STARSZY ZNAJOMY 26

Podjeżdzamy pod hotel, parkuje wychodzimy i kierujemy się w stronę recepcji, biorę kartę do pokoju hotelowego.

OKOŁO 20...

-Rozpakowałaś te rzeczy wkońcu?? - zapytał Miłosz
-Już prawie skończyłam.
-Ale po co wzięłaś tyle rzeczy jak to tylko dwa tygodnie a nie całe wakacje.
-Wszystko co mam to są bardzo potrzebne rzeczy więc cicho.  

Podszedł do mnie i przytulił od tyłu... moja ulubiona forma tulenia. Jest 20.30 ubieram krótkie spodenki, bokserke i baletki, poprawiam makijaż i możemy wychodzić, oczywiście Miłosz stoi i udaję znudzonego on ma zawsze taki problem.  

-Kotek odwiedzimy moich kolegów?? - zapytał
-Dziś??  
-No tak chyba, że nie chcesz.
-To jutro pójdziemy dobrze??
-Muszę iść z tobą??
-Tak bo muszę się pochwalić moim skarbem.
-Głupek z ciebię.  

Zatrzymałam się on się popatrzył nie wiedząc o co mi chodzi, chciał zapytać ale odrazu przysunęłam się do niego, położyłam dłonie na jego twarzy i pocałowałam go. Staliśmy tak jeszcze około 15 minut patrząc sobie w oczy i mówiąc jak bardzo się kochamy.

-Kochanie wracamy??
-O nie!! - powiedziałam
-Dlaczego??
-Chcę iść na lody.  

Miłosz zaśmiał się i wziął mnie za rękę i poszliśmy do budki z lodami, zamówiłam sobie lody czekoladowe i malinowe a kotek waniliowe i truskawkowe.  

RANO...

[MIŁOSZ]

Obudziłem się a ona nadal śpi, w sumie po wczorajszym nie dziwię się jej do 4 rano na plaży... Ciekawe która jest godzina... cooo już 13 obudzę ją.  

-Malutka wstawaj... - mówię cicho na ucho
-Ej ale co tak wcześnie mnie budzisz??
-Głuptasku jakie wcześnie??
-No wcześnie jest.
-Jest 13 a musimy iść do Michała i Kasi ale pierwsze jeść.
-Kasi...
-Jaka ty jesteś nienormalna... Kasia to dziewczyna Michała  
-No okej.

Wstała i poszła pod prysznic ja leżałem oglądając tv, wstałem i po cichutku wszedłem jej do łazenki stałem przyy ścianie i podziwiałem jej cień który tylko widziałem. Wyszła z prysznica przecierając twarz ja schowałem się z boku owinęła się ręcznikiem i chciała wyjść z łazienki, złapałem ją za biodra i pocałowałem w odkryte ramię.  

-Co ty do cholery tu robisz!! - krzyknęła

Nic nie odpowiedziałem tylko odwróciłem ją plecami do ściany i zacząłem całować, ręcznik opadł na ziemię i dotykała swoim nagim ciałem do mnie, moje dłonie powoli zsuwały się do jej pośladków ale odsunęła mnie i owinęła się szybko ręcznikiem.

-Nie mogę...
-Kochanie przepraszam nie powinienem. - odparłem smutny
-Idę się ubrać a ty weź prysznic.

Pocałowała mnie i wyszła z łazienki. Gdy wyszedłem z łazienki ona usiłowała zapiąć zamek od boskiej różowej sukienki, podeszłem do niej i zapiąłem go.

-Mała, co zrobisz z włosami?? - zapytałem
-Właśnie nie wiem.  
-Zostaw loczki słodkie okej??  
-No dobrze tylko wysusze lekko.  

Po 20 minutach byliśmy gotowi do wyjścia, poszliśmy na obiad a po obiedzie odrazu do Michała żeby zrobić mu niespodzankę. Weszliśmy do bloku w którym mieszka, zadzwoniliśmy na dzwonek otworzyła nam Kasia przywitała nas ciepło, wielkim zaskoczeniem było to że Kasia była w ciąży...

Mika

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 585 słów i 3148 znaków.

10 komentarze

 
  • Mentos

    super to jest tylko czemu ona nie chce?..

    1 gru 2013

  • xyz

    czekamy na cd!:))

    1 gru 2013

  • magda

    prosze cie szybko kolejna czesc :)

    30 lis 2013

  • Marzi

    błagam napisz jeszcze dziŚ!

    25 lis 2013

  • .

    co takie krótkie ? DALEJ !!!

    25 lis 2013

  • :)

    DALEJ! NAJLEPSZE OPOWIADANIE ! <3

    25 lis 2013

  • miś :>

    kiedy kolejna? :)

    25 lis 2013

  • misiaa

    Dalej poproszę.... :)

    25 lis 2013

  • MiniMouse

    Uuuuuu....świetne.Pisz kolejną część, ale dłuższą <3

    25 lis 2013

  • sweetkicia

    Juuupi jest kolejna część <3
    Uwielbiam to opowiadanie i proszę o kolejną część tylko szybciej :*

    25 lis 2013