Obyczajowe - str 51

  • Nic nie pamiętam #62

    Porucznik zdawał sobie sprawę, że rozmowa z ludźmi pokroju Wiszni nie ma najmniejszego sensu. To niereformowalni element, który wstaje by pić i narzekać na swój los. Ale ...

  • Nic nie pamiętam #114

    Jako psychiatra Fejkiel, powinna być przygotowana na każde odstępstwo od normy, huśtawkę nastrojów. Tak, to może byłoby czymś naturalnym gdyby znała dziewczynę z ...

  • Nic nie pamiętam #56

    - Hej! Fajnie, że można cię już odwiedzać. Młoda kobieta była tak pochłonięta swym ciałem. że usłyszawszy nagle głos Fejkiel w pośpiechu wyciągnęła rękę i ...

  • Nic nie pamiętam #191

    Tak, ciocia Milena, wychodziła poza ramy ogólnie przyjętych norm i jako taka nie mogła być stawiana jako wzór dla bratanic. I właśnie może dlatego, ku ironii, Patrycja ...

  • Nic nie pamiętam #252

    - Nie żałujesz, że z nim nie wyszło? Milena pokiwała głową by zaprzeczyć. - Nie, to co przeżyliśmy było piękne, i nigdy tego nie zapomnę. Niestety, czas sprzyjał ...

  • Nim przyjdzie jutro # 7

    - Jasia, która była najmłodsza bała się wejść do środka, więc Marysia została z nią na zewnątrz, a my z Elwirką przekroczyłyśmy próg, by zobaczyć, co też tam ...

  • Nic nie pamiętam #117

    Nadzieja wyciągnęła dłoń po aparat i przez chwilę trzymała go bez ruchu. Patrycja, choć ją korciło by go włączyć, czekała cierpliwie. Po chwili rozświetliła się ...

  • Nic nie pamiętam #89

    Bisziler zastygł, jakby nagle odcięło mu prąd. Moduski wiedział, że musi zaryzykować i dodusić go do podłoża. - Widzisz sieroto, taki niby jesteś cwany a władowałeś ...

  • Nic nie pamiętam #85

    - A co ludzie tu zostawiają, skoro wynajmują pokój? - zdziwił się Moduski. Mężczyzna przechylił się przez kontuar. - To właśnie jest zaletą tego hotelu, że można bez ...

  • Nic nie pamiętam #178

    To z pozoru niewinne spotkanie, i opowieść Patrycji, kim ów osobnik jest. Sprawiły, że Nadzieja zaczęła rozważać możliwość wyjazdu z Kielc. - Wiesz, co Pati? ...

  • Nic nie pamiętam #54

    Nie wiadomo jak długo by tak Marian Drwięga rozmyślał, gdyby jego rozważań nie zakłóciło pukanie w drzwi. Beznamiętnie poprosił do środka. - Przepraszam, że ...

  • Nic nie pamiętam #38

    -Ojej! Ale strzeliłam babola - podsumowała Monika, przykładając dłoń do ust.. - Ale to nic obraźliwego - próbowała ratować sytuację - tym bardziej zdrożnego. To ktoś ...

  • Nic nie pamiętam #129

    Moduskiemu, to wystarczyło. Nie musiał słuchać jak dyżurna duka kolejne monosylaby. Podniosła mu taką informacją wystarczająco ciśnienie. Miał zamiar wrócić do ...

  • Nic nie pamiętam #155

    Fejkiel, dostało się od pacjentki, która bez zahamowania wygłosiła swoje stanowisko, co do do jej rzetelności zawodowej. Po tym jednak, co usłyszała od dyrektor, nic ...

  • Nic nie pamiętam #233

    - To matka uchyliła furtkę dla roli kobiety, w tym wypadku dla mnie - odpowiedziała Patrycja. - Tą właśnie szczerością przekonał mnie do siebie. Mianowicie, przyznał ...