Wystrzał ze wszystkich dział wstrząsnął potężnym statkiem. Był mocny do tego stopnia, że dzięki niemu Peter wybudził się ze śpiączki. Mrużąc oczy przed ostrym blaskiem lamp zawieszonych pod powałą kajuty, zerknął ze zdziwieniem na podnoszącego się z ziemi mężczyznę i rozpoznał w nim pokładowego lekarza. Wkrótce wykrzywił się mocno, gdy poczuł palący ból z boku głowy. Jęknął, unosząc dłoń do czaszki i pod palcami wyczuł materiał opatrunku. Jego manewr zwrócił w końcu uwagę lekarza, który kołysząc się mocno, dopadł do koi, na której spoczywał kapitan.
- Co się dzieje? - zapytał go Peter, nie pozwalając mężczyźnie dojść do słowa.
- Zdaje się, że kogoś atakujemy, kapitanie.
- Tyle, to i ja jestem w stanie już teraz wydedukować, geniuszu! - zezłościł się pacjent. - Pytam przeciw komu walczymy!
- Tego nie wiem. Przykro mi, ale przez cały czas byłem tutaj, nie interesowałem się tym, co dzieje się poza tą kajutą.
- W takim razie sprowadź mi tutaj Skjopa! - warknął pirat, patrząc groźnie na mężczyznę. Ten skłonił się przed nim i wybiegł na pokład, zatrzaskując za sobą drzwi.
- Skjop! - wydarł się, starając się przekrzyczeć huk odpowiadających Smokowi dział fortowych. Wspomniany pirat odwrócił się w stronę dobiegającego go głosu i wytrzeszczył oczy, widząc zgiętego w pół lekarza, biegnącego w jego stronę.
- Czego się drzesz? - zapytał, schodząc po schodkach mostka kapitańskiego.
- Peter!... Chodź!
- Co?!
Nie zwracając uwagi na zaskoczonego pirata, chirurg pociągnął go w stronę kajuty.
- Co ty chcesz ode mnie?! - wrzasnął wściekły, gnając za podenerwowanym kamratem. - Coś się dzieje z Petrem?
- Chodź!
Skjop domyślił się, że musiało stać się coś ważnego, skoro człowiek ten był w stanie powiedzieć nic innego.
Oboje wpadli niczym wicher do pomieszczenia i pierwszy oficer stanął, jak wryty, widząc przytomnego przyjaciela.
- O-ob-budziłeś się! - wyjąkał zaskoczony.
1 komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
nadszczesliwy
Krótkie ale emocjonująca cześć z utęsknieniem wyczekuje kolejnej
elenawest
@nadszczesliwy miło mi :-)