieczór ! Cudowne po prostu:* czekam na następne części i już nie mogę się doczekac!! Pozdrawiam <3

    11 sie 2016

  • Użytkownik Pina

    @Bae cudownie słyszeć takie miłe słowa  :kiss: Dziękuję, powoli zabieram się za przygotowywanie następnej części  :) Pozdrawiam

    11 sie 2016

  • Użytkownik mała 698

    Kiedy kolejna ?

    9 sie 2016

  • Użytkownik Pina

    @mała 698 hym, ciężko powiedzieć  :rolleyes:

    9 sie 2016

  • Użytkownik Misiaa14

    Piękna część :)

    9 sie 2016

  • Użytkownik Pina

    @Misiaa14 dziękuję  :kiss:

    9 sie 2016

  • Użytkownik NataliaO

    Fajna, przyjemna, lekka część:)

    9 sie 2016

  • Użytkownik Pina

    @NataliaO dziękuję  :kiss:

    9 sie 2016

  • Użytkownik Dreaming

    Super część  :tadam:  Czekam na następną. Zastanawia mnie jedno co się dzieje z Pawłem?

    6 sie 2016

  • Użytkownik Pina

    @Dreaming dziękuję  :kiss:

    6 sie 2016

  • Użytkownik Nika....

    :D <3

    5 sie 2016

  • Użytkownik Pina

    @Nika....  :kiss:

    6 sie 2016

  • Użytkownik majli

    Czuję w kościach, że następna część jeszcze bardziej mi się spodoba. Mam nadzieję, że mój szósty zmysł się nie myli. :devil:

    5 sie 2016

  • Użytkownik Pina

    @majli  :rotfl: Nic nie zdradzam  :kiss: Hehe

    6 sie 2016

  • Użytkownik DemonicEagle

    Bardzo przyjemna część ;)

    5 sie 2016

  • Użytkownik Pina

    @DemonicEagle dziękuję  :)

    6 sie 2016

  • Użytkownik cukiereczek1

    Cudowna część czekam na kolejną już z niecierpliwością. :* :)

    4 sie 2016

  • Użytkownik Pina

    @cukiereczek1 dziękuję  :kiss:

    4 sie 2016