Cztery.
Jego dalej nie ma. Obiecał, że mnie nie zostawi. Obiecał. Obiecał! Po policzkach płynął mi łzy.
- OBIECAŁ! - krzyczę na cały dom. Jestem sama więc mogę się wyżyć na poduszce. Płaczę. Nie mogę przestać. Nie umiem żyć.
Po godzinie beczenia wstaję i staram się ogarnąć. Ubieram jakieś ciuchy i wychodzę na dwór. Na mojej skórze czuję zimny powiew wiatru. Na plecach mam gęsią skórkę, ale wcale mi to nie przeszkadza. Chcę powrócić do normalnego życia. Mam tego dość! Upadam na ziemię i nie mogę się podnieść.
- Wstawaj księżniczko - słyszę za sobą szyderczy głos Jeffeya.
Mimo, że jestem zła na Lucasa dalej mu ufam i wierzę, że powiedział mi prawdę. Nie wiem dokładnie co Jeffey zrobił, ale wiem, że nas zdradził. Boję się go. Lucas powiedział, że kilku ludzi będzie mnie pilnować, że będę bezpieczna. Wcale tak się nie czuję. Jestem zła, zmęczona. Mam zranione serce.
- Czego chcesz? - odwarkuję z odwagą. Nie wiem czemu, ale czuję, że on jest teraz bezbronny.
Wygląda na słabego. Coś mu się przytrafiło. Upadł. Jest teraz upadłym aniołem. Stracił swoją posadę. Zdradził swoją rodzinę, a także mnie i Lucasa. Nienawidzę go!
- Chciałem sprawdzić co u ciebie - odpowiada spokojnym głosem.
Na pewno mu uwierzę. Nie jestem idiotką. Zaczyna we mnie wzbierać złość. Coś się ze mną dzieje. Nie kontroluję tego.
- Idź stąd! - krzyczę. Wystraszył się ale nie daje tego po sobie poznać. Udaje twardziela lecz nim nie jest.
- Co tak niegrzecznie? - pyta z sarkazmem. Boi się. Czuję to. Nie wiem jak, ale to czuję.
- Chyba powiedziałam wyraźnie. Drugi raz nie powtórzę - mówię cichym i spokojnym głosem. Teraz ja mam nad nim przewagę.
- Chcę ci tylko powiedzieć przepraszam. Zostałem zmuszony. Nie chciałem was zdradzić. Przepraszam - udaje, że mu przykro, ale ja wiem, że jest łajdakiem i zdrajcą.
- Zdrajca! - krzyczę prosto w jego twarz
- Nie prawda - mówi cicho.
- To ty mnie uderzyłeś? - znam odpowiedź.
- To nie ja - wiem, że mówi prawdę. Czuję to. Znowu.
- A kto?
- Upadli aniołowie.
- Ty jesteś upadłym aniołem!
- To nie ja - mówi cicho na zakończenie naszej rozmowy. Odchodzi.
Wiem już co się stało. Lucas mówił coś o moich mocach. Właśnie jedną odkryłam.
.
Jeżeli podoba ci się moje opowiadanie to zostaw po sobie miły komentarz za który z góry dziękuję
6 komentarzy
Kiss
Bardzo fajne. Miło się czyta. Cudowne.
pozdrawiam ;* chcę więcej! ;*
Spragniona~~
Super!! Czekam na kolejna czesc !!! Pschofanka ^.^ xD Uwielbiam *.*
WredotaXDD
Cudowne *.* Kaśka odkryła nową moc ^^ Jeffrey jest zdrajcą... Kaśka tęskni za Lucasem
. 
Roza543
Super
Lili797
Świetne opowiadanie. Czekam na kolejną część
mag12e
Super! Ale staraj sie dłuzsze pisac