Dziękuję wszystkim, którzy czytali ich historię. Pod koniec przyznam szczerze, że już nie chciało mi się pisać tych rozdziałów, bo zwyczajnie tego nie czułam, do wszystkiego doszły problemy osobiste. Mimo wszystko cieszę się, że udało mi się to dopiąć do końca i chyba nawet wyszło tak, jak tego chciałam ciężko się rozstać z Liamem i Valentiną, bo każdy bohater to część mnie i każdy z nich staje się dla mnie prawdziwym człowiekiem, który potem niejako odchodzi, z czego ciężko się czasem otrząsnąć.
Będę wdzięczna, jeśli każda osoba, która to przeczyta, napisze w komentarzu swoją opinię - czy przyjemnie się to czytało, czy może coś Was irytowało (na pewno było sporo takich rzeczy ), czy mogłabym coś poprawić? Zależy mi na tym, żeby czytelnicy byli zadowoleni. W końcu to dla Was tu jestem
Dla zainteresowanych - zaczęłam już pisać coś nowego, jednak mam jeszcze chaos w głowie, bo jest to skrajnie inne od wszystkiego, co do tej pory pisałam. Poniżej wrzucam prolog tej historii, i też gorąco proszę o opinię, czy w ogóle ktoś będzie zainteresowany czytaniem
A na razie się z Wami żegnam <3 mam nadzieję, że do zobaczenia wkrótce - no i w komentarzach
PROLOG
W dzień masz zasłonięte okna. Nie chcesz, by do twojego pokoju wlewał się żar upałów, które ostatnio panują. Za to wieczorem, gdy w końcu temperatura spada poniżej trzydziestu stopni, z ulgą wychodzisz na balkon i głęboko wdychasz nieco chłodniejsze powietrze. W nocy masz okna szeroko otwarte, by lepiej ci się spało. Jest to dla mnie dodatkowe ułatwienie. Bo widzisz, lubię obserwować, jak śpisz. Zawsze lubiłem. Wyglądasz wtedy tak słodko i niewinnie – prawie jak nie ty. Nocą wślizguję się do ciebie przez drzwi balkonowe. Myślisz, że z zewnątrz nie da się ich otworzyć? Mylisz się. Nauczyłem się to robić już dawno temu. Czasem jednak po prostu przystaję na balkonie i patrzę na ciebie. Tak samo jak dzisiaj.
Wciąż jest ciepło, więc leżysz na łóżku ubrana jedynie w cienką koszulkę na ramiączka i koronkowe białe majtki. Poznaję je. Wiele razy je z ciebie zdejmowałem. Uśmiecham się na tę myśl i patrzę, jak przewracasz się na drugi bok, rozchylając nieco nogi. Przygryzam wargę, walcząc z pokusą wejścia do środka i bycia bliżej ciebie.
Nie mogę się jednak dać zwieść pociągowi fizycznemu. Lubię patrzeć, jak jesteś taka bezbronna. Nawet nie wyczuwasz mojej obecności. Choć śpisz tak słodko, wiem, że to już ostatnia z takich twoich nocy.
Nie dam ci spać, Amelio. Już nigdy nie zaśniesz spokojnie. Do tego mają prawo tylko ci z czystym sumieniem – a ty z pewnością do nich nie należysz.
5 komentarzy
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.
Michałauu
ZA MAŁO SCEN SEKSU !!!
candy
@Michałauu a czy ta historia jest w kategorii "erotyczne"? Nie więc ciężko oczekiwać, by seks był w co drugim rozdziale.
Iga21
Szkoda, że to koniec z historią Liama :(
Ale nowe opowiadania zaczyna się intrygująco
Zobaczymy co z tego wyniknie
Speker
Ja się nie wypowiem, bo wszystko wiesz
AnonimS
Parę słów ode mnie. Nie jestem miłośnikiem tego.gatunku ale to co piszesz czytam z zainteresowaniem. Jestem.ciekaw co będzie nowym tematem. Zestaw na tak
Pozdrawiam
candy
@AnonimS dziękuję za komentarz, pozdrawiam
Lolissss
A wiec tak! Zawsze wyczekiwalam na kolejna cześć, ale nigdy nie komentowałam, bo pisanie ciagle ze super i czekam na następna mogłoby irytować a wiec mi osobiście prawie się wszystko podobało. Jedynie wkurzał mnie na końcu Jackson, swoim zachowaniem, ale już w tym ostatnim rozdziale to wybaczam
A co do prologu- osobiście jestem zaintrygowana nowym opowiadaniem. Czytając pierwsze zdania skojarzyłam je sobie z serialem „you”. Chociaż ja nie ukrywam- wolałabym romans bo takich mi teraz dobrych opowiadań brakuje. Naprawdę, takich jak piszesz- bez jakiś słodkości, które opowiadają o zakochanych nastolatkach, pisanych bardzo infantylnie, bez ładu i składu, w których nie ma praktycznie problemów itd. No naprawdę teraz takich opowiadań były ze 3, jak ty skończyłaś swoje zostały teraz 2 :( no cóż, ja z chęcią przeczytam kolejne super twoje opowiadanie, pozdrawiam gorąco!
candy
@Lolissss a więc tak na pewno by mnie nie irytowały takie komentarze cieszę się że się podobało faktycznie, "You" może się z tym kojarzyć, ale akurat nie tym się inspirowałam. Romanse na pewno jeszcze będą, bo je uwielbiam, ale chwilowo chcę czegoś nowego spróbować pozdrawiam i cieszę się że jesteś
candy
@Lolissss a czytasz na wattpadzie "Pęknięty diament"? Bo jak Ci brakuje romansów to tam na pewno nie zabraknie
Lolissss
@candy oczywiście ze czytam! A jeśli masz inne opowieści godne polecenia- takie na twoim i waszym poziomie to chętnie przyjmę