STARSZY ZNAJOMY 25

-Kotek musimy iść na zakupy bo wiesz nie mam różnych rzeczy.  
-Ty tylko o zakupach.. dobrze to jutro pojedziemy rano bo wiem ile ci zajmują zakupy w sumie sam potrzebuję trochę rzeczy.  
-No widzisz. - zaśmiała się 
-Teraz już muszę jechać do domku.


[ANIA]

RANO...

No nie.. za 15 minut będzie Miłosz a jak leże w łóżku, czas się zbierać. Oo wyjściu z prysznica ubieram czarną bokserkę i białe krotkie spodenki oraz czarne converse, włosy spinam w luźny kok. Zbiegam po schodach i biorę jabłko.  

-A ty nie możesz zjeść normalnie? - zapytała mama
-Zaspałam i zaraz będzie Miłosz.  
-Gdzie idziecie?
-Na zakupy przed wyjazdem.  
-Okej, to leć już bo książe czeka. - odparła ze śmiechem

Stoję przed drzwiami coś zapomniałam... torebka!! Biegne do pokoju biorę moja śliczna aktówke i wybiegam przed dom.

-Czee.. - nie skończył bo pocalowałam go  
-Cześć, jedziemy? - zapytałam podekscytowana
-Tak ci się śpieszy?  
-No chodź!  

OKOŁO GODZINY 15...

Wracamy do domu jestem taka szczęśliwa... nowe bikini, kilka sukienek, beletki, trampki, urocze sandałki, spodenki jakieś kosmetyki itd. Nawet Miłosz kupił dużo rzeczy, udany dzień.  

[MIŁOSZ]
Ja nie wiem czy ta dziewczyna nigdy się nie męczy zakupami... ja padam a ona by mogła jeszcze kilka razy iść. Normalnie widzę na jej twarzy taki uśmiech... kupiłem sobie trampki, koszulki, krótkie spodenki, perfume, jesteśmy przygotowani na wyjazd.

-Kotek to ja jadę do domu bo zmęczony jestem...
-Chodź do mnie na chwilę. - powiedziała z uśmiechem
-Ja już nóg nie czuję od tego chodzenia.
-Przesadzasz...
-Jutro wpadne pogadamy o wyjezdzie.
-No dobrze.

Przybliża się do mnie całuję mnie długo i zmysłowo, jak ja uwielbiam te jej usta. Przytula mnie i wychodzi z samochodu, jezuu jaki słodki tyłeczek... uwielbiam go. Wchodzi do domu, odjeżdżam.

DWA DNI PÓŹNIEJ...

Jest 6 rano wstaje to już dziś jedziemy na wakacje nareszczie sami... podjeżdzam pod jej dom, wysiadam z samochodu i pukam do jej drzwi.

-Dzień dobry. - mówię do mojej małej całując ją w usta
-Hej. Walizki są tutaj weźmiesz je??
-Głupio się pytasz... - mówię wchodząc do salonu
-Dziękuję.
-Cooo czy ty jesteś normalna?? - zapytałem w szoku
-O co ci chodzi??
-Wytłumacz mi po co ci 3 takie wielkie walizki??  
-Jak to po co?? - zapytała ze zdziwieniem
-Ja mam taką jedną i się zmieściłem..
-Nie gadaj tyle tylko zanieś do samochodu szybciutko.

Ja z nią nie mogę już, ciekawy jestem co jest w tych walizkach, same nie potrzebne rzeczy... wsiafamy do samochodu i ruszamy. Po chwili Ania zasypia staję z boku drogi, z tylnego siedzenia biorę koc i przykrywam ją całując w policzek. Taka słodka kruszynka... całe dwa tygodnie sami.

OKOŁO GODZINY 16

-Gdzie jesteśmy?? - zapytała Ania
-Nad morzem skarbie.  
-Jejku uwielbiam morze.

Podjeżdzamy pod hotel, parkuje wychodzimy i kierujemy się w stronę recepcji, biorę kartę do pokoju hotelowego.

Mika

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 526 słów i 2960 znaków.

12 komentarze

 
  • *.*

    JEZU ! *.* według mnie najlepsze opowiadanie tutaj!! mam nadzieje że tak szybko go nie zakonczysz !! :* CHCEMY DALEJ !

    22 lis 2013

  • Gabi__p

    Taka ta część troche nudna.Mam nadzieje ze następna bedzie ciekawsza :)

    20 lis 2013

  • RubinowyGaj

    super opowiadanie :D

    19 lis 2013

  • ...

    Kiepskie. Mogłaś bardziej się postarać.

    19 lis 2013

  • Marzi

    pisz szybko ! >;)

    19 lis 2013

  • :D

    dalej!

    19 lis 2013

  • Lola

    Czemu takie krótkie? c;

    19 lis 2013

  • Mrau

    No świetne.Zaczekałam sie na tą część.Pisz dalej :}

    19 lis 2013

  • sweetkicia

    Ja uwielbiam to opowiadanie i Ty dobrze o tym wiesz <3 Pisz kolejną część <3

    19 lis 2013

  • JuliaK

    Wspaniałe.Jak ja sie stęskniłam za tym opowiadankiem...dalej

    19 lis 2013

  • ^^

    Oh Oh.. Kontynuuj, szybko szybko! Jest super! :D

    19 lis 2013

  • vjdfvbhf

    cudowne jest :))) dlaczego tak długo nie pisałaś ?:c pisz szybciutko <3 prosimy :))))

    19 lis 2013