Witam,
Z powodu sporej przerwy pomiędzy częścią poprzednią, a tą obecnie zamieszczoną czuję się w obowiązku napisać kilka słów. Nie lubię się zbytnio uskarżać ani narzekać, więc tylko powiem, że realne problemy odciągnęły mnie nie tylko od pisania, ale komputera i internetu w ogóle. Od teraz mam nadzieję na powrót do częstszego zamieszczania kolejnych odsłon przygód Michała.
Nie wiem czy to dobrze czy źle, ale być może rekompensatą za długie czekanie będzie długość tego odcinka. Nie był to zabieg celowy, po prostu tak wyszło. Pozdrawiam i życzę przyjemnej lektury.