Diabeł w przebraniu anioła 26

Diabeł w przebraniu anioła 26Oczami Natalii :
Kolejny raz bezmyślnie wgapiałam się na moje odbicie w lustrze, jak by to miało coś pomóc. Co z tego, że przed 4 dni, nie miałam niczego w ustach ? Musiałam się przemóc, jeszcze najbliższe kilka dni. Później zjem, jakieś wafle. Albo ewentualnie waciki. Zeszłam z wagi, ze łzami w oczach i usiadłam na łóżku odpalając skręta. Byłam gruba i niestety musiałam zdać sobie z tego sprawę. Schowałam twarz w dłoniach i załkałam. Bardzo chciało mi się jeść. Cokolwiek. Ale wiedziałam, że nie mogę. Jeżeli Abraham miał by się we mnie zakochać, musiałam być chuda. Bo kto chciał by chodzić z grubaską ? Przegryzłam wargę, z której po chwili zaczęła sączyć się krew. Zaciągnęłam się kolejny raz. Pomogło na chwilę. Tak na prawdę, jedyne na co miałam ochotę, to zbiec na dół i opróżnić pół lodówki. Wiedziałam jednak, że nie powinnam. Postanowiłam pobiegać. Wzięłam słuchawki i mp3 i wyprułam jak szalona. Przebiegłam zaledwie kilka metrów i już dostałam lekkiej zadyszki.  
- Słaba kondycja - Skwitowałam samą siebie i biegłam dalej. Przystanęłam na chwile, żeby zaciągnąć się skrętem.Nagle telefon rozdzwonił się jak oszalały, a na wyświetlaczu pojawiło się imię Abrahama.
- Hm ? - Mruknęłam siadając na ławce i głośno dysząc.
- Gdzie jesteś ? - Warknął głos w słuchawce.  
- W parku, a co ?
- Przyjdź do mojego domu. Teraz - Nie czekając na odpowiedź, rozłączył się. Przewróciłam oczami. Czego on ode mnie chciał ?

- To jest moja psycholog, pani Samanta - Chłopak niechętnie wskazał na ładną rudowłosą kobietę, z serdecznym uśmiechem na ustach.  
- Co w związku z tym ? - Podniosłam brwi do góry. Na prawdę nie wiedziałam czego oni ode mnie chcą.
- Miło mi cię poznać Natalia - Podała mi rękę. Popatrzyłam na nią jak niedorozwinięta, ale zaraz po chwili ją przyjęłam.
- Po co tu jestem ?- Usiadłam na łóżku Abrama, które lekko zaskrzypiało, pod ciężarem moje ciała.
- Abram powiedział, że porozmawia ze mną, tylko w Twojej obecności- Kobieta zerknęła na niego przelotnie.
- A co ja mam do tego ? - Podrapałam się po karku.
- Po prostu chce, żebyś tu była okey ? - Abraham westchnął, jak by to była najoczywistsza rzecz, na całym świecie.
- Niech ci będzie - Poddałam się.  
- To co chce pani wiedzieć ? - Usiadł obok mnie i popatrzył na rudowłosą piękność, która poprawiła loki.
- Od kiedy palisz ? - Zamarłam, ona wiedziała że pali ?  
- Nie pale - Bąknął.
- Miało być bez kłamstw - Upomniała go.  
- To były tylko ekstazy. Zażyłem je po raz pierwszy i więcej się to nie powtórzy.- Był tak przekonujący, że gdybym go nie znała, dała bym sobie rękę uciąć że nie kłamie.
- Jak się do tego odniesiesz ? - Aż podskoczyłam. A co ja miałam do tego. ?
- Tak, pierwszy raz zażył ekstazy - Popatrzyłam na nią przelotnie.
- Oboje kłamiecie - Skarciła nas wzrokiem.  
- Dlaczego pani tak myśli ? - Zaśmiałam się sztucznie - Śledzi nas pani ?
- Nie, ale widziałam Abrahama, jak palił w waszym, , tunelu "  
- To też było jednorazowe - Abram przez przypadek dotknął mnie swoją lodowatą dłonią na co ja się wzdrygnęłam.  
- Zapewne - Kobieta zanotowała coś w swoim notatniku. Czułam się jak na przesłuchaniu. Jak Boga kocham.
- Mam dość tej rozmowy. Chce pogadać z Natalią. Niech pani sobie już idzie - Warknął Abraham.
- Przyjdę jutro.- Podniosła się z fotela
- To nie będzie konieczne. Powiedziałem już wszystko i nie mam zamiaru już z panią rozmawiać. - Kobieta już nic nie odpowiedziała. Wyszła, zostawiając tylko zapach swoich pięknych różanych perfum.  
- Mam wolną chatę. Ciotka wyjechała na dwa tygodnie do chorej babci. - Bąknęłam kładąc się na łóżku.
- Zostawiła cię samą na dwa tygodnie ? - Szczerze zdziwiony zajął miejsce obok mnie.
- Chciała mnie ze sobą zabrać. Ale powiedziałam, że nie chcę opuszczać szkoły, bo będę miała dużo zaległości - Prychnęłam. Do tej pory nie mogłam wyjść z podziwu, że łyknęła tą gadkę. Ufała mi, ale nie powinna.
- No to luz. Spadamy do ciebie - Podnieśliśmy się niezdarnie i wyszliśmy z jego pokoju.  
- Mamo wychodzę ! - Krzyknął. Jego mama natychmiast pojawiła się przy nas.Była bardzo ładną kobietą, o ostrych rysach twarzy. Miała tak samo ciemne oczy i hebanowe włosy jak Abram, który był do niej niesamowicie podobny.
- Gdzie? - Popatrzyła na nas zmęczonymi oczami. Było mi jej na prawdę żal, bo Abraham pewnie daje jej w kość.
- Do Natalii - Wskazał na mnie.
- Masz przyjść, za co najmniej dwie godziny.  
- Dobra - Przewrócił oczami zakładając trampki.  
&
W domu było kompletnie fantastycznie. Jaraliśmy, piliśmy i śmialiśmy się nie znając umiaru. Podekscytowani poszliśmy do mojego pokoju i pościliśmy muzykę na full. Wzięłam na koniuszki palców kilka pigułek ekstazy i bez namysłu popiłam je czystą. Było mi tak dobrze, że nie zwracałam uwagi na okropne palenie w gardle.  
Niezdarnie wgramoliłam się na moje dwuosobowe łóżko i skakałam po nim śmiejąc się jak wariatka. Nagle poczułam jak chłopak gwałtownie ciągnie mnie za nogę.Przygwoździł do łóżka i położył się na mnie nie zważając na to czy nie moge oddychać.  
- Jesteś taka piękna - Wydyszał mi w usta. Nie minęła chwila kiedy jego jęzor wdarł się do mojego gardła. Nawet gdybym chciała nie mogła bym, uwolnić się od jego dotyku. Jego ręce schodziły coraz niżej. Po chwili kochaliśmy się cali naćpani. Wiedziałam, że źle robie. Wiedziałam, że kolejny raz mnie skrzywdzi, ale jakoś w tamtej chwili było to najmniej istotne.  

Oczami Abrahama :
Rano obudził mnie czyjś... oddech ? Nagle zorientowałem się, że Natalia leży na moim torsie. Uśmiechnąłem się pod nosem wspominając wczorajszą noc. Zerwałem się z łóżka i nerwowo spojrzałem na godzine. O Matko, matka mnie zabije. Ubrałem się i wybiegłem z domu Natalki jak z procy.  
- Mamo, ja na prawdę cię przepraszam. Po prostu było już późno i nie chciało mi się wracać. Byłem u Natalii. I do niczego nie doszło. Na prawdę. Przysięgam - Zacząłem się tłumaczyć.Matka tylko wybuchła płaczem. Ok przegiąłem troche. Ale to nie przesada ?
- Synku, tak bardzo mi przykro - Zmieszałem się. Jak Boga kocham w moim domu działy się dziwne rzeczy, ale matka jeszcze nigdy nie przepraszała mnie za to, że coś odwaliłem.
- Ale, ale o co chodzi ? - Podrapałem się po karku. Kolejny wybuch płaczu. O Matko za co ?- Mogła byś mi powiedzieć o co chodzi ? Jeżeli to ma być Twoja kolejna gierka to ja dziękuje...
- Ty nic nie rozumiesz - Załkała.
- No to mi wytłumacz! - Wydarłem się na całe gardło. Wiedziałem, że teraz raczej się z nią nie dogadam.
- Tata nie żyje - Wypaliła nagle kiedy miałem już wchodzić po schodach. Zamarłem. Dosłownie.  
*******************************
Przesadziłam.Nie, nie chyba nie przesadziłam. Ok mniejsza z tym.Co o tym myślicie ? Natalia dobrze zrobiła że kolejny raz dała uwieść się Abramowi. ?Ps. Chyba są błędy..;d

natalaa

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1381 słów i 7168 znaków.

39 komentarzy

 
  • vxz

    Jak to nie bedzie przeciez to opowiadanie jest ****

    15 cze 2014

  • Misia

    Dalszej części chyba nie będzie..

    29 kwi 2014

  • nolask

    To opowiadanie jest świetne i czekam na dalszą część :D

    17 kwi 2014

  • Misia

    Ale to Natalia skopiowała od tamtej, a nie na odwrót. ;)

    10 kwi 2014

  • xwiktoriax

    Czytałam oba opowiadania i jak mam być szczera to Natali bardziej mi przypadlo do gustu :)

    9 kwi 2014

  • Misia

    Chyba kopiuje :) Poszukaj to znajdziesz, gdzieś była mowa o tym ;)

    7 kwi 2014

  • xwiktoriax

    Wie ktoś czy autorka umieszcza gdzieś jeszcze swoje opowiadania? Świetbie sie czyta :)

    6 kwi 2014

  • Misia

    Przez kogo ? Raczej ze wstydu ;)

    24 mar 2014

  • wiktoria

    Ciekawe przez kogo :)))))))))

    23 mar 2014

  • Misia

    Dziwne , że autorka tak nagle zamilkła...

    23 mar 2014

  • aneczka

    Przelotnie spojrzałam na opowiadania Flo. Mam zamiar to przeczytać, bo na pierwszy rzut oka widać, że jest tam mniej błędów, na co bardzo zwracam uwagę, a czego zabrakło w tym opowiadaniu.
    Samo opowiadanie ciekawe, ale cały czas o ziole, jakbyś nie wiedziała co napisać.;)

    21 mar 2014

  • Misia

    @Zakochanawariatka, czerpać inspirację to jedno a stosować metodę "kopiuj- wklej" to drugie... Wychodzi na to, że autorka po prostu idzie na łatwiznę robiąc z swoich czytelników idiotów. :)
    Pomyśl, tworzysz jakieś opowiadanie, wkładasz w to całe serce a nagle się okazuje , że ktoś inny przywłaszczył sobie fragmenty Twojego opowiadania i bezczelnie publikuje jako swoje. To jest fair?
    Co do anonimów, trzeba się poważnie zastanowić , czy nie wrócić do komentarzy tylko dla zalogowanych. ;)

    20 mar 2014

  • Flo

    Ale ja się nie cieszę .. bo ktoś sobie wziął mój tekst i wsadził do swojego dialogu ;) i radzę,żeby się już moim opowiadaniem nie inspirowała ;)

    19 mar 2014

  • Zakochanawariatka

    Ja tam bym się cieszyła , że ktoś czerpie inspirację z mojego opowiadania choć wiadomo, że to nie jest nic miłego jak ktoś jest chwalony za czyjeś zasługi.  @Flo przeczytam pierwszą część twojego opowiadania i to fakt jest na prawdę  bardzo podobne do tego ale widać ogromną różnice w stylu pisania :)

    19 mar 2014

  • Ann

    Oj..Bez przesady dziewczyny.Opowiadanie nie jest złe,nie ma co krytykować...Wątpię żeby autorka wątku sama pisała sobie komentarze.

    19 mar 2014

  • Lils

    No ale kopiowanie tekstów wprost z innych opwiadan? O.o rozumiem, lekka zmiana zdan czy cos, ale tak to nie bylo! :) Po prostu wyrwana z opowiadania część tekstu ;). @Zakochanawariatka o ile mi wiadomo to Flo juz zawiadomila o tym autorke tego opowiadania, ale nie odpisała bo stchórzyła widocznie. To się nazywa zachowywać jak dziecko..

    19 mar 2014

  • Zakochanawariatka

    No to w takim razie trzeba napisać prywatną wiadomość do tej osoby i sobie wszystko wyjaśnić.  Nie czytałam twoich op owiadań wiec nawet nie wiem w jakim stopniu wzorowla się na twoim . Trzeba się liczyć z tym  jak wrzuca się coś do internetu , tacy już są ludzie nic nie poradzimy.

    19 mar 2014

  • Flo

    Skoro chciała się wzorować na moim opowiadaniu to mogła powiedzieć,  Branie moich tekstów do swojego opowiadania nie jest fair, więc nie mów mi tutaj,że nie jest to coś złego, bo dla mnie osobiście jest  i nie życzę sobie żeby  to robiła ;) Dziękuje i tyle w tym temacie.

    19 mar 2014

  • Zakochanawariatka

    Lils,  wzorowane się na czymś to nie jest nic złego , każdy z nas się na czymś lub na kimś wzoruje . Rozumiem ,że natalaa przesadzila z tym "wzorowaniem" według ciebie ale to już jest jej wybór co robi . Pozdrawiam :)

    19 mar 2014

  • Lils

    Niech mnie teraz napadnie fala anonimów! Czekam :D. Z poważaniem; Lils.

    18 mar 2014

  • Lils

    @Misia, dziękuję za wsparcie, gdyż iż sądzę, że również masz racje, aczkolwiek nie potwierdzam, jej za rękę nie złapałam, aby orzec, że sama pisała sb komentarze, ale takie przypuszczenia snuję ;). A co do @Zakochanawariatka to hm.. ona skopiowała od kogoś neiktóre teksty i w niektórych momentach wzoruje sie aż zanadto :). Wiem, bo czytalam wszytskie części opowiadań Autorki od której natalaa ściągnęła, więc wiem :). Tamta dziewczyna ma talent, ale w sumie ta też ma.. w ściąganiu od innych.

    18 mar 2014

  • Zakochanawariatka

    Misia , sugerujesz że autorka sama dodaje komentarze ? :P Ja osobiście uważam , że  dodają je osoby które odwiedzają stronę .  Nie mam żadnych zastrzeżeń co do treści i nie wiem czy to jest chamsko ściągnięte od innych bo tego nie sprawdzę . Ale osobiście bardzo lubię opowiadanie i czekam n dalsze części . Pozdrawiam , natalaa trzymaj  się i pisz dalej :)

    18 mar 2014

  • Misia

    Lils , zaraz jakieś anonimy będą Cię wyzywać od idiotek bo śmiałaś skrytykować. :<  Co ciekawsze, w 99% ( wyjątkiem jest jedynie zakochanawariatka) to właśnie anonimy chwalą to opowiadanie. Doprawdy ciekawe....

    18 mar 2014

  • Lils

    Zaglądanie do tej części chyba nie było przeze mnie najlepszym wyborem! Znowu ta sama sytuacja.. czy Ty dziewczyno musisz zżynać z innych tekstów? :P Naucz się pisać sama, bo ściąganie to nie najlepszy sposób. Autorka Flo również jest po mojej stronie chyba, więc zacznij w 100% pisać sama. Irytujesz -,-

    18 mar 2014

  • ...

    Super ! ;)

    18 mar 2014

  • wiktoria

    Dokładnie, mnie blad również nie przeszkadza :)

    18 mar 2014

  • Zakochanawariatka

    Dokładnie , jest świetnie i czekamy z niecierpliwością na kolejną część :).  

    Misia,  to jest dość spory błąd ale czasami juz tak ,że jak długo piszesz to się wszystko miesza .Nie wiem jak reszta ale ja wybaczam :)

    18 mar 2014

  • jilia

    Oj taam i tak jest swietne xd

    18 mar 2014

  • Misia

    A tak w ogóle... W poprzednich częściach jest , że ojciec Abrahama bił jego i matkę aż Abraham nie wytrzymał i go zabił. Za to wylądował w poprawczaku. A teraz piszesz , że jego ojciec umarł ? Trochę zamotałaś :>

    18 mar 2014

  • Misia

    Właśnie niezbyt. :)

    18 mar 2014

  • wiktoria

    Pasuje, pasuje :))

    17 mar 2014

  • Misia

    Czytalam od początku no ale to nijak nie pasuje do Natalii stąd pytanie :)

    17 mar 2014

  • wiktoria

    Misia, tytuł dotyczy Natalii, trzeba bylo czytac od początku ;))

    17 mar 2014

  • Misia

    A ja tak się zapytam. Tytuł nawiązuje niby do kogo ? :>

    17 mar 2014

  • Jula

    Ja tylko czekam aż Abraham odnajdzie w sobie miłość :D a i ciekawi mnie co zrobi po śmierci taty.Chce szybko kolejną część :*

    17 mar 2014

  • Revolution

    Świetne

    16 mar 2014

  • sdfgh

    Proszę kolejna teraz :*

    16 mar 2014

  • Zakochanawariatka

    I oto  mi chodziło ! :D  Brakowało takiej akcji, czekam mam nadzieje że szybko pojawi się kolejna część :)

    16 mar 2014

  • wiktoria

    Mysle ze po smierci ojca Abraham cos wiecej poczuje do Natali i ona mu pomoze  w problemach, pozdrawiam ;)
    Dodasz dzisiaj jeszcze kolejna część?

    16 mar 2014