Ostra gra - rozdział 28

Wiedziałam, że powinnam coś zrobić, przerwać to, zanim on powie, że chyba śnię, czy coś w jego stylu, ale nie potrafiłam się ruszyć. Czułam, jak krew przepływa przez moje żyły, ale byłam jak posąg.
Kiedy Kastiel zbliżył się na tyle, że mogłam poczuć jego oddech na swoich ustach, zamknęłam oczy.
Po chwili jego ciepłe wargi znalazły się na moich. Nie otworzyłam oczu, nie wiem, dlaczego, ale chciałam, aby pocałunek trwał jak najdłużej.
Gdy chłopak przejechał językiem po mojej dolnej wardze – wbrew sobie – rozchyliłam usta, a jego język znalazł się w środku. Jego pocałunki były delikatne jak tchnienie wiatru, a ja nie wiedziałam, co mam o tym myśleć.
Kiedy zaczęłam oddawać pocałunki chłopaka, ten oderwał się ode mnie, jednak nie zrobił kroku w tył. Stał nade mną, oddychając przyspieszonym oddechem i nie patrząc na mnie.
– Kastiel – oderwałam się słabo. Nie wiedziałam, co chcę powiedzieć, ale jego imię samo wyleciało z moich ust.
Zanim zdążyłam powiedzieć coś więcej, chłopak pocałował mnie w czoło i spojrzał mi przelotnie w oczy.
– Dobranoc – pożegnał się i już go nie było.
Stałam w miejscu z otwartymi ustami jeszcze dobre kilka minut, nie potrafiąc pozbierać myśli. Dlaczego on mnie pocałował?! Czy kolejny raz grał na moich uczuciach? Bo nie sądzę, żeby po prostu coś do mnie poczuł...  Dlaczego ja w ogóle oddałam jego pocałunki? Czy naprawdę się w nim... zauroczyłam?
Kiedy w końcu odzyskałam czucie w nogach, weszłam do domu i od razu skierowałam się na górę do swojego pokoju. Moje serce w dalszym ciągu biło, jakby miało zaraz wyskoczyć z piersi, a mój oddech był niebezpiecznie szybki. Rzuciłam się na łóżko, trzaskając po wejściu drzwiami i ponownie zaczęłam myśleć, o tym, co przed chwilą miało miejsce. Jeszcze raz. I jeszcze.
Jednak nic nie mogłam wymyślić, nie wiem – może byłam zbyt przestraszona, a może podekscytowana?
I właśnie z takimi myślami zasnęłam.
* * *
Kiedy następnego dnia się obudziłam i otworzyłam oczy, zauważyłam w wejściu do swojego pokoju mamę patrzącą na mnie z jedną podniesioną brwią.
Podniosłam się do pół siadu.
– Dlaczego spałaś w ubraniach? – spytała, gdy przetarłam oczy.
Spojrzałam na siebie, nie będąc jeszcze do końca przytomna, co natychmiast się zmieniło, kiedy przypomniałam sobie wydarzenie z dnia wczorajszego.
Pomrugałam kilka razy oczami, przełykając ślinę, a następnie wypuszczając powietrze ustami.
– Wczoraj wróciłam dość późno i nie miałam sił się przebierać. Pierwsze, co zrobiłam, to rzuciłam się na łóżko – powiedziałam na jednym wdechu.
– Okeeey – skomentowała, najwidoczniej nie za bardzo mi dowierzając. – Wstawaj, bo jest już po siódmej.
Słysząc to, otworzyłam oczy i szybko wzięłam do ręki telefon. Następnie, zauważając, że to, co powiedziała moja mama jest prawdą, wyskoczyłam z łóżka i podbiegłam do szafy. Wiedziałam, że do szkoły się nie spóźnię, ale nie chciałam, żeby Kastiel na mnie...
Zamknęłam oczy i oparłam się o jeszcze zamknięte drzwi szafy.
Cholera! Wszystko znowu wróciło, a moje serce na samo wspomnienie naszego pocałunku zaczęło bić sto razy szybciej.
Ciekawe, czy po wczorajszej sytuacji w ogóle po mnie przyjdzie... Nie liczyłabym na to.
Potrząsnęłam głową, chcąc wyrzucić z głowy wszystkie myśli, dotyczące tego i wyjęłam z szafy ubrania, następnie zakładając je i schodząc na dół na śniadanie.
Na szczęście – czekało na mnie na stole, więc usiadłam do niego, nie odzywając się słowem i zabrałam za jedzenie. O stanie zdrowia babci postanowiłam porozmawiać z rodzicami po przyjściu ze szkoły – teraz moje myśli zakrzątało coś innego.
Po umyciu zębów wzięłam torbę z pokoju i wyszłam.
Tylko kiedy zamknęłam za sobą drzwi, stanęłam z szeroko otwartymi oczami, nie dowierzając w to, co widzę.
Przed moją bramą stał Kastiel z słuchawkami w uszach, paląc papierosa i tupiąc jedną nogą.
Nie wiedziała, czy czeka na mnie, czy może po prostu sobie to wyobraziłam. Dopiero kiedy na mnie spojrzał i się odezwał, wiedziałam, że to nie moje wyobrażenia.
– Idziemy do szkoły, czy będziesz tak stała i gapiła się jak ciele na malowane wrota? – spytał chłodno.

LiyettaLecrie

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 810 słów i 4386 znaków.

13 komentarze

 
  • Asertywna52

    Z utęsknieniem czekam na kolejną część ;).

    19 maj 2016

  • maniaczczka

    Kiedy kolejna

    7 maj 2016

  • *kate*

    Super !!

    5 maj 2016

  • okano1

    Super tylko pisz częściej jak znajdziesz czas bo masz talent ciekawie się rozwija fabuła.....

    3 maj 2016

  • Selena

    @okano1 pisała często i tłumaczyła, że uczy się do matury ;)

    3 maj 2016

  • mariplosa

    <3

    3 maj 2016

  • pola26

    Uwielbiam uwielbiam :-*

    2 maj 2016

  • eM

    Jak każda część tutaj zamieszczona, ta też jest świetna ;) uwielbiam to opowiadanie <3

    30 kwi 2016

  • Sosenka

    Chce następną! Opowiadanie jest świetne!  :kiss: Jedno z najlepszych tutaj.  <3

    30 kwi 2016

  • nataliaa2349

    Czemu tak szybko skończyłaś :( :D. Super część, czekam na kolejną ;d.

    29 kwi 2016

  • Misiaa14

    Oh oni muszą być razem *-*

    29 kwi 2016

  • Vinyl3

    Kurka dziewczyna sie zakochuje!!!!!!!!!! :rotfl:  :jupi:

    29 kwi 2016

  • Pina

    Hehe  zabawne mega  ;)  :)

    29 kwi 2016

  • LiyettaLecrie

    @Pina Zabawne?

    29 kwi 2016

  • Pina

    @LiyettaLecrie tak pierwsza myśl. W pozytywnym tego słowa znaczeniu. Bardzo fajne opowiadanie jedyne co mnie razi to czerwone włosy Kastiela bo za bardzo rzuca się w oczy hehe. Na każdy początek miłości jak patrzymy z boku jest mega zabawny, nieśmiałe gesty, zastanawianie sie a czy mogę coś zrobić i czy wypada? Miło  :) Nie wiem czy wypowiadam się zrozumiale, tak abyś mnie zrozumiała, ale ciężko nieraz myśli ubrać w słowa  :rolleyes:

    29 kwi 2016

  • LiyettaLecrie

    @Pina W zasadzie doskonale rozumiem ;D

    29 kwi 2016

  • adzia

    Kocham  :rolleyes:

    29 kwi 2016