Ostra gra - rozdział 22

Otworzyłam oczy i zastała mnie ciemność.
Nie widziałam nic, a po chwili, kiedy chciałam się ruszyć, poczułam, że moje ręce są czymś związane. Związane tak mocno, że nie mogłam nawet przekręcić dłoni.
Krew w moich żyłach stanęła, gdy zaczęłam sobie przypominać, co wydarzyło się, zanim się tutaj znalazła. Nie mogłam uwierzyć, że Xavier był gotowy posunąć się do porwania mnie, żeby tylko...

Moje serce stanęło i dopiero kiedy poczułam, że mam na sobie ubrania, z powrotem zaczęło bić.
– Obudziłaś się? – Usłyszałam pytanie chłopaka, wchodzącego do pomieszczenia.
Nic nie odpowiedziałam, skupiając się na ciemności zza drzwi, które otworzył Xavier.
Gdzie on mnie porwał?
– Śpisz, czy już nie? – spytał ponownie, tym razem zapalając światło. – Jednak się obudziłaś – powiedział, przysuwając sobie krzesło i siadając na nim w taki sposób, że oparcie miał pomiędzy nogami.
Patrzyliśmy na siebie kilka sekund, aż ja w końcu odzyskałam głos i spytałam:
– Gdzie ja jestem? I dlaczego? – Ostatnie pytanie zadałam drżącym głosem, bojąc się usłyszeć odpowiedzi, która po dotychczasowych atakach Xaviera, była dla mnie jasna.
– Jakiś kawałek od swojego domu – powiedział, zamyślając się przy tym. – Bo mam z kimś pewną sprawę do wyjaśnienia.
– A co ja mam wspólnego z tym kimś?
Nie rozumiałam, o czym Xavier do mnie mówi. Pamiętałam, że jeszcze kiedy się z nim zadawałam, miał przeróżnych znajomych spod ciemnej gwiazdy, jednak nigdy z żadnym się nie zadawałam, ba!, nigdy nawet nie zamieniłam słowa, więc nie wiedziałam, o co mu chodziło.
– A bardzo wiele – odpowiedział. – Znacie się, chyba nawet lubicie.
Zanim zrozumiałam, o co mu chodzi, przetworzyłam jego słowa kilka razy w myślach.
Otworzyłam szeroko oczu, dochodząc do osoby, o której mówi.
– Kastiel! – krzyknęłam bardziej do siebie.
Xavier zaśmiał się pod nosem, ale nie skomentował.
– My się... nie lubimy – zaprzeczyłam jego wcześniejszemu stwierdzeniu. – Wypuść mnie, bo ja nie mam z Kastielem nic wspólnego. Jeśli chcecie coś załatwiać, to między sobą – dodała.
Wiedziałam jednak, że jeśli doszłoby do starcia między Xavierem a Czerwonowłosym, to mój porywacz nie miałby szans. Chyba, że... użyłby noża, broni.
– Alice – zaczął, przerywając moje wyobrażenie sceny, która skończyłaby się tragicznie – ty tak naprawdę jesteś mi teraz tylko potrzebna, żeby zwabić tu tego, z kim chcę załatwić tę jedną sprawę. – Wstał z krzesła. – W każdym razie SMS-a już do niego wysłałem i teraz wystarczy poczekać, aż przyjdzie. Oczywiście z twojego telefonu.
Kiedy to usłyszałam, chciałam sprawdzić, czy mam telefon w kieszeni spodni, ale gdy tylko chciałam dotknąć jej dłonią, uniemożliwiło mi to unieruchomienie ich.
– Pewnie ci niewygodnie – powiedział z udawanym przejęciem w głosie. – Niestety na razie nie mogę cię rozwiązać, ale mam nadzieję, że już niedługo będę mógł to zrobić – dodał i skierował się do wyjścia.
Jaką Kastiel może mieć z nim sprawę?
Czy Xavier nie mógł jej z nim załatwić, gdy spotkali się kilka dni temu? Dopiero teraz by sobie o tym przypomniał?
No i pozostaje jeszcze jedna kwestia – czy Czerwonowłosy w ogóle przejmie się tym, że Xavier mnie porwał i przyjdzie tutaj?
Spojrzałam na chłopaka, który zatrzymał się tuż przy wyjściu i obrócił lekko głowę w moją stronę.
– A tym, który niedługo się tu zjawi, nie jest Kastiel – powiedział i wyszedł.

Znieruchomiałam.

LiyettaLecrie

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 642 słów i 3652 znaków, zaktualizowała 2 kwi 2016.

6 komentarzy

 
  • Użytkownik aniołek

    Chcę więcej !

    3 kwi 2016

  • Użytkownik mariplosa

    Hmm...czyżby  nasz gospodarz nie zawsze byl taki święty  na jakiego wygląda??  
    Świetne opowiadanie ! Zauwazylam ze dodajesz  już jednocześnie tu i na blogu Super :):*

    3 kwi 2016

  • Użytkownik LiyettaLecrie

    @mariplosa Dziękuję ;D

    3 kwi 2016

  • Użytkownik Selena

    O jaaa super ???? Moje ulubione opowiadanie na tej stronie <3 Czekam na tą kolejną, dłuższą cześć. Kiedy orientacyjnie się zjawi? ;)

    2 kwi 2016

  • Użytkownik LiyettaLecrie

    @Selena Ojej cieszę się :D możliwe, że w sobotę, możliwe, że wcześniej lub później ;)

    2 kwi 2016

  • Użytkownik XD

    Super

    2 kwi 2016

  • Użytkownik Misiaa14

    Zajebiste! !!♡♡♡

    2 kwi 2016

  • Użytkownik eM

    W końcu się doczekałam :) niespodziewałam się takiego obrotu sprawy ;) szkoda tylko, że tak krótko

    2 kwi 2016

  • Użytkownik LiyettaLecrie

    @eM Następny rozdział będzie dłuższy :)

    2 kwi 2016