Chyba tak, ale się boję ... cz.26

Zaczęłam się budzić, powoli docierało do mnie gdzie się znajduję. Że jestem w łóżku Pawła. W pokoju nie było za jasno, ponieważ rolety były zaciągnięte do połowy, leżałam na ramieniu chłopaka, który na pewno już dawno nie śpi bo czuję że bawi się telefonem.
- Witam śpiącą królewnę - powiedział odkładając telefon na szafkę nocną stojącą koło lóżka, a drugą ręką gładząc moje plecy.
- hej, która godzina?
- po 10.00
- już tak późno?
- a śpieszysz się gdzieś?
- w sumie to nie, mam dzisiaj wolne, a ty?
- ja muszę podjechać do pracy tak na godzinę i też jestem wolny.
- podwieziesz mnie do domu?
- już chcesz ode mnie uciekać? - objął mnie, podciągnął do góry, teraz leżałam na nim, całował leniwie moje usta.
- nie chcę. Ale pasuje żebym się wykąpała i przebrała.
westchnął głęboko - to może zjedzmy śniadanie, podjedziemy do ciebie wykapiesz się ja na ciebie poczekam, a później ty pojedziesz ze mną do firmy.
-yhym, ale będę negocjować co chcę w zamian  
- czyżby nie podobał sie Pani mój pomysł? - nie wiem jak on to zrobił, ale w ciągu kilku sekund znalazłam się pod nim, jego ręce przytrzymywały moje, po bokach mojej głowy
- ej, to nie fer
-jak to nie fer? Co chcesz w zamian? - całował mój nosek, usta , szyję , obserwując cały czas moją reakcję. - zastanów się
- marzy mi się śniadanie do łóżka
- to się da zrobić - wrócił z powrotem do moich ust i je ucałował -idę - wstał i poszedł do kuchni, a ja w tym czasie trochę się ogarnęłam w łazience, poprawiłam jeszcze w sypialni lóżko, jak już wstałam to stwierdziłam że zjem śniadanie w kuchni i poszłam tam cichutko, gdzie grało radio. Paweł pichcił coś przy kuchence, stanęłam w progu przyglądając się jak podśpiewuje coś pod nosem. Odwrócił się z patelnią w stronę stołu
- o jesteś już, siadaj. Czego się napijesz?
- herbatę
- owocową, czy zwykłą?
- a masz taką z cytryną?
- jest, już ci robię.
Paweł przyrządził jajecznicę, zrobił mi herbatę a sobie kawę.
- i jak smakuje ci?
- bardzo dobra, ale wiesz że to miało być śniadanie do łóżka - uśmiechnęłam się zalotnie do niego
- chcesz to mogę cię zanieść do lóżka - wstał z krzesła i chciał mnie przełożyć przez ramię, ale mu nie pozwoliłam
- nie mamy czasu, ja muszę do domu a ty do pracy głupolu.
- dobra, to zbieramy się dokończ a ja się przebiorę.
Nie było go z 15 minut, ja za ten czas posprzątałam po śniadaniu, powycierałam i pochowałam naczynia. Usiadłam sobie w salonie i włączyłam muzykę, po czym Paweł wyłonił się w ciemnych jeansach, niebieska koszulka w serek z jakimś nadrukiem i czarne nike z białym znaczkiem. Wyżelowane włosy i ten jego perfum, taki intensywny.
- I jak Panno Paulino - wyszedł na przeciwko i obrócił się wokoło, by pokazać się w całej okazałości.
- hym , mogłoby być lepiej -roześmiałam się, tak samo jak on.
- ja ci dam lepiej- podszedł do mnie i zaczął mnie łaskotać
-proszę przestań
- a jak wyglądam?
- hahaha no przystojniak z ciebie -wykrzyczałam nie mogąc przestać się śmiać
- i takiej odpowiedzi się spodziewałem - zaprzestał łaskotek i ucałował moje usta, po czym wziął mnie za rękę i udaliśmy sie do samochodu.
Pogoda dopisywała, było koło 25 stopni, lekki przyjemny wiaterek. Zaprosiłam Pawła do mieszkania, Karol kręcił się w kuchni.
- Paula to ty? - usłyszałam z kuchni
- tak, możesz przyjść na chwilę? I zwróciłam sie do Pawła - nie ściągaj butów, chodź.
- Karol poznaj to jest Paweł mój chłopak, Karol mój brat.
- To z tobą moja siostra spędza wieczory - stwierdził
- no mam nadzieję, że wszystkie ze mną.
- ej , ja tu cały czas stoję - odburknęłam
- to idź się szykuj
-Karol dotrzymaj Pawłowi towarzystwa, ja postaram się pospieszyć. Tylko bez głupich żartów. -zostawiłam ich i poszłam szybko do łazienki wsiąść prysznic i przebrać się. Wszystko zajęło mi około 25 minut, ubrałam czarne legginsy, białą koszulkę i zieloną koszulę na wierzch do tego białe trampki i czarną torebkę z Nike. Podmalowałam się delikatnie i poszłam do chłopaków.  
Wchodząc do pokoju słyszałam jak rozmawiają o tym wyjeździe gdzieś na jakieś domki, dla rozrywki. Faceci zawsze znajdą wspólny temat. Mam nadzieję, że się polubią bo bardzo mi na tym zależy. Bo Karol nie tylko jest moim bratem, ale przyjacielem i zawsze nim bedzie, on tak jak i ja zawsze staniemy w swojej obronie.
- Karol , mam nadzieję że nie nastraszyłeś go bardzo jaką ja to jestem jędzą - wyszczerzyłam się do nich
- wolę go nie uprzedzać, niech się są dowie z kim ma do czynienia. Chociaż jak tak patrzę na niego to czuję, że podoła takiej wiedźmie -wszyscy zaczęliśmy się śmiać, bo doskonale znamy się na żartach.
- Wiedźmo, jesteś już gotowa? - zapytał Paweł.  
On siedział w salonie na kanapie a ja siedziałam za nim na oparciu , jak tylko powiedział o tej wiedźmie to objęłam go od tyłu i zaczęłam przyduszać, no powiedzmy wtuliłam sie w niego.
- ta wiedźma to chyba nigdzie z tobą nie pojedzie.
- oj pojedzie - przeciągnął mnie na swoje kolana i pocałował.
- zakochańce, coś czuję że na wyjeździe będzie gorąco.
- ja jeszcze nie powiedziałam, że gdzieś jadę - powiedziałam dosyć poważnie
- siora tylko mi nie mów, że nie pojedziesz przez to że Łukasz jedzie.
- zastanowię się
- chodzi o Łukasza twojego byłego? - zapytał Paweł  
Westchnęłam - no tak - przyznałam, Paweł mnie mocniej przytulił.
- pojedziesz z nami, a ja postaram się dopilnować by on jakoś nie naruszał waszej przestrzeni.  
- Karol, ale ja się boję, że bedzie jakaś bójka. Albo on coś wymyśli i bedzie chciał nas skłócić.
- Myszko, nikt nas nie skłóci i wszystko będzie dobrze - chłopak zgarnął z mojej twarzy pasemko włosów.
-to niech to bedzie na waszą odpowiedzialność.  
- kochanie jeżeli coś będzie nie tak to wrócimy do domu, ja nie będę pił.ok?
-Kiedy chcecie jechać?
- w przyszłym tygodniu tak piatek, sobota i wrócić w niedzielę - powiedział Karol
- a Kraków?
-  Tomek jedzie do Krakowa w ten weekend, my jak coś to na tygodniu.
- Widzisz Paula, wszystko się da pogodzić.
- dobra to załatw wszystko, my już musimy się zbierać- wstaliśmy i pożegnaliśmy się.  
- Ładnie wyglądasz - powiedział, gdy wsiadaliśmy do samochodu.
- pff , tylko ładnie? - i odwróciłam wzrok w stronę szyby, by nie wybuchnąć śmiechem. Czułam jak Paweł mi się przygląda, po czym nachylił się w moją stronę, dłonią nakierował mój podbródek w swoją stronę, patrzył prosto w moje oczy, przybliżył  swoje usta do moich i szepnął - pięknie wyglądasz - uśmiechnęliśmy się i dalej całowaliśmy.
- jedźmy już, bo nie dojedziemy do twojej pracy- po 20 minutach byliśmy na miejscu, Paweł wziął mnie za rękę i prowadził w stronę biurowca, kilku jego pracowników mijało nas po drodze grzecznie witając się z nami. W sekretariacie przywitała nas Katarzyna, nie była dzisiaj tak miła jak ostatnio. Paweł szedł i nie wypuszczał mojej ręki ze swojej, prowadził nas do gabinetu. Powiedział tylko sekretarce, by zrobiła nam herbatę i przyniosła cos do przegryzienia.  
- Coś czuję, że się tu będę nudziła.
- Postaram się streścić - siadał przy biurku i odpalał komputer, ja usiadłam na przeciwko niego
- Co musisz zrobić?
- muszę napisać pare e-maili i złożyć kilka zamówień.
- yhym, a Tomek jest dzisiaj w pracy?
- a wiesz, że nawet nie wiem, znając jego to pewnie się gdzieś szwęda.
- ja bym takiego pracownika zwolniła - siedziałam na fotelu stukając paznokciami w oparcie
- walczyłby - mina Pawła bezcenna - jeżeli chcesz z nim pogadać to jego biuro jest w drugiej części budynku
-no nie wątpię
- jak chcesz to możesz go iść poszukać, albo w ogóle przejść się po firmie, albo do sklepu
- dziękuję Panu za pozwolenie - uśmiechnęłam się w jego stronę, wiem że chce to szybko skończyć. Wstał ze swojego fotela i podszedł do mnie od tyłu, nachylił się i wtulił we mnie wciągając mój zapach, ucałował mój kark i  językiem przejechał po nim, przeszedł mnie przyjemny dreszcz. Chciałam odwrócić się w jego stronę i posmakować jego ust, lecz drzwi od gabinetu nagle się otworzyły ... cdn




Kochani nie wiem kiedy będzie następna część, bo powoli zaczynają mi się egzaminy i muszę przysiąść do nauki niestety.

Proszę o komentarz lub łapki, chcę wiedzieć jak wam się podoba :) Buziaki

Pina

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1648 słów i 8631 znaków.

9 komentarzy

 
  • Użytkownik Dreaming

    Super! No wreszcie następna część. Moim zdaniem powinna być z Pawłem. Super cudo ???? oczywiście masz moją łapkę w górę ???? czekam. ????

    15 maj 2016

  • Użytkownik Pina

    @Dreaming dziękuję za wypowiedź i łapkę  :kiss:

    15 maj 2016

  • Użytkownik Dreaming

    @Pina czekam na następną ????

    18 maj 2016

  • Użytkownik Dreaming

    @Pina czekam na następną ????

    18 maj 2016

  • Użytkownik Dreaming

    Super! No wreszcie następna część. Moim zdaniem powinna być z Pawłem. Super cudo ???? oczywiście masz moją łapkę w górę ???? czekam. ????

    15 maj 2016

  • Użytkownik Mała_Mi

    Ona powinna wrócić do Łukasza

    14 maj 2016

  • Użytkownik Pina

    @Mała_Mi dziękuję za wypowiedź   :)

    15 maj 2016

  • Użytkownik Realna24

    Zaczęłam czytać to opowiadanie dzisiaj i przeczytałam wszytko na raz.Nie mam słów.Po prostu cudowne!Masz talent.Mam rację że będziesz dalej prowadzić to opowiadanie.

    13 maj 2016

  • Użytkownik Pina

    @Realna24 dziękuję  :kiss:

    15 maj 2016

  • Użytkownik tolson

    Czekam na następne! ????????

    12 maj 2016

  • Użytkownik Pina

    @tolson dziękuję  ;) bardzo się cieszę z tego powodu  ;)

    12 maj 2016

  • Użytkownik Misiaa14

    Zajebiste *-*

    12 maj 2016

  • Użytkownik Pina

    @Misiaa14 dziękuję  ;)

    12 maj 2016

  • Użytkownik malinowa15

    Super  
    Powodzenia na egzaminach :kiss:

    12 maj 2016

  • Użytkownik Pina

    @malinowa15 dziękuję   ;)  i nie dziękuję - aby nie zapeszyć hehe  :P

    12 maj 2016

  • Użytkownik cukiereczek1

    Super czekam z niecierpliwością na kolejną ale rozumiem że nie dasz rady wcześniej bo musisz się uczyć u mnie też nie długo zaczną się egzaminy. Życzę powodzenia na egzaminach :) :)

    12 maj 2016

  • Użytkownik Pina

    @cukiereczek1 dziękuję za wypowiedź i również życzę powodzenia na egzaminach ;)

    12 maj 2016

  • Użytkownik Tosia12283

    Super ;)

    12 maj 2016

  • Użytkownik Pina

    @Tosia12283 dziękuję  :)

    12 maj 2016