Za siedmioma górami, za siedmioma morzami za siedmioma... (może bez tego wstępu).
Białe ściany, zimne światło i specyficzna (makabrycznie szalona) atmosfera panuje w tym miejscu. Ludzie leczą (starają się) ludzi. W jednej sali kobieta "pływa” (żabką, a czasem kraulem). W drugiej sali siedzi nagi facet, który twierdzi, że mu gorąco na tej "plaży”, a kobieta chodzi w futrze, zacierając ręce, bo jej zimno, taka "zima”. W trzeciej sali grupa ludzi podziwia "Marilyn Monroe” (właściwie to niską, tęgą brunetkę).
Korytarzem sunie, a raczej "frunie” mężczyzna – "gołąb”. Podskakuje w białych chodakach. Grucha.
Pewna kobieta nie wytrzymuje. Krzyczy – Gdzie jest lekarz?! – człowiek "gołąb”, zatrzymuje się, przestaje gruchać, odsłania plakietkę... – Doktor Lewandowski. W czym mogę pomóc?
1 komentarz
Urwisek
Dobre :P
TeodorMaj
@Urwisek Dzięki