Cień #1

Znowu ON. Znowu to dziwne spojrzenie. Patrzy się. Nic nie mówi tylko obserwuje. Nie mogę już tego znieść! Z bijącym sercem idę w jego stronę.  
- Czemu się na mnie gapisz?! - wykrzyknęłam mu prosto w twarz. On nic nie odpowiedział. Po prostu jak trup!
Zapadam się w jego morskich oczach i nagle opuszcza mnie cała odwaga. Uśmiecha się i pokazuje mi swoje piękne, lśniące zęby.  
Zadzwonił dzwonek.  
- Kaśka! - krzyknęła z drugiego końca korytarza moja przyjaciółka.  
Wybita z transu odwracam się w stronę Olki.  
- Już idę! - krzyknęłam i nie oglądając się za siebie poszłam na lekcję chociaż wolałam głębiej przyjrzeć się jego oczom.  
Podczas lekcji polskiego czuję na plecach jego wzrok. Zaczynam się bać.  
- Olka patrz się na NIEGO - szepnęłam do mojej przyjaciółki.  
- Na kogo? - pyta rozglądając się po sali.  
- Na tego nowego - kątem głowy wskazuję na mojego prześladowce.  
- Aaaaa ciacho z niego - ach... Olka i ten jej zapał do facetów...
- On się cały czas na mnie gapi! - wyżaliłam się starając się aby zrozumiała powagę sytuacji.  
- Pewnie mu się podobasz - odpowiedziała z błyskiem w oku  
- Chyba śnisz! - teraz to już naprawdę przesadziła.
- Dziewczęta! - podskakujemy na dźwięk głosu pana profesora - proszę o ciszę - z końca klasy słyszę chichot tego dziwaka.  
.
Po zakończeniu lekcji poszłam na salę gimnastyczną poćwiczyć do konkursu tanecznego. Podczas gdy staram się rozgrzać wszystkie mięśnie ON jak zawsze musi mi przeszkodzić. Nigdy z nikim nie rozmawia. Nikt nie wie jak ma na imię. ON ma imię?? Nauczyciele nic do niego nie mówią.  
Stoi jak słup. Opiera się o ścianę. Staram się udawać, że go nie widzę i ćwiczę układ, który mam zamiar zatańczyć na konkursie.  
Cały czas widzę w lusterku jego szeroki uśmiech.  
- Ładnie tańczysz - przemawia pierwszy raz w mojej obecności.  
Postanawiam, że na dzisiaj koniec ćwiczeń. Nic nie mówię i wychodzę z sali. Na plecach czuję jego mroźne spojrzenie. Trzaskam drzwiami i zostawiam go samego.